Osobiscie to odebralem jako nie wierzcie manipulantom, ktorzy mowia Wam co modne, co jesc i gdzie robic zakupy napychajac sobie przy tym kieszenie a w 4 literac majac to jak sie czujecie i jak wygladacie.
Tylko ze niektore kobiety potrzebuja "silnej reki" i ustawiania\manipulowania.... taki charakter. Zwykly facet nie utrzyma przy sobie takiej kobiety bo zje go na sniadanie ;]
Taka z silnym charakterem, która mogłaby "zjeść faceta na śniadanie" nie pozwoli siebie ustawiać ani sobą manipulować. Mężczyzna zawyczaj manipuluje kobietą, która ma podkopane poczucie własnej wartości...ta z silnym charakterem z poczuciem wartości nie ma problemów :)
Co to za związek, gdzie drugą stroną się manipuluje/ustawia ? Chory albo patologiczny. Tym, kto tego potrzebuje jest manipulator, z wykrzywioną psyche, który niszczy psychicznie i fizycznie swoją połówkę.
Kondi ma jakieś problemy psychiczne. Tatuś mu wmówił, że 'faceci nie płaczą", wobec tego do końca życia będzie zgorzkniałym i samotnym głazem. Ja bym omijała takiego z daleka.
Prawdziwy mężczyzna nigdy nie istniał i nie istnieje. Znaczy się istniał, ale jako idea. Ja akurat staram się być sobą, a nie wciskać się w ustalone przez ludzi ramy bycia "prawdziwym mężczyzną".
@kondi, wiesz co ja myślę, że prawdziwa kobieta nie daje sobą manipulować. I co ty na to? Ja bym się nie zainteresowała idiotą, który zawsze stawia na swoim, bo przecież nie da sobą manipulować i musi być tak, jak on chce. I właśnie tylko puste kręcą się koło takich, bo same nic nie znaczą i potrzebują faceta, dla którego będą jedynie ozdobą i dodatkiem. Prawdziwa kobieta, która ma szacunek dla siebie, nigdy nie zwiąże się z pajacem, który nie potrafi iść na kompromis.
A w pierwszej kolejności, nie wierzcie mediom, tvnowi, GW, ani "Zadrze". Nie wierzcie "Cosmopolitan" etc. Jeśli chcecie być naprawdę wolne, macie trzy wyjścia:
1. Wyjść za mąż za faceta, oddanie się mu i tylko mu, po ślubie. 2. Pójść do zakonu i całe życie trwać w adoracji Pańskiej. 3. Pozostać samą, ale nie jak mała, rozwydrzona dziewczynka, która nie chce dorosnąć - raczej w czystości i skromności. Weźcie sobie moje słowa do serc, to nikt wami nie będzie manipulował. Ale to wasz wybór.
Mylisz się wszyscy jesteśmy niewolnikami i własnością kraju a zaś kraj jest własnością jeszcze bardziej zachłannej organizacji, myślący wiedzą o czym pisze...
Owszem, zdarzają się takie przypadki, gdy chłopak manipuluje dziewczyną. Przede wszystkim taki, który kiedyś poudawał trochę "przyjaciela" po to by dziewczynę od siebie uzależnić psychicznie, a później wykorzystać. Tak więc dziewczyny, nie ufajcie chłopakom, który rok dwa udaje "przyjaciela" by później radośnie oznajmić, że się zakochał. Taki facet raczej nie jest szczery, bo mało któremu chłopakowi udaje się zakochać po tak długiej znajomości - więc albo chce zaliczyć, albo stosował tę pieprzoną technikę w innym celu, przyszłej łatwiejszej manipulacji na przykład. Albo tak długo nie miał odwagi, co też jest chore i niedojrzałe i źle o nim świadczy. Tak więc jak mówię, czasem dziewczyna daje się manipulować chłopakom. Ale to niewielki procent jest. O wiele częściej manipulują nią GŁUPI rodzice (bo mądrzy rozmawiają, albo dają przykład, a głupim pozostaje tylko manipulacja). Częściej manipulują też fałszywe przyjaciółki, których głównym zajęciem jest wpędzanie znajomych dziewczyn w kłopoty, a później patrzenie na to jak cierpią. Młodymi ludźmi manipulują też szersze zbiorowości rówieśnicze, poprzez społeczną presję, takie jak klasy, szkoły, osiedla, "ekipy". 90, a może i 99% tych wszystkich puszczalskich dziewczyn, tapeciar i młodych matek przed 18-stką to jest efekt manipulacji właśnie. Znikomy procent, to głupota która wyszła "sama z siebie".
