@grz3cho0o: W sztuce tak jest że powstają dzieła które zadziwiają samym wykonaniem, ale nie mają zbyt wielkiego sensu metaforycznego, a są takie które nie wymagały wielkiego wkładu pracy, a niosą ogromne przesłanie. Autorowi tych obrazów gratuluję wytrwałości, ja jak malowałem kiedyś na plastykę przez 4,5 godziny to już miałem dość. Chociaż mimo że talentu nie mam to uwielbiałem chodzić na kółko plastyczne w gimnazjum, na początku chodziłem po to by podwyższyć ocenę, a potem dlatego, bo lubiłem. To chyba zasługa nauczycielki od plastyki, potrafiła zainteresować.
Pamiętam owy kwadrat na białym tle. Zapamiętałem to, bo to ma spore przesłanie. Czasem właśnie największą sztuką jest pokazać coś wielkiego przez niewiele wkładu pracy. Równie bardzo spodobała mi się sztuka Marcela Duchamp. Zwłaszcza pisuar...
Aaa to przepraszam, zwracam honor. Na pierwszy rzut oka wydawało mi się, że to są zdjęcia. Jeżeli to naprawdę są obrazy to podziwiam wytrwałość i precyzję.
I to jest kur*a sztuka a nie narysowanie je*anego czarnego kwadratu dorobienie bzdurnej ideologii dobra promocja i zostanie wspaniałym sławnym malarzem. Jak nam koleś mówi na woku a tych bzdurach jakie to one nie są za*ebiste to nie wiem czy śmiać się czy płakać
To jest rzemiosło, nie sztuka. W sztuce nie chodzi tylko o technikę. To głupota, mając do dyspozycji warsztat dający takie możliwości, malować coś co można równie dobrze sfotografować.
O tak! Wreszcie me oczy ujrzały sensowny komentarz. @klul... mój wybawicielu... już przechodziłam załamanie nerwowe. Przed chwilą skończyłam się udzielać na democie wyżej o Pollocku. Teraz sobie myślę, że to bez sensu. Ludzie po prostu są ograniczeni w tym temacie. Tak jak ja jestem ograniczona w innych tematach. Łykajcie sobie propagandę i komercję... smacznego ;] i na zdrowie.
No, widzę w końcu ludzi na poziomie ;] Naprawdę zadziwiające, ilu "znawców" pojawiło się nagle na stronie demotywatory.pl. Betsabe, właściwie mogę się podpisać pod każdym komentarzem jaki zamieściłaś tutaj i we wspomnianym przez Ciebie democie. Teraz zwrócę się do wszystkich, mających czelność mówić o "prawdziwej sztuce": Żeby nie uogólniać... byłam na wystawie artysty, którego prace nazwalibyście kopią dzieł waszych dzieci. I tu was zaskoczę! Faktycznie artysta ten miał taki zamysł, gdyż niewątpliwie posiadał umiejętności rysunku, co było widać na jakimś szkicu. A to, że ktoś wybrał akurat taki sposób przekazania swoich doznań/uczuć, nie powinno stać się przedmiotem narzekań na tą "złą sztukę współczesną".
Fajnie to wygląda, wielki plus dla autorów za umiejętności :) Chociaż osobiście wolę prace tworzone z wyobraźni, w których autor pokazuje rzeczy, miejsca, sytuacje itp. których nie ma w rzeczywistości.
Drodzy ludzie małej wiary, którzy nie wierzycie w to, że to obrazy.
Oto dowody, które potwierdzają, że to jednak ręcznie malowane OBRAZY- obraz nr.1-odbicia światła w wazie w realnym świecie tak nie wyglądają (aczkolwiek są bardzo podobne)
2-lewa srebrna puszka, jej góra- mała czerwona plakietka nie jest zakrzywiona zdj. nr
3-odbicia zielonych domków(nawiasem mówiąc autor je trochę 'ulepszył')
nr.4 - Wystarczy spojrzeć na butelkę Coca-Coli nr - 5- Misa po lewej z kropelkami wody jest odrobinę zakrzywiona.
Według mnie jest to sztuka, bo uwiecznienie takich rzeczy na płótnie jest wielkim wyzwaniem. Jeśli ktoś twierdzi, że to rzemiosło, bo w rzemiośle chodzi o stworzenie przedmiotów użytkowych. A malarstwo to praktycznie sama technika (dobór farb, sposób malowania). Dziękuję wszystkim, którzy to zechcieli przeczytać.
Jeśli mnie zminusujesz, to proszę, napisz w czym się ze mną nie zgadzasz.
To nie jest sztuka, bo artyści nie dążą do tego, żeby bezbłędnie i bezrefleksyjnie odwzorować rzeczywistość, a w tym kierunku widocznie o to chodzi. Człowiek nie jest aparatem i dobrze, może tworzyć obrazy o wiele bardziej wartościowe niż przypadkowe zdjęcia. Może to zresztą robić przy pomocy aparatu, jeśli wie jak go użyć. Hiperrealiści uprawiają zwykłe rzemiosło, ale nie zmienia to faktu, że ich umiejętności techniczne są imponujące.
I to jest prawdziwa sztuka, dawno temu także próbowano odzwierciedlić rzeczywistość, a że nie było lepszych metod to wielu osób brało się za malowanie, tylko że w XIX wieku wynaleźli aparat i cały ich fach szlak trafił i musieli wymyśleć coś innego - no i się zaczęły różne bazgroły i kubistyczne obrazy postaci z kwadratowymi głowami czy różowe konie na drzewie wsadzonym do góry nogami..
@Patroy uśmiałam się trochę jak czytałam te Twoje wypociny. Ach, Ci źli artyści. Zaczęli wymyślać różne niedobre rzeczy. Zapewniam Cię, że nie płakali przez to, że "ich fach szlak trafił". Oni wtedy się dopiero uwolnili. Na szczęście. A tak na marginesie: Picasso się, biedny w grobie przewraca. Tak brzydko powiedziałeś o kubizmie.
To już chyba kwestia gustu, mi właśnie najbardziej podobały się impresjonizm, ekspresjonizm, kubizm, surrealizm... Niosły ze sobą jakieś przesłanie. Tak jak słucham muzyki tylko takiej gdzie słowa mają sens (dubstep to dla mnie największe gówno jakie może być), tak w sztuce też muszę widzieć sens.
Foto realizm jest możliwy również ołówkiem, wiem, bo sama się tym zajmuję (a bardziej uczę się). Co do wypowiedzi osób, które zadają pytania typu: "po co to robić, skoro jest aparat?"- jest coś takiego jak surrealizm. Polega on prawie na tym samym co fotorealizm, ale obrazy surrealistyczne pokazują nierealne postacie, zwierzęta i rzeczy, które nie istnieją (np. syreny). Więc już macie odpowiedź na pytanie "po co?"
Nie wierzę. Jeszcze w dwóch ostatnich można się dopatrzyć szczególików świadczących o tym, że to nie zdjęcia, ale dopiero po dłuższej chwili. Niesamowite. (patrz demot wyżej na temat cen "dzieł" malarstwa abstrakcyjnego.
Wszystko ładnie, pięknie, ogólnie szacunek dla umiejętności autora/ów. Ale pytanie po co, skoro mamy fotografię? Gdzie tu miejsce na indywidualność, oryginalność, emocje? 1000 x wolę obejrzeć "Płaczącą kobietę" nie wiem dlaczego najeżdżanego Picassa. (Btw. to przedostatnie jest całkiem niezłe).
picasso nie każdemu podejdzie i chyba rozumiesz dlaczego :) sama bym wolała sobie powiesić na ścianie obraz jakiejś ładnej dziewczyny narysowanej realistycznie (albo w miarę realistycznie) niż jakiegoś kwadraciaka :)
Niektórzy się pytają: "po co, skoro jest aparat?". Odpowiedź - dla własnej satysfakcji. Ja też dużo rysuję (oczywiście do tego co tutaj brakują mi lata świetlne, zresztą tutaj to farby, nie grafit) i za każdym razem, gdy wyjdzie mi porządnie jakiś rysunek, jestem z niego dumny i zadowolony.
Jak dla mnie dobrze jeśli sztuka ma jakieś przesłanie. Oczywiście doceniam autorów tych obrazów i podziwiam za wytrwałość i umiejętności, ale osobiście wolę czarny kwadrat na białym tle i pisuar Duchampa.
dla mnie to sztuka bo zdjęcie każdy umie zrobić, a jakbym patrzyła na taki obraz na ścianie wykonany farbami, za każdym razem bym była zachwycona czyimś talentem :P
Po co hiperrealizm? Po to, by zaprezentować swój niesamowity kunszt. By udowodnic, ze oko jest w stanie zaobserwowac rzeczy, ktorych aparat nie uchwyci. Dlaczego nie? Idea hiperrealizmu jest dosyc ograniczona, dlatego ten kierunek trwał tak krótko. Obrazy oprocz estetyki nic ze soba nie niosa, w przeciwienstwie do malarstwa holenderskiego (Claesz - polecam reprodukcje z ksiazek, nie z neta) z ok XVI w, w ktorym niekiedy przedmioty tez "odrywaja sie" od plotna, ale przynajmniej niosa ze soba tresc. Acha, i co do jednego z komentarzy, w ktorym autor powiedzial, ze kiedys nie bylo takich mozliwosci jak dzisiaj, ze wzgledu na aparaty. Polecam wikipedie i haslo "camera obscura".
Nie wierze, po prostu nie wierze...
Odpowiedzjakoś nie widzę w tym sztuki..
OdpowiedzA ja nie widze sztuki w przypadkowym machaniu pedzlem po plotnie jak wiekszosc dzisiejszych artystow robi.
w jednym i w drugim nie widzę sztuki.
Uwierzyłbym gdybym mógł zobaczyć z bliska machnięcia pędzlem :)
Odpowiedz@grz3cho0o: W sztuce tak jest że powstają dzieła które zadziwiają samym wykonaniem, ale nie mają zbyt wielkiego sensu metaforycznego, a są takie które nie wymagały wielkiego wkładu pracy, a niosą ogromne przesłanie. Autorowi tych obrazów gratuluję wytrwałości, ja jak malowałem kiedyś na plastykę przez 4,5 godziny to już miałem dość. Chociaż mimo że talentu nie mam to uwielbiałem chodzić na kółko plastyczne w gimnazjum, na początku chodziłem po to by podwyższyć ocenę, a potem dlatego, bo lubiłem. To chyba zasługa nauczycielki od plastyki, potrafiła zainteresować.
Pamiętam owy kwadrat na białym tle. Zapamiętałem to, bo to ma spore przesłanie. Czasem właśnie największą sztuką jest pokazać coś wielkiego przez niewiele wkładu pracy. Równie bardzo spodobała mi się sztuka Marcela Duchamp. Zwłaszcza pisuar...
To Są Obrazy!!! Malowane farbkami i pędzlem!
Aaa to przepraszam, zwracam honor. Na pierwszy rzut oka wydawało mi się, że to są zdjęcia. Jeżeli to naprawdę są obrazy to podziwiam wytrwałość i precyzję.
I to jest kur*a sztuka a nie narysowanie je*anego czarnego kwadratu dorobienie bzdurnej ideologii dobra promocja i zostanie wspaniałym sławnym malarzem. Jak nam koleś mówi na woku a tych bzdurach jakie to one nie są za*ebiste to nie wiem czy śmiać się czy płakać
@YvonneS -
OdpowiedzSęk w tym że to nie są zdięcia robione aparatem. Lecz Obrazy malowane pędzlem. Po prostu mistrzostwo.
demot: Chipsy, cola:Gramy w LoLa
Odpowiedzhahaha dobre! :D
To jest rzemiosło, nie sztuka. W sztuce nie chodzi tylko o technikę. To głupota, mając do dyspozycji warsztat dający takie możliwości, malować coś co można równie dobrze sfotografować.
OdpowiedzDokładnie. Wszystko pięknie, perfekcyjne - tylko pytanie: po co? Skoro jest aparat?
Po co? A dlaczego nie? Wam oceniać, że to nie sztuka? A czarny kwadrat na białym tle?
@klul Minusują cię bo 90% ludzi i tak zawsze będzie imponował "Jeleń na rykowisku"
O tak! Wreszcie me oczy ujrzały sensowny komentarz. @klul... mój wybawicielu... już przechodziłam załamanie nerwowe. Przed chwilą skończyłam się udzielać na democie wyżej o Pollocku. Teraz sobie myślę, że to bez sensu. Ludzie po prostu są ograniczeni w tym temacie. Tak jak ja jestem ograniczona w innych tematach. Łykajcie sobie propagandę i komercję... smacznego ;] i na zdrowie.
No, widzę w końcu ludzi na poziomie ;] Naprawdę zadziwiające, ilu "znawców" pojawiło się nagle na stronie demotywatory.pl. Betsabe, właściwie mogę się podpisać pod każdym komentarzem jaki zamieściłaś tutaj i we wspomnianym przez Ciebie democie. Teraz zwrócę się do wszystkich, mających czelność mówić o "prawdziwej sztuce": Żeby nie uogólniać... byłam na wystawie artysty, którego prace nazwalibyście kopią dzieł waszych dzieci. I tu was zaskoczę! Faktycznie artysta ten miał taki zamysł, gdyż niewątpliwie posiadał umiejętności rysunku, co było widać na jakimś szkicu. A to, że ktoś wybrał akurat taki sposób przekazania swoich doznań/uczuć, nie powinno stać się przedmiotem narzekań na tą "złą sztukę współczesną".
To nie to że w to nie wierzę to poprostu ściema i wciskanie nam kitu zdjęciami z dodaniem tekstu z innej beczki
OdpowiedzZlew pełen naczyń do mycia zapewne namalowała kobieta. ;d
Odpowiedzu mnie w domu ojciec zawsze myje gary i robi wszystkie czynności domowe jak odkurzanie, pranie, mama zmęczona po pracy :)
Fajnie to wygląda, wielki plus dla autorów za umiejętności :) Chociaż osobiście wolę prace tworzone z wyobraźni, w których autor pokazuje rzeczy, miejsca, sytuacje itp. których nie ma w rzeczywistości.
Odpowiedzo jaa .. byłam pewna, że to są zdjęcia :)
Odpowiedzszacunek :)
Drodzy ludzie małej wiary, którzy nie wierzycie w to, że to obrazy.
OdpowiedzOto dowody, które potwierdzają, że to jednak ręcznie malowane OBRAZY- obraz nr.1-odbicia światła w wazie w realnym świecie tak nie wyglądają (aczkolwiek są bardzo podobne)
2-lewa srebrna puszka, jej góra- mała czerwona plakietka nie jest zakrzywiona zdj. nr
3-odbicia zielonych domków(nawiasem mówiąc autor je trochę 'ulepszył')
nr.4 - Wystarczy spojrzeć na butelkę Coca-Coli nr - 5- Misa po lewej z kropelkami wody jest odrobinę zakrzywiona.
Według mnie jest to sztuka, bo uwiecznienie takich rzeczy na płótnie jest wielkim wyzwaniem. Jeśli ktoś twierdzi, że to rzemiosło, bo w rzemiośle chodzi o stworzenie przedmiotów użytkowych. A malarstwo to praktycznie sama technika (dobór farb, sposób malowania). Dziękuję wszystkim, którzy to zechcieli przeczytać.
Jeśli mnie zminusujesz, to proszę, napisz w czym się ze mną nie zgadzasz.
To nie jest sztuka, bo artyści nie dążą do tego, żeby bezbłędnie i bezrefleksyjnie odwzorować rzeczywistość, a w tym kierunku widocznie o to chodzi. Człowiek nie jest aparatem i dobrze, może tworzyć obrazy o wiele bardziej wartościowe niż przypadkowe zdjęcia. Może to zresztą robić przy pomocy aparatu, jeśli wie jak go użyć. Hiperrealiści uprawiają zwykłe rzemiosło, ale nie zmienia to faktu, że ich umiejętności techniczne są imponujące.
I to jest prawdziwa sztuka, dawno temu także próbowano odzwierciedlić rzeczywistość, a że nie było lepszych metod to wielu osób brało się za malowanie, tylko że w XIX wieku wynaleźli aparat i cały ich fach szlak trafił i musieli wymyśleć coś innego - no i się zaczęły różne bazgroły i kubistyczne obrazy postaci z kwadratowymi głowami czy różowe konie na drzewie wsadzonym do góry nogami..
Odpowiedz@Patroy uśmiałam się trochę jak czytałam te Twoje wypociny. Ach, Ci źli artyści. Zaczęli wymyślać różne niedobre rzeczy. Zapewniam Cię, że nie płakali przez to, że "ich fach szlak trafił". Oni wtedy się dopiero uwolnili. Na szczęście. A tak na marginesie: Picasso się, biedny w grobie przewraca. Tak brzydko powiedziałeś o kubizmie.
To już chyba kwestia gustu, mi właśnie najbardziej podobały się impresjonizm, ekspresjonizm, kubizm, surrealizm... Niosły ze sobą jakieś przesłanie. Tak jak słucham muzyki tylko takiej gdzie słowa mają sens (dubstep to dla mnie największe gówno jakie może być), tak w sztuce też muszę widzieć sens.
