Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
4690 4883
-

Zobacz także:


Sandomierzanka
+61 / 63

Lubię ludzi, którzy potrafią kogoś mocno uderzyć w twarz... mądrymi słowami.

B beriush
-1 / 3

mój znajomy bierze 10 zł za same pozyczenie paleciaka klientowi

K kasioreczek83
+13 / 19

Właśnie się specjalnie zarejestrowałam aby się wypowiedzieć. Pracuje w McDonaldzie. I kiedy sobie sprzątałam stoliki podeszła do mnie pani z dzieckiem i tak do niego powiedziała:
"Patrz, patrz jak się nie będziesz uczył to tak skończysz"
Otóż kończę magistra. Aby studiować musiałam zarobić na studia. U mnie w domu raczej tak kolorowo nie mam. To ja zasługuje na podziw pracując jeszcze się uczę.

B bocieq
-1 / 11

@kasioreczek faktycznie, daje nam to duzo do myslenia, ale nie popadaj w samozachwyt, poniewaz nie zdarzylo sie to tylko tobie i nie tylko TY pracujesz jednoczesnie sie ucząc, mam Ci specjalnie okazywac szacunek za to? Ja Cie nawet nie znam, nie mam zamiaru dochodzic czy mowisz prawde, ale nie jestes odosobniona, a szacunek tutaj dla autora jest za to, ze nie da sobą pomiatac ;) (a przynajmniej nie za grosze ;) ) tak jak wspominalem propsy dla autora, moze ktos sie przelamie w podobnej sytuacji ;)
PS. nie mialem zamiaru nikogo obrazic ani nic w tym stylu ;)

barbarella771
0 / 4

i dobrze tak chamskiemu babsztylowi !

A Agness069
+20 / 22

miała tyle do powiedzenia, a jedno zdanie wystarczyło by ją zamurować :) oczywiście + :)

Odpowiedz
E Elipson
+1 / 9

Też chciałbym zarobić za 10 minut pracy 200zł. Na dobe by wyszło 28800 złotych. FAAJJNNIEE. PLUSIK

Odpowiedz
M Marcines18
+5 / 7

Zresztą kto mówi że on dostaje co 10 minut 200 zł? Napisał że za tą robotę 10 minutową dostał 200 zł.

efka09
+4 / 6

@Marcines18 przecież Elipson też tego nie powiedział, tylko napisał ile by to wyszło jakby się faktycznie zarabiało za 10min 200zł bo to całkiem pokaźna sumka.

H hmiba
-1 / 3

Ja raz za podobną robotę zgarnołem 350 zł (tez 10 min)
ale co mi po tym jak takie sytułacje zdazają się raz na rok

P Placus
+13 / 15

Wierzę w to co mówisz, sam pracuję jako kierowca i rozwożę towar po małych hurtowniach i piekarniach, nieraz spotyka się takich ludzi, że naprawdę trzeba się ostro hamować, żeby takiemu w ryj nie dać.

Odpowiedz
Paulla91
+24 / 32

Pamiętam jak facet który w sklepie prezentował nam odkurzacz za ileś tam zł (dośc drogi) zapytał mojego tatę "a czym się pan zajmuje, że stac pana na taki sprzęt?". "Pracuję na wysypisku śmieci"- odpowiedział. W tej chwili facet zaczął składac sprzęt i z wyniosłością w głosie odrzekł "to ja już tu chyba skończyłem, to jest sprzęt dla wyższej klasy". Mój ojciec jest dr inż, projektuje i nadzoruje prace największych składowisk oraz bioelektrowni w Polsce. Przykre, że pan z Mediamarktu ma tak wygórowane wymagania, co do odkurzaczy ;)

Odpowiedz
dzolls
+7 / 7

coponiektórzy mają taki olewczy stosunek i do klienta i do pracy - oddawałam garnki do reklamacji, bo zaczęły po
jednym użyciu rdzewieć. Miało to trwać 2 tygodnie, trwało 5, milion telefonów później kolejna wizyta w sklepie
(mediaexpert w Jastrzębiu Zdroju) i pan z serwisu mówi, że nie będzie dzwonił do firmy od garnków, bo to walka z
wiatrakami i on i tak nic nie zdziała. olał nas totalnie. Skarga do kierownika, a ten kierownik nie lepszy - totalnie
lekceważący stosunek do klienta, zarówno pan serwismen jak i kierownik. Więc ta sytuacja z panem mediamarkt mnie
kompletnie nie dziwi ;)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 July 2011 2011 20:27

Paulla91
+2 / 8

glinx11, kierownik akurat był naszym sąsiadem więc pracownik stracił posadę, ale ogólnie to zazdroszczę, że nie spotkałeś się z takim traktowaniem. Może to, że firma mojego ojca zajmuje się składowiskami i oczyszczalniami ścieków działa jak płachta na byka, ale to nie była jedyna zabawna sytuacja związana z tego typu "ludzikami wyższych sfer".

