Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
2174 2504
-

Zobacz także:


SDMarit
+16 / 18

To tylko przestrzeń między punktem A i B.

Odpowiedz
Frogy07
+20 / 22

No wiem ze to lipna sprawa i rozsądek zabrania ci to ciągnąć dalej ale ty czujesz ze z nikim nie będzie ci lepiej i co robic

CocaineBusiness
-3 / 15

Moim zdaniem związki na odległość nie mają większego sensu, to, żę możemy pogadać na skype i widzieć się w monitorach to nie to samo co na real. A poza tym prędzej czy później któraś ze stron zacznie zdradzać partnera ponieważ nie będzie mu wystarczała sama rozmowa przez internet. Lub może też być tak, że jednego partnera/ke będzie miał na real gdzieś blisko siebie a drugiego na odległość ;/ bezsensu bo przykładowo jak bym się dowiedział o drugim facecie mojej dziewczyny gdyby np mieszkała w Hiszpanii ? Ale nawet związki na odległość gdzie dzieli te 500km nawet to moim zdaniem nie mają większego sensu jeśli takie osoby miałby spotykać się raz na 2-3 tygodnie. Po prostu prędzej czy później któraś ze stron dojdzie do wniosku, że takie coś nie ma sensu.

TaLLiBiLL
+3 / 11

Zostawiam bez oceny. Ja raczej wyznaję zasadę "odległość nie może przekraczać długości ramion".

P paulla90
+1 / 3

Nie wierzę w związek na odległość i nigdy nie zgodziłabym się na coś takiego, ponieważ wiem, że nic z tego by nie wyszło. Wiem, że są pary, którym się udało przetrwać rozłąkę, ale mnie na pewno nigdy się to nie uda. Nie chodzi mi oto, że mój parter mógłby mnie zdradzić i nasz związek by się rozpadł tylko oto, że wyznaję zasadę, że w moim związku powinny być ''trzy życia'' tj moje życie, życie mojego partnera i nasze wspólne. W trakcie jego wyjazdu ja miałabym swoje życie on swoje, ale gdzieś po drodze zgubilibyśmy nasze wspólne życie. Mimo wszystko parom, które decydują się na bycie w związku na odległość życzę szczęścia.

Pionka
+2 / 2

Wszyscy tutaj piszą o związkach na odległość jedni, że nie mają one sensu drudzy, że jednak warto się poświęcić, ale nie zapominajmy, że w dzisiejszych czasach jest wiele, tzw."eurosierot", które chcą by rodzice ich przytulili, pomogli w najzwyklejszych domowych czynnościach,chcą po prostu czuć obecność matki i ojca.I nie zgadzam się,z autorem demota ponieważ sama doświadczyłam rozłąki z bardzo bliskimi mi osobami i rozmowy przez telefon, skyep'a czy jakikolwiek komunikator nie zastąpią rozmowy prosto w oczy gdzie możesz poczuć obecność tej drugiej osoby.

R rasiak221
+11 / 13

Jest to liczba, tylko chyba, nie masz z kim jej odczuwać.
Tego demota przesłaniem jest to, że ludzie mogą być ze sobą bez wględu na problemy.;))

Odpowiedz
A Asgaf
+15 / 19

i na odlegość dzielącą zakochanych oraz, że prawdziwej miłości nic nie rozdzieli ;)

Demot jak najbardziej trafny. wielki plus !

qbazzzz
+13 / 27

Odległość może być dowolna, byleby nie przekracza długości rąk zakochanych.

Odpowiedz
sirdiner
+1 / 5

Był kiedyś taki demot ;). Bardzo prawdziwe.

K kalim11
+15 / 25

przez skype'a nie przytulisz, nie pocałujesz...

