Ostatnio przerabiałam liście babki lancetowatej na farmakognozji i ona naprawdę ma w sobie b. dużo substancji czynnych, które są naprawdę skuteczne przy otarciach, krwawieniach itp
Hmm.. nigdy nie zagłębiałam się jakie to ma właściwośći.. Ale pamiętam jedna sytuację, gdy mój wujek,człowiek w podeszłym wieku (około 90 lat) miał chorą nogę, robiły mu sie na niej jakieś krwiaki. Kiedyś babcia kazała mi i mojej siostrze zrywać jak najwięcej tej rośliny, po czym robiła z niej okłady dla wujka. I uwierzcie że to pomagało oO, chodź do dziś nie wiem jak to działa.
Po prostu ma rzeczywiście właściwości lecznicze ;)
Roślina lecznicza. W Chinach znana była już od 3000 lat. W starożytności zalecana była w przypadku ukąszeń przez węże i skorpiony.
Surowiec zielarski: liście – Folium Plantaginis majoris.
Działanie: wykrztuśne, przeciwzapalne, powlekające (osłaniające). W medycynie ludowej świeże liście przykładano na niewielkie zranienia, ukąszenia owadów, zwichnięcia, ropiejące rany, owrzodzenia, napar służył do przemywania trudno gojących się ran.
Zbiór i suszenie: zbiera się od maja do września i suszy w warunkach naturalnych lub w suszarni, w temperaturze do 40 °C.
Sztuka kulinarna: świeże liście dodawane są do sałatek, suszone stosowane jako napar.
A więc dzieciaki w dzieciństwie korzystały z mądrości medycyny ludowej, która nie myliła się jeśli chodzi zioła i ich działanie ;)
Na zdjeciu to nie jest "babka lancetowata" tylko "babka zwyczajna".
Babka lancetowata ma podłużne liście a szypułka jest krótsza i szersza od tej drugiej. Ale cóż ja też kiedyś myślałam, że ta na zdjęciu leczy a teraz śmieje się, że wmawiałam sobie, że mi pomagało :)
Mając mniej więcej 8 lat często wychodziłem z kolegami pograć w piłkę do parku. W parku jak w parku wiele rzeczy znajduje się w trawie (na szczęście psy nie miały tam wstępu). W każdym razie rzucając się na piłkę rozciąłem sobie łokieć po czym przyłożyłem sobie do rany tą babkę, święcie wierząc że pomoże. Ciul, że brudna rana, grunt że krew nie plamiła koszulki. Później umiejętnie chowałem rozcięcie przed mamą (jest pielęgniarką, więc każde rozcięcie było przez nią odpowiednio krytykowane), która odkryła ją (a właściwie już bliznę) jakoś po 10 latach ;p Twierdziła, że powinienem mieć ze 3-4 szwy.
Żyję, ręka nie odpadła także można uznać to za dowód, że działa :)
tak to zaczelo sie od mojej babci, ktora kazala mi na kazde skaleczenie przykladac babke lancetowata, a ja głupia latalam po lace i jej szukałam, a najczesciej znajdywalam na trawniku:)
Kup w ogrodniczym środek/oprysk, 3 dni stosowania, trawa cała pięknie zielona, a to jak i wszelkie mniszki żółte, uschnięte i umierają, wycinanie / wyrwanie nie ma sensu bo zaraz odrasta w tym samym miejscu...
tyle komentarzy i tyle wspomnien, ale warto znac rosliny lecznicze a nie nazywac wszystko chwastem. Mniszek lekarski tez jest cennym zielem w ogrodzie a ludzie na sile chca sie go pozbyc. Szkoda, ze tak malo ludzie wiedza o roslinach.
tak pamiętam ;]
Odpowiedzlancetowata to może być łysiczka - też leczy każde zmartwienie
@karolzg jedno słowo: Dojeb@łeś :D
używana również do sadzenia grzybków z zielonym kapeluszem
hehe:) u mnie to rosło na podwórku na wsi w dużych ilościach:) pamiętam jeszcze z czasów dzieciństwa:P
Ostatnio przerabiałam liście babki lancetowatej na farmakognozji i ona naprawdę ma w sobie b. dużo substancji czynnych, które są naprawdę skuteczne przy otarciach, krwawieniach itp
Hmm.. nigdy nie zagłębiałam się jakie to ma właściwośći.. Ale pamiętam jedna sytuację, gdy mój wujek,człowiek w podeszłym wieku (około 90 lat) miał chorą nogę, robiły mu sie na niej jakieś krwiaki. Kiedyś babcia kazała mi i mojej siostrze zrywać jak najwięcej tej rośliny, po czym robiła z niej okłady dla wujka. I uwierzcie że to pomagało oO, chodź do dziś nie wiem jak to działa.