A dla mnie właśnie "miłość" jest wyższym poziomem bliskości, a "wpadnięcie w oko" to zauroczenie. Dlatego sądzę, że nawet jeśli mogę zauroczyć się od razu, potrzeba mi dużo czasu żeby się zakochać, dużo bliskości i zaufania. Płynne przejście od przyjaźni do miłości nie sprawia mi raczej problemu. Owszem, zdarza się, że zakochuję się szybko. Ale z doświadczenia wiem, że miłość będąca tylko przedłużeniem zauroczenia kończy się szybko i z wielkim hukiem. Jeśli nie ma przyjaźni, to nie ma i miłości. Jest tylko zauroczenie i pożądanie. Miłość bez przyjaźni (która w większości przypadków tworzy się najpierw) nie przetrwa długo. W podeszłym wieku fascynacja fizyczna i seksualna zanika, motylki z brzucha uciekają. I takie jest moje zdanie na ten temat, ale ja to jakiś niemodny jestem...
Permanentna manipulacja ! Nie zgodziłabym się, że ogłaszanie zakochanie po dłuższym czasie przyjaźni to od razu manipulacja. Czasami ludzie zakochują się po dłuższym poznaniu się, bardziej po przyjacielsku niż pierwsze wejrzenie = bach wielka miłość. Nawet facetowi może zdarzyć się, że się przekona do z urody średniej, ale fajnie się jest razem. Prawdą jest to, że tacy stosują przemoc albo oszuści matrymonialni to b. dobrze się maskują, urabiają kobiety. Nie czekają rok, czy dwa, ale do czasu aż ofiara zaufa. I po miesiącu poproszą, aby wziąć dla nich kredyt, albo żeby kilka dni po poznaniu przeprowadziła do nich.
A prawdziwy manipulant... sprawia, że nie wiesz, że tobą manipuluje! Czytałam niedawno coś fajnego. Po prostu wypisane cechy manipulanta, i jeśli przynajmniej 10 pasuje do danej osoby, to ona manipulantem jest. Serio, mi to pomogło. Jak czytałam to z każdym kolejnym punktem myślałam "on DOKŁADNIE tak robi!". Jak ja mogłam nie widzieć, tzn widziałam ale dawałam sie. Serio manipulant swój błąd obróci tak, że jeszcze ty go będziesz za niego przepraszać. Niestety linku bym musiała szukać długo, ale wgooglować można blog mężczyzny manipulant czy 30 cech manipulanta i coś wyskoczy, aczkolwiek nie to, co chciałam wam wkleić, bo próbowałam. jak znajdę to się podzielę, ale naprawdę przydatna wiedza.
Dałam - bo powinno być CZYJĄŚ a nie KOGOŚ... Szanujmy nasz piękny język!
OdpowiedzAle bezsensowny demot, ktoś znalazł obrazek i podpis na siłe...
Myslalem,ze demot zrobila jakas feministka,a to po prostu jakis debil
Osobiscie to odebralem jako nie wierzcie manipulantom, ktorzy mowia Wam co modne, co jesc i gdzie robic zakupy napychajac sobie przy tym kieszenie a w 4 literac majac to jak sie czujecie i jak wygladacie.
minus za taki mayły bląd? co za głupota. wez sie kurde nie ośmieszaj. ODE MNIE +
OdpowiedzTy mieć racja. Nieważna jakoś się mówią. Ważny, że zrozumieć możliwe.
Tylko ze niektore kobiety potrzebuja "silnej reki" i ustawiania\manipulowania.... taki charakter. Zwykly facet nie utrzyma przy sobie takiej kobiety bo zje go na sniadanie ;]
OdpowiedzTaka z silnym charakterem, która mogłaby "zjeść faceta na śniadanie" nie pozwoli siebie ustawiać ani sobą manipulować. Mężczyzna zawyczaj manipuluje kobietą, która ma podkopane poczucie własnej wartości...ta z silnym charakterem z poczuciem wartości nie ma problemów :)
JEzu święty, ale Ty masz spaczoną rzeczywistość EvilTwin... potrzebują silnej ręki... Ja pier....