M marry22
-1 / 1

Od kiedy ludzie z Media Expertu chodzą po domach? To zwykły naciągacz był, albo coś ci się uwaliło...

F fenek120
+15 / 17

A ja piszę Mama i Babcia. To prywatny wpis a nie hasło w encyklopedii, więc wyluzuj

P piesekpreriowy
-2 / 6

Bardzo prywatny wpis na stronie odwiedzanej przez miliony ludzi...

P PrzemOO12333
+3 / 3

na początku przeczytałem osiemnastoletnia i pomyślałem o ja pierdo..le

Odpowiedz
zaebongo
+7 / 7

.. i oto sposób jak bez użycia siły rąk można kogoś wbić w ziemię. brawo.

Odpowiedz
K Kimochi
0 / 10

zgadzam na jej traktowanie cienie to dobra riposta, ale to ze chciala zebys wniosl odpakowal i ustawil meble za co ty ja oceniasz neatywnie to chyba przesada. ja sie tego spodziewam jesli cos kupuje. kupilam lodowke i zainstalowana, opakowanie posprzatane za darmo. kupilam lozko nawet pozbyli sie mojego starego. nie zaplacilabym ci grosza za the usluge i nie kupilabym mebli u ciebie jesli bys nie mial tego wliczonego w cene mebli. nie jestem wymagajaca, ale meble kosztuja kupe forsy wiec tego sie podziewam w cenie.

Odpowiedz
R Rosell
+10 / 16

Prowadzę firmę na czystych i przejrzystych zasadach. U mnie wiesz za co płacisz. Każdy klient dostaje u mnie rabat, nawet jeśli się o niego nie upomni. Daję mu usługę transportową gratis, nawet jak mieszka daleko poza miastem.

Niestety z reguły nie wnosimy, ponieważ jest sporo klientów, którzy przed zakupem mebli nie mierzą czy dany mebel
wejdzie im do mieszkania. Jeśli bym oferował usługę wnoszenia to ponosiłbym pełną odpowiedzialność za wnoszony
mebel. Jeśli się uszkodzi podczas wnoszenia w za ciasnym korytarzu lub nie wejdzie do mieszkania, bo futryny są za
wąskie to muszę na własny koszt go wymienić, naprawić lub oddać klientowi pieniądze i zostać z niepotrzebnym mi
meblem, który klient sobie zamówił, bo nie pasował mu kolor tego, który stoi w sklepie.
Teraz pytanie do Ciebie. Dlaczego mam brać odpowiedzialność za głupotę niektórych klientów? Przecież żaden sprzedawca sklepu meblowego nie ma obowiązku jeździć i oglądać mieszkania klienta, zanim ten zamówi konkretny model kanapy.

Raz już miałem sprawę w sądzie, bo babce nie weszła do domu kanapa, którą zamówiła. Nie mam czasu tułać się po sądach.

Jeśli pomagamy wnosić to za, dodatkową, indywidualną opłatą dla wnoszącego (nie dla firmy), dlatego
firma też nie bierze odpowiedzialności za wnoszenie.

Zresztą jaka jest dla Ciebie różnica czy w cenie lodówki
dostaniesz wnoszenie do domu, czy dostaniesz w sklepie duży rabat i zapłacisz wnoszącemu 20 zł?
Kup u mnie meble, rabatu nie dostaniesz. Za to dowieziemy i wniesiemy w cenie mebla. Będziesz usatysfakcjonowana, że miałaś te usługi za free :)

Ja jednak wolę prowadzić działalność na czystych i przejrzystych dla klientów zasadach. Dlatego wygrywam ze
swoją konkurencją ;)

Na koniec wyceń w cenniku uraz kręgosłupa lub przepuklinę mojego pracownika. Podczas wnoszenia mebli łatwo się tego nabawić. Nikt nie wygrał zdrowia na loterii, dlatego nie dziw się że za taką usługę wnoszący oczekuje pieniędzy.

