No tak, bo bycie sobą to pewnie od razu oznacza mnóstwo kolczyków, tatuaży, tuneli i innego gówna? Bycie sobą, powinno być przede wszystkim STANEM UMYSŁU. Opracowaniem swojej drogi życia, swoich zasad, swoich wyborów. Dopiero wtedy, gdy już poczujesz się innym, możesz sobie tę inność podkreślić, czymś, czym chcesz. A nie na zasadzie że zaczynamy od debilnych ciuszków, albo kolczyków, i już na tym kończymy, bo zaspokajamy swoje poczucie inności. Gówno prawda. To nie jest inność, choćby nie wiem jak ten ktoś się starał. To będzie tylko pozerstwo, fasada. To jak sprawa z Amber Gold. Fasada budziła szacunek, ale core, jądro, wnętrze, było do dupy. Tak samo jest z innością. Nie fasada się liczy, tylko wnętrze. A jak uporządkujesz wnętrze, to spoko, ok, możesz sobie też odpicować fasadę. Ot tak, z kaprysu, a nie jak dla tych wszystkich zakompleksionych gówniarzy, dla których fasada jest najważniejsza, bo "to widać". Jeśli to, co widać, jest dla Ciebie najważniejsze, to NIE JESTEŚ INNY. A druga sprawa, tych rzeczy (kolczyki, tatuaże i inne pierdety) nie robi się dla innych, tylko dla siebie. A ja, z 90% powodów dla których małolaty robią w/w, to to żeby mamusię postawić przed faktem dokonanym i pokazać jakim się jest dorosłym. No przykro mi, ale znam lepsze metody udowadniania dorosłości. Najlepszy to nieuleganie presji otoczenia i liczenie się tylko ze zdaniem przyjaciół, a nie byle jakich znajomych. Umiesz tak? Brawo, jesteś na dobrej drodze do bycia SOBĄ. Nie umiesz? to pracuj nad sobą, a nie spełniaj swoją potrzebę odmienności zmieniając swoją powierzchowność. Nie tędy droga. Nie na skróty. Życie to zbyt ważna rzecz, by "na skróty" się udawało. Inaczej skończysz, jak te wszystkie farbowane lisy, chorągiewki na wietrze, co jaka jest moda taki mają styl. Bez silnego wnętrza, tylko fasada. To nie może się udać...
antykonformista, a ty kim jesteś, jakąś wróżką żeby wiedzieć, kto się kolczykuje bo jest pozerem, a kto się kolczykuje lub ubiera jakoś tam, bo właśnie odnalazł, kim jest, i taki ma "stan umysłu"? Nie oszukujmy się, ludzie doceniają indywidualizm, ale tylko taki, który nie odbiega za bardzo od ich własnego. Z jednej strony wszyscy chwalą tzw "bycie sobą", a z drugiej - jak już się różnisz od reszty, zgnoją cię aż ci pójdzie w pięty. Bo jednocześnie w cenie jest "normalność". Czyli "możesz być inny dopóki jesteś fajny, ale jak jesteś inny ale niefajny to zdychaj". Demot moim zdaniem bardzo dobry.
@Anty.To ze ktos sie kolczkuje to jego sprawa,niektorzy lubia modyfikacje i sa soba a nie pozerami,tylko nasze spoleczenstwo nie toleruje ich,a jest to spowodowane ciemnota naszego spoleczenstwa,niektorzy poprzez modyfikacje,ubior itp,chca wyrazic siebie,to ze ktos zmienia sie zewnetrznie to nie znaczy ze ma inny swiatopoglad,wiekszosc tych ludzi jest bardziej tolerencyjna niz zwykly szary kowalski.
A może zapodaj demota z głównej a nie swojego z poczekalni, gdzie niektórzy ludzie nie wchodzą i nie patrzą na zarchiwizowane demoty jeszcze w styczniu, wtedy pomówmy o oryginalności. Rozumiem, że nie wypalił bo taki zwalony jest system głównej :P
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 28 August 2012 2012 1:51
J*bać ludzi i tak wszyscy prędzej czy później zdechną... ale strasznie wk*rwiają swoja głupotą i płytkim prostackim postrzeganiem świata, naprawdę niewielu wartościowych ludzi zostało w dzisiejszym plastikowym świecie
Uniformizacja jest dzisiaj powszechna . Gdy myślisz inaczej niż inni raczej nie posiadasz wielu znajomych . Zazwyczaj rówieśnicy tylko chodzą na dyskoteki , palą,chleją , na głębsze tematy nie sposób pogadać .Prowadzą życie płytkie i monotonne . Zabójcą indywidualizmu i innego myślenia jest szkoła , zarówno nauczyciele jak i grupa próbuje musem zmienić tok myślenia i zrobić pranie mózgu młodemu człowiekowi, tępiąc go ,gdy ten chce żyć inaczej. Ale obwieszanie się tysiącem kolczyków jak to wspomniał antykonformista to jest indywidualizm powierzchowny lub jak się inaczej mówi czyste pozerstwo
W Polsce ciężko być sobą, bo zaraz zaczną cię wytykać palcami na ulicy
