kurde, nie lubię takich komentarzy, bo ni to dać plusa, bo będzie za słodko, ni to dać minusa, bo nic złego nie napisał i ni to się przyczepić do czegoś w komentarzu :( ech, idę dalej szukać :(
@Gebugebu twój problem mnie zasmuca i doprowadza do współczucia, nigdy bym nie pomyślała, że można być w aż takich tarapatach i mieć aż takie troski i umartwienia, głód, bieda, konflikty, przy tym okropnym fakcie wymiękają. :(
Wypadałoby zaznaczyć że jad nie każdego węża wywołuje taki efekt. W tym wypadku ten jad jest hemotoksyną- krótko mówiąc ( i mało dokładnie) powoduje destrukcję krwi ( co wygląda jak taka galaretka ;) ). Jad np. kobry królewskiej jest z kolei neurotoksyną- śmierć następuje m.in z powodu porażenia mięśni oddechowych
Meer to po niemiecku morze, chodzi ci o krwawe morze? Było coś takiego w Biblii, że woda w wyniku jednej z plag egipskich została zamieniona w krew, tylko że to była woda w rzece (Nilu) a nie w morzu. Ale dobrze kombinujesz.
Ciekawy eksperyment, ale ma niewiele wspólnego z rzeczywistością ukąszenia. Po pierwsze jad po ukąszeniu rozcieńcza się w znacznie większej ilości krwi niż zawartość jednego kieliszka (w krwiobiegu jest ponad 5 litrów). Po drugie krew w organizmie nie ma dostępu do powietrza, więc nie krzepnie, jak w kieliszku. Na filmiku widać montaż - po dodaniu jadu następuje nowe ujęcie, a nie ma informacji ile minęło czasu. Galaretka na końcu to w znacznej mierze efekt krzepnięcia, a nie działania jadu, jakkolwiek jad też swoje dodał. Po trzecie gdyby tak działał jad, to powodowałby natychmiastową śmierć w każdym przypadku ukąszenia (natychmiastowy zator żylny), tymczasem ukąszenia nawet najbardziej jadowitych węży nigdy nie dają 100% śmiertelności.
Gdzieś na youtube był kompletny film z tego eksperymentu. Całość trwa kilka minut. Faktycznie, taka ilość jadu w tak małej ilości krwi będzie działała wielokrotnie mocniej niż w warunkach nazwijmy to realnych ( gdzie ukąszony zostaje człowiek). Galaretka nie jest skrzepem- skrzep jest twardy i powstaje tylko poza ustrojem :). W sumie to ciężko powiedzieć czym dokładnie jest ta galaretka- nie jest to skrzep, skrzeplina też nie, tutaj w identyfikacji raczej miałby pole do popisu hematolog.
Ciekawe jak wyglądałaby sytuacja gdyby człowiek został ukąszony- czy powstałby materiał zatorowy na tyle duży by wywołać śmiertelny w skutkach zator, czy organizm byłby w stanie szybko rozpuścić to coś, czy są leki które to rozpuszczają itd. Temat ciekawy ale dostęp do tego typu wiedzy mają raczej wyspecjalizowani lekarze :)
Jad pewnych gatunków węży wywołuje zator krwi (bo nie wszystkich węży jad robi z ofiarą to samo), czyli to chyba coś takiego jak na filmiku. Wąż też nie wstrzykuje podczas ukąszenia jednej kropli jadu a kilka mililitrów. A przez ranę chyba dostaje się powietrze bo szybko się to cholerstwo nie goi.
@pepedr Pamiętasz jakiś swój zastrzyk ? Pamiętasz jak pielęgniarka przed ukłuciem naciska na strzykawke, aby wystrzelił płyn ? Pozbywa się powietrza, bo gdyby wstrzyknęła powietrze do żyły to by cie zabiła. Gdyby przez rane powietrze dostawało się do żyły miałbyś ten sam efekt. Jednak po ukąszeniu krew wypływa, a nie powietrze jest "zasysane" do żyły.
Jest taki pająk, nazywa się wałęsak brazylijski, którego jad intensywnie bada się jako potencjalny lek na zaburzenia wzwodu. Ukąszenie powoduje dlugotrwałą erekcję. Przedśmiertną.
Jak już kopiujesz z JM to przepisz wszystko i napisz podawaj prawdziwe informacje bo wąż wężowi nie równy i nie każdy jad robi z krwi "galaretkę".
Jak kobry królewskiej na ten przykład powoduje porażenie mięśni.
