Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
2155 2249
-

Zobacz także:


Diux
+14 / 16

A bo ich tak tam kogoś praca obchodzi jak zeszłoroczny śnieg... Odpierdzieć 8godz za biurkiem i do domu... Niestety tak to wszystko działa w większości urzędów...

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 25 August 2012 2012 16:40

Odpowiedz
Centi
+14 / 14

Dlatego większość z tych urzędów należy zlikwidować. Przecież to nasze podatki idą na utrzymanie czegoś co i tak nikomu do niczego nie służy - poza oczywiście samymi pracownikami. Rudy przed pierwszą kadencją obiecał zmniejszenie administracji, a zwiększył o 40%.

Witek1235
+8 / 8

Wszystkie rządowe programy dążenia do "pełnego produktywnego zatrudnienia" powodują powstawanie wielu całkowicie bezproduktywnych miejsc pracy. A płacimy my wszyscy. Bo aby kogoś zatrudnić, trzeba najpierw zabrać nam pieniądze. A gdyby nam tych pieniędzy nie zabierać, to - wydając je - napędzalibyśmy wzrost gospodarczy i wspierali "produktywne zatrudnienie", bo to, co chcemy kupić, ktoś przecież musi dla nas wytworzyć. A gdy nam te pieniądze zabiorą, to ci ludzie zostają bez pracy - i dostają ją w miejscach pracy utrzymywanych za zabrane nam pieniądze. Bo gdyby wszystko działało normalnie, to z czego by żyli urzędnicy?... Paranoja.

Pionka
+12 / 12

Trzymam kciuki, mam nadzieje, ze wrocisz caly i zdrowy...

nom4d
+10 / 12

Mojej koleżace ostatnio urząd pracy pomógł znaleźć pracę O_O. Ciekawe kiedy przyjadą do niej z tvn24 żeby nakręcić reportaż.

Odpowiedz
bimbirida
0 / 12

Ja mam pracę dzięki UP – dostałam staż, a później pracodawca mnie zatrudnił. Wiem, że jesteście rozgoryczeni brakiem pracy, sama traciłam nadzieję, a przyznam, że na bezrobotnym byłam mniej niż rok, ale co ma zrobić pracownik UP jeśli nie wpływa dostateczna ilość ofert pracy? Może powinien się zwolnić w akcie solidarności??? Mam już dość tej nagonki na całe grupy zawodowe i wrzucanie wszystkich do jednego wora!
PS Jestem sekretarką i moja praca NIE polega na piciu kawy, malowaniu paznokci i przypochlebianiu się szefowi.

Odpowiedz
Witek1235
+5 / 9

Szanowna adwersarko, nikt nie wypomina bezproduktywnym pracownikom państwowym, że są złymi ludźmi (moja matka jest bezproduktywnym pracownikiem państwowym, Powiatowy Urząd Pracy), lecz to, że są bezproduktywnymi pracownikami państwowymi. Nic nie zmienia faktu, że wszystkie Urzędy Pracy powinny zostać zlikwidowane, a ich majątek sprywatyzowany.

N niuniek2000
+2 / 6

Dlaczego od razu sprywatyzowany?
Nie może coś państwowego i działać jak należy?
Gdyby władza była odpowiednia i chociaż trochę liczyła się z ludźmi, to nawet jak by to było państwowe działałoby w odpowiedni sposób.
Uważam, że PUP-y nie są potrzebne.
Trzeba by je przekształcić w pośredników pracy.
Gdzie pensje dostajesz za znalezienie pracy innej osobie.
Czy to by było prywatne czy państwowe to mniejsza (lepiej państwowe).
Ale jak wszystko będzie prywatne to Państwo nie będzie miało nic.
Później się dziwicie że podnoszą VAT i wiek emerytalny.

