@JanuszTorun
Przeczytaj jego komentarz raz jeszcze i zastanów się nad jego przesłaniem. Życie mamy jedno - dlaczego mamy spędzić je w łóżku bojąc się wszystkiego, co może nam zagrozić nawet w najmniejszym stopniu?
Tak z ciekawości, czym grozi seks w innej pozycji niż "po bożemu"? Druga sprawa, że te wszystkie czynności można robić, wystarczy czasami zachować trochę ostrożności, a palenie to głupota w najczystszej postaci
Daja Ci tu plusa, bo dobrze to ujałeś. Zaimponowałes mi swoimi odpowiedziami, gdyż były one spójne, złożone i logiczne. Masz rację. Po co nam zycie skoro nie mozemy skorzystać nawet z pieprzonego papierosa?
> sla, LesBleusSontLa ---- Doskonale zrozumiałem, co chciał powiedzieć LesBleusSontLa... że w życiu nie należy odmawiać sobie wszystkiego ze względu na szkodliwość (prawdziwą lub tylko domniemaną) itp... Najwyraźniej jednak Wy nie zrozumieliście tego, co ja napisałem. Chodzi mi o to, że nie można w każdej krytyce palenia doszukiwać się na siłę odmawiania sobie wszystkiego. Nie każdy, kto ma przekonanie o bezsensowności palenia, musi też odmawiać sobie wszystkiego innego. Ten demot dotyczy palenia i trzymajcie się tego tematu. A każda z tych rzeczy, o których napisał LesBleusSontLa, jest osobnym tematem, ma swoje za i przeciw, które nijak się mają do palenia.
> LesBleusSontLa ---- A czy @gargi89 nie daje komuś żyć po swojemu?! Przecież on tu nie wprowadza jakiejś ustawy, tylko wyraził swoje zdanie na temat palenia. Możesz się z jego opinią zgadzać lub nie, ale ta opinia nikomu niczego nie zakazuje. Jest tylko opinią, a nie zakazem.
Owszem, LesBleusSontLa poruszył także inne problemy, lecz chodzi tutaj o zasadę, która jest jedna. Ja także nienawidzę palenia, nienawidzę jeśli ktoś smrodzi tym czymś obok nie lecz nikomu tego nie zabraniam (jeśli oczywiście nie dmucha mi dymem w twarz). Wyznaję zasadę, że jeśli ktoś nie wchodzi z buciorami w moją (bądź czyjąś) prywatność i wolność to ma święte prawo robić co mu się tylko zamarzy, niezależnie czy będzie tym sobie szkodził, czy też nie. Jeśli więc pani na zdjęciu (która na pewno nie ma 48 lat) jest tak dobrze to niech pali sobie dalej - słowa krytyki ode mnie nie usłyszy.
Dokładnie, moja sąsiadka ma 83 lata, pali nieprzerwanie odkąd skończyła 16 lat, dziennie wypali paczkę a zdrowia może pozazdrościć jej niejedna 40-latka.
I co z tego? Jedna 83-latka, to zdecydowanie za mało, aby na tej podstawie wyciągać jakiekolwiek wnioski. Spróbuj sprawdzić to na przykładzie 10000 takich babć lub dziadków. Wtedy zacznie to nabierać jakiegoś sensu.
Jeśli ktoś chce palić to czemu ma tego nie robić? Bo to nie jest zdrowe? Życie także nie jest zdrowe, prowadzi przecież do śmierci. Są osoby, które palą całe życie i jakoś nie wegetują a żyją pełnią życia i wcale nie mają 20 lat.
Mieszkam w Krakowie. Kilka razy w tygodniu stoję 15 minut na przystanku w takiej lokalizacji, że muszę oddychać przez szalik, bo jak go zdejmę, robi mi się słabo (a jestem przyzwyczajona do miejskiego powietrza). Zamierzam tu spędzić resztę życia, ile mi go zostało i żyję tu od zawsze, jako dziecko bawiłam się na trawie obok jednej z głównych ulic Krakowa. Ale oczywiście będą mi wmawiać, że jeden papieros zmieni moje płuca z obrazka nr 1 na obrazek nr 2 i doda mi 40 lat.
Skoro ma się świetnie to w czym problem? To jej ciało, jej życie, jej decyzja. Jest dorosła, ma prawo robić co zechce. Co to za życie, które przeczekamy ze strachu przed wszystkim?
Co wam do tego że ktoś pali? Demotem nie zmienica raczej tego że ktoś rzuci palenie. Jedni pala, jedni piją. Jedni nie pali ani nie piją.. Swoje życie, swoja sprawa.
Hmm nie mam nic do osób palących. Ale takie mówienie, to jakby powiedzieć: "kto powiedział, że chipsy się kończą. Zjadłem już połowę paczki i jeszcze się nie skończyła". Przepraszam za takie porównanie, trochę bezczelne. Ale mówienie, że palenie nie szkodzi, bo coś tam jest głupie. Palisz? Ok, nic do Ciebie nie mam. Ale nie gadaj głupot, bo dzieci mogą brać przykład.
Ja nie pale zbyt duzo czasem jedna lub dwie na dzien i to w towarzystwie. Czasem mam dni bez palenia. A jeszcze kiedy indziej nie kupuje jakis czas. Nie uzaleznilem sie choc pale jakies 2 lata i nie czuje silnej potrzeby siegniecia po szluge. Mimo tego lubie zapalic. A wiecie dlaczego? Moze palenie rzeczywiscie skroci moj zywot tylko ja przed smiercia bede mogl sobie powiedziec ze zylem krotko, ale wielu rzeczy w zyciu doswiadczylem. Tak samo tez mam nie uprawiac seksu bo sie zaraze choroba weneryczna??? Bez sensu. Nie wiode zywotu ascety. Kategorycznie nie bronie palenia bo nie jest to zdrowe ale najbardziej smiesza mnie ludzie ktorzy mowia palenie zabija, a sami jedza jakies smieciowe zarcie w kfc czy mcdonaldzie. Nawet nie chce myslec ile tam moze byc rakotworczych substancji. Najwazniejsze w zyciu zachowac we wszystkim umiar - nie palic za duzo i nie pic za duzo nie ruszac twardych dragow, ograniczyc jedzenie fast foodow, nie isc do lozka z byle kim popadnie (a jesli juz to sie zabezpieczyc) jesli bedziecie stosowac sie do tych zasad to gwarantuje ze nikt nie bedzie wygladal tak w wieku 48 lat jak ta pani na zdjeciu...
a wygląda na 88
OdpowiedzJA czuję się wręcz niedobrze, gdyż przed chwilą widziałem to samo na kwejku ;/
o to chodziło, zapewne ale autor sie pomylil
OdpowiedzTeraz masz się świetnie, a ciekawe co będzie za dwa lata, rok, pół roku, miesiąc.
Odpowiedz> LesBleusSontLa ---- A co to wszystko (co wymieniłeś/wymieniłaś) ma wspólnego z paleniem??! NIC!! I tyle samo sensu ma cały ten Twój komentarz.
@JanuszTorun
Przeczytaj jego komentarz raz jeszcze i zastanów się nad jego przesłaniem. Życie mamy jedno - dlaczego mamy spędzić je w łóżku bojąc się wszystkiego, co może nam zagrozić nawet w najmniejszym stopniu?
Tak z ciekawości, czym grozi seks w innej pozycji niż "po bożemu"? Druga sprawa, że te wszystkie czynności można robić, wystarczy czasami zachować trochę ostrożności, a palenie to głupota w najczystszej postaci
Daja Ci tu plusa, bo dobrze to ujałeś. Zaimponowałes mi swoimi odpowiedziami, gdyż były one spójne, złożone i logiczne. Masz rację. Po co nam zycie skoro nie mozemy skorzystać nawet z pieprzonego papierosa?
> sla, LesBleusSontLa ---- Doskonale zrozumiałem, co chciał powiedzieć LesBleusSontLa... że w życiu nie należy odmawiać sobie wszystkiego ze względu na szkodliwość (prawdziwą lub tylko domniemaną) itp... Najwyraźniej jednak Wy nie zrozumieliście tego, co ja napisałem. Chodzi mi o to, że nie można w każdej krytyce palenia doszukiwać się na siłę odmawiania sobie wszystkiego. Nie każdy, kto ma przekonanie o bezsensowności palenia, musi też odmawiać sobie wszystkiego innego. Ten demot dotyczy palenia i trzymajcie się tego tematu. A każda z tych rzeczy, o których napisał LesBleusSontLa, jest osobnym tematem, ma swoje za i przeciw, które nijak się mają do palenia.
> LesBleusSontLa ---- A czy @gargi89 nie daje komuś żyć po swojemu?! Przecież on tu nie wprowadza jakiejś ustawy, tylko wyraził swoje zdanie na temat palenia. Możesz się z jego opinią zgadzać lub nie, ale ta opinia nikomu niczego nie zakazuje. Jest tylko opinią, a nie zakazem.
Owszem, LesBleusSontLa poruszył także inne problemy, lecz chodzi tutaj o zasadę, która jest jedna. Ja także nienawidzę palenia, nienawidzę jeśli ktoś smrodzi tym czymś obok nie lecz nikomu tego nie zabraniam (jeśli oczywiście nie dmucha mi dymem w twarz). Wyznaję zasadę, że jeśli ktoś nie wchodzi z buciorami w moją (bądź czyjąś) prywatność i wolność to ma święte prawo robić co mu się tylko zamarzy, niezależnie czy będzie tym sobie szkodził, czy też nie. Jeśli więc pani na zdjęciu (która na pewno nie ma 48 lat) jest tak dobrze to niech pali sobie dalej - słowa krytyki ode mnie nie usłyszy.
Ohyda nienawidzę papierosów
OdpowiedzA ja mam 20 lat, i nigdy w życiu nie trzymałem papierosa w buzi, nie licząc tych z naszego dzieciństwa gumowych.
OdpowiedzJa mam lat 19 i także nigdy nie wzięłam tego do ust. Brzydzi mnie to strasznie.
A ja mam 20 lat i się przemogłem.
Monika tylko nie mów tego chłopakowi, bo będzie mu przykro ;)
a ja lubię zapalić do piwa. i..siema Krzysiu :D
ile razy trzeba wałkować, że na jednych tak działa palenie a na drugich inaczej
OdpowiedzDokładnie, moja sąsiadka ma 83 lata, pali nieprzerwanie odkąd skończyła 16 lat, dziennie wypali paczkę a zdrowia może pozazdrościć jej niejedna 40-latka.
I co z tego? Jedna 83-latka, to zdecydowanie za mało, aby na tej podstawie wyciągać jakiekolwiek wnioski. Spróbuj sprawdzić to na przykładzie 10000 takich babć lub dziadków. Wtedy zacznie to nabierać jakiegoś sensu.
Pal dalej , na pewno będziesz kiedyś wegetował ;]
OdpowiedzCo do bzykania - Kto mówił ze bzykanie zabija?!
I większość tych czynności które wymieniłeś ...
Jeśli ktoś chce palić to czemu ma tego nie robić? Bo to nie jest zdrowe? Życie także nie jest zdrowe, prowadzi przecież do śmierci. Są osoby, które palą całe życie i jakoś nie wegetują a żyją pełnią życia i wcale nie mają 20 lat.
Mieszkam w Krakowie. Kilka razy w tygodniu stoję 15 minut na przystanku w takiej lokalizacji, że muszę oddychać przez szalik, bo jak go zdejmę, robi mi się słabo (a jestem przyzwyczajona do miejskiego powietrza). Zamierzam tu spędzić resztę życia, ile mi go zostało i żyję tu od zawsze, jako dziecko bawiłam się na trawie obok jednej z głównych ulic Krakowa. Ale oczywiście będą mi wmawiać, że jeden papieros zmieni moje płuca z obrazka nr 1 na obrazek nr 2 i doda mi 40 lat.
Uwaga bajki na głównej. Autor w życiu palacza nie widział.
OdpowiedzCzy to nie było czasem na kwejku ? No a jak ! http://www.kwejk.pl/obrazek/757013/palenie,nie,zabija.html
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 20 December 2011 2011 14:37
OdpowiedzSkoro ma się świetnie to w czym problem? To jej ciało, jej życie, jej decyzja. Jest dorosła, ma prawo robić co zechce. Co to za życie, które przeczekamy ze strachu przed wszystkim?
OdpowiedzCo wam do tego że ktoś pali? Demotem nie zmienica raczej tego że ktoś rzuci palenie. Jedni pala, jedni piją. Jedni nie pali ani nie piją.. Swoje życie, swoja sprawa.
Odpowiedzbo palisz od wczoraj..
Odpowiedzmasz 48lat, a wyglądasz na 80.
OdpowiedzA mój dziadek ma 79 lat a pali od 13 roku życia :O
OdpowiedzTez bym miał 48 gdybym nie pił, bo podobno alkohol skraca życie o połowe więc dzięki temu ze pije mam 24 ;)
OdpowiedzNajbardziej mnie bawi, jak na fakt, że palę narzeka ktoś, kto codziennie wpier*ala żarcie w KFC,
McDonaldzie czy innym g*wnie...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 December 2011 2011 18:10
Odpowiedznie wszyscy maja ochote wachac smrodu fajek
Palę u siebie w domu, przed domem, w ogródku ew. w samochodzie, co chyba nie ma prawa nikomu przeszkadzać...
48 a wygląda jak by miała ze 100 a pomijając fakt to fajki to syf
OdpowiedzA wygląda za to staro.
OdpowiedzJeśli ona ma 48 lat, to mnie jeszcze nie ma na świecie
OdpowiedzHmm nie mam nic do osób palących. Ale takie mówienie, to jakby powiedzieć: "kto powiedział, że chipsy się kończą. Zjadłem już połowę paczki i jeszcze się nie skończyła". Przepraszam za takie porównanie, trochę bezczelne. Ale mówienie, że palenie nie szkodzi, bo coś tam jest głupie. Palisz? Ok, nic do Ciebie nie mam. Ale nie gadaj głupot, bo dzieci mogą brać przykład.
OdpowiedzWidziałem już ten obrazek i źle go przetłumaczyłeś...
Odpowiedzdemot:Napalona babka:
OdpowiedzJa nie pale zbyt duzo czasem jedna lub dwie na dzien i to w towarzystwie. Czasem mam dni bez palenia. A jeszcze kiedy indziej nie kupuje jakis czas. Nie uzaleznilem sie choc pale jakies 2 lata i nie czuje silnej potrzeby siegniecia po szluge. Mimo tego lubie zapalic. A wiecie dlaczego? Moze palenie rzeczywiscie skroci moj zywot tylko ja przed smiercia bede mogl sobie powiedziec ze zylem krotko, ale wielu rzeczy w zyciu doswiadczylem. Tak samo tez mam nie uprawiac seksu bo sie zaraze choroba weneryczna??? Bez sensu. Nie wiode zywotu ascety. Kategorycznie nie bronie palenia bo nie jest to zdrowe ale najbardziej smiesza mnie ludzie ktorzy mowia palenie zabija, a sami jedza jakies smieciowe zarcie w kfc czy mcdonaldzie. Nawet nie chce myslec ile tam moze byc rakotworczych substancji. Najwazniejsze w zyciu zachowac we wszystkim umiar - nie palic za duzo i nie pic za duzo nie ruszac twardych dragow, ograniczyc jedzenie fast foodow, nie isc do lozka z byle kim popadnie (a jesli juz to sie zabezpieczyc) jesli bedziecie stosowac sie do tych zasad to gwarantuje ze nikt nie bedzie wygladal tak w wieku 48 lat jak ta pani na zdjeciu...
OdpowiedzŻycie życiem, ale kasa i kondycja to z paleniem w parze nie idzie.
Odpowiedz@ Buddah
OdpowiedzJesli ktos bedzie znal slowo "umiar" i bedzie uprawial sport to zachowa rownowage...