Po ukąszeniu trzeba natychmiast wezwać pogotowie ratunkowe, a potem udzielić pierwszej pomocy - założyć opaskę uciskową i pozwolić krwi wypływać z rany - w ten sposób przynajmniej część jadu wypłynie wraz z krwią na zewnątrz, zwalczać wstrząs (np. mówić do poszkodowanego, uspokajać go), okryć poszkodowanego (najlepiej kocem termicznym - złotą stroną do góry - po ukąszeniu człowiek odczuwa zimno niezależnie od temperatury otoczenia. W żadnym wypadku nie można pić alkoholu, bo przyśpiesza krążenie krwi i tym samym ułatwia przedostanie się jadu z rany do krwiobiegu.
Wiadomosc z ostatniej chwili- dzieje sie tak dlatego, ze do tak malej ilosci krwi dolano AŻ jedna krople jadu. Gdyby jad mial dostac sie do krwioobiegu czlowieka nie wygladaloby to tak samo.
Ślina teściowej.
Odpowiedzciekawy eksperyment :)
Odpowiedzkurde, nie lubię takich komentarzy, bo ni to dać plusa, bo będzie za słodko, ni to dać minusa, bo nic złego nie napisał i ni to się przyczepić do czegoś w komentarzu :( ech, idę dalej szukać :(
Mam lepszy pomysł! Nic nie zrobić :D
@Gebugebu twój problem mnie zasmuca i doprowadza do współczucia, nigdy bym nie pomyślała, że można być w aż takich tarapatach i mieć aż takie troski i umartwienia, głód, bieda, konflikty, przy tym okropnym fakcie wymiękają. :(
Widziałem ten filmik- ten jad to jad kobry, dlatego jest ona tak niebezpieczna. Jad żmij jest słabszy.
Odpowiedzdziwnie piszesz słowo "teściowa"
też widziałem ten program, i to chyba był jad żmii indyjskiej.
Możesz podać mi nazwę filmu ? Byłbym wdzięczny :)
Silniejszy czy słabszy... efekt ten sam :/
Odpowiedzstraszne a jednak fascynujące
OdpowiedzWypadałoby zaznaczyć że jad nie każdego węża wywołuje taki efekt. W tym wypadku ten jad jest hemotoksyną- krótko mówiąc ( i mało dokładnie) powoduje destrukcję krwi ( co wygląda jak taka galaretka ;) ). Jad np. kobry królewskiej jest z kolei neurotoksyną- śmierć następuje m.in z powodu porażenia mięśni oddechowych
OdpowiedzZ kolei Twój komentarz jest taki dorosły!
Krwawa Meery.
OdpowiedzMeer to po niemiecku morze, chodzi ci o krwawe morze? Było coś takiego w Biblii, że woda w wyniku jednej z plag egipskich została zamieniona w krew, tylko że to była woda w rzece (Nilu) a nie w morzu. Ale dobrze kombinujesz.
@Grzybiarz doszukujesz się sensu tam gdzie go nie ma. Ładna ironia.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 July 2012 2012 20:51
Thank you Cpt. Obvious.
http://demotywatory.pl/3870131/Dzisiejsze-demotywatory
Odpowiedza ja jako ciekawostkę napiszę że ten jad stosuje się do leków dla ludzi z problemem krzepliwości krwi
OdpowiedzCiekawy eksperyment, ale ma niewiele wspólnego z rzeczywistością ukąszenia. Po pierwsze jad po ukąszeniu rozcieńcza się w znacznie większej ilości krwi niż zawartość jednego kieliszka (w krwiobiegu jest ponad 5 litrów). Po drugie krew w organizmie nie ma dostępu do powietrza, więc nie krzepnie, jak w kieliszku. Na filmiku widać montaż - po dodaniu jadu następuje nowe ujęcie, a nie ma informacji ile minęło czasu. Galaretka na końcu to w znacznej mierze efekt krzepnięcia, a nie działania jadu, jakkolwiek jad też swoje dodał. Po trzecie gdyby tak działał jad, to powodowałby natychmiastową śmierć w każdym przypadku ukąszenia (natychmiastowy zator żylny), tymczasem ukąszenia nawet najbardziej jadowitych węży nigdy nie dają 100% śmiertelności.
Odpowiedz100% racji. To tak jak podać łyżkę stołową spirytusu chomikowi, i mówić że alkohol zabija na miejscu.
