dokłanie. zgadzam się z demotem. jeśli, dla przykładu, ja mam dajmy na to duzo kasy, dobą pracę,
wykształcenie, pełną lodówkę wszystko mi się układa i nagle zerwie ze mną chłopak po 5 latach bycia
razem to DLA MNIE jest to problem, katastrofa swego rodzaju. i rozumiem, że dzieci w etiopi głodują, drop
jest na wyginięciu, doda przytyła a sąsiadce spalił się dom. rozumiem to, jest mi przykro i wiem, że
jest to DLA NICH tragedia, ale dla mnie tragedią jest fakt, że nie mam już chłopaka. takie gadanie "uj z
Twoim chłopakiem! kowalskiej okradli cała chate, a Nowak ma raka!" jest bez sensu. kazdy ma swoje życie,
swoje problemy i inną definicję tragedii. jak ktoś ma dosłownie wszystko to dla niego tragedią może być
złamany paznokiec, bo ma co do gara włożyć i nie martwi się o kase.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 2 March 2012 2012 15:07
Dokładnie. Wiadomo, że wszyscy mają problemy, ale to nie znaczy, że mój problem jest mniej ważny tylko dlatego, że mam za co żyć i co zjeść, czy że jestem zdrowa i ktoś inny nie.
Wreszcie prawdziwy demot związany z tym tematem, już wkurzały mnie demoty typu "Martwisz się niezdanym
egzaminem a on nie ma nogi i jest bezdomny". Prawda, wiele ludzi ma gorzej niż ja, nigdy nie zamierzałem
ścigać się z kimś w tym kto ma gorzej. Współczuję ludziom ale nie znaczy to wcale, że moje problemy
nie mają znaczenia. W grze Max Payne padło kiedyś mądre zdanie pasujące do tej sytuacji: "Żaden problem
nie jest błahy jeżeli dotyczy ciebie bezpośrednio". Trzeba pamiętać o innych ale również warto mysleć o sobie bo nikt inny za nas tego nie zrobi.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 2 March 2012 2012 14:08
Aktor grający w Breaking Bad. Polecam - niezły serial i w sumie dość nietypowy.
Odpowiedz:D
generalnie zdjęcie też z breaking bad :D +
Nareszcie ktoś pojął, że fakt, że ktoś ma gorzej wcale nie oznacza, że nasze problemy ot tak znikną bądź przestaną być dla nas istotne.
Odpowiedzdokłanie. zgadzam się z demotem. jeśli, dla przykładu, ja mam dajmy na to duzo kasy, dobą pracę,
wykształcenie, pełną lodówkę wszystko mi się układa i nagle zerwie ze mną chłopak po 5 latach bycia
razem to DLA MNIE jest to problem, katastrofa swego rodzaju. i rozumiem, że dzieci w etiopi głodują, drop
jest na wyginięciu, doda przytyła a sąsiadce spalił się dom. rozumiem to, jest mi przykro i wiem, że
jest to DLA NICH tragedia, ale dla mnie tragedią jest fakt, że nie mam już chłopaka. takie gadanie "uj z
Twoim chłopakiem! kowalskiej okradli cała chate, a Nowak ma raka!" jest bez sensu. kazdy ma swoje życie,
swoje problemy i inną definicję tragedii. jak ktoś ma dosłownie wszystko to dla niego tragedią może być
złamany paznokiec, bo ma co do gara włożyć i nie martwi się o kase.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 March 2012 2012 15:07
Dokładnie. Wiadomo, że wszyscy mają problemy, ale to nie znaczy, że mój problem jest mniej ważny tylko dlatego, że mam za co żyć i co zjeść, czy że jestem zdrowa i ktoś inny nie.
Wreszcie prawdziwy demot związany z tym tematem, już wkurzały mnie demoty typu "Martwisz się niezdanym
egzaminem a on nie ma nogi i jest bezdomny". Prawda, wiele ludzi ma gorzej niż ja, nigdy nie zamierzałem
ścigać się z kimś w tym kto ma gorzej. Współczuję ludziom ale nie znaczy to wcale, że moje problemy
nie mają znaczenia. W grze Max Payne padło kiedyś mądre zdanie pasujące do tej sytuacji: "Żaden problem
nie jest błahy jeżeli dotyczy ciebie bezpośrednio". Trzeba pamiętać o innych ale również warto mysleć o sobie bo nikt inny za nas tego nie zrobi.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 March 2012 2012 14:08
OdpowiedzTrue
OdpowiedzJeden z najlepszych demotów jaki kiedykolwiek widziałem.
Odpowiedz