Odpowiedz
L lejek13
+28 / 30

1500 km... to duza odległosc obcy jezyk i kultura to jeszcze pare "km" wiec to "tylko" to wiele wyrzeczeń trosk i w dodatku kosztuje by sie spotkać i pobyc tydzien razem (napisał JA który ma kobiete włoszke)

Odpowiedz
Meg90
+21 / 25

A u mnie 3500 km, ukochany z mniej więcej środka Rosji. Czekanie do następnych wakacji, załatwianie wiz, a podróż w jedną stronę trwa pociągiem 4 dni :) Czego się nie robi z miłości...

monix1234
+13 / 15

Dużo szczęścia Wam życzę! :) Wytrwałości, cierpliwości i miłości. Mój związek, mimo silnych fundamentów, nie przetrwał, oby z Wami było inaczej. :)

rightstuff1
+18 / 20

ja od niej mieszkam ku**wa 600 m, a dalej sie nie mozemy spotkac

Odpowiedz
rightstuff1
+3 / 3

dzieki wszystkim, ze mnie wspieracie...

survive
+3 / 5

zasługujesz na lepszą! naprawde, dobrze ci z oczu patrzy

rightstuff1
0 / 0

jakkolwiek bys mi nie wrozyl i na jaka bym nie zaslugiwal, ona naprawde jest klasa sama w sobie i nie osmielilbym
sie niczego podelejszego na nia powiedziec. uwierz ;)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 September 2011 2011 9:14

JubyFCB
+2 / 6

Czyli dziala tak: centymetry sa jak milimetry a kilometry jak lata świetlne...

Odpowiedz
M Majkiii333
0 / 8

zalogowalem sie po to zeby tylko dac + :) Demot jak najbardziej trafiony.

Odpowiedz
M Molla
-4 / 10

Sala samobójców - pierwsze skojarzenie.

Odpowiedz
K kriszta
0 / 6

o właśnie, po to tu zajrzałem

monix1234
+14 / 18

"żadkością" to jest w dzisiejszych czasach posługiwanie się poprawną polszczyzną.

G Grindor
0 / 2

Obydwoje dostajecie po plusie za swoje komenty ;)

D Dlugi
+14 / 22

Ku_rwa jakie to zdjęcie jest prawdziwe ... Ja w UK, ona w PL ...

Odpowiedz
G Grindor
+9 / 11

Mam taką samą sytuację, z tym wyjątkiem, że to ja jestem w PL... :(

zbiet
+3 / 5

A ja niedługo będę miała :(

M madziulek091
+5 / 7

U mnie też to samo, ja w PL, a on w UK...
Z tym, że teraz byłam u niego i on powiedział, że nie wie, czy to wszystko ma sens ;/

misstake
0 / 0

Ja też tak mam.. ale to on jest w Walii, a ja w Polsce... zobaczę go dopiero za pół roku :(

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 October 2011 2011 13:31

K Kroliiczek
+21 / 25

Nie każdy związek na odległość może przetrwać, to fakt. Ale czy jak dwie osoby są ciągle blisko i widują się codziennie to wszyscy są pewni w 100% że będą ze sobą 4ever? Nie wydaje mi się. Ja sama jestem w związku na odległość, już 9 miesięcy... a dzieli nas 2000 km o ile nie więcej. Jednym z ważniejszych rzeczy to jest zaufanie do drugiej osoby. Bo jeżeli nie ma się do niej zaufania, to ciągle będziemy myśleli "pfff mógł sobie mówić że był na siłowni, pewnie u jakiejś laski.." no taki związek raczej nie ma przyszłości. Trzeba mieć wspólne plany, trzeba czekać aż ta druga osoba bęzdie miała czas i wejdzie na tego skype. Bo ci którzy są w takich związkach wiedzą że ten głupi komunikator a daje bardzo dużo. Bo przecież jeżeli można się śmiać z drugą osobą uśmiechać sie do niej a ta druga osoba do ciebie to takie magiczne to jest. A spotkania po długiej rozłące! To dopiero coś! Dwie osoby które tęskniły za sobą że czasami płakali po nocach bo brakowało tej drugiej osoby obok ;) Wg mnie true demot (+)

