a czemu mam sie uczyc skoro większość przedmiotów mnie w ogóle nie interesuje i wiem ze w przyszłości mi sie nie przydadzą?:p; ja mam co robic a nie marnować lata młodości na bezsensowna nauke...
Weź pod uwagę, że niektórzy ludzie muszą się naprawdę napracować żeby zrobić ściągę- przewertować materiał, skrócić go do niezbędnego minimum, przepisać i zawsze coś ze ściągi zapamiętają. Ja np. tak robię plus uczę się tego, co przeniosłam na ściągę, a mam ją po to żeby mnie wspomogła w razie ataku amnezji.
W jaki sposób dzięki ściąganiu można skończyć studia polegające w większości na robieniu różnego
rodzaju projektów? Rysunku nie idzie ot tak skopiować.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 2 February 2012 2012 20:00
Dziwne, ale ja dokładnie tak widzę autora tego demota, który nie ma zielonego pojęcia jak wyglądają studia inżynierskie. Kolego/Koleżanko Studia inżynierskie to nie to samo co studiowanie turystyki czy filozofii. Setki projektów, godziny praktyk, zajęcia laboratoryjne i wiele innych zaliczeń na których nie da się ściągać nie dlatego, że jest się pilnowanym tylko po prostu nie ma od kogo, nie ma czego ściągać i nie ma się na to czasu. Pozdrawiam już prawie mgr. inż.:P(na razie jest samo inż.)
Tak się składa, że kończę w tym roku budownictwo i przez te wszystkie lata studiów nie jedno widziałem. Obliczenia da się przepisać, rysunki da się lekko obrobić i oddać jako swoje, na egzaminach da się ściągać. Wielu moich kolegów tak niestety robiło. Dlatego zawsze moim ulubionym egzaminem był egzamin ustny, na nim zawsze wszystko wyjdzie na jaw.
przez takich jak Ty inż. mają za idiotów! dzięki stary, dobry inż. wiedziałby, gdzie stawiać kropkę, a gdzie nie. Mam nadzieję, że ty osiągniesz najwyżej tego mgr. z kropką właśnie.
Na co inżynierowi perfekcyjna znajomość ortografii, interpunkcji i innych śmieci? Rozumiem pretensja oraz
ccinekk, że oboje znacie zasady rachunku różniczkowego oraz liczby zespolone na poziomie zaawansowanym?
@filus55
Gorzej, jak dostaje się indywidualny projekt, np. z mechaniki czy wytrzymałości. To trzeba zrobić, nie można obrócić kolegi, bo ma zupełni inny.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 3 February 2012 2012 1:13
sla, o język polski trzeba dbać, bo coraz więcej idiotów ma w głębokim poważaniu, jak się pisze i jak się mówi. A potem ciężko jednego z drugim zrozumieć, bo w dziesięciu zdaniach nie ma ani jednego znaku interpunkcyjnego za to jest masa błędów ort, typu "musk" czy "usęka"
Nie czuję się jednak zobowiązana do znania wszystkich zasad języka polskiego, nie muszę umieć nazywać i rozpoznawać części mowy. Nie potrzebuję tego. Jeśli ktoś jest dobry w tym, co robi to nie oczekuję, by nie popełniał błędów ortograficznych
Dobry inżynier nie jest od stawiania kropek w dobrym miejscu i nie po tym ocenia się jakość inżyniera, to po pierwsze. Oczywiście są jednostki, które zrobią wszystko, żeby tylko ściągnąć, zgapić, zdać, dostać papierek i iść do pracy, ale już pierwsze dni, a jak nie dni to tygodnie pokażą kto jest dobry, a kto nie i taka jest rzeczywistość i też widziałem masę takich ludzi co wylatywali z pracy po kilku dniach bo nic nie umieli samemu zrobić.
