Mężczyzna, którego uszczęsliwi się 'lodzikiem' jest naprawdę, naprawdę płytki i prymitywny. EDIT: Oczywiscie ze uszczesliwi! I ja to wiem i to rozumiem. Ale chodzi mi o to ze JAK TYLKOT O JEST MU DO SZCZESCIA POTRZEBNE, i jak tylko do tego mężczyźnie jest kobieta to wówczas jest taki. Nikt nei zrozumiał, kazdy zmieszał z błotem.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 6 July 2012 2012 19:07
dokladnie tak jak mowi busiu. Ale od poczatku jak zobaczylem tego demota to wiedzialem ze beda tu komenty fanatycznych feministek ktore uwazaja ze to jest upodlenie kobiety a facet musi byc plytki i prymitywny...
Ja tam rozumiem jej odpowiedź inaczej. Lodzik moim zdaniem jest ok. Jak kobieta chcę też takie coś dla niej czyli nasz lodzik to jej lizanie... wiecie sami czego. No to ok. Jednak ja interpretuje jej wypowiedz inaczej. Mianowicie tak, że jeśli tylko Nas facetów uszczęśliwi lodzik no to jest płytki i prymitywny i z tym się zgadzam. Ile ludzi tyle interpretacji :) .
Jestem facetem, co woli być w LTR, który lubi EC i inne tego typu rzeczy. Jak ktoś nie wie o co biega niech zainteresuje się uwodzeniem .
Ależ ten facet jest prymitywny samolub! Normalny zaproponowałby coś przyjemnego kobiecie. Widzieliście gościa który próbuje wcisnąć wam zegarek mówiąc "kup pan, bo mi 20% dadzą od każdego sprzedanego?"
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 6 July 2012 2012 19:48
Zgadzam się Zeedo. Nawet głupi masaż stóp jest milszą zachętą do zabaw niż teksty "no to chociaż szybki numerek albo lodzik" = nawet jeśli ci się totalnie nie chce seksu, to daj mi szybki orgazm i czytaj sobie dalej. No rety. Gdybym miała faceta z takim nastawieniem do seksu, podałabym mu laptop z wybranym adresem i paczkę chusteczek, i czytała sobie dalej. Nie jestem jego masturbacją na dwóch nogach, nie uprawiałabym seksu "na odwal się" tylko żeby drugiej osobie ulżyło. Wiem, że tak to wygląda w niektórych małżeństwach, ale niespecjalnie mnie pociąga taka wizja "męczennictwa".
mojego faceta nie uszczęśliwiłby ani seks ani "lodzik" (Chryste, jakie określenie...), gdyby wiedział, że nie mam na to ochoty i zmuszam się aby go uszczęśliwić. I szczerze mówiąc dziwi mnie, że mało który facet ma takie podejście.
Ciekawe - wszyscy faceci oburzają się na myśl, że kobieta mogłaby udawać orgazm, ale kiedy bardzo kiepsko udaje jakąkolwiek ochotę na seks to już jest super, byleby był seks.
o mój Boże, NAPRAWDĘ to aż tak rzadkie zjawisko? Jestem w szoku. Ogólnie z różnych powodów miałam problemy z libido i możliwe, że będę je miała jeszcze długo, powiedział, że seks i te sprawy to dla niego tylko dodatek do związku i NIGDY nie spotkałam się z jego strony z nachalnymi prośbami czy pretensjami jakie czasem prezentują panowie w internecie. @Iskierka - ZAWSZE mnie to zastanawiało, podobnie jak faceci, którzy strasznie chcą mieć dziecko a potem wielki szok i oburzenie, że seks nie jest już taki częsty.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 7 July 2012 2012 12:58
Aberracje widoczne w waszych postach wnikliwie pokazują asocjacje pomiędzy emfatycznymi troglodytami, a transcendując mocno egzaltowanymi hormonalnie... itp. itd.
@Andriej69 to nie jest "myślenie praktyczne kobiet", a sposób postępowania wielu ludzi obu płci. Ludzi, którzy wierzą tak mocno w siłę poradników typu "jak...", że ślepo im ufają. Na tyle ślepo, że gdyby rozwiązanie ich problemu wyskoczyło zza rogu i dałoby im w mordę, to pewnie nawet by go nie dostrzegli. Dlaczego? "Bo w poradniku było napisane, że...". Tymczasem żaden, nawet najlepszy poradnik napisany przez najlepszego psychologa nie pomoże, jeśli jego czytelnik sam nie będzie chciał sobie pomóc.
co to lodzik
OdpowiedzMieszanka wody, barwników, cukry, mleka i czegoś tam jeszcze doprowadzonych do stanu stałego.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 July 2012 2012 20:23
o k dzieks
Mężczyzna, którego uszczęsliwi się 'lodzikiem' jest naprawdę, naprawdę płytki i prymitywny. EDIT: Oczywiscie ze uszczesliwi! I ja to wiem i to rozumiem. Ale chodzi mi o to ze JAK TYLKOT O JEST MU DO SZCZESCIA POTRZEBNE, i jak tylko do tego mężczyźnie jest kobieta to wówczas jest taki. Nikt nei zrozumiał, kazdy zmieszał z błotem.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 July 2012 2012 19:07
OdpowiedzWTF? Przecież seks (w tym oralny) są przyjemne, a tym samym uszczęśliwiają! I to nie tylko mężczyzn!
dokladnie tak jak mowi busiu. Ale od poczatku jak zobaczylem tego demota to wiedzialem ze beda tu komenty fanatycznych feministek ktore uwazaja ze to jest upodlenie kobiety a facet musi byc plytki i prymitywny...