Odpowiedz
Y yoursick
+4 / 6

Masz rację Kroliiczek;) ja jestem w takim związku już ponad rok. Ale nie zamierzam zrezygnować z niego tylko dlatego,że mieszka w Hiszpanii. Bardzo dobrze ująłeś/aś o zaufaniu do drugiej o osoby. Ja dodaje też szczerości,wieroność ( bo przecież jeśli się kocha tą osobę to nie ma najmniejszych szans o zdradę) , czyli normalne podstawy do tworzenia szczęśliwego związku . Tylko,że ta odległość coraz bardziej nas umacnia niż oddala(piszę to z własnych obserwacji jak i komentarzy innych z mojego grona znajomych) i wiecie co Ci ludzie co mówią,cały czas,że ten związek nie ma sensu to mnie to śmieszy ;D . jeśli dwie osoby widzą w tym sens , to przepraszam,ale oni wiedzą lepiej ;). Demot jak najbardziej +

K Kroliiczek
+1 / 3

yoursick, no dokładnie. A jeszcze najbardziej mnie śmieszą niektórzy koledzy mojego chlopaka mówiący "Chodź napijemy się, poruchamy, Królik się nie dowie" Mój chłopak w takich momentach kolege wyśmiewa. A skąd to wiem, bo każe mi wejśc na swoje fb i przeczytać jaki niedorozwój jest z tego kolegi. Bo on ma dziewczyne z którą chce zamieszkać, ożenić się i wgl. Jak jestem w kraju to codziennie i prawie nie rozłączni jesteśmy. Niektórzy się nas pytają, jak tak możemy ze sobą ciągle wytrzymać. Koleżanka mi mówiła ze ona jak raz na tydzien spotka się ze swoim chłopakiem to ma dość... ja sobie nie wyobrażam jak tak można. Że powinna się cieszyć że ma swojego chłopaka przy sobie i w każdym momencie może do niego iśc i przytulić... Jak dla mnie to jest coś pięknego być w związku na odległość. Jeżeli rozłąka nie trwa bardzo długo to może pokazac czy w ogóle związek ma sens. Bo jak by ni miał to po pierwszym miesiącu by się rozleciał. Chociaż bardzo chcę żebym już mieszkała z moim chłopakiem, to niestety albo jeszcze pozostalo nam 8 miesięcy.

Y yoursick
0 / 2

mi zostało 8 miesięcy do jego przyjazdu i jeszcze z 6-7 mięsięcy następnie. Masz podobnie do mnie:) przyjechał widziałam się z nim codziennie spędzaliśmy każdy jaki tylko mogliśmy czas i było wspaniale. Również słyszałam jak tak mogę, ale ja się cieszę z tych chwil spędzonych z nim. a po wyjeżdzie jego wiadomo najgorsza to taka pustka ... niestety trzeba w sobie to jakoś ogarnąć i przeważnie wspominam wtedy każde chwile (nie mówię że czasem przy tym nie płacze ) ale zawsze troszke lepiej a potem pozostaje cierpliwe czekanie;) Podziwiam nie tylko siebie czy mojego chłopaka ale również takich ludzi jak Ty Kroliiczek;) że daja rade chcą być ze sobą i nie dają się innym ;) a co do głupich komentarzy ze strony kumpli mojego to też takie były właśnie w stylu :choć zaruchać albo choć popodrywać . Lecz jeśli facet jest mądry to się nie da i tak jest w przypadku naszych chłopów :D Pozdrawiam :)

J Jaryn
+4 / 8

Ładnie, ładnie... Laptopa pewnie ma zatkany wiatraczek i ciepło nie jest odprowadzane. Nic tylko czekać aż się sprzęt zjara.