Nie wieże... :P
OdpowiedzNa początku myślałam, że to Zdjęcia
No nie mów... Naprawdę?
Foto realizm jest możliwy również ołówkiem, wiem, bo sama się tym zajmuję (a bardziej uczę się). Co do wypowiedzi osób, które zadają pytania typu: "po co to robić, skoro jest aparat?"- jest coś takiego jak surrealizm. Polega on prawie na tym samym co fotorealizm, ale obrazy surrealistyczne pokazują nierealne postacie, zwierzęta i rzeczy, które nie istnieją (np. syreny). Więc już macie odpowiedź na pytanie "po co?"
OdpowiedzNie wierzę. Jeszcze w dwóch ostatnich można się dopatrzyć szczególików świadczących o tym, że to nie zdjęcia, ale dopiero po dłuższej chwili. Niesamowite. (patrz demot wyżej na temat cen "dzieł" malarstwa abstrakcyjnego.
OdpowiedzWszystko ładnie, pięknie, ogólnie szacunek dla umiejętności autora/ów. Ale pytanie po co, skoro mamy fotografię? Gdzie tu miejsce na indywidualność, oryginalność, emocje? 1000 x wolę obejrzeć "Płaczącą kobietę" nie wiem dlaczego najeżdżanego Picassa. (Btw. to przedostatnie jest całkiem niezłe).
Odpowiedzpicasso nie każdemu podejdzie i chyba rozumiesz dlaczego :) sama bym wolała sobie powiesić na ścianie obraz jakiejś ładnej dziewczyny narysowanej realistycznie (albo w miarę realistycznie) niż jakiegoś kwadraciaka :)
jak takie nieprzekłamane to czemu te gary w zlewie takie czyste?
OdpowiedzACTA sprowadzi cię na ziemię, ponieważ jak mniemam nie masz pozwolenia od autorów rysunków na publikację.
OdpowiedzWypadałoby podać żródło, wtedy nie byłoby problemów z wiarygodnością.
OdpowiedzNiektórzy się pytają: "po co, skoro jest aparat?". Odpowiedź - dla własnej satysfakcji. Ja też dużo rysuję (oczywiście do tego co tutaj brakują mi lata świetlne, zresztą tutaj to farby, nie grafit) i za każdym razem, gdy wyjdzie mi porządnie jakiś rysunek, jestem z niego dumny i zadowolony.
OdpowiedzAle i tak więcej zarobi "artysta" malujący jakieś bohomazy. Pewnie dla tego, że większości artystów nie ma talentu i umniejszają prawdziwą sztukę.
OdpowiedzJak dla mnie dobrze jeśli sztuka ma jakieś przesłanie. Oczywiście doceniam autorów tych obrazów i podziwiam za wytrwałość i umiejętności, ale osobiście wolę czarny kwadrat na białym tle i pisuar Duchampa.
dla mnie to sztuka bo zdjęcie każdy umie zrobić, a jakbym patrzyła na taki obraz na ścianie wykonany farbami, za każdym razem bym była zachwycona czyimś talentem :P
OdpowiedzPo co hiperrealizm? Po to, by zaprezentować swój niesamowity kunszt. By udowodnic, ze oko jest w stanie zaobserwowac rzeczy, ktorych aparat nie uchwyci. Dlaczego nie? Idea hiperrealizmu jest dosyc ograniczona, dlatego ten kierunek trwał tak krótko. Obrazy oprocz estetyki nic ze soba nie niosa, w przeciwienstwie do malarstwa holenderskiego (Claesz - polecam reprodukcje z ksiazek, nie z neta) z ok XVI w, w ktorym niekiedy przedmioty tez "odrywaja sie" od plotna, ale przynajmniej niosa ze soba tresc. Acha, i co do jednego z komentarzy, w ktorym autor powiedzial, ze kiedys nie bylo takich mozliwosci jak dzisiaj, ze wzgledu na aparaty. Polecam wikipedie i haslo "camera obscura".
OdpowiedzPodpis jest bardzo dwuznaczny... :P
Odpowiedzże to niby ktoś namalował? szacun
OdpowiedzO prostytutka... Jak to naprawde obrazy, to nawet nie szacun bo słów brakuje. Ale po co sie męczyĆ jak i tak ludzie powiedzą że to fotografia?
Odpowiedz