Naprawdę tak strasznie razi ta kropka na samym końcu wypowiedzi, że 3/4 nie widzi przekazu?
btw. @ccinekk zdania nie zaczyna się z małej literki.
a co powiesz o lekarzach, farmaceutach i innych osobach po studiach? nie oszukujmy się, na wszystkich studiach się ściąga, a co się wyniesie (jaką wiedzę) ze studiów, i jak się ją potrafi wykorzystać, to tylko kwestia osobowościowa, każdego człowieka
Są specjaliści, którzy studiów nie skończą z pomocą ściąg (bynajmniej nikt nie chciałby trafić na architekta czy lekarza, który olewał studia, zresztą olewanie nauki na wspomnianych kierunkach pewnie jest jednoznaczne z zakończeniem edukacji - o protekcjach niestety nie wspominam). Ale nie oszukujmy się, wielu studentów mniej szanowanych profesji kończy studia zżynając jak leci na każdej sesji, a dalczego? BO LICZY SIĘ TYLKO PAPIEREK:P
właśnie! pracodawca ma wyj.. na to czy ściągałeś czy nie a dlaczego?! bo i tak musi cię nauczyć wszystkiego od nowa. Wszystkich tych którzy uważają że są super bo nie ściągają serdecznie pozdrawiam bo jest mi ich żal nie mają pojęcia o tym jak jest po studiach.
albo jestes kujonem, ktory nie chce sciagac tylko woli sie nauczyc i wszyscy korzy sciagaja sa zli i
niedobrzy... albo w ogole nie studiowales... dzieki naszemu systemowi nauczania na studiach jest masa
przedmiotow do niczego nie potrzebna, za to malo jest rzeczy naprawde potrzebnych... Jestem na geodezji, teraz
geodezja to nowoczesny sprzed i masa programow komputerowych... ale oczywiscie trzeba sie fizyki uczyc, jakis
dziwnych twierdzen i wzorow na wykladzie w matmy, recznie przeliczac macierze 10x10 mnozone przez 10x10... po
studiach w polsce wie sie wszystko, ale jak wyjdzie sie w teren to nie wiadomo jak sie za robote zabrac... sa ludzie ktorzy sciagali caly czas, ale wyjda w teren i wiecza co sie dzieje, a sa tez tacy co umieja wszystko, ale w terenie nic nie zrobia
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 3 February 2012 2012 11:46
dobrze to z ta wiedza teoretyczna pojdz na budowe swiezo po studiach i radz sobie z ciezkimi inzynierskimi
problemami, zobaczymy czy sobie poradzisz. PRAKTYKA i jeszcze raz PRAKTYKA.
A co do projektow, to wybacz ale nie ucza ich rozczytywac, nie analizujesz ich, przeanalizowales choc jeden w calosci na zajeciach?? watpie, jedynie miales moze zaprojektowac, sorry "przerysowac" cos w Autocadzie. NA tym sie konczy cala tematyka.
Zmodyfikowano
3 razy
Ostatnia modyfikacja: 3 February 2012 2012 17:23
Bardzo dobrze powiedziane Praktyka to podstawa, teorię na tych studiach można szybko przyswoić ale łatwo też zapomnieć a to co ma się okazję zobaczyć i zrobić na budowie już się pamięta. Zresztą nie oszukujmy się ale wiele rzeczy inaczej robi się w praktyce niż uczą tego przestarzałymi systemami. Czytanie projektów nie powinno stanowić problemów dla ludzi mających jakikolwiek związek z budownictwem, no chyba, że ma się dwie lewe ręce do wszystkiego, ale tym to nawet ściąganie nic nie pomoże :P
Strasznie mi was żal, że studia wam się przydały tylko jako papierek. Owszem, praktyka ważna jest, ale bez ukończenia studiów tej praktyki w ogóle bym nie miał okazji załapać. A wiedza ze studiów przydaje mi się w codziennej pracy.
A widziałem też i projekty, których autorzy zapomnieli podstawowej wiedzy z uczelni, którą dopiero co skończyli. Takich błędów nie popełniają ludzie, którzy mają doświadczenie LUB wynieśli ze studiów coś więcej niż dyplom.
Ściąganiu, czy nie ściąganiu nie ważne, wystarczy, że kończyli polibude w Częstochowie...
OdpowiedzTo teraz wiadomo dzięki komu mamy takie a nie inne drogi w Polsce.
to da się w ten sposób studia ukończyć? Patrząc przez pryzmat moich doświadczeń ze studiów prawniczych ciężko mi w to uwierzyć.
Odpowiedza czemu mam sie uczyc skoro większość przedmiotów mnie w ogóle nie interesuje i wiem ze w przyszłości mi sie nie przydadzą?:p; ja mam co robic a nie marnować lata młodości na bezsensowna nauke...
@greed666: taaak, lepiej grać w gierki i oglądać Tv..