Odpowiedz
A atlantis86
-4 / 8

Kolejny demot z serii "monstrualna bzdura wrzucona bez zastanowienia"... Po pierwsze związek na odległość ma sens tylko wówczas, gdy jest stanem tymczasowym, obejmującym niezbyt długi czas. Po drugie taka sytuacja odnosi się tylko do współczesnej "cyfrowej" cywilizacji. Zaproponowałbym autorowi demota spróbować z technologią sprzed dwudziestu (baaaardzo drogie połączenia międzynarodowe, nie ma Internetu, co najwyżej sieć amatorska FIDO, zakładając, że zakochani są kompletnymi komputerowymi nerdami) albo pięćdziesięciu lat (drogie połączenia telefoniczne, listy, telegramy).
Myślę, że następne pięćdziesiąt-sto lat jeszcze bardziej usunie te wszystkie przeszkody. Być może stymulując bezpośrednio układ nerwowy (patrz: eksperymenty profesora Warwicka) uda się przekonująco symulować fizyczną obecność rozmówcy. Wówczas będzie można faktycznie mówić o związkach na odległość. Ale nie dziś...

Odpowiedz
KrulParkietuw
+6 / 12

a czy w zwiazku chodzi wam tylko o sex? w zwiazkach na odelgosc chodzi o milosc, nie jakies mądre 'kochanie sie z ekranem' to tutaj nie istotne..

T Tusia91
+13 / 15

Krew mnie zalewa jak widzę te wszystkie komentarze typu: "związek na odległość nie ma szans, nie warto próbować". Czy ci, którzy tak uważają przeżyli coś takiego? Jak kogoś kochasz to nie wyobrażasz sobie życia bez tej osoby i chociaż jest ciężko to walczysz, bo nie wyobrażasz sobie by mogło być inaczej. Też mi się kiedyś wydawało, że taki związek nie ma prawa bytu, ale potem się zakochałam w chłopaku, który mieszka 600km ode mnie. Jeżeli kochasz warto walczyć.

Odpowiedz
Hebe92
+2 / 4

Czeka mnie to od października.... Mimo wielu Waszych sceptycznych wypowiedzi, jestem oczywiście wypełniona
nadzieją. Były chwile zwątpienia, związek wisiał na włosku, ale uznaliśmy, że dziecinne jest zerwać mimo miłości tylko dlatego, że czeka nas wyzwanie. Zawsze było to pewne- moje studia. Teraz się zaśmiejecie, bo uwaga...to tylko (a może aż) 170 km... Ale on dużo pracuje, a to przecież 5 lat. Będziemy widywać się może raz, dwa w miesiącu- weekendowo. Ale po tym wszystkim planujemy wspólną przyszłość... Co myślicie?

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 14 September 2011 2011 10:43

Odpowiedz
T Tusia91
+3 / 5

Jeżeli się kochacie i ufacie sobie to będzie dobrze :) Ja trwam w takim związku od 2 lat i chociaż czasami jest ciężko to dajemy radę. Powodzenia :)

K Kroliiczek
+2 / 4

Ja chodzę do średniej szkoły w norwegii. A on kończy ją. Więc uważam że masz szczęście że amsz taką możliwość widywać sie w weekendy czasami. Ja mogę przyjeżdząc tak jak teraz co 2 miesiące na tydzien/dwa. Ale to też mnie kosztuje wiele wyrzeczeń bo przecież bilety nie są takie tanie. A wiec myśle że przetrwacie ;) Najważniejsze są plany! Wspólne przede wszystkim!

K Kaaxd
+3 / 5

Sama przeżyłam związek na odległość i to się nie skończyło dobrze. Odleglość ma znaczenie.

Odpowiedz
Z zoneczka26
+1 / 3

Ta odległość dużo zmienia niby 30 km, a jak jest w pracy to ponad 500 i kto jeszcze powie, że to tylko liczba!

Odpowiedz
Patorz
-1 / 3

Mozna i tak. Chodzic z wlaczanym skypem na spacery i gadac z ''ta'' osoba. Tez tak myslalem zeby sprobowac ale to nie ma sensu...