Gdzieś na youtube był kompletny film z tego eksperymentu. Całość trwa kilka minut. Faktycznie, taka ilość jadu w tak małej ilości krwi będzie działała wielokrotnie mocniej niż w warunkach nazwijmy to realnych ( gdzie ukąszony zostaje człowiek). Galaretka nie jest skrzepem- skrzep jest twardy i powstaje tylko poza ustrojem :). W sumie to ciężko powiedzieć czym dokładnie jest ta galaretka- nie jest to skrzep, skrzeplina też nie, tutaj w identyfikacji raczej miałby pole do popisu hematolog.
Ciekawe jak wyglądałaby sytuacja gdyby człowiek został ukąszony- czy powstałby materiał zatorowy na tyle duży by wywołać śmiertelny w skutkach zator, czy organizm byłby w stanie szybko rozpuścić to coś, czy są leki które to rozpuszczają itd. Temat ciekawy ale dostęp do tego typu wiedzy mają raczej wyspecjalizowani lekarze :)
Jad pewnych gatunków węży wywołuje zator krwi (bo nie wszystkich węży jad robi z ofiarą to samo), czyli to chyba coś takiego jak na filmiku. Wąż też nie wstrzykuje podczas ukąszenia jednej kropli jadu a kilka mililitrów. A przez ranę chyba dostaje się powietrze bo szybko się to cholerstwo nie goi.
@pepedr Pamiętasz jakiś swój zastrzyk ? Pamiętasz jak pielęgniarka przed ukłuciem naciska na strzykawke, aby wystrzelił płyn ? Pozbywa się powietrza, bo gdyby wstrzyknęła powietrze do żyły to by cie zabiła. Gdyby przez rane powietrze dostawało się do żyły miałbyś ten sam efekt. Jednak po ukąszeniu krew wypływa, a nie powietrze jest "zasysane" do żyły.
to jest prawda jad weza zawiera koagulanty ktore doprowadzaja krew do takich zakrzepow
Przed spojrzeniem na opis myślałem, że to pulpecik.
OdpowiedzI tak właśnie Dracula przygotowuje sobie kluski.
OdpowiedzMielony...mmm
OdpowiedzPanie LogujSię pytanko mam czyj to Jad?
OdpowiedzTak właśnie robimy ketchup pudliszki
OdpowiedzCzyli jakby mnie taki wąż dziabnął w kutacha, to miałbym wieczną erekcję? Idę się poszwendać po dżungli.
OdpowiedzRaczej by odpadł z powodu braku przepływu krwi.
Jest taki pająk, nazywa się wałęsak brazylijski, którego jad intensywnie bada się jako potencjalny lek na zaburzenia wzwodu. Ukąszenie powoduje dlugotrwałą erekcję. Przedśmiertną.
Jak już kopiujesz z JM to przepisz wszystko i napisz podawaj prawdziwe informacje bo wąż wężowi nie równy i nie każdy jad robi z krwi "galaretkę".
OdpowiedzJak kobry królewskiej na ten przykład powoduje porażenie mięśni.
Dlatego po ukąszeniu trzeba pić alkohol żeby rozrzadził krew
OdpowiedzPo ukąszeniu trzeba natychmiast wezwać pogotowie ratunkowe, a potem udzielić pierwszej pomocy - założyć opaskę uciskową i pozwolić krwi wypływać z rany - w ten sposób przynajmniej część jadu wypłynie wraz z krwią na zewnątrz, zwalczać wstrząs (np. mówić do poszkodowanego, uspokajać go), okryć poszkodowanego (najlepiej kocem termicznym - złotą stroną do góry - po ukąszeniu człowiek odczuwa zimno niezależnie od temperatury otoczenia. W żadnym wypadku nie można pić alkoholu, bo przyśpiesza krążenie krwi i tym samym ułatwia przedostanie się jadu z rany do krwiobiegu.
A zastanawiałam się wcześniej co to zasadzie jest. Pewnie w człowieku to działa trochę innaczej, ale to i tak przerażające.
OdpowiedzWiadomosc z ostatniej chwili- dzieje sie tak dlatego, ze do tak malej ilosci krwi dolano AŻ jedna krople jadu. Gdyby jad mial dostac sie do krwioobiegu czlowieka nie wygladaloby to tak samo.
OdpowiedzKisiel dla wampira od Delecty ;)
OdpowiedzDla chętnych link:
Odpowiedzhttp://www.youtube.com/watch?v=UCx1PErW_7o
zgłodniałam :D
OdpowiedzTen filmik mi dosłownie, MROZI KREW W ŻYŁACH
Odpowiedz