Tak na marginesie, normalnie od tej babki z demota wziąłbym może z 20 zł. Zapłaciła
więcej za brak szacunku. Tyle z mojej strony.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 July 2011 2011 22:19

Cecylio
+7 / 9

Ludzie nie doceniają pracowników fizycznych, zwłaszcza gdy sami siedzą "za biurkiem".

Odpowiedz
A anihilati
-5 / 11

Jakbyś się uczył to może byś do "czegoś" doszedł (a nie do "czegość"). Fakt posiadania wyższego wykształcenia nie czyni Ciebie jeszcze
przydatnym do czegoś więcej niż noszenie mebli. Może i Pani była impertynentką, ale Ty nie lepszym - brak szacunku
do klienta to pierwszy krok by firma się stoczyła.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 28 July 2011 2011 20:39

Odpowiedz
F fenek120
+5 / 5

Co innego literówka, a co innego impertynencja

R Rosell
+9 / 13

A gdzie napisałem, że nie pasuje mi ta praca? Ćwicz czytanie ze zrozumieniem.

To, że przywożę komuś meble nie znaczy, że może mnie traktować jak swojego sługusa, bo nim nie jestem. Każdy ceni wysoko swoją pracę, lecz cudzej nie.

Odnośnie pierwszego zdania. Gwarantuję Ci, że w wieku 24 lat dorobiłem się więcej, niż nie jeden przez całe życie.

A Ty dalej czepiaj się literówek.

Pozdrawiam.

C chamiarogant
+2 / 4

"dorobiłem się" jest tutaj sporym nadużyciem.

jasiolak
+2 / 2

Strasznie mnie wkurzają tacy ludzie. Myślą, że są najlepsi i nikt nie jest w stanie ich poniżyć, a tu proszę. Bardzo dobrze dowaliłeś tej tępej babie! Wielki [+]

Odpowiedz
T trzezwyispokojny
-5 / 11

a ja troche nie rozumiem tej historyjki
to gdzie wy chcieliscie dostarczyc te meble jesli nie macie obowiazku ich wnosic? zostawiacie przed klatka? rozumiem ze dodatkowa usluga to dodatkowa kasa (bo mysle ze nie robicie tego z dobroci serca, ale jesli tak to dalszy komentarz nie bedzie mial za duzo sensu)a takie traktowanie klienta to raczej lipa, a moze wszyscy waszy klienci mieszkaja w jednorodzinnych?
dwa: tez nie widze zadnego problemu we wniesieniu, ustawieniu mebli i posprzataniu smieci, normalna usluga za ktora powinniscie liczyc normalne pieniadze wg ustalonego przez was cennika a nie bawic sie w jakies napiwki, zeby nie bylo watpliwosci ze dostaliscie za malo
trzy: brak szacunku byl z obu stron, wtedy oraz teraz robiac tego demota, a przeciez wziales od niej te pieniadze (a nie straciles) wiec w czym w ogole problem? nikogo nie interesuje czy meble wnosi mu czlowiek po studiach czy po gimnazjum, a z tym tekstem o studiach znizyles sie do poziomu tej baby, wziales dodatkowa kase i jeszcze zalisz sie na internecie jak ci niedobrze

Odpowiedz
R Rosell
+7 / 11

To teraz załóżmy, że Kowalski przychodzi i kupuje narożnik. Niestety nie wymierzył wcześniej klatki schodowej
oraz futryn. Przy wnoszeniu okazuje się, że zamówiony mebel nie wchodzi mu do mieszkania lub uszkodził się podczas
wnoszenia. Przy wnoszeniu przez ludzi sklepu meblowego pełną odpowiedzialność za mebel ponosi firma, która
podejmuje się tej usługi. Wtedy firma musi na własny koszt wymienić lub naprawić narożnik albo musi przyjąć go
na sklep.

Odpowiedz mi teraz na pytanie. Dlaczego mam brać odpowiedzialność na wniesienie mebla, skoro nie byłem
wcześniej w domu klienta?

Teraz rozumiesz dlaczego moja firma nie wnosi mebli?

Na koniec wyceń w cenniku uraz kręgosłupa lub przepuklinę mojego pracownika. Podczas wnoszenia mebli łatwo się tego nabawić. Nikt nie wygrał zdrowia na loterii, dlatego nie dziw się że za taką usługę wnoszący oczekuje pieniędzy.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 July 2011 2011 22:15

R Rosell
+4 / 6

Przy dostawie mebli zawsze umawiamy się z klientem na wygodny dla niego termin i godzinę. Jego obowiązkiem jest zorganizowanie sobie ludzi do wnoszenia.