Odpowiedz
telegrafistka
+4 / 8

specjalnie założyłam konto żeby napisać komentarz pod tym demotem .
A więc, sama jestem w związku na odległość z tego co widzę to odległość między mną a moim ukochanym nie jest az tak wielka jak u niektórych tu piszących bo 270 km. Co poniektórzy mogą się z tego śmiać, bo wcześniej też raczej nie rozumiałam takich ludzi i sytuacji... Tego chłopaaka poznałam również w internecie, nie spotkaliśmy się ani razu... Wcześniej nie pomyślałabym że tak się w ogóle da, ale teraz to się nie liczy. Mamy zaplanowane spotkanie, wspólne plany co jest najważniejsze! I zaufanie, oczywiście nigdy nie może być ono 100% żeby się nie zawieść. Do tego rozmawiamy ze swoimi znajomymi , ja z jego on z moimi więc tak czy tak nie da się niczego ukryć. Kochamy się i to się liczy. A odległość faktycznie, ma znaczenie np. takie : powoduje zazdrość - Ale czy zazdrość nie istnieje w tych 'normalnych' związkach ? Wszędzie jest obecna. I to chyba zdrowo i przyjemnie wiedzieć że ta 2 osoba jest zazdrosna , wiemy że cholernie jej zależy! My wytrzymaliśmy już 8mc, czasem bywało ciężko ale jest coraz lepiej. A nasze upragnione spotkania, i spełniania naszych planów będą czymś najwspanialszym czego w życiu doświadczę ;). Chciałam dodać , że tak jest w naszym przypadku natomiast jeżeli komuś nie wyszło w takim związku niech nie ocenia całokształtu , bo to jest taki sam stereotyp jak to że wszyscy mężczyźni to ch%$$#%#, a kobiety w czasie okresu muszą się wyżywać na wszystkich do okoła ;d. Pozdrawiam wszystkich którzy nie wierzą w takie związki, wiedzcie że to wszystko zależy od osób i jak są silni, a nie od waszego zdania. I nie wyśmiewajcie tego, to okropnie boli. A tym w których właśnie takich są życzę powodzenia, trzeba być silnym!;)

Odpowiedz
R ragekage
+7 / 7

Czy ja dobrze czytam? 8 miesięcy jesteście razem i się nie spotkaliście jeszcze? Jak ktoś chce, to 270 km to nie jest dużo. A chcę dodać, że jesteśmy innymi ludźmi w internecie, niż w rzeczywistości, przez internet może się wydawać, że jest super, a jak jest naprawdę dowiadujemy się dopiero przebywając z daną osobą. Nie są to moje wymysły, ale doświadczenie, pół roku byłem w związku na odległość (spotkania były, ale bardzo rzadko). Prawdziwie poznajemy kogoś dopiero, gdy z nim przebywamy. Nie oznacza to, że przy spotkaniu trzeba się zrazić, ale w internecie zawsze, chociażby podświadomie, ukrywamy swoje wady. Kiedyś wierzyłem w takie związki, teraz nie bardzo. Pół roku temu by Cię bezwarunkowo poparł, teraz wiem więcej. Ale Ty wierz, wszak wiara czyni cuda, trzeba wierzyć, że się uda, spotkacie się, wszystko się rozstrzygnie ;)

Meenkaa
+1 / 5

Jak można być z kims kogo nie widziało się na real?
Toć to parodia!

telegrafistka
-1 / 1

tak,tak... wiem że to się może wydawać dziwne, paranoiczne i lekko szalone. Nie mogliśmy sie spotkać głownie z mojej winy, z przyczyn których wolałabym tu nie rozdrapywać ;x . Za 2 tyg. sie zobaczymy, już się doczekać nie mogę. Co prawda stres jest, ale ten taki przyjemny. I wiem, że jakkolwiek będzie to wyglądało z mojej strony czuje że opłacało się czekać.

przemo0924
+5 / 9

Laptop będzie się przegrzewał. Poduszka blokuje cyrkulację powietrza

Odpowiedz
Maylene
0 / 0

Zdjęcie mi przypomniało scene z Sali Samobójców..