Rozumiem Irribarre że lodzik ma faceta wprowadzić w półroczną depresję?
Ja tam rozumiem jej odpowiedź inaczej. Lodzik moim zdaniem jest ok. Jak kobieta chcę też takie coś dla niej czyli nasz lodzik to jej lizanie... wiecie sami czego. No to ok. Jednak ja interpretuje jej wypowiedz inaczej. Mianowicie tak, że jeśli tylko Nas facetów uszczęśliwi lodzik no to jest płytki i prymitywny i z tym się zgadzam. Ile ludzi tyle interpretacji :) .
Jestem facetem, co woli być w LTR, który lubi EC i inne tego typu rzeczy. Jak ktoś nie wie o co biega niech zainteresuje się uwodzeniem .
Ależ ten facet jest prymitywny samolub! Normalny zaproponowałby coś przyjemnego kobiecie. Widzieliście gościa który próbuje wcisnąć wam zegarek mówiąc "kup pan, bo mi 20% dadzą od każdego sprzedanego?"
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 July 2012 2012 19:48
Zgadzam się Zeedo. Nawet głupi masaż stóp jest milszą zachętą do zabaw niż teksty "no to chociaż szybki numerek albo lodzik" = nawet jeśli ci się totalnie nie chce seksu, to daj mi szybki orgazm i czytaj sobie dalej. No rety. Gdybym miała faceta z takim nastawieniem do seksu, podałabym mu laptop z wybranym adresem i paczkę chusteczek, i czytała sobie dalej. Nie jestem jego masturbacją na dwóch nogach, nie uprawiałabym seksu "na odwal się" tylko żeby drugiej osobie ulżyło. Wiem, że tak to wygląda w niektórych małżeństwach, ale niespecjalnie mnie pociąga taka wizja "męczennictwa".
Nikt nie zrozumiał, bo ujęłaś to tak jak ujęłaś.
Przepraszam. nieporozumienia sie zdarzaja :)
mojego faceta nie uszczęśliwiłby ani seks ani "lodzik" (Chryste, jakie określenie...), gdyby wiedział, że nie mam na to ochoty i zmuszam się aby go uszczęśliwić. I szczerze mówiąc dziwi mnie, że mało który facet ma takie podejście.
Odpowiedzgdzie ty go znalazłaś?
W jakiejś książce, LoL
Skarb masz ;)
Masz takiego idealnego faceta że aż ci go nie zazdroszczę.
Ciekawe - wszyscy faceci oburzają się na myśl, że kobieta mogłaby udawać orgazm, ale kiedy bardzo kiepsko udaje jakąkolwiek ochotę na seks to już jest super, byleby był seks.
o mój Boże, NAPRAWDĘ to aż tak rzadkie zjawisko? Jestem w szoku. Ogólnie z różnych powodów miałam problemy z libido i możliwe, że będę je miała jeszcze długo, powiedział, że seks i te sprawy to dla niego tylko dodatek do związku i NIGDY nie spotkałam się z jego strony z nachalnymi prośbami czy pretensjami jakie czasem prezentują panowie w internecie. @Iskierka - ZAWSZE mnie to zastanawiało, podobnie jak faceci, którzy strasznie chcą mieć dziecko a potem wielki szok i oburzenie, że seks nie jest już taki częsty.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 July 2012 2012 12:58
Oto kobiece "myślenie praktyczne" w pigułce. Zdolność do komplikowania sobie życia to głupota, a nie zdolność.
OdpowiedzNo kto by wam (i sobie) pokomplikował życie jak nie my?
co to ku*wa za nos ja sie pytam?:|
OdpowiedzAberracje widoczne w waszych postach wnikliwie pokazują asocjacje pomiędzy emfatycznymi troglodytami, a transcendując mocno egzaltowanymi hormonalnie... itp. itd.
Odpowiedz@Andriej69 to nie jest "myślenie praktyczne kobiet", a sposób postępowania wielu ludzi obu płci. Ludzi, którzy wierzą tak mocno w siłę poradników typu "jak...", że ślepo im ufają. Na tyle ślepo, że gdyby rozwiązanie ich problemu wyskoczyło zza rogu i dałoby im w mordę, to pewnie nawet by go nie dostrzegli. Dlaczego? "Bo w poradniku było napisane, że...". Tymczasem żaden, nawet najlepszy poradnik napisany przez najlepszego psychologa nie pomoże, jeśli jego czytelnik sam nie będzie chciał sobie pomóc.
Odpowiedz