T trzezwyispokojny
-3 / 7

rozumiem, ale nie rozumiem czemu to dla was problem, nie mozecie sprawdzic i wymierzyc klatki oraz futryn po
przywiezieniu ale przed zdjeciem mebla z paki?

ale niewazne, naprawde w przypadku mieszkan w bloku zostawiacie meble
przed klatka? tak,rozumiem ze godzina i termin ustalony,

oczywiscie ze gdy podczas wnoszenia mebel sie uszkodzi to
odpowiedzialnosc ponosi firma, mebel powinien byc dostarczony pod wskazany adres czyli do mieszkania a nie przed blok (no
chyba ze klient sobie zazyczy zeby mu wlasnie tam zostawic), po prostu jest wam tak wygodnie ale w takim przypadku to
chyba z waszej strony jest brak szacunku do klienta?

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 28 July 2011 2011 22:01

R Rosell
+3 / 7

Jeśli klient zamówił narożnik z fabryki, bo nie podobał mu się kolor tego który stoi na sklepie, to co mi da że wymierzę klatkę zanim zdejmę go z paki?
Jeśli okaże się, że nie wejdzie to zostanę z narożnikiem. Klient mi nie zapłaci, a ja będę musiał zapłacić fabryce i zamiast trochę zarobić, to będę ponosił ciągłe straty.

Pytam jeszcze raz, dlaczego mam ponosić odpowiedzialność za głupotę klientów? To żadna wygoda, po prostu nikt nie chce ponosić strat z nieswojej winy.

T trzezwyispokojny
-2 / 8

ok, ale taka sprawa, klient moze zechciec zwrocic towar nawet nie tylko wtedy gdy ma za mala futryne, i ryzyko zostania z niesprzedanym towarem ponosisz wlasnie ty jako sprzedawca, no niestety ale na tym polega handel,

rozumiem ze prowadzisz firme w taki a nie inny sposob, to oczywiscie tylko twoja sprawa, ale jak opisywana sytuacja ma sie do tych czystych i przejrzystych zasad o ktorych piszesz? masz tam jakis punkt ktory mowi ze gdy nie spodoba ci sie co mowi klient to za wniesienie mebla skasujesz go 10 razy drozej?

R Rosell
0 / 4

Klient ma prawo zwrócić towar, który kupił ze sklepu, a nie na indywidualne zamówienie. To jest pewna różnica. Z towarem ze sklepu nie robię problemu, pod warunkiem że nie został on uszkodzony i wrócił w stanie takim jak został sprzedany.
Nie mam cennika usług wnoszenia, więc mogę skasować klienta ile mi się tylko podoba.

Azon
+4 / 4

Rosell, mała uwaga jeśli chodzi o prawo handlowe. Nie możesz podać ceny usługi po jej wykonaniu, musisz to zrobić
przed. Jeśli nie masz ogólnodostępnego cennika a przed wniesieniem mebli nie uprzedzisz klienta o dodatkowych
kosztach, podając dokładną kwotę - usługobiorca może założyć, iż usługa jest bezpłatna. W pewnym sensie
mieliście szczęście, że nie musieliście tych mebli odnosić z powrotem. Rozumiem także dlaczego nie chcecie brać
odpowiedzialności za wniesienie mebla jeśli nie wiecie czy się zmieści. Nie jestem pewien jak wygląda sprawa z
transportem, ale przypuszczam, że zależy to od tego czy jest to transport "do wskazanego miejsca" czy też "pod
wskazany adres" w drugim przypadku musielibyście dostarczać nawet pod drzwi mieszkania (jeśli adresem było by konkretne mieszkanie a nie cały budynek).