Co to za związek, gdzie drugą stroną się manipuluje/ustawia ? Chory albo patologiczny. Tym, kto tego potrzebuje jest manipulator, z wykrzywioną psyche, który niszczy psychicznie i fizycznie swoją połówkę.
Działa to w 2 strony
Odpowiedz@kondi9992 Mam gdzieś twoją zmanipulowaną definicje meżczyzny
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 19 August 2012 2012 14:46
Kondi ma jakieś problemy psychiczne. Tatuś mu wmówił, że 'faceci nie płaczą", wobec tego do końca życia będzie zgorzkniałym i samotnym głazem. Ja bym omijała takiego z daleka.
Prawdziwy mężczyzna nigdy nie istniał i nie istnieje. Znaczy się istniał, ale jako idea. Ja akurat staram się być sobą, a nie wciskać się w ustalone przez ludzi ramy bycia "prawdziwym mężczyzną".
@kondi, wiesz co ja myślę, że prawdziwa kobieta nie daje sobą manipulować. I co ty na to? Ja bym się nie zainteresowała idiotą, który zawsze stawia na swoim, bo przecież nie da sobą manipulować i musi być tak, jak on chce. I właśnie tylko puste kręcą się koło takich, bo same nic nie znaczą i potrzebują faceta, dla którego będą jedynie ozdobą i dodatkiem. Prawdziwa kobieta, która ma szacunek dla siebie, nigdy nie zwiąże się z pajacem, który nie potrafi iść na kompromis.
Nie wrzucajcie takich demotów, bo jeszcze uwierzą
OdpowiedzFajne zdjęcie, ale w życiu zazwyczaj bywa na odwrót, kto inny pociąga za sznurki, a kto inny tańczy. Przynajmniej tak jest w moim otoczeniu.
Odpowiedzoprócz swojego męża
OdpowiedzA w pierwszej kolejności, nie wierzcie mediom, tvnowi, GW, ani "Zadrze". Nie wierzcie "Cosmopolitan" etc. Jeśli chcecie być naprawdę wolne, macie trzy wyjścia:
Odpowiedz1. Wyjść za mąż za faceta, oddanie się mu i tylko mu, po ślubie. 2. Pójść do zakonu i całe życie trwać w adoracji Pańskiej. 3. Pozostać samą, ale nie jak mała, rozwydrzona dziewczynka, która nie chce dorosnąć - raczej w czystości i skromności. Weźcie sobie moje słowa do serc, to nikt wami nie będzie manipulował. Ale to wasz wybór.
Chyba żart. Wolność to o wiele szersze pojęcie niż "brak seksu". Poza tym seks jest wspaniały, nie widzę powodów, by z niego rezygnować.
Mylisz się wszyscy jesteśmy niewolnikami i własnością kraju a zaś kraj jest własnością jeszcze bardziej zachłannej organizacji, myślący wiedzą o czym pisze...
Odpowiedzjeśli napisał to facet to na pewno nie ma dziewczyny
OdpowiedzI vice versa.
Odpowiedza tam, pier**lenie :P
OdpowiedzOwszem, zdarzają się takie przypadki, gdy chłopak manipuluje dziewczyną. Przede wszystkim taki, który kiedyś poudawał trochę "przyjaciela" po to by dziewczynę od siebie uzależnić psychicznie, a później wykorzystać. Tak więc dziewczyny, nie ufajcie chłopakom, który rok dwa udaje "przyjaciela" by później radośnie oznajmić, że się zakochał. Taki facet raczej nie jest szczery, bo mało któremu chłopakowi udaje się zakochać po tak długiej znajomości - więc albo chce zaliczyć, albo stosował tę pieprzoną technikę w innym celu, przyszłej łatwiejszej manipulacji na przykład. Albo tak długo nie miał odwagi, co też jest chore i niedojrzałe i źle o nim świadczy. Tak więc jak mówię, czasem dziewczyna daje się manipulować chłopakom. Ale to niewielki procent jest. O wiele częściej manipulują nią GŁUPI rodzice (bo mądrzy rozmawiają, albo dają przykład, a głupim pozostaje tylko manipulacja). Częściej manipulują też fałszywe przyjaciółki, których głównym zajęciem jest wpędzanie znajomych dziewczyn w kłopoty, a później patrzenie na to jak cierpią. Młodymi ludźmi manipulują też szersze zbiorowości rówieśnicze, poprzez społeczną presję, takie jak klasy, szkoły, osiedla, "ekipy". 90, a może i 99% tych wszystkich puszczalskich dziewczyn, tapeciar i młodych matek przed 18-stką to jest efekt manipulacji właśnie. Znikomy procent, to głupota która wyszła "sama z siebie".