Odpowiedz
skakanka85
0 / 4

lejek13 jak ja cię rozumiem, 1200 km, inna kultura, język a jednak uczucie trwa!

Odpowiedz
M maximini
+17 / 19

Związek na odległość ma sens tylko wtedy, kiedy obie osoby wiedzą, że ta odległość to 'sytuacja przejściowa', że czeka je wspólna przyszłość. 3 lata kochałam na odległość i wreszcie się doczekałam, od 3 miesięcy jesteśmy szczęśliwym narzeczeństwem mieszkającym pod jednym dachem, także czasem WARTO ;)

Odpowiedz
monix1234
+1 / 1

szczęścia! :)

K Kroliiczek
0 / 0

Gratuluje! Mam pytanie, bo jak byłaś tak długo na odległość, kłóciliście się często?

DG14
+1 / 1

tylko liczby ...tylko tygodnie rozstania...tygodnie tęsknoty
...i tak koloryzuję, bo są takie związki, co miesiące się nie widują
ale to tylko liczby

Odpowiedz
Serfient
+7 / 9

To wcale nie jest liczba. Może i mogą się widzieć, ale nie mogą czuć swojego dotyku itp. To bolesne.

Odpowiedz
Y yrzz
+1 / 1

dla chcącego nic trudnego! :P i jeszcze scena z One tree hill < 3 i like it. +

Odpowiedz
L ladymaria
-1 / 1

ja jak to widze to mi sie od razu przypomina film "Sala Samobójców" ;d

Odpowiedz
twiks
0 / 0

mi też. jak dominik leżał na łożku i miał obok laptop z sylwią. :))

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 September 2011 2011 17:11

B Bucky
+1 / 1

odległość to nie liczby-To jest słowo

Odpowiedz
K korn8dwa
+3 / 3

O, ku***! Laptop mu się przegrzeje! Stary, postaw sobie na jakąś deseczkę, bo pościel zatyka wyloty do chłodzenia...

Odpowiedz
R ravik1222
0 / 2

Pie*dolenie o szopenie na odleglosc nie dziala niesamowicie wazny zmysl dotyku nie mowiac juz o swobodzie bycia ze soba - internet ci tego nie zapewni.

Odpowiedz
paali18
+2 / 4

Ja sama jestem w związku na odległość 7 miesięcy .. Na początku było bardzo trudno .. ale zbiegiem czasu jakos da sie to znieść .. dlugie rozmowy telefoniczne na skype .. tęsknota za druga osobą .. ale gdy juz wie się ze za niedlugo zobaczy sie ukochana osobe życie staje sie piekniejsze . :) mam nadzieje ze wytrwamy razem bardzo dlugo .. :)

Odpowiedz
Astian
+1 / 5

Zaraz zakrzyczycie ze jestem chyba jakis "pusty"... Takie cos niewielkie ma szanse na przetrwanie. Tak, przezylem cos takiego, walczylem, i guzik wyszlo, i teraz zdycham z tesknoty, a ona powiedziala "znalazlam kogos kto moze byc przy mnie"... jesli odleglosc to tylko cyferki... to pocalujcie mnie w XXX takimi cyferkami, bo odleglosc kazde uczucie moze zabic.

Odpowiedz
I Isaxxx
0 / 0

nie każde.. tylko te nie prawdziwe..