OdpowiedzNo tak, bo bycie sobą to pewnie od razu oznacza mnóstwo kolczyków, tatuaży, tuneli i innego gówna? Bycie sobą, powinno być przede wszystkim STANEM UMYSŁU. Opracowaniem swojej drogi życia, swoich zasad, swoich wyborów. Dopiero wtedy, gdy już poczujesz się innym, możesz sobie tę inność podkreślić, czymś, czym chcesz. A nie na zasadzie że zaczynamy od debilnych ciuszków, albo kolczyków, i już na tym kończymy, bo zaspokajamy swoje poczucie inności. Gówno prawda. To nie jest inność, choćby nie wiem jak ten ktoś się starał. To będzie tylko pozerstwo, fasada. To jak sprawa z Amber Gold. Fasada budziła szacunek, ale core, jądro, wnętrze, było do dupy. Tak samo jest z innością. Nie fasada się liczy, tylko wnętrze. A jak uporządkujesz wnętrze, to spoko, ok, możesz sobie też odpicować fasadę. Ot tak, z kaprysu, a nie jak dla tych wszystkich zakompleksionych gówniarzy, dla których fasada jest najważniejsza, bo "to widać". Jeśli to, co widać, jest dla Ciebie najważniejsze, to NIE JESTEŚ INNY. A druga sprawa, tych rzeczy (kolczyki, tatuaże i inne pierdety) nie robi się dla innych, tylko dla siebie. A ja, z 90% powodów dla których małolaty robią w/w, to to żeby mamusię postawić przed faktem dokonanym i pokazać jakim się jest dorosłym. No przykro mi, ale znam lepsze metody udowadniania dorosłości. Najlepszy to nieuleganie presji otoczenia i liczenie się tylko ze zdaniem przyjaciół, a nie byle jakich znajomych. Umiesz tak? Brawo, jesteś na dobrej drodze do bycia SOBĄ. Nie umiesz? to pracuj nad sobą, a nie spełniaj swoją potrzebę odmienności zmieniając swoją powierzchowność. Nie tędy droga. Nie na skróty. Życie to zbyt ważna rzecz, by "na skróty" się udawało. Inaczej skończysz, jak te wszystkie farbowane lisy, chorągiewki na wietrze, co jaka jest moda taki mają styl. Bez silnego wnętrza, tylko fasada. To nie może się udać...
antykonformista, a ty kim jesteś, jakąś wróżką żeby wiedzieć, kto się kolczykuje bo jest pozerem, a kto się kolczykuje lub ubiera jakoś tam, bo właśnie odnalazł, kim jest, i taki ma "stan umysłu"? Nie oszukujmy się, ludzie doceniają indywidualizm, ale tylko taki, który nie odbiega za bardzo od ich własnego. Z jednej strony wszyscy chwalą tzw "bycie sobą", a z drugiej - jak już się różnisz od reszty, zgnoją cię aż ci pójdzie w pięty. Bo jednocześnie w cenie jest "normalność". Czyli "możesz być inny dopóki jesteś fajny, ale jak jesteś inny ale niefajny to zdychaj". Demot moim zdaniem bardzo dobry.
@ChaserJohnDoe A za granicą już cię nie będą wytykać?
@Anty.To ze ktos sie kolczkuje to jego sprawa,niektorzy lubia modyfikacje i sa soba a nie pozerami,tylko nasze spoleczenstwo nie toleruje ich,a jest to spowodowane ciemnota naszego spoleczenstwa,niektorzy poprzez modyfikacje,ubior itp,chca wyrazic siebie,to ze ktos zmienia sie zewnetrznie to nie znaczy ze ma inny swiatopoglad,wiekszosc tych ludzi jest bardziej tolerencyjna niz zwykly szary kowalski.
http://demotywatory.pl/3653043/Najpierw-radza--badz-soba "Gdzie dowcip, ironia?" Albo chociaż oryginalność?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 August 2012 2012 20:51
OdpowiedzA może zapodaj demota z głównej a nie swojego z poczekalni, gdzie niektórzy ludzie nie wchodzą i nie patrzą na zarchiwizowane demoty jeszcze w styczniu, wtedy pomówmy o oryginalności. Rozumiem, że nie wypalił bo taki zwalony jest system głównej :P
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 August 2012 2012 1:51
Szczerze? Guzik mnie obchodzi co mowia ludzie. Za dlugo sie martwilam tym, co ludzie powiedza, dzisiaj mowie KONIEC Z TYM!
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 August 2012 2012 13:31
OdpowiedzNo i tak trzymaj :D Ja też nie przejmuję się tym co mówią ludzie,bo to moje życie,a nie ich.
J*bać ludzi i tak wszyscy prędzej czy później zdechną... ale strasznie wk*rwiają swoja głupotą i płytkim prostackim postrzeganiem świata, naprawdę niewielu wartościowych ludzi zostało w dzisiejszym plastikowym świecie
Uniformizacja jest dzisiaj powszechna . Gdy myślisz inaczej niż inni raczej nie posiadasz wielu znajomych . Zazwyczaj rówieśnicy tylko chodzą na dyskoteki , palą,chleją , na głębsze tematy nie sposób pogadać .Prowadzą życie płytkie i monotonne . Zabójcą indywidualizmu i innego myślenia jest szkoła , zarówno nauczyciele jak i grupa próbuje musem zmienić tok myślenia i zrobić pranie mózgu młodemu człowiekowi, tępiąc go ,gdy ten chce żyć inaczej. Ale obwieszanie się tysiącem kolczyków jak to wspomniał antykonformista to jest indywidualizm powierzchowny lub jak się inaczej mówi czyste pozerstwo
OdpowiedzMnie tam nie obchodzi co ludzie mówią i dobrze mi z tym :)
OdpowiedzZ pewnością, każdy powinien być sobą, szczególnie idioci i antyspołeczne jednostki. Bo po co hamować negatywne zachowania?
OdpowiedzBo nie należy hamować tego, kim są tylko to, co robią i ich niewłaściwe zachowania.