Znam gościa, który przez skromność rozumie kłamanie o tym, co potrafi, a czego nie. W ten sposób nie można go zapytać o nic, bo przecież "on się na niczym nie zna".
haha... mówisz? Nie wiem, czy mam jej zazdrościć czy wspólczuć...:) swoją droga, nie mam pojecia, za co zostałam zminusowana... wyraziłam tylko smutny fakt na temat stanu jej włosów :D
A wiecie skąd się bierze to gadanie "jaka ja jestem brzydka"? ależ to proste. część rzecz jasna rzeczywiście ma kompleksy, głównie wyniesione z rodziny. ale w większości przypadków to czyste WYRACHOWANIE. będę mówić jaka jestem brzydka = będę lubiana. jak nie będę tak mówić, to jeszcze uznają, że siebie lubię, akceptuję. a to straszne, no nie, nastolatki? straszne... i pisze to bez sarkazmu. osoby, które akceptują siebie, są NIELUBIANE. lubiane są natomiast osoby zakompleksione, z problemami, a także osoby zwyczajnie głupie. inni ludzie czują się przy nich lepsi. natomiast przy osobie, która ma wysoką samoocenę inni ludzie czują się źle, czasem nawet nie umieją tego określić, czemu tak jest. a mieć obok siebie laskę z kompleksami, albo beztroską idiotkę, a to jest przyjemne i fajne. raz że "zawsze coś się dzieje", dwa że przy niej można czuć się kimś lepszym, trzy że i pocieszyć można jak znów w jakieś gówno wdepnie (np z kretynem się zada, co ją wykorzysta i rzuci). niedojrzałe dziewczyny mówią wszystkim, że są brzydkie. robią to, by być zaakceptowane, lubiane, to jest wręcz presja, często niewerbalna, jest takie oczekiwanie, że nastolatka ma mieć kompleksy. jak ich nie ma, to coś z nią nie tak, jest "trędowata". aha, jeszcze jedno, wiecie po co dziewczynom kompleksy, prócz tego by znaleźć akceptację u innych dziewczyn? drugi ważny powód jest taki, że marni, głupi tępi chłopcy mają szansę u takich dziewczyn. u dziewczyny z wysoką samooceną NIGDY by takiej szansy nie dostał tępy śmierdzący gnojek o IQ pierwotniaka. a u zakompleksionej, owszem, dostanie. niejedną, i nie od jednej, niestety...
antykonformista nie chodzi o to że ludzie nie lubią ludzi akceptujących siebie co zwyczajnie przemądrzałych i mających więcej do powiedzenia i co to nie on zrobi i jaki on nie jest zaje***ty. Wydaje mi się że skromność to dobra cecha chociaż ludzie z kompleksami mogą być lubiani z powodu... no właśnie problemów bo każdemu któremu się lepiej powodzi wieszamy psy a tym co mają gorzej udajemy że pocieszamy a naprawdę czujemy wewnątrz satysfakcję
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 30 August 2012 2012 22:53
Nikt nie komentuje - autor smutny ;_;
OdpowiedzMa 57/64 na ten moment, niechże aż tak nie narzeka...
Dobrze, to nie będę :>
No. (:
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 August 2012 2012 21:58
Ta dziewczyna ma bardzo skromną spódniczkę ;))
OdpowiedzŚwietny demot, niech ci wszyscy zakompleksieni internetowi hipokryci wezmą go sobie do serca!
OdpowiedzZnam gościa, który przez skromność rozumie kłamanie o tym, co potrafi, a czego nie. W ten sposób nie można go zapytać o nic, bo przecież "on się na niczym nie zna".
Odpowiedzniestety takich 'gości' jest wiele
Dla mnie człowiek, który mówi, że jest brzydki, ma dystans do siebie to jest zajebiste. Przejawem skromności nie jest zdanie: Jestem brzydki.
OdpowiedzWłosy ma jednak nieźle zniszczone... :D
OdpowiedzEh, ale to ona jest na głównej, a my nie...
haha... mówisz? Nie wiem, czy mam jej zazdrościć czy wspólczuć...:) swoją droga, nie mam pojecia, za co zostałam zminusowana... wyraziłam tylko smutny fakt na temat stanu jej włosów :D
A wiecie skąd się bierze to gadanie "jaka ja jestem brzydka"? ależ to proste. część rzecz jasna rzeczywiście ma kompleksy, głównie wyniesione z rodziny. ale w większości przypadków to czyste WYRACHOWANIE. będę mówić jaka jestem brzydka = będę lubiana. jak nie będę tak mówić, to jeszcze uznają, że siebie lubię, akceptuję. a to straszne, no nie, nastolatki? straszne... i pisze to bez sarkazmu. osoby, które akceptują siebie, są NIELUBIANE. lubiane są natomiast osoby zakompleksione, z problemami, a także osoby zwyczajnie głupie. inni ludzie czują się przy nich lepsi. natomiast przy osobie, która ma wysoką samoocenę inni ludzie czują się źle, czasem nawet nie umieją tego określić, czemu tak jest. a mieć obok siebie laskę z kompleksami, albo beztroską idiotkę, a to jest przyjemne i fajne. raz że "zawsze coś się dzieje", dwa że przy niej można czuć się kimś lepszym, trzy że i pocieszyć można jak znów w jakieś gówno wdepnie (np z kretynem się zada, co ją wykorzysta i rzuci). niedojrzałe dziewczyny mówią wszystkim, że są brzydkie. robią to, by być zaakceptowane, lubiane, to jest wręcz presja, często niewerbalna, jest takie oczekiwanie, że nastolatka ma mieć kompleksy. jak ich nie ma, to coś z nią nie tak, jest "trędowata". aha, jeszcze jedno, wiecie po co dziewczynom kompleksy, prócz tego by znaleźć akceptację u innych dziewczyn? drugi ważny powód jest taki, że marni, głupi tępi chłopcy mają szansę u takich dziewczyn. u dziewczyny z wysoką samooceną NIGDY by takiej szansy nie dostał tępy śmierdzący gnojek o IQ pierwotniaka. a u zakompleksionej, owszem, dostanie. niejedną, i nie od jednej, niestety...
OdpowiedzDziewczyny mówią tak dlatego że chcą usłyszeć "wcale nie". Dziękuje per panie profesorze za wykład z dupy wzięty. Amen
antykonformista nie chodzi o to że ludzie nie lubią ludzi akceptujących siebie co zwyczajnie przemądrzałych i mających więcej do powiedzenia i co to nie on zrobi i jaki on nie jest zaje***ty. Wydaje mi się że skromność to dobra cecha chociaż ludzie z kompleksami mogą być lubiani z powodu... no właśnie problemów bo każdemu któremu się lepiej powodzi wieszamy psy a tym co mają gorzej udajemy że pocieszamy a naprawdę czujemy wewnątrz satysfakcję
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 August 2012 2012 22:53
@stefankosa- Chyba byłeś strasznie głodny, bo pozjadałeś wszystkie przecinki. Jeśli chcesz, mogę ci pożyczyć: ,,,,,,,,,
Ale siedzenie na ławce w parku już bardziej ;)
OdpowiedzTo że ktoś jest brzydki to jest fakt, a nie skromność.
Odpowiedzgorszego zdj. chyba nie dało się dać ....
Odpowiedz