B byamamoto
+3 / 5

Nie wiem, czemu wiele osob traktuje demota jako odneisienie do stałych związków na odleglość. Wiele osób żyje tymczasowo w związku na odleglość, bo zmusza je do tego sytuacja zyciowa np. wyjazd na stypendium, do pracy, pojście do wojska itp. i jakoś wiele związkow wychodzi z tego bez szwanku, a nawet na plus :)

Odpowiedz
B byamamoto
+1 / 3

myślenie abstrakcyjne nie boli...

pat123456
+2 / 2

Nie zgadzam się z demotem (nie minusuję). Odległość to strasznie ważny czynnik jeśli chodzi o związki. Byłam w czymś związko-podobnym (sama nie wiem co to było) przez 4 miesiące. 300km różnicy i...zero spotkania. Młoda, naiwna idiotka jaką byłam zakochała się i pieprzyła od rzeczy jak to NIE MA ZNACZENIA, bo ostatecznie wszystko się ułoży itp itd. Po tym uważam,że owszem- ma znaczenie. Jak najbardziej ma. Nie można w 100% ufać osobie, której nie widzi się, nie obserwuje zachowań, nie czuje i z którą się nie zasypia. A kochać tym bardziej trudno. Jeśli chodzi o jakieś nic nie znaczące znajomości to pewnie, pobawić się można,ale to tyle. Wspomnę też o możliwości skoków w bok przez drugą osobę.. "w końcu X się nie dowie";]
Także..odległość na dłuższą metę wygrywa.
Nie mniej jednak- powodzenia ludkom którzy żyją w taki sposób z drugą połówką;-)

Odpowiedz
N nanab
-3 / 7

Demot:związek na odległość ma sens:jeśli odległość jest mniejsza niż długość kutasa

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 September 2011 2011 22:17

Odpowiedz
A aDARIAa
-1 / 1

"Czy bardziej cierpi ten, kto czeka zawsze?
Czy ten,kto nigdy nie czekał nikogo?"

Odpowiedz
borosz
-1 / 1

Czyzbym wyczuwal pseudogeniusz Pana Pawla Coelho?

K kinia602
-2 / 4

gówno prawda.. jeszcze wczoraj ten demot dodawał mi tej je*banej siły.. teraz mój świat zniknął, bo miłość na odległość nie istnieje. o mało nie podcielam żył. już miałam. codziennie o nim myślałam, zbierało mi sie na płacz kiedy go nie było, te wszystkie serduszka i czułe słówka - tego już nie ma. chcecie to minusujcie mnie - już nic dla mnie sie nie liczy.

Odpowiedz
I izapela
0 / 2

No ok. Rozstajecie się bo uważacie że to nie ma sensu, odległość i w ogóle. Ale co z tego? Skoro pomimo tego, że nie jesteście razem dalej się kochacie i non stop o sobie myślicie. Jeśli ktoś rozstał się z kimś a dalej myśi,kocha, czuje to dwa razy mocniej serce pęka niż jak by się z tą osobą było.

Nie tak łatwo jest zapomnieć.

Odpowiedz
Andy1983
-3 / 3

Skoro tak, to spróbuj seksu na odległość. Życzę powodzenia.

Odpowiedz
I Isaxxx
0 / 0

3 500 km.. 4 lata.. odległość to tylko liczba.

Odpowiedz
X xKajman
0 / 0

Ten facet zasłonił ten "wywiew" w laptopie co jest po lewej stronie, zaraz go spali

Odpowiedz
~Ms
0 / 0

Jak się kogoś kocha to wszystko można przetrwać.

Odpowiedz
~MrokDni
0 / 0

Chvjowe, i ogólnie 2/10...
Miłość na odległość... jest dla głupich, związek bez solidnej podstawy runie jak zamek z kart przy nabieraniu oddechu podczas jego składania... Ja rozumiem kvrwa, zdesperowani, nie potrafią znaleźć sobie dupy, to biorą te z internetu, i innego kraju, i ogólnie pewnie z fiutem zamiast waginy, ale prawda jest taka, że rzeczywistość to okrutna suka, i nic nie będzie trwać wiecznie, a napewno związek na odległość
Pozdrawiam, Poszukiwacz

Odpowiedz