To zabawne bo w taki sam sposób widzi doświadczony inżynier żółtodziobów którzy właśnie ukończyli
studia.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 February 2012 2012 19:41
OdpowiedzWeź pod uwagę, że niektórzy ludzie muszą się naprawdę napracować żeby zrobić ściągę- przewertować materiał, skrócić go do niezbędnego minimum, przepisać i zawsze coś ze ściągi zapamiętają. Ja np. tak robię plus uczę się tego, co przeniosłam na ściągę, a mam ją po to żeby mnie wspomogła w razie ataku amnezji.
OdpowiedzW jaki sposób dzięki ściąganiu można skończyć studia polegające w większości na robieniu różnego
rodzaju projektów? Rysunku nie idzie ot tak skopiować.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 February 2012 2012 20:00
OdpowiedzAle egzaminy też trzeba zdać. A tego, czego nie da się ściągnąć się zleca do zrobienia innym.
Są informacje, które trzeba zapamiętać, ale czasem trzeba też ściągnąć ;) Z tego powodu, że materiału jest bardzo dużo :P
OdpowiedzDziwne, ale ja dokładnie tak widzę autora tego demota, który nie ma zielonego pojęcia jak wyglądają studia inżynierskie. Kolego/Koleżanko Studia inżynierskie to nie to samo co studiowanie turystyki czy filozofii. Setki projektów, godziny praktyk, zajęcia laboratoryjne i wiele innych zaliczeń na których nie da się ściągać nie dlatego, że jest się pilnowanym tylko po prostu nie ma od kogo, nie ma czego ściągać i nie ma się na to czasu. Pozdrawiam już prawie mgr. inż.:P(na razie jest samo inż.)
OdpowiedzTak się składa, że kończę w tym roku budownictwo i przez te wszystkie lata studiów nie jedno widziałem. Obliczenia da się przepisać, rysunki da się lekko obrobić i oddać jako swoje, na egzaminach da się ściągać. Wielu moich kolegów tak niestety robiło. Dlatego zawsze moim ulubionym egzaminem był egzamin ustny, na nim zawsze wszystko wyjdzie na jaw.
przez takich jak Ty inż. mają za idiotów! dzięki stary, dobry inż. wiedziałby, gdzie stawiać kropkę, a gdzie nie. Mam nadzieję, że ty osiągniesz najwyżej tego mgr. z kropką właśnie.
Na co inżynierowi perfekcyjna znajomość ortografii, interpunkcji i innych śmieci? Rozumiem pretensja oraz
ccinekk, że oboje znacie zasady rachunku różniczkowego oraz liczby zespolone na poziomie zaawansowanym?
@filus55
Gorzej, jak dostaje się indywidualny projekt, np. z mechaniki czy wytrzymałości. To trzeba zrobić, nie można obrócić kolegi, bo ma zupełni inny.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 February 2012 2012 1:13
sla, o język polski trzeba dbać, bo coraz więcej idiotów ma w głębokim poważaniu, jak się pisze i jak się mówi. A potem ciężko jednego z drugim zrozumieć, bo w dziesięciu zdaniach nie ma ani jednego znaku interpunkcyjnego za to jest masa błędów ort, typu "musk" czy "usęka"
Nie czuję się jednak zobowiązana do znania wszystkich zasad języka polskiego, nie muszę umieć nazywać i rozpoznawać części mowy. Nie potrzebuję tego. Jeśli ktoś jest dobry w tym, co robi to nie oczekuję, by nie popełniał błędów ortograficznych
Dobry inżynier nie jest od stawiania kropek w dobrym miejscu i nie po tym ocenia się jakość inżyniera, to po pierwsze. Oczywiście są jednostki, które zrobią wszystko, żeby tylko ściągnąć, zgapić, zdać, dostać papierek i iść do pracy, ale już pierwsze dni, a jak nie dni to tygodnie pokażą kto jest dobry, a kto nie i taka jest rzeczywistość i też widziałem masę takich ludzi co wylatywali z pracy po kilku dniach bo nic nie umieli samemu zrobić.
Naprawdę tak strasznie razi ta kropka na samym końcu wypowiedzi, że 3/4 nie widzi przekazu?
btw. @ccinekk zdania nie zaczyna się z małej literki.
a co powiesz o lekarzach, farmaceutach i innych osobach po studiach? nie oszukujmy się, na wszystkich studiach się ściąga, a co się wyniesie (jaką wiedzę) ze studiów, i jak się ją potrafi wykorzystać, to tylko kwestia osobowościowa, każdego człowieka
OdpowiedzJa myślę, że inżynierowie w podpisie znaleźli się głównie ze względu na obrazek, ale myśl dotyczy wszystkich.