OdpowiedzPo prostu ma rzeczywiście właściwości lecznicze ;)
Roślina lecznicza. W Chinach znana była już od 3000 lat. W starożytności zalecana była w przypadku ukąszeń przez węże i skorpiony.
Surowiec zielarski: liście – Folium Plantaginis majoris.
Działanie: wykrztuśne, przeciwzapalne, powlekające (osłaniające). W medycynie ludowej świeże liście przykładano na niewielkie zranienia, ukąszenia owadów, zwichnięcia, ropiejące rany, owrzodzenia, napar służył do przemywania trudno gojących się ran.
Zbiór i suszenie: zbiera się od maja do września i suszy w warunkach naturalnych lub w suszarni, w temperaturze do 40 °C.
Sztuka kulinarna: świeże liście dodawane są do sałatek, suszone stosowane jako napar.
A więc dzieciaki w dzieciństwie korzystały z mądrości medycyny ludowej, która nie myliła się jeśli chodzi zioła i ich działanie ;)
Mam na to alergie ;/
OdpowiedzTo nie mam pojęcia jak ty przeżyłeś. Prawie jak bez Actimela.
ja tez :/
Na zdjeciu to nie jest "babka lancetowata" tylko "babka zwyczajna".
OdpowiedzBabka lancetowata ma podłużne liście a szypułka jest krótsza i szersza od tej drugiej. Ale cóż ja też kiedyś myślałam, że ta na zdjęciu leczy a teraz śmieje się, że wmawiałam sobie, że mi pomagało :)
Zgadzam się z Tobą :) Miałam właśnie napisać, że to akurat nie jest babka lancetowata:) http://www.yp.pl/blog/rolnictwo-hodowla/rolnictwo-i-hodowla/babka-lancetowata/ ;)
Popieram.
Na zdjęciu jest Babka zwyczajna (Plantago maior), a nie Babka lancetowata (Plantago lanceolata).
Ale to naprawdę pomagało... "Liście babki przyłożone do ran otwartych łagodzą ból i przyśpieszają gojenie."
Jako inżynier ogrodnictwa zgadzam się że to nie jest babka lancetowata tylko babka zwyczajna :) ale faktycznie ona ma właściwości lecznicze :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 August 2011 2011 18:08
Ręce mi opadły gdy przeczytałem że to babka lancetowata. Czy to taki duży problem sprawdzić to na Wikipedii?
Heh, chyba każdy po botanice to zauważa. ^^ Jak zobaczyłam nazwę to tez padłam. XD
dla większości babka to babka, chciał zaszpanować że zna pełną nazwę i nie wyszło :P a co do właściwości leczniczych to obie te babki je posiadają
az specjalnie sie zalogowalam aby zwrocic na to uwagę :P
niezastąpiona, gdy brakło papieru...
OdpowiedzHaha - mocne ;)
Odpowiedzto jest babka zwyczajna ;]
Odpowiedzi co z tego że zwyczajna, już nie chodzi o samą nazwę a o przypomnienie jakie miało kiedyś działanie lecznicze :)
u mnie to było używane na poparzenia pokrzywami :) ale byliśmy naiwni :D
To jest babka zwyczajna, matole :/
Odpowiedzco za różnica czy "Babka zwyczajna", czy " Babka lancetowata" ? Ważne, że potrafi uratować nas przed prawie każdym skaleczeniem :D
OdpowiedzTaka ze to są dwie różne rośliny!
A więc tak się to gówno nazywa :D
OdpowiedzTo gówno się nazywa babka zwyczajna a nie lancetowata
Dobra sprawa z tym była, do dziś pamiętam krew na liściach. Szkoda że znowu nie mogę być młody...
Odpowiedzprawda, prawda.
