Drogi domorosły autorze.Najszybszym sposobem abyś zaczął poprawnie używać słów i je zrozumiał jest słownik i inne cuda dostępne w każdej księgarni.Nie ma za co.
hm a co cie to obchodzi? stać ich na aparat i jesteś zazdrosny?:p możne sie czegoś naucza... maja swoja pasje, (przynajmniej na chwile)każdy zaczynał od zera... pyzatym lepiej robić nawet chu.jowe zdjęcia niz cały dzień siedzieć na kompie:p
To nie pasja tylko próżność! Poza tym one sobie te zdjęcia zrobią, a resztę dnia poświęcą na wrzucaniu i komentowaniu siebie nawzajem. Siedząc NA KOMPIE.
Owszem ale problem polega na tym, że młodzi kupują sobie drogie zabawki i myślą, że są fotografami a następnie próbują robić zlecenia za grosze strasznie psując rynek zawodowym fotografom i nie mając za grosz pojęcia o fotografii. Niestety nie wystarczy droga lustrzanka i tryb auto by być fotografem. Sam osobiście wpakowałem już 25 tys w sprzęt i połowę tego w szkołę fotografii ale obawiam się, że to bez sensu bo klient woli beznadziejne zdjęcia za 500 zł robione przez nastolatka z lustrzanką niż profesjonalne za 3000 tys. Błagam zastanówcie się i nie psujcie rynku zawodowym fotografom bo niektórzy z tego żyją a słyszałem o gnojkach z aparatami, którzy robią beznadziejne zdjęcia ślubne za 500 zł i ludzie do nich garną bo tanio...
popieram ruteks i zmotywujciemnie
jeśli kogoś stać i ma chęć na profesjonalne zdjęcia to się do Ciebie zgłosi, jeśli jednak ktoś chce mieć uwiecznione kilka ulotnych chwil przez kogoś kto nie jest z rodziny i skupi się na swojej pracy a nie na piciu i tańczeniu to zgłosi się do "nastolatka z lustrzanką".
nie martw się te nastolatki nie zabierają Ci klientów, ci którzy się do nich zgłaszają nigdy by nie zgłosili się do Ciebie
mówie to z własnego doświadczenia
Ilość pieniędzy wpakowanych w sprzęt i szkolenia nie przekłada się niestety (a może i stety?) bezpośrednio na umiejętności. Można być nastolatkiem z lustrzanką (nawet najprostszą, ze stockowym obiektywem) i robić lepsze zdjęcia niż fachman ze sprzętem za pół miliona - takie życie. Chciałbym śpiewać jak Freddie Mercury, chciałbym wyglądać jak Johnny Deep - niestety natura mi tego nie dała i pogodziłem się z tym już dawno...
Ja używam Nokii N95 do robienia zdjęć, niech mi ktoś zabroni. Dla mnie w zupełności wystarczający aparat, i nie interesuje mnie to, że jest wbudowany w telefon. No i przede wszystkim nie nazywam siebie profesjonalnym fotografem, co najwyżej amatorskim, a i tak nie używałbym w stosunku do siebie słowa "fotograf", bo to raczej za dużo powiedziane. To też duża różnica, kto jak siebie postrzega... Chociaż i tak pewnie zostanę zminusowany za robienie zdjęć telefonem... A pocałujcie mnie w dupę, kupcie mi aparat to porozmawiamy.
Ja tam nie mam nic przeciwko ludziom, którzy robienie zdjęć traktują jako swoje hobby. Ale inna sprawa,
że często to wygląda tak, że rodzice mają kasę, kupują dziecku lustrzankę, która w ogóle nie jest
potrzebna, a ktoś taki uważa się już za fotografa. Wybaczcie, ale ja uważam za śmieszne, jeśli ktoś
zakłada na facebooku własną stronę typu "Asia Kowalska Photography" będąc w pierwszej klasie technikum o
profilu fotograficznym. Przecenianie swoich umiejętności zawsze jest żałosne, bez względu na to, czy
chodzi o pisanie, rysowanie, śpiewanie, czy robienie zdjęć.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 31 January 2012 2012 18:36
właśnie. mamy lustrzankę i nie możemy zdjęć pstrykać ?
bo pan autor tego demota boi się, że mu klientów będziemy zabierać. niestety, sama kasa wpakowana w sprzęt nie zrobi z Ciebie fotografa. Potrzeba jeszcze trochę inspiracji, a przede wszystkim samokrytycyzmu.
Niektórzy potrafią tanim aparatem zrobić zajebiste zdjęcia.
Studia, technika o kierunkach fotograficznych - teoria.
żeby robić ładne zdjęcia, trzeba też kochać je robić...
a i jeszcze jedno:
może, nie mogę robić zdjęć w wakacje z kumplami ?!
muszę sobie wynająć 'profesjonalnego' fotografa z aparatem, żeby mu kasa wpadła do kieszeni bo nie mogę fotografować amatorsko?
powodzenia , pozdrawiam. ;/
fotografik to nie to samo co fotograf.
OdpowiedzJak się nie mylę, to są dwa różne pojęcia.
OdpowiedzDrogi domorosły autorze.Najszybszym sposobem abyś zaczął poprawnie używać słów i je zrozumiał jest słownik i inne cuda dostępne w każdej księgarni.Nie ma za co.
