to może ja po polsku: wiecie co dostałam od mamy? poduszkę i jestem bardzo szczęśliwa, ponieważ pamiętała jak ok.4 miesiące temu jej ją pokazałam :) kupiła mi ją chociaż była droga, a zarabia najniższą krajową.
Ja tam nic nie dostałem chociaż moi, oboje rodzice pracują i zarabiają koło 2 tys ( każde ), ale jakoś rozczarowany nie jestem, bo od nich raczej nigdy nic nie dostaje, nawet na 18 ( nawet życzeń ) idzie się przyzwyczaić, rozpieszczany nie jestem ( nie wspominając o kieszonkowym, czym ? co to takiego ? ) :( Ps. swoją droga zauważyliście, że wiekowość to dziewczyny... ?
@kokosnh: Chyba chodziło Ci o 'większość', a nie 'wiekowość'. Jakoś nikt do tej pory nie zwrócił uwagi że "większość to dziewczyny" [bo jest ich mniej więcej po równo, a u niektórych, płci nie da się określić]. Także jeśli chcesz wysnuwać jakieś teorie o damskim materializmie, to strzeliłeś jak kulą w płot. Z taką umiejętnością tworzenia teorii i spisków, to byś się do polityki nadał.
@kokosnh -> No tak, życzenia urodzinowe - faktycznie, wielka rozpusta. Najwidoczniej masz zwyczajnie chamskich rodziców (choć może odpłacają się, że sam im nigdy życzeń nie złożysz). A kieszonkowych nie dostaje akurat bardzo duża część polskiej młodzieży, więc nie rób z siebie bohatera.
źle to ująłem, chodziło mi o to że mi to zwisa, bo nie jestem rozpieszczany, co do dziewczyn to tak liczę i liczę i mi wyszło że z tych co widać po nick-u lub awatarze, to jest ponad połowa, a facetów 6-ściu naliczyłem ps. autokorekta
to tylko 'hamburgery' maja takie problemy. Kiedyś wyczekiwałem na wymarzony prezent, ale z wiekiem zaczynamy rozumiec, ze tak na prawde najwiekszym prezentem od rodzicow jest to ze o nas dbaja, wychowuja i inwestuja pieniadze bysmy pozniej mogli kupic swoim dzieciom ich wymarzone prezenty, w pewnym wieku trzeba w koncu sie przebudzic, bo zycie to nie bajka.
No to ja już wiem skąd u mnie taki, podły humor; ja też nie mam swojego iPhone'a x_x Ja pier*ielę, wiele mógłbym napisać na temat powyższego, ale tak mnie to osłabiło, że zwyczajnie nie mam siły... i pomyśleć, że ja, głupi, cieszyłem się z otrzymanego motyla w gablotce :D
A ja jakoś żyję 20 miesięcy z moją Avilą GPS, choć chciałbym ją wymienić, ale na pewno nie na komercyjną zabaweczkę, którą jest iPhone. A tak poza tym, to mimo, że moi rodzice nie mają problemów z pieniędzmi, nie dostałem żadnego telefonu. Nie przesadzam z moimi zachciankami. Chciałem płytę mojej ulubionej artystki, która nie dojechała na czas i nie mam jej do dzisiaj (jeb***a poczta). Pod choinką znalazłem dobre pióro, kalendarzyk i ciuchy, no i czekam na płytę ;) Ogólnie nie zawiodły mnie te święta, ale i nie zadowoliły, jest po prostu OK i cieszę się z tego. Gdybym dostał tę płytę w Wigilię, albo chociażby dzisiaj, to już by było super ;)
Moj ojciec przebił chyba wszystko. Na te swieta dostałem od niego czteropak. --- PS.
Co do demota, albo to szczyt rozpaskudzenia albo prowokacja. (mam nadzieje, ze to drugie)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 27 December 2011 2011 18:54
mój przyszły dzieciak zostanie wychowany tak jak ja, bezprzemocowo, ale napewno będzie miał stracha przede mną, bo nienawidzę wychowania bezstresowego. . niech nie myśli, że skoro nie biję to może robić i żądać czego se dusza zapragnie...
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 27 December 2011 2011 19:28
Ja tam bym wolał, żeby mnie szanował, a nie się bał. Z wychowania bezstresowego robi się patologię gorszą od trzymania dzieci w beczkach na kapustę. Prawda jest taka, że z tego typu domów dzieciaki wychodzą często nieco rozkapryszone, ale posiadają coś, czego tym z "bezbezstresowych" najczęściej brak - pewność siebie i zdolności społeczne.
szacunek to jedno a strach to drugie. te 2 rzeczy się nie wykluczają. ja nie sprawiałam większych problemów wychowawczych z szacunku do rodziców a z drugiej strony nie uciekałam z lekcji, czy nie paliłam papierosów z powodu strachu przed nimi. nie chodzi mi o to, żeby dziecko bało się do mnie przychodzić, żeby powiedziec o 1 z matematyki, chodzi o to, żeby wiedział, że jak będzie chciał zrobić cos czego nie aprobuję, to musi się liczyć z karą. nie oszukujmy się ale samym szacunkiem nie wychowasz dziecka
Ja dostałem ciapy,może to śmieszne ale jestem zadowolony:)
W innych krajach jest inaczej niż u nas na 18 urodziny dostają samochody czemu? Rodzice się boja dzieci bo są chore prawa olewają rodziców za przeproszeniem na głowę im sraja..maja za dobrze..tylko jaki efekt tego będzie za 5 czy 10lat..
bo to nie polska... z jednej strony to dobrze że u nas nie ma jeszcze tej mody na ajfony, aż tak bardzo rozpowszechnionej (chyba). przynajmniej biedni nie czują sie tak zacofani, komórke ma praktycznie każdy
No to raczej nie mieszkasz w dużym mieście, mam rację? :)
Ja też nie, ale wybierz się, do Poznania, Wrocławia, czy Warszawy. Co trzecia osoba ma iPhone'a. :)
Dlaczego, zapytasz? No, firma Apple (czyli firma od iPhone'ów, iPad'ów, iPod'ów i wszystkiego na "i") to mistrzowie marketingu. Sprzedają coś i wmówią, że to jest najlepsze, niezależnie od tego co sam(a) myślisz :)
Dlatego wcześniej pisałem, że iPhone, to komercyjna zabaweczka :-)
Rozne są te wpisy - nie kazdy jest taki tragiczny znowu, tam ludzie pisza "Czy tylko ja nie dostalem iPhona?" - i co z tego w sumie, czy to jakas rozpacz?
Trzeba brać pod uwage ze czesc tych wpisow mogla byc przesmiewcza.
W sumie nie jestem świetna z Angielskiego ale jak próbowałam to rozczytać to zauważyłam takie zdanie I hate my mom i z tego wnioskuje że ci ludzie są chooorzy mega ;D
"Nie rozumiem dlaczego telefon ma być wyznacznikiem człowieka, skoro to tylko zwykłe urządzenie", a chwilę wcześniej "Dla mnie osobiście posiadanie takiego urządzenia
byłoby wstydem, dowodem, że tak jak miliony dałem się zmanipulować kolorowym reklamom."
Ja zminusowałem, bo mam dość tego, że internauci, którzy mają w życiu praktycznie wszystko, dostają kolejną okazję, by z wyższością opowiadać, jacy to oni są nierozpieszczeni, bo nie dostają iPhone'ów ani nawet komórek pod choinkę.
Dostałam kosmetyczkę w zeberkę, a chciałam w panterkę, a skarpetki granatowe zamiast czarnych ;((( nikt mnie nie rozumie i nie kocha, nienawidzę świąt ;(( Nie wierzę, żeby te dzieciaki pisały serio, no może i zdarzają się tacy, co myślą, że iPhone i samochód to rzeczy nadrzędne, ale to wyjątki...
A ja właśnie dostałem iPhona 4S na święta :)
Ale przecież nie o to chodzi w świętach!
Najważniejsze by być ze sobą!
Ja ucieszyłbym się ze wszystkiego, ponieważ to oznaka, że ktoś o mnie pamięta.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 29 December 2011 2011 19:46
Is it real life?
OdpowiedzIs this just fantasy?
Nope, It's Chuck Testa.
Caught in a landslide, no escape from reality.
Open your eyes...
Look up to the skies and see..
I'm just a poor boy...
I need no sympathy.
Because I'm easy come, easy go..
Little high, little low
to może ja po polsku: wiecie co dostałam od mamy? poduszkę i jestem bardzo szczęśliwa, ponieważ pamiętała jak ok.4 miesiące temu jej ją pokazałam :) kupiła mi ją chociaż była droga, a zarabia najniższą krajową.
Odpowiedza ja nic nie dostałem i zyję...
Od rodziców otrzymałem to co najcenniejsze, czyli życie i miłość. I choć sprzeczam się z nimi często, niczego więcej od nich nie oczekuję ; >
Ja tam nic nie dostałem chociaż moi, oboje rodzice pracują i zarabiają koło 2 tys ( każde ), ale jakoś rozczarowany nie jestem, bo od nich raczej nigdy nic nie dostaje, nawet na 18 ( nawet życzeń ) idzie się przyzwyczaić, rozpieszczany nie jestem ( nie wspominając o kieszonkowym, czym ? co to takiego ? ) :( Ps. swoją droga zauważyliście, że wiekowość to dziewczyny... ?
Odpowiedz@kokosnh: Chyba chodziło Ci o 'większość', a nie 'wiekowość'. Jakoś nikt do tej pory nie zwrócił uwagi że "większość to dziewczyny" [bo jest ich mniej więcej po równo, a u niektórych, płci nie da się określić]. Także jeśli chcesz wysnuwać jakieś teorie o damskim materializmie, to strzeliłeś jak kulą w płot. Z taką umiejętnością tworzenia teorii i spisków, to byś się do polityki nadał.
@kokosnh -> No tak, życzenia urodzinowe - faktycznie, wielka rozpusta. Najwidoczniej masz zwyczajnie chamskich rodziców (choć może odpłacają się, że sam im nigdy życzeń nie złożysz). A kieszonkowych nie dostaje akurat bardzo duża część polskiej młodzieży, więc nie rób z siebie bohatera.
źle to ująłem, chodziło mi o to że mi to zwisa, bo nie jestem rozpieszczany, co do dziewczyn to tak liczę i liczę i mi wyszło że z tych co widać po nick-u lub awatarze, to jest ponad połowa, a facetów 6-ściu naliczyłem ps. autokorekta
Problemy pierwszego świata.
Odpowiedzto tylko 'hamburgery' maja takie problemy. Kiedyś wyczekiwałem na wymarzony prezent, ale z wiekiem zaczynamy rozumiec, ze tak na prawde najwiekszym prezentem od rodzicow jest to ze o nas dbaja, wychowuja i inwestuja pieniadze bysmy pozniej mogli kupic swoim dzieciom ich wymarzone prezenty, w pewnym wieku trzeba w koncu sie przebudzic, bo zycie to nie bajka.
OdpowiedzNo to ja już wiem skąd u mnie taki, podły humor; ja też nie mam swojego iPhone'a x_x Ja pier*ielę, wiele mógłbym napisać na temat powyższego, ale tak mnie to osłabiło, że zwyczajnie nie mam siły... i pomyśleć, że ja, głupi, cieszyłem się z otrzymanego motyla w gablotce :D
OdpowiedzA ja jakoś żyję 20 miesięcy z moją Avilą GPS, choć chciałbym ją wymienić, ale na pewno nie na komercyjną zabaweczkę, którą jest iPhone. A tak poza tym, to mimo, że moi rodzice nie mają problemów z pieniędzmi, nie dostałem żadnego telefonu. Nie przesadzam z moimi zachciankami. Chciałem płytę mojej ulubionej artystki, która nie dojechała na czas i nie mam jej do dzisiaj (jeb***a poczta). Pod choinką znalazłem dobre pióro, kalendarzyk i ciuchy, no i czekam na płytę ;) Ogólnie nie zawiodły mnie te święta, ale i nie zadowoliły, jest po prostu OK i cieszę się z tego. Gdybym dostał tę płytę w Wigilię, albo chociażby dzisiaj, to już by było super ;)
OdpowiedzDobrze, że ku*wa rozumiem angielski.....
OdpowiedzMoj ojciec przebił chyba wszystko. Na te swieta dostałem od niego czteropak. --- PS.
Co do demota, albo to szczyt rozpaskudzenia albo prowokacja. (mam nadzieje, ze to drugie)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 December 2011 2011 18:54
OdpowiedzPod choinkę dostałam książki. Kocham książki i nie zamieniłabym ich na żadnego iPhone'a! Czy coś ze mną nie tak?
OdpowiedzTo zależy: jakie książki? ;> Ale też wolę dobrą lekturę od iPhone'a
mój przyszły dzieciak zostanie wychowany tak jak ja, bezprzemocowo, ale napewno będzie miał stracha przede mną, bo nienawidzę wychowania bezstresowego. . niech nie myśli, że skoro nie biję to może robić i żądać czego se dusza zapragnie...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 December 2011 2011 19:28
OdpowiedzJa tam bym wolał, żeby mnie szanował, a nie się bał. Z wychowania bezstresowego robi się patologię gorszą od trzymania dzieci w beczkach na kapustę. Prawda jest taka, że z tego typu domów dzieciaki wychodzą często nieco rozkapryszone, ale posiadają coś, czego tym z "bezbezstresowych" najczęściej brak - pewność siebie i zdolności społeczne.
szacunek to jedno a strach to drugie. te 2 rzeczy się nie wykluczają. ja nie sprawiałam większych problemów wychowawczych z szacunku do rodziców a z drugiej strony nie uciekałam z lekcji, czy nie paliłam papierosów z powodu strachu przed nimi. nie chodzi mi o to, żeby dziecko bało się do mnie przychodzić, żeby powiedziec o 1 z matematyki, chodzi o to, żeby wiedział, że jak będzie chciał zrobić cos czego nie aprobuję, to musi się liczyć z karą. nie oszukujmy się ale samym szacunkiem nie wychowasz dziecka
are you fucking kidding me? -.-
OdpowiedzJa dostałem ciapy,może to śmieszne ale jestem zadowolony:)
OdpowiedzW innych krajach jest inaczej niż u nas na 18 urodziny dostają samochody czemu? Rodzice się boja dzieci bo są chore prawa olewają rodziców za przeproszeniem na głowę im sraja..maja za dobrze..tylko jaki efekt tego będzie za 5 czy 10lat..
bo to nie polska... z jednej strony to dobrze że u nas nie ma jeszcze tej mody na ajfony, aż tak bardzo rozpowszechnionej (chyba). przynajmniej biedni nie czują sie tak zacofani, komórke ma praktycznie każdy
OdpowiedzNo to raczej nie mieszkasz w dużym mieście, mam rację? :)
Ja też nie, ale wybierz się, do Poznania, Wrocławia, czy Warszawy. Co trzecia osoba ma iPhone'a. :)
Dlaczego, zapytasz? No, firma Apple (czyli firma od iPhone'ów, iPad'ów, iPod'ów i wszystkiego na "i") to mistrzowie marketingu. Sprzedają coś i wmówią, że to jest najlepsze, niezależnie od tego co sam(a) myślisz :)
Dlatego wcześniej pisałem, że iPhone, to komercyjna zabaweczka :-)
Ci są na "słabe", którzy nawet tego nie zrozumieli :P
OdpowiedzRozne są te wpisy - nie kazdy jest taki tragiczny znowu, tam ludzie pisza "Czy tylko ja nie dostalem iPhona?" - i co z tego w sumie, czy to jakas rozpacz?
OdpowiedzTrzeba brać pod uwage ze czesc tych wpisow mogla byc przesmiewcza.
W sumie nie jestem świetna z Angielskiego ale jak próbowałam to rozczytać to zauważyłam takie zdanie I hate my mom i z tego wnioskuje że ci ludzie są chooorzy mega ;D
Odpowiedzsorry było dad
Odpowiedz"Nie rozumiem dlaczego telefon ma być wyznacznikiem człowieka, skoro to tylko zwykłe urządzenie", a chwilę wcześniej "Dla mnie osobiście posiadanie takiego urządzenia
byłoby wstydem, dowodem, że tak jak miliony dałem się zmanipulować kolorowym reklamom."
widzę że znalazło się 108 którzy zminusowali bo zapewne też nie dostali iphona czy samochodu? do bani święta nie?
OdpowiedzChyba 54 :>
Ja zminusowałem, bo mam dość tego, że internauci, którzy mają w życiu praktycznie wszystko, dostają kolejną okazję, by z wyższością opowiadać, jacy to oni są nierozpieszczeni, bo nie dostają iPhone'ów ani nawet komórek pod choinkę.
To sa takie rozpieszczone bachory, wkur*îajace mnie na maxa.. ja dostalem sluchawki jedynie bo w tym roku nie bylo kasy i nic.. zyje dalej
Odpowiedzkubeczek na święta dobra sprawa.:D
OdpowiedzJe bać to, niedostałem MOTIFA :(
OdpowiedzJestem za holocaustem takich "osób"
OdpowiedzTypowe tepe amerykanskie dzieci... Mogly dostac te auta i sie pozabijac na drodze ^^
OdpowiedzTakie demoty pocieszaja - maloletni Polacy jeszcze nie osiagneli szczytu zgorszenia.. u nas tylko co druga osoba pisze na fb: "je$%@ć święta".
Odpowiedzamerykańce sobie trolują i jajcują, a demociarze się wywnętrzają i dorabiają filozofię
Odpowiedztylko że w stanach samochód jest tak normalny (i niezbędny) jak u nas bilet miesięczny ;)
OdpowiedzDostałam kosmetyczkę w zeberkę, a chciałam w panterkę, a skarpetki granatowe zamiast czarnych ;((( nikt mnie nie rozumie i nie kocha, nienawidzę świąt ;(( Nie wierzę, żeby te dzieciaki pisały serio, no może i zdarzają się tacy, co myślą, że iPhone i samochód to rzeczy nadrzędne, ale to wyjątki...
OdpowiedziPhone to bajer dla gówniarzy, którzy chcą poszpanować.
Odpowiedza ja pierwszy raz w życiu oczekiwałem skarpet. i pierwszy raz w życiu nie dostałem skarpet.
OdpowiedzWhy so serious ? Za dwa dni im przejdzie.
OdpowiedzA ja właśnie dostałem iPhona 4S na święta :)
Ale przecież nie o to chodzi w świętach!
Najważniejsze by być ze sobą!
Ja ucieszyłbym się ze wszystkiego, ponieważ to oznaka, że ktoś o mnie pamięta.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 December 2011 2011 19:46
Odpowiedz