Mnie dziadek ciągle opowiadał tą samą historię, ale zawsze tak ją lubiłem jakby nigdy wcześniej nie
słyszał: Gdy po wojnie Niemcy pracowali prawie jak niewolnicy przy odgruzowywaniu Gdańska (zapłatą były
kartki na lichą ilość żywności), klepał ich po po plecach i z uśmiechem: "Arbeit macht frei".
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 3 March 2012 2012 23:03
Najbardziej mnie niszczy, że jednego dziadka nie pamiętam, a niepowtarzalność drugiego doceniłem dopiero jak zmarł, bo byłem zbyt młody żeby zrozumieć, albo zbyt głupi ...
@axelall, witaj w klubie, mam DOKŁADNIE to samo. Jednego w ogóle nie poznałem, bo zmarł przed moimi narodzinami, a drugi zawsze chciał mieć wnuka-samochodziarza, niestety zmarł po zmaganiach z chorobą, jak miałem 8 lat i nawet się nie dowiedział, czym się interesuję...
Miałem okazję do wysłuchanie różnych opowieśći, mogłem pytać o wszystko co dzis mnie tak bardzo ciekawi, ale wtedy gdy mogłem nie chciałem, a teraz nie mogę....
Ten pan na zdjęciu to ś.p. Hippo. Hipolit Śmierzchalski z Gdyni. Człowiek legenda... Miałam okazję go poznać w sopockim Spatifie. Hippo. Dziękuję za wszystkie Twoje uśmiechy. Nigdy Cię nie zapomnę!
Mnie dziadek ciągle opowiadał tą samą historię, ale zawsze tak ją lubiłem jakby nigdy wcześniej nie
słyszał: Gdy po wojnie Niemcy pracowali prawie jak niewolnicy przy odgruzowywaniu Gdańska (zapłatą były
kartki na lichą ilość żywności), klepał ich po po plecach i z uśmiechem: "Arbeit macht frei".
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 March 2012 2012 23:03
OdpowiedzNajbardziej mnie niszczy, że jednego dziadka nie pamiętam, a niepowtarzalność drugiego doceniłem dopiero jak zmarł, bo byłem zbyt młody żeby zrozumieć, albo zbyt głupi ...
Odpowiedz@axelall, witaj w klubie, mam DOKŁADNIE to samo. Jednego w ogóle nie poznałem, bo zmarł przed moimi narodzinami, a drugi zawsze chciał mieć wnuka-samochodziarza, niestety zmarł po zmaganiach z chorobą, jak miałem 8 lat i nawet się nie dowiedział, czym się interesuję...
Mi mój Dziadek już niestety nic nie opowie... Ale chwile z nim spędzone i jego opowieści będę miała zawsze w sercu :)
OdpowiedzI właśnie dla tego żałuję, że ja moich dziadków nigdy nie poznałem.. Miejmy nadzieje, że mimo tego będę kiedyś dobrym dziadkiem :)
OdpowiedzNie jesteś sam :)
ja też ich ich nie pamiętam ale z tego co mi opowiadano to przed śmiercią jeszcze mnie na rękach nosili
Miałem okazję do wysłuchanie różnych opowieśći, mogłem pytać o wszystko co dzis mnie tak bardzo ciekawi, ale wtedy gdy mogłem nie chciałem, a teraz nie mogę....
OdpowiedzMój dziadek wszystkie historyjki wymyśla, ale są takie epickie, że zawsze płacze ze śmiechu :P
Odpowiedzjuż wiem czemu mój syn jest taki głośny, nie ma dziadka :(
OdpowiedzTen pan na zdjęciu to ś.p. Hippo. Hipolit Śmierzchalski z Gdyni. Człowiek legenda... Miałam okazję go poznać w sopockim Spatifie. Hippo. Dziękuję za wszystkie Twoje uśmiechy. Nigdy Cię nie zapomnę!
Odpowiedz