Eh dokładnie. Wiele jest osób wyśmiewanych, obrażanych i poniżanych w realu, które znajdują pocieszenie i zrozumienie w necie. Jest również zupełnie odwrotnie. Wyszydzają innych w necie, bo w realu są nikim.
To zależy od indywidualnej percepcji, niektórzy wolą wirtualny świat, bo co tak naprawdę jest realne? Wszystko jest względne, dla niektórych to wirtualny świat jest tym "prawdziwym", a "prawdziwy" nie znaczy dla nich całkowicie nic. Ja osobiście kiedyś bawiłem się w te społeczne gierki, jednak z czasem miałem dość babrania się w pozorach i obłudzie i zakończyłem wiele sztucznych znajomości, co prawda nie stawiam wirtualnego świata wyżej od prawdziwego lecz na równi, ale nie wypowiadajcie się za innych każdy ma prawo do wyboru jak chce przeżyć swoje marne krótkie życie, w ogólnym rozrachunku i tak nieważne co zrobisz bo zdychasz jak każde inne stworzenie na tej planecie.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 28 September 2012 2012 21:44
Ja może aż tak aspołeczny jak Ty nie jestem, ale w sumie Cię rozumiem, ludzie zapewne Cię oceniają dowodząc swojego ograniczenia, nie rozumieją ,ze nie każdy człowiek jest taki sam. Ja też bynajmniej nie czuję się elementem społeczeństwa, bo w społeczeństwie dominują bezrefleksyjni idioci, ale jednak są ludzie godni uwagi, może gdybyś ich poznał zanim nie siadła Ci psycha to by było inaczej... w sumie masz jeszcze szansę, spotkać kogoś kto równie nienawidzi świata, jest masa ludzi którzu nie lubią tego całego cyrku i hipokryzji i niekoniecznie mieli łatwo w życiu tylko ciężko ich spotkać bo raczej unikają ludzi... lepiej unikać niż mordować zawsze :)
Wielu ludziom zastępuje. Bo to jedyny świat w którym coś znaczą.
OdpowiedzEh dokładnie. Wiele jest osób wyśmiewanych, obrażanych i poniżanych w realu, które znajdują pocieszenie i zrozumienie w necie. Jest również zupