Myśli po to są w naszej głowie by tam pozostać. Jakby miały zostać upublicznione to zamieniłyby się w słowa. Nie wszystkie cudze myśli jesteśmy w stanie poprawnie zinterpretować, nie zawsze powinniśmy je słyszeć ze względu na własne samopoczucie. Po prostu nie są dla nas przeznaczone i powinniśmy to zaakceptować.
Oj, sporo w tym prawdy... ja miałam kiedyś takie marzenie z dzieciństwa, żeby móc przez jeden dzień czytać ludziom w myślach... jestem pewna, że mogłabym wtedy rozwiązać wiele ludzkich problemów "usłyszanych" na ulicy, w szkole, w pracy, bo wiele z nich bierze się z tego, że nie mówimy tego, co naprawdę myślimy/czujemy. Ot, nikt nie chce być wysmianym bądź odrzuconym.
po takim dniu prawdopodobnie musiałabyś wziąć sobie tydzień urlopu, bo na ulicy można różne rzeczy "usłyszeć": narzekanie, przekleństwa, perwersje, zbereźność, seks, problemy - calutkie spektrum ludzkich myśli.
Niestety w Polsce sytuacja wygląda inaczej. Jest tyle jednostek poszkodowanych przez religię, że chłop parę razy spróbuje zachować się naturalnie (oczywiście w sposób dojrzały), a trafi właśnie na takie kaleki emocjonalne, i potem już nie wie, co ma robić, w obawie przed nagłym atakiem katolickiej nienawiści. Dużo czasu musi minąć, żeby negatywne skutki religii zostały wyeliminowane, więc problem pozostanie aktualny jeszcze przez kilka pokoleń. Najgorsze jest to, że wzorce zachowań negatywnych nie ograniczają się wyłącznie do jednostek religijnych, swobodnie przenoszą się także na potomstwo ludzi.
o czym ty mówisz?:P wyjdź z domu i sie ogarnij;) nigdy na takie coś nie trafiłem a jak ktoś mi już próbował
wyjechać z katolicyzmem to wytykałem mu wszystkie jego zachowania które są do chu.ja a nie katolika podobne i
zaczynałem się śmiać :) a nie rozkminiać nad tym jakie to kobiety są religijne:P
A ja myślę, że odwrotnie. Ludzie (nie wszyscy), a w szczególności kobiety przy bliskim kontakcie starają się być uprzejmi. A w duchu oceniają o wiele krytyczniej. Stąd zamiast "spadaj pasztecie", używają różnych wymówek, aby nie zranić. Oj wielu przekonanych o własnej zajeb... prędko zmieniłoby zdanie.
A może byłoby na odwrót? Nie wiadomo czy byłoby to coś miłego na mój temat...Pewnych rzeczy lepiej nie wiedzieć.
OdpowiedzCo Ty człowieku wymyślasz?
noo brzydcy mieli by problem ahahaha:D
Myśli po to są w naszej głowie by tam pozostać. Jakby miały zostać upublicznione to zamieniłyby się w słowa. Nie wszystkie cudze myśli jesteśmy w stanie poprawnie zinterpretować, nie zawsze powinniśmy je słyszeć ze względu na własne samopoczucie. Po prostu nie są dla nas przeznaczone i powinniśmy to zaakceptować.
a najgorzej, gdy mężczyźnie wydaje się, że wie, co kobieta myśli, a w rzeczywistości grubo się myli ;)
Mam jej kupować ptasie mleczko na każdą randkę? Zbankrutuję :(.
Odpowiedzhttp://28.media.tumblr.com/tumblr_lwypinjbpJ1qcd244o2_500.png
Odpowiedzzgadzam się!
Odpowiedzprzecież każdy facet o tym wie i to wykorzystuje. nie wykorzystuje tego tylko wtedy gdy darży wybrankę uczuciem.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 March 2012 2012 0:01
OdpowiedzTo raczej działa w jedną jak i w drugą stronę.. ;)
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 28 March 2012 2012 23:25
OdpowiedzWolę przegięcie w tę stronę, bo kiedy facet MYŚLI, ŻE WIE lepiej niż kobieta czego ta pragnie, zaczyna się robić nieprzyjemnie.
Odpowiedzi odwrotnie ;)
Odpowiedzo kurna, dobry demot wyczuwam, a raczej mot
Odpowiedzhehe, dobre
Oj, sporo w tym prawdy... ja miałam kiedyś takie marzenie z dzieciństwa, żeby móc przez jeden dzień czytać ludziom w myślach... jestem pewna, że mogłabym wtedy rozwiązać wiele ludzkich problemów "usłyszanych" na ulicy, w szkole, w pracy, bo wiele z nich bierze się z tego, że nie mówimy tego, co naprawdę myślimy/czujemy. Ot, nikt nie chce być wysmianym bądź odrzuconym.
Odpowiedzpo takim dniu prawdopodobnie musiałabyś wziąć sobie tydzień urlopu, bo na ulicy można różne rzeczy "usłyszeć": narzekanie, przekleństwa, perwersje, zbereźność, seks, problemy - calutkie spektrum ludzkich myśli.
Dziś już to wiem, jako dziecko myślałam o pozytywnych stronach takiej sytuacji :)
o wałach korbowych w maszynach parowych...? ;)
OdpowiedzNiestety w Polsce sytuacja wygląda inaczej. Jest tyle jednostek poszkodowanych przez religię, że chłop parę razy spróbuje zachować się naturalnie (oczywiście w sposób dojrzały), a trafi właśnie na takie kaleki emocjonalne, i potem już nie wie, co ma robić, w obawie przed nagłym atakiem katolickiej nienawiści. Dużo czasu musi minąć, żeby negatywne skutki religii zostały wyeliminowane, więc problem pozostanie aktualny jeszcze przez kilka pokoleń. Najgorsze jest to, że wzorce zachowań negatywnych nie ograniczają się wyłącznie do jednostek religijnych, swobodnie przenoszą się także na potomstwo ludzi.
Odpowiedzo czym ty mówisz?:P wyjdź z domu i sie ogarnij;) nigdy na takie coś nie trafiłem a jak ktoś mi już próbował
wyjechać z katolicyzmem to wytykałem mu wszystkie jego zachowania które są do chu.ja a nie katolika podobne i
zaczynałem się śmiać :) a nie rozkminiać nad tym jakie to kobiety są religijne:P
Co wg Ciebie oznacza 'naturalnie'?
Komentarz usunięty
Odpowiedzhttp://i0.kym-cdn.com/photos/images/newsfeed/000/210/119/+_2acc5a8841f8752904d37f90a8014829.png?1322693145
Odpowiedza o gwałtach nie slyszales?
OdpowiedzNiektóre kobiety naprawdę lubią swoje grzeszne myśli, to miła pikanteria w ich codziennym życiu.
Odpowiedzowszem ;)
Kobiety większość procesów myślowych poświęcają na to samo co mężczyźni - na myślenie o jedzeniu, alkoholu i spaniu.
Odpowiedzyyy a gdzie seks? muzyka, taniec, przyjaciele?
A ja myślę, że odwrotnie. Ludzie (nie wszyscy), a w szczególności kobiety przy bliskim kontakcie starają się być uprzejmi. A w duchu oceniają o wiele krytyczniej. Stąd zamiast "spadaj pasztecie", używają różnych wymówek, aby nie zranić. Oj wielu przekonanych o własnej zajeb... prędko zmieniłoby zdanie.
OdpowiedzCzasami mamy niezłe scenariusze w główkach :D to fakt, zawstydziłybyśmy nimi niejednego faceta : D
Odpowiedznieee bo wy nie myślicie o penisach przynajmniej te z demotów tak piszą:P
Myślimy nawet czasem o tym o czym wy rozmyślacie, o dziewczynach:) O penisach rzadko, bardziej o sytuacjach : )
Gościu szacun. To prawda
Odpowiedzbardziej by pasowało "omijali by je szerokim łukiem"
Odpowiedz