Odpowiedzhm a co cie to obchodzi? stać ich na aparat i jesteś zazdrosny?:p możne sie czegoś naucza... maja swoja pasje, (przynajmniej na chwile)każdy zaczynał od zera... pyzatym lepiej robić nawet chu.jowe zdjęcia niz cały dzień siedzieć na kompie:p
OdpowiedzTo nie pasja tylko próżność! Poza tym one sobie te zdjęcia zrobią, a resztę dnia poświęcą na wrzucaniu i komentowaniu siebie nawzajem. Siedząc NA KOMPIE.
FOTOGRAFI JAK JUZ
OdpowiedzOwszem ale problem polega na tym, że młodzi kupują sobie drogie zabawki i myślą, że są fotografami a następnie próbują robić zlecenia za grosze strasznie psując rynek zawodowym fotografom i nie mając za grosz pojęcia o fotografii. Niestety nie wystarczy droga lustrzanka i tryb auto by być fotografem. Sam osobiście wpakowałem już 25 tys w sprzęt i połowę tego w szkołę fotografii ale obawiam się, że to bez sensu bo klient woli beznadziejne zdjęcia za 500 zł robione przez nastolatka z lustrzanką niż profesjonalne za 3000 tys. Błagam zastanówcie się i nie psujcie rynku zawodowym fotografom bo niektórzy z tego żyją a słyszałem o gnojkach z aparatami, którzy robią beznadziejne zdjęcia ślubne za 500 zł i ludzie do nich garną bo tanio...
OdpowiedzCzłowieku daj spokój nie wszystkich stać na zdjęcia za 3 mln...
cóż prawo rynku - dobrowolna transakcja, jest popyt na niezbyt profesjonalne foty za 500 złotych to jest i podaż :)
popieram ruteks i zmotywujciemnie
jeśli kogoś stać i ma chęć na profesjonalne zdjęcia to się do Ciebie zgłosi, jeśli jednak ktoś chce mieć uwiecznione kilka ulotnych chwil przez kogoś kto nie jest z rodziny i skupi się na swojej pracy a nie na piciu i tańczeniu to zgłosi się do "nastolatka z lustrzanką".
nie martw się te nastolatki nie zabierają Ci klientów, ci którzy się do nich zgłaszają nigdy by nie zgłosili się do Ciebie
mówie to z własnego doświadczenia
Ilość pieniędzy wpakowanych w sprzęt i szkolenia nie przekłada się niestety (a może i stety?) bezpośrednio na umiejętności. Można być nastolatkiem z lustrzanką (nawet najprostszą, ze stockowym obiektywem) i robić lepsze zdjęcia niż fachman ze sprzętem za pół miliona - takie życie. Chciałbym śpiewać jak Freddie Mercury, chciałbym wyglądać jak Johnny Deep - niestety natura mi tego nie dała i pogodziłem się z tym już dawno...
oni tylko lubią robić zdjęcia, kto powiedział że chcą z nich żyć
OdpowiedzNie wiedziałem że żeby robić zdjęcia trzeba mieć doktorat na ASP
OdpowiedzJa używam Nokii N95 do robienia zdjęć, niech mi ktoś zabroni. Dla mnie w zupełności wystarczający aparat, i nie interesuje mnie to, że jest wbudowany w telefon. No i przede wszystkim nie nazywam siebie profesjonalnym fotografem, co najwyżej amatorskim, a i tak nie używałbym w stosunku do siebie słowa "fotograf", bo to raczej za dużo powiedziane. To też duża różnica, kto jak siebie postrzega... Chociaż i tak pewnie zostanę zminusowany za robienie zdjęć telefonem... A pocałujcie mnie w dupę, kupcie mi aparat to porozmawiamy.
OdpowiedzJa tam nie mam nic przeciwko ludziom, którzy robienie zdjęć traktują jako swoje hobby. Ale inna sprawa,
że często to wygląda tak, że rodzice mają kasę, kupują dziecku lustrzankę, która w ogóle nie jest
potrzebna, a ktoś taki uważa się już za fotografa. Wybaczcie, ale ja uważam za śmieszne, jeśli ktoś
zakłada na facebooku własną stronę typu "Asia Kowalska Photography" będąc w pierwszej klasie technikum o
profilu fotograficznym. Przecenianie swoich umiejętności zawsze jest żałosne, bez względu na to, czy
chodzi o pisanie, rysowanie, śpiewanie, czy robienie zdjęć.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 31 January 2012 2012 18:36
OdpowiedzAle oni nie chcą sprzedawać swoich zdjęć tylko siebie. Czy nie?:o
Odpowiedzwłaśnie. mamy lustrzankę i nie możemy zdjęć pstrykać ?
Odpowiedzbo pan autor tego demota boi się, że mu klientów będziemy zabierać. niestety, sama kasa wpakowana w sprzęt nie zrobi z Ciebie fotografa. Potrzeba jeszcze trochę inspiracji, a przede wszystkim samokrytycyzmu.
Niektórzy potrafią tanim aparatem zrobić zajebiste zdjęcia.
Studia, technika o kierunkach fotograficznych - teoria.
żeby robić ładne zdjęcia, trzeba też kochać je robić...
a i jeszcze jedno:
Odpowiedzmoże, nie mogę robić zdjęć w wakacje z kumplami ?!
muszę sobie wynająć 'profesjonalnego' fotografa z aparatem, żeby mu kasa wpadła do kieszeni bo nie mogę fotografować amatorsko?
powodzenia , pozdrawiam. ;/