OdpowiedzA dla mnie właśnie "miłość" jest wyższym poziomem bliskości, a "wpadnięcie w oko" to zauroczenie. Dlatego sądzę, że nawet jeśli mogę zauroczyć się od razu, potrzeba mi dużo czasu żeby się zakochać, dużo bliskości i zaufania. Płynne przejście od przyjaźni do miłości nie sprawia mi raczej problemu. Owszem, zdarza się, że zakochuję się szybko. Ale z doświadczenia wiem, że miłość będąca tylko przedłużeniem zauroczenia kończy się szybko i z wielkim hukiem. Jeśli nie ma przyjaźni, to nie ma i miłości. Jest tylko zauroczenie i pożądanie. Miłość bez przyjaźni (która w większości przypadków tworzy się najpierw) nie przetrwa długo. W podeszłym wieku fascynacja fizyczna i seksualna zanika, motylki z brzucha uciekają. I takie jest moje zdanie na ten temat, ale ja to jakiś niemodny jestem...
Permanentna manipulacja ! Nie zgodziłabym się, że ogłaszanie zakochanie po dłuższym czasie przyjaźni to od razu manipulacja. Czasami ludzie zakochują się po dłuższym poznaniu się, bardziej po przyjacielsku niż pierwsze wejrzenie = bach wielka miłość. Nawet facetowi może zdarzyć się, że się przekona do z urody średniej, ale fajnie się jest razem. Prawdą jest to, że tacy stosują przemoc albo oszuści matrymonialni to b. dobrze się maskują, urabiają kobiety. Nie czekają rok, czy dwa, ale do czasu aż ofiara zaufa. I po miesiącu poproszą, aby wziąć dla nich kredyt, albo żeby kilka dni po poznaniu przeprowadziła do nich.
Hmm, ja częściej widzę facetów zmanipulowanych przez kobiety, które używają fochów o nic do szantażu, seksu jako waluty, a mózgu to chyba wcale. (:
Odpowiedzjeżeli dziewczyna jest z frajerem, który myśli, że jest jego własnością, to nie ma dla niej ratunku
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 August 2012 2012 16:37
OdpowiedzPowiedz to w Iranie.
OdpowiedzWydaje mi się, że to częściej działa w drugą stronę.
OdpowiedzA prawdziwy manipulant... sprawia, że nie wiesz, że tobą manipuluje! Czytałam niedawno coś fajnego. Po prostu wypisane cechy manipulanta, i jeśli przynajmniej 10 pasuje do danej osoby, to ona manipulantem jest. Serio, mi to pomogło. Jak czytałam to z każdym kolejnym punktem myślałam "on DOKŁADNIE tak robi!". Jak ja mogłam nie widzieć, tzn widziałam ale dawałam sie. Serio manipulant swój błąd obróci tak, że jeszcze ty go będziesz za niego przepraszać. Niestety linku bym musiała szukać długo, ale wgooglować można blog mężczyzny manipulant czy 30 cech manipulanta i coś wyskoczy, aczkolwiek nie to, co chciałam wam wkleić, bo próbowałam. jak znajdę to się podzielę, ale naprawdę przydatna wiedza.
OdpowiedzWydaje mi się,że to faceci są raczej manipulowani. Choćby przez łzy na zawołanie,czy też focha klasycznego.
OdpowiedzKto kim manipuluje ...
Odpowiedz