Nie, nie moi drodzy. Studiów dzięki samemu ściąganiu nie da się ukończyć. A przynajmniej nie inżynierskich.
OdpowiedzTrzeba sobie jakoś radzić. Ale jak napisała Ciufa, oczywiście, zgadzam się.
OdpowiedzNapisała?!
Są specjaliści, którzy studiów nie skończą z pomocą ściąg (bynajmniej nikt nie chciałby trafić na architekta czy lekarza, który olewał studia, zresztą olewanie nauki na wspomnianych kierunkach pewnie jest jednoznaczne z zakończeniem edukacji - o protekcjach niestety nie wspominam). Ale nie oszukujmy się, wielu studentów mniej szanowanych profesji kończy studia zżynając jak leci na każdej sesji, a dalczego? BO LICZY SIĘ TYLKO PAPIEREK:P
Odpowiedzwłaśnie! pracodawca ma wyj.. na to czy ściągałeś czy nie a dlaczego?! bo i tak musi cię nauczyć wszystkiego od nowa. Wszystkich tych którzy uważają że są super bo nie ściągają serdecznie pozdrawiam bo jest mi ich żal nie mają pojęcia o tym jak jest po studiach.
skończ jakkolwiek to pogadamy
Odpowiedzpomyśl sobie jak taki inżynier widzi ciebie- humanistę na bezrobociu ;)
OdpowiedzJuż wiem czemu tak, a nie inaczej wygląda budowa polskich autostrad.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 February 2012 2012 11:05
Odpowiedzalbo jestes kujonem, ktory nie chce sciagac tylko woli sie nauczyc i wszyscy korzy sciagaja sa zli i
niedobrzy... albo w ogole nie studiowales... dzieki naszemu systemowi nauczania na studiach jest masa
przedmiotow do niczego nie potrzebna, za to malo jest rzeczy naprawde potrzebnych... Jestem na geodezji, teraz
geodezja to nowoczesny sprzed i masa programow komputerowych... ale oczywiscie trzeba sie fizyki uczyc, jakis
dziwnych twierdzen i wzorow na wykladzie w matmy, recznie przeliczac macierze 10x10 mnozone przez 10x10... po
studiach w polsce wie sie wszystko, ale jak wyjdzie sie w teren to nie wiadomo jak sie za robote zabrac... sa ludzie ktorzy sciagali caly czas, ale wyjda w teren i wiecza co sie dzieje, a sa tez tacy co umieja wszystko, ale w terenie nic nie zrobia
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 February 2012 2012 11:46
OdpowiedzAkurat czytania projektów architektonicznych raczej uczą. Zaradności (radzenia sobie z dziekanatami) także.
dobrze to z ta wiedza teoretyczna pojdz na budowe swiezo po studiach i radz sobie z ciezkimi inzynierskimi
problemami, zobaczymy czy sobie poradzisz. PRAKTYKA i jeszcze raz PRAKTYKA.
A co do projektow, to wybacz ale nie ucza ich rozczytywac, nie analizujesz ich, przeanalizowales choc jeden w calosci na zajeciach?? watpie, jedynie miales moze zaprojektowac, sorry "przerysowac" cos w Autocadzie. NA tym sie konczy cala tematyka.
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 3 February 2012 2012 17:23
OdpowiedzBardzo dobrze powiedziane Praktyka to podstawa, teorię na tych studiach można szybko przyswoić ale łatwo też zapomnieć a to co ma się okazję zobaczyć i zrobić na budowie już się pamięta. Zresztą nie oszukujmy się ale wiele rzeczy inaczej robi się w praktyce niż uczą tego przestarzałymi systemami. Czytanie projektów nie powinno stanowić problemów dla ludzi mających jakikolwiek związek z budownictwem, no chyba, że ma się dwie lewe ręce do wszystkiego, ale tym to nawet ściąganie nic nie pomoże :P
Strasznie mi was żal, że studia wam się przydały tylko jako papierek. Owszem, praktyka ważna jest, ale bez ukończenia studiów tej praktyki w ogóle bym nie miał okazji załapać. A wiedza ze studiów przydaje mi się w codziennej pracy.
OdpowiedzA widziałem też i projekty, których autorzy zapomnieli podstawowej wiedzy z uczelni, którą dopiero co skończyli. Takich błędów nie popełniają ludzie, którzy mają doświadczenie LUB wynieśli ze studiów coś więcej niż dyplom.