powstrzymywanie innych od glupot jest ok, ale kazdy ma swoje zycie i swoj rozum, jesli nie umiemy kogos przekonac, to wojujac stracimy tylko przyjaciela
Niestety... są ludzie, co nie docenią tego, że nam na nich zależy. Że martwimy się o nich, że chcemy dla nich dobrze, by nie cierpieli, by nie przechodzili przez to wszystko, przez co zwykle ludzie przechodzą. Mówię głównie o dziewczynach, bo facet, raczej sam sobie poradzi. A dziewczyna, cóż, jest narażona na manipulację innych, czy to koleżanek, czy wyrafinowanych chłoptasków. Są ludzie, i jest ich większość, co mają tendencję do zadawania się z gorszymi i głupszymi od siebie. Takich co "pocieszą" jak się zrobi głupotę, a nie wypunktują "to zrobiłeś źle, to, to i jeszcze to". Bo tak fajnie jest być "wolnym" i robić naprawdę głupie rzeczy.... Przecież nie piszę teraz, że należy kontrolować tym niby-przyjacielem i wybierać za niego kolor spodni, czy miejsce spędzenia wakacji. Ale jeśli chce zrobić coś ryzykownego, głupiego, naprawdę głupiego, to należy mu o tym powiedzieć. Jeśli nie doceni, nie zrozumie, albo wybierze głupio pojętą "wolność" 0 jego sprawa. Nikogo się nie uszczęśliwi na siłę i nikomu się nie uda zrobić z drugiego kogoś kto nie zmarnował sobie życia, jeśli on sam właśnie chce je sobie zmarnować. Po prostu, są ludzie NIEZDOLNI DO PRZYJAŹNI, ludzie którzy umieją mówić piękne słowa, to przecież nic nie kosztuje, umieją UDAWAĆ PRZYJAŹŃ a tak naprawdę kierować się tylko chęcią doraźnego zysku, albo zapełnienia sobie jakoś nudnego życia, albo kogoś "na chwilę" a jak się znudzi, to kolejnego naiwnego sobie znaleźć. Tak, są tacy ludzie i jest ich wiele, ludzie fałszywi, ludzie źli, podli i bez serca. Zwykle nienawidzą samych siebie, a gdy siebie się nienawidzi, to i bliźniego kochać nie można, bo niby jak?
Przyjaciel życie swojego przyjaciela przeżywa jak własne, jednak na pewne sprawy, rzeczy, potrafi spojrzeć mniej subiektywnie niż my.
Oczywiście, że każdy ma swoje życie i sam dokonuje wyborów ale weżmy pod uwagę, że emocje, którymi kierujemy się najczęściej, to w zasadzie najgorsi doradcy. Dlatego nawet jeśli przyjaciel opornie trzyma się swojego zdania to dobrze nakreślić mu inny sposób myślenia. Zresztą dla jego dobra :)
powstrzymywanie innych od glupot jest ok, ale kazdy ma swoje zycie i swoj rozum, jesli nie umiemy kogos przekonac, to wojujac stracimy tylko przyjaciela
OdpowiedzNiestety... są ludzie, co nie docenią tego, że nam na nich zależy. Że martwimy się o nich, że chcemy dla nich dobrze, by nie cierpieli, by nie przechodzili przez to wszystko, przez co zwykle ludzie przechodzą. Mówię głównie o dziewczynach, bo facet, raczej sam sobie poradzi. A dziewczyna, cóż, jest narażona na manipulację innych, czy to koleżanek, czy wyrafinowanych chłoptasków. Są ludzie, i jest ich większość, co mają tendencję do zadawania się z gorszymi i głupszymi od siebie. Takich co "pocieszą" jak się zrobi głupotę, a nie wypunktują "to zrobiłeś źle, to, to i jeszcze to". Bo tak fajnie jest być "wolnym" i robić naprawdę głupie rzeczy.... Przecież nie piszę teraz, że należy kontrolować tym niby-przyjacielem i wybierać za niego kolor spodni, czy miejsce spędzenia wakacji. Ale jeśli chce zrobić coś ryzykownego, głupiego, naprawdę głupiego, to należy mu o tym powiedzieć. Jeśli nie doceni, nie zrozumie, albo wybierze głupio pojętą "wolność" 0 jego sprawa. Nikogo się nie uszczęśliwi na siłę i nikomu się nie uda zrobić z drugiego kogoś kto nie zmarnował sobie życia, jeśli on sam właśnie chce je sobie zmarnować. Po prostu, są ludzie NIEZDOLNI DO PRZYJAŹNI, ludzie którzy umieją mówić piękne słowa, to przecież nic nie kosztuje, umieją UDAWAĆ PRZYJAŹŃ a tak naprawdę kierować się tylko chęcią doraźnego zysku, albo zapełnienia sobie jakoś nudnego życia, albo kogoś "na chwilę" a jak się znudzi, to kolejnego naiwnego sobie znaleźć. Tak, są tacy ludzie i jest ich wiele, ludzie fałszywi, ludzie źli, podli i bez serca. Zwykle nienawidzą samych siebie, a gdy siebie się nienawidzi, to i bliźniego kochać nie można, bo niby jak?
OdpowiedzPrzyjaciel życie swojego przyjaciela przeżywa jak własne, jednak na pewne sprawy, rzeczy, potrafi spojrzeć mniej subiektywnie niż my.
OdpowiedzOczywiście, że każdy ma swoje życie i sam dokonuje wyborów ale weżmy pod uwagę, że emocje, którymi kierujemy się najczęściej, to w zasadzie najgorsi doradcy. Dlatego nawet jeśli przyjaciel opornie trzyma się swojego zdania to dobrze nakreślić mu inny sposób myślenia. Zresztą dla jego dobra :)