Bo w Twoim przypadku wygląd nie ma nic do rzeczy. Nikt świadomie nie weźmie pod opiekę psa, na którego trzeba uważać 24h/dobę. Nosić po schodach, pomagać jeść itd. Mówicie co chcecie, ale niepełnosprawny pies jest tylko dla osób co nie mają co robić i siedzą cały dzień w domu. Bo dla osoby pracującej czy z dziećmi, taki pies jest bardzo dużym utrudnieniem w życiu.
A właśnie wbrew pozorom ma, bo wystarczy porozmawiać z ludźmi, którzy mają psy na wózkach i na pewno nie powiedzą Ci, że nie robią nic innego tylko zajmują się psem. To są właśnie stereotypy. Vivcia jest w stanie poruszać się bez wózeczka na przednich łapkach, je sama i nie trzeba z nią siedzieć 24h. Ale żeby o tym wiedzieć, trzeba mieć faktyczny kontakt z psią niepełnosprawnością.
Taki idiota, któremu zależy, by ta suńka w końcu znalazła dom, na jaki zasługuje, bo to ludzie ją skrzywdzili, a nie ona sama. A co do tekstu - wiele osób twierdzi, że sam wózek szpeci, bo pies jest inny, a tak naprawdę ten, kto miał do czynienia z niepełnosprawnym psem wie, że taki psiak może normalnie funkcjonować. Oczywiście trzeba mieć do tego pewne warunki i poświęcić psu trochę więcej czasu, ale w Polsce wciąż wiele osób boi się psiego wózka dla samego faktu. Mam ogromną nadzieję, że dzięki temu obrazkowi znajdzie się ktoś, kto pokocha Vivcię taką, jaka jest.
To dlaczego moja teściowa zawsze go (dom, a już na pewno mój) znajduje?, wygląda podobnie, ma tylko trochę bardziej wystające kły i mniej sierści na głowie. Może dlatego, że nie jeździ na wózku, a zatem ma więcej siły żeby szukać.
Bo nie każdy pewnie ma warunki, aby zająć się zwierzęciem kalekim, albo po przejściach. Ludzie biorą zazwyczaj szczeniaki, aby pies jak najdłużej z nimi pobył, a na przykład adopcja starego kota wiąże się z niewiarygodną cierpliwością i poświeceniami, ale i tak zazwyczaj kot nie przyzwyczaja się do człowieka i domu, tak jakby zrobił to mieszkając w domu od dziecka. Często takie koty niszczą meble, albo nie chcą załatwiać się do kuwety. Z psami nie ma aż takich problemów, ale tak jak mówię, nie każdy może sobie pozwolić na opiekę psem z wózkiem.
No ale czy ja powiedziałam, że się nie znajdzie? Moja babcia ma trzy psy powypadkowe i opiekuje się nimi świetnie, nie sprawiają problemów. Po prostu podałam powody, dla których duża liczba osób nie decyduje się na takie psy.
Bo w Twoim przypadku wygląd nie ma nic do rzeczy. Nikt świadomie nie weźmie pod opiekę psa, na którego trzeba uważać 24h/dobę. Nosić po schodach, pomagać jeść itd. Mówicie co chcecie, ale niepełnosprawny pies jest tylko dla osób co nie mają co robić i siedzą cały dzień w domu. Bo dla osoby pracującej czy z dziećmi, taki pies jest bardzo dużym utrudnieniem w życiu.
OdpowiedzA właśnie wbrew pozorom ma, bo wystarczy porozmawiać z ludźmi, którzy mają psy na wózkach i na pewno nie powiedzą Ci, że nie robią nic innego tylko zajmują się psem. To są właśnie stereotypy. Vivcia jest w stanie poruszać się bez wózeczka na przednich łapkach, je sama i nie trzeba z nią siedzieć 24h. Ale żeby o tym wiedzieć, trzeba mieć faktyczny kontakt z psią niepełnosprawnością.
zacytuje: opakowanie musi byc ladne zeby poznac zawartosc.
OdpowiedzWygląd ma znaczenie.
Odpowiedzco za idiota to wrzucił a większy zaakceptował. przecież ten pies nie jest brzydki tylko niepełnosprawny
OdpowiedzNiepełnosprawność też szpeci.
Taki idiota, któremu zależy, by ta suńka w końcu znalazła dom, na jaki zasługuje, bo to ludzie ją skrzywdzili, a nie ona sama. A co do tekstu - wiele osób twierdzi, że sam wózek szpeci, bo pies jest inny, a tak naprawdę ten, kto miał do czynienia z niepełnosprawnym psem wie, że taki psiak może normalnie funkcjonować. Oczywiście trzeba mieć do tego pewne warunki i poświęcić psu trochę więcej czasu, ale w Polsce wciąż wiele osób boi się psiego wózka dla samego faktu. Mam ogromną nadzieję, że dzięki temu obrazkowi znajdzie się ktoś, kto pokocha Vivcię taką, jaka jest.
Dlaczego nie możesz znaleźć domu? to proste, bo go nie masz
OdpowiedzPowinieneś się już nauczyć że "Wygląd nie ma znaczenia" mówią tylko ludzie którzy ten wygląd mają, a wierzą w to ci co go nie mają absolutnie.
OdpowiedzTo dlaczego moja teściowa zawsze go (dom, a już na pewno mój) znajduje?, wygląda podobnie, ma tylko trochę bardziej wystające kły i mniej sierści na głowie. Może dlatego, że nie jeździ na wózku, a zatem ma więcej siły żeby szukać.
OdpowiedzTo znaczy jak nie ma domu?, to co pies sam sobie zrobił zdjęcie, wystawił ogłoszenie i kupił wózek?
OdpowiedzMa dom tymczasowy
Bo nie każdy pewnie ma warunki, aby zająć się zwierzęciem kalekim, albo po przejściach. Ludzie biorą zazwyczaj szczeniaki, aby pies jak najdłużej z nimi pobył, a na przykład adopcja starego kota wiąże się z niewiarygodną cierpliwością i poświeceniami, ale i tak zazwyczaj kot nie przyzwyczaja się do człowieka i domu, tak jakby zrobił to mieszkając w domu od dziecka. Często takie koty niszczą meble, albo nie chcą załatwiać się do kuwety. Z psami nie ma aż takich problemów, ale tak jak mówię, nie każdy może sobie pozwolić na opiekę psem z wózkiem.
Odpowiedzoczywiście, że nie każdy ma warunki. Ale może akurat znajdzie się osoba, która ma duży ogród, dom parterowy i jakieś wolne fundusze.
No ale czy ja powiedziałam, że się nie znajdzie? Moja babcia ma trzy psy powypadkowe i opiekuje się nimi świetnie, nie sprawiają problemów. Po prostu podałam powody, dla których duża liczba osób nie decyduje się na takie psy.
Biedny piesek... :(
Odpowiedznie każdy ma podjazd dla niepełnosprawnych i warunki w domu...
OdpowiedzMusi poprostu znaleźć swoją drugą połówkę..
OdpowiedzA ja nie mogę znaleźć dziewczyny :)
Odpowiedz