OdpowiedzMając mniej więcej 8 lat często wychodziłem z kolegami pograć w piłkę do parku. W parku jak w parku wiele rzeczy znajduje się w trawie (na szczęście psy nie miały tam wstępu). W każdym razie rzucając się na piłkę rozciąłem sobie łokieć po czym przyłożyłem sobie do rany tą babkę, święcie wierząc że pomoże. Ciul, że brudna rana, grunt że krew nie plamiła koszulki. Później umiejętnie chowałem rozcięcie przed mamą (jest pielęgniarką, więc każde rozcięcie było przez nią odpowiednio krytykowane), która odkryła ją (a właściwie już bliznę) jakoś po 10 latach ;p Twierdziła, że powinienem mieć ze 3-4 szwy.
Żyję, ręka nie odpadła także można uznać to za dowód, że działa :)
zwana też babką szerokolistną :):)
Odpowiedzpamiętam jak tamowało się krew krwawnikiem czy czymś takim xD
OdpowiedzTo jest babka zwyczajna a nie lancetowata
Odpowiedztak to zaczelo sie od mojej babci, ktora kazala mi na kazde skaleczenie przykladac babke lancetowata, a ja głupia latalam po lace i jej szukałam, a najczesciej znajdywalam na trawniku:)
Odpowiedzna skaleczenia był krwawnik
heh a u mnie w ch*j tego na podwórku rośnie:)
Odpowiedzbabka zwyczajna (szerokolistna) ale napewno nie lancetowata.
Odpowiedzi świetnie imitowała kapustę na gołąbki z piasku
OdpowiedzLiście babki były też walutą podczas zabawy w sklep i kotletami schabowymi podczas zabawy w dom :)
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 12 August 2011 2011 19:54
Odpowiedza ja to kure*two probuje juz 3 rok z trawnika wyplenic....
OdpowiedzKup w ogrodniczym środek/oprysk, 3 dni stosowania, trawa cała pięknie zielona, a to jak i wszelkie mniszki żółte, uschnięte i umierają, wycinanie / wyrwanie nie ma sensu bo zaraz odrasta w tym samym miejscu...
taaa szczególnie ta wyrwana przed blokiem gdzie wszyscy wyprowadzają swoje psy
OdpowiedzA co robi odkąd dorosła?
Odpowiedzto nie jest babka lancetowata ...
Odpowiedzzawsze rowieśników wkręcałem, że to szczaw, smacznego :D
OdpowiedzTo jest babka zwyczajna a nie lancetowata.
OdpowiedzZwykła czy lancetowata, ważne że króliki jedzą.
Odpowiedzczesto w dzieciństwie tłukłam kolana, bo jak sie biegało to nieraz sie przewracałam i babcia z mamą przykładały mi zawsze tą babke
OdpowiedzCo do skaleczeń nie pamiętam xd ale ja babkę lancetowata daje swoim ptakom (gołębiom) na sraczkę :D po locie konkursowym i na odporność xD
OdpowiedzPamiętam :) Tylko, że na democie jest babka zwyczajna (inaczej lekarska). Lancetowata ma węższe pasiaste liście i kwiaty białe w kłosie.
OdpowiedzA więc przegłosowano: to nie lancetowata, tylko zwyczajna ! Jak widac z powyższych komentarzy też lek wszechstronny :P
OdpowiedzSto razy napiszcie że to babka zwyczajna ^^
Odpowiedzno pamiętam ;D
OdpowiedzMy babką "leczyliśmy" oparzenia po pokrzywach.
Odpowiedza ja was zawstydzę.. to nie jest ani babka zwyczajna, ani lancetowata tylko.. szerokolistna, kotki;)
Odpowiedz-Mamo , boli mnie uderzyłam się !
Odpowiedz- to idź se przyłóż babkę xD
demot z rośliną i nagle pojawiają się eksperci ogrodnictwa rzucający makaronizmami
Odpowiedztyle komentarzy i tyle wspomnien, ale warto znac rosliny lecznicze a nie nazywac wszystko chwastem. Mniszek lekarski tez jest cennym zielem w ogrodzie a ludzie na sile chca sie go pozbyc. Szkoda, ze tak malo ludzie wiedza o roslinach.
OdpowiedzBitch please, mnie ona wyleczyła z raka...
Odpowiedzbabka zwyczajna1 jeszcze nie słyszałem zeby sie ktos lancetowatą obkładał
OdpowiedzNiestety moje dzieciństwo nie było zaje**ste, bo pierwsze słyszę o czymś takim...
OdpowiedzKtoś już napisał, że to babka zwyczajna, a nie lancetowata? Nie zauważyłem.
OdpowiedzTo nie jest babka lancetowata.
Odpowiedz