Wielkikatz
+3 / 3

Jak jest prywatne, to działa sprawniej (niby czemu PRL zadłużał się u USA?), a po drugie nie można tworzyć żadnego systemu/prawa zakładając, że rządzący będą dobrzy. Bo zakładając, że ludzie są dobrzy najlepszym systemem jest jego brak.
Poza tym co doprowadziło cię do wniosku, że przez brak własności państwowej podnoszą VAT? Przecież, aby utrzymać te urzędy trzeba wyższych podatków, niż gdyby ich nie było. Co do wieku emerytalnego, to ZUS też należy pomału usunąć/prywatyzować.

N niuniek2000
0 / 0

Co do PUP-ow to nie prywatyzować a likwidować.
Lub stworzyć pośrednictwa pracy(choć takie już istnieją także nie ma to sensu).
Co do prywatyzacji ZUS, to nie wiem czy to dobry pomysł.
Powiedzmy, że Tworzę Prywatny Zakład Ubezpieczeń.
Za 20 lat go likwiduje, ogłaszam bankructwo i ludzie zostają z niczym.
Na ZUS jakoś nie mam pomysłu. Można by w ogóle nie płacić i każdy by składał sobie na książeczkę, a w razie wizyty u lekarza płaciłby normalnie. Jednak w takim rozwiązaniu szpitale stają się automatycznie sprywatyzowane.

L lpolpolpo
+3 / 3

Ostatnio byłem się zarejestrować jako bezrobotny poszukujący pracy. Kazali mi się zgłosić za dwa miesiące to może jakąś ofertę pracy mieć będą. F**K

Odpowiedz
M majas85
+8 / 10

Oczywiscie że znajdą komuś prace.Problem tylko w efektywności.Ja osobiście nie znam nikogo komu UP zalatwił prace.
UP to zakład pracy dla pracowników... dodam że w moim jak byłem po szkole byl dział ofert zagranicznych...4 oferty a osob w pokoju 3 plus kierownik:)
Mialem też okres pale lat temu gdzie bylem chwilowo bezrobotny- ofert pracy mniej niż urzędników, chcieli mnie wysłać na kurs malarza....musiałem przejsc 5 działow i dostac 10 róznych pieczątek.Teraz słyszalem że są jacyś trenerzy rozwoju osobistego w UP..smiech na sali.
Jak sie samemu nie znajdzie przez chodzenie czyli szukanie w internecie to można zapominiec o UP.
Dla mnie urząd pracy powinien zatrudniać 3 osoby- 1 zbiera ogloszenia które dostają, 2 rejestrować i dawać swiadczenia a 3 kontrolować burdel, ale nie jak można miec 50 osób na etacie przy 20 ofertach gdzie połowa jest 30 km od miejsca zamieszkania.UP nie dzwonia po pracodawcach i sami nie szukają pracy, dla nich to 8 godzin i do domciu, zupełnie zbędna kasa podatników.
Zawsze mnie ciekawiło czemu urzędy nie dzwonia po pracodawcach tylko czekaja na oferty... masz w bazie spawacza? dzwon po firmach spawalicznych..może chcą.

Zlikwidować- naprawde nikt nie odczuje braku UP.

Odpowiedz
Dotqa
0 / 2

I tylko im. Mój mąż dowiedział się że urząd pracy nie jest po to by dawać pracę lecz motywować do działania... Dobrze, że w Polsce nie ma powszechnej dostępności broni, inaczej jatki na urzędnikach mających nas w doopie byłyby codziennością.

Odpowiedz
luca25
+2 / 4

To jest skrzętnie ukrywane przez rządzących bezrobocie, bo w rzeczywistości jest ono dużo większe niż w oficjalnych statystykach. Ja szacuję je na jakieś 50% albo i więcej. Jeżeli ktoś zmusza do płacenia podatków za nikomu nie potrzebną pracę (no może poza tymi co ją zlecają) to jest to normalne bandyctwo. Banda urzędasów równie dobrze mogła by przelewać z pustego w próżne. Problem nie dotyczy jedynie urzędów pracy, bo jest to raptem wierzchołek góry... Taka polityka utrudnia rozwój państwa i spowalnia wzrost gospodarczy.

Odpowiedz