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 July 2011 2011 1:54

B BezpiecznyPlecak
-2 / 4

uważam że trzeźwy i spokojny przedmówca ma rację. Co do "przejrzystych zasad" właśnie nie wszystko jest takie
"przejrzyste" w Twojej firmie i dobrym przykładem jest właśnie cennik usług. Jako potencjalna klientka muszę
przyznać że kompleksowa usługa powinna zawierać w sobie także dostarczenie mebli i posprzątanie opakowań, a nie
rozdrabnianie się na jakieś dodatkowe usługi których cena może być różna, to jest po prostu mało
profesjonalne..jak coś robię to robię to porządnie i do końca. A odnośnie ewentualnych strat finansowych jakie możesz ponieść na skutek nieprzewidzianej zmiany decyzji ze strony klienta to aby ich uniknąć uprzednio powinieneś dokonać jakiegoś formalnego zabezpieczenia (akceptacji regulaminu, podpisanie oświadczenia lub nawet umowy pisemnej) to pozwoliłoby uniknąć w przyszłości takich nieporozumień.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 July 2011 2011 9:00

R Rosell
+3 / 3

Jaki cennik? MOJA FIRMA DOWOZI, LECZ NIE WNOSI. Klient jest o tym informowany ustnie oraz ma to napisane w umowie, którą zawieram na zamówienie towaru. Jeśli kierowca decyduje się pomóc to jego sprawa. Jeśli dostanie za to pieniądze to bierze je do własnej kieszeni, FIRMA NIE ZARABIA NA WNOSZENIU. Ja nie każę mu wkładać ich do kasy, bo to jego naraża swoje zdrowie i może ten napiwek przeznaczyć sobie w całości na piwo. Dlatego żadne cenniki i prawo handlowe nie mają tu nic do rzeczy.

M marry22
0 / 0

Do Rosella: piszesz, że klient ma prawo zwrócić tylko towar, który był gotowy, a nie na zamówienie. Otóż nie masz racji, w świetle polskiego prawa, każdy może zostać zwrócony do reklamacji. Nawet przeceniony itepe...

F fenek120
+5 / 5

I TAK TRZYMAJ!!! Denerwują mnie ludzie, którzy uważają, że jeśli ktoś pracuje fizycznie, czy po prostu ich obsługuje np. w sklepie, to jest jakimś idiotą bez wykształcenia. Ja również rok temu skończyłam studia i pomimo tytułu mgr pracuję w restauracji - nie mogę znaleźć pracy w zawodzie, a jeść za coś trzeba. Bardzo dobrze, że utarłeś jej nosa:)

Odpowiedz
B basienka9090
+2 / 2

Nienawidzę ludzi, którzy innych mają za nikogo..[!]
a jeszcze ten tekst o synu, pff..[!] żal..[!]
i bardzo dobrzej jej zrobiłeś..[!]
pogratulować..[!!]

Odpowiedz
G Guinewere
+3 / 5

a co sie studenci nasłuchają w wielkich korporacjach, bazujących na taniej sile roboczej jaką stanowią...

Odpowiedz
K KamiLoRR
+1 / 3

10% od wartości za wnoszenie i montaż i po problemie :)A apropo tych wnoszeń jeżeli wasza firma wnoszenia w cenie niema to na pewno klient gdy zamawia meble wie o tym że dowóz ma w cenie a wnoszenie trzeba sobie zorganizować i tu tak jak mówie najlepiej chyba ustalić ile to wnoszenie kosztuje i poinformować klienta żeby wiedział i nie było z tego problemów.No ale za demot + wyższe wykształcenie nie czyni jeszcze klienta panem tego świata
Pozdrawiam

Odpowiedz
V vviivv
+1 / 5

sorry facet, ale skoro zadasz pieniedzy za dostawe (bo na democie wyglada na to ze nie dostajesz *napiwku* ale po
prostu wymagasz zaplaty) to ta pani mogla Ci mowic czego oczekuje po tej usludze. Nie musiala byc niemila, ale mogla
wymagac.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 July 2011 2011 9:31

Odpowiedz
R Rosell
+3 / 3

Dostawa pod wskazany adres jest bezpłatna. Firma nie wnosi, o czym klient jest informowany przy składaniu zamówienia oraz ma to wytłuszczone w umowie pisemnej, którą zawieramy. Wnoszenie to indywidualna sprawa wnoszącego, który naraża swoje zdrowie, a skoro naraża to oczekuje za to napiwku, który w całości bierze do swojej kieszeni. Firma na tym nie zarabia. Tyle w tym temacie.

mobyk
+3 / 5

Przy zakupie mebli klient jest informowany czy jest wnoszenie czy też nie 90% małych firm - które defakto robią lepsze meble jakościowo niż BRW Abra itd... nie iferują wnoszenia za free, jedynie dowóz pod dom. a nawet w BRW nie ma wnoszenia za free, baaa transport powyzej 1000zł jest za free tylko w 2 strefach, a takie wscipskie babska to trzeba tępić.

Odpowiedz
R Rosell
+1 / 3

Polejcie temu Panu/Pani, bo zna temat i dobrze gada :)

dandiarchery
0 / 2

Ludzie nie doceniają tego ze ktoś chce im pomouc,a na dodatek zamiast poziękować obdarzają tylka człowieka swoim grubiaństwem,chamstwem i bezczelnościa.Tak takie elementy powinno się tempić !!!!!

Odpowiedz
B bilborrd
0 / 2

Zemsta najlepiej smakuje na zimno więc jeszcze lepiej jakbyś zaczekał aż jej synalek skończy studia, zamówił u
niego Big Maca i nie wziął frytek(+)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 July 2011 2011 14:48

Odpowiedz
P pyton1990
+1 / 3

Dobra riposta i koleś z podniesioną wyszedł z tej sytuacji, ale z drugiej stroni zaszkodzi to wizerunkowi firmy.
Pójdzie taka baba i obrobi dupę tej firmie przy swoich znajomych. Oni w to uwierzą i przekażą dalej. Dobra marka
się obroni, ale dla małęj firmy może to oznaczać poważny problem. Mimo wszystko uważam że i tak dobrze zrobiłeś. Może się nad sobą zastanowi.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 July 2011 2011 22:20

Odpowiedz
Harry9010
0 / 0

Jeśli to się wydarzyło na prawdę to szacunek i brawa dla tego pana.

Odpowiedz
gosia110180
0 / 0

demot zaje***ty, autor również...to o co wam ludzie chodzi...doszukujecie się bzdur!
chłopak zrobił bardzo dobrze
szacunek

Odpowiedz
K kemed
0 / 0

budujące : ) i nie ważne czy to bajka czy sytuacja z życia wzięta

Odpowiedz
M musiaaa
+1 / 3

A ja chciałabym napisać, że nie rozumiem tego podejścia pracowników i właścicieli firm meblarskich i agd/rtv, jeśli chodzi o wnoszenie mebli. Ja mieszkam w bloku, w mieszkaniu na 3 piętrze i już nie raz spotkała nas taka sytuacja, że sklep oferuje wielkimi literami "DARMOWY DOWÓZ DO DOMU KLIENTA" i... zostawia nam towar na klatce schodowej, a raz nawet przed wejściem do klatki. Otóż my nie mieszkamy na klatce schodowej! WTF? Wg mnie w standardzie firmy powinno być wniesienie towaru nawet na 10 piętro do mieszkania, a nie porzucenie go na klatce, z której każdy może tą rzecz zabrać.

Odpowiedz
M marry22
+1 / 1

Popieram. Do klienta to do klienta, a nie pod mieszkanie.

A Awer82
0 / 0

Aby kogoś poznać wystarczy powiedzieć, że pracuje się jako pomoc domowa. Tak szybko przylepia nam się etykietki.

Odpowiedz
A arek92
+1 / 1

nie ma to jak zmieszać kogoś z błotem nie ubliżając mu i nie ożywając wulgaryzmów

Odpowiedz
K kosmita702
0 / 0

Marne grosze ? nie gadaj głupot. Przy ulotkach czy też gdzie indziej to masz 5zł za GODZINE a ty w 10minut 200zł i nie pierdziel że to marne grosze...

Odpowiedz
Jaroslavo
-2 / 2

czytanie ze zrozumieniem się kłania...

M MuszynWbk
0 / 0

A co byś zrobił jakby Ci suka powiedziała: 200 zł ? To bierz pan te meble w piz*u ! :D

Odpowiedz
M marry22
0 / 0

Buahahah! Już to widzę, że zapłaciłabym 200 złotych za wniesienie mebli. To jakiś żart. Pokazałabym drzwi i jeszcze skargę do Urzędu Skarbowego wniosła za niepłacenie podatków.

Odpowiedz
R Rosell
0 / 0

Co by ci ta skarga dała? Hahaha, żeby się wymądrzać to trzeba coś o życiu widzieć. Pyskata, rozpieszczona, niezbyt rozgarnięta - zawód córka ;]
Pamiętaj, że na każdego coś można znaleźć, na ciebie też.

ps. Ucz się czytania ze zrozumieniem.

Jaroslavo
0 / 2

Widać że nie masz doświadczenia...
zdałeś sobie sprawe że ta klientka już nie kupi w "twojej" firmie żadnych mebli za taki tekst?

Odpowiedz
C Cof
0 / 0

A świstak przestał zawijać sreberka i zaczął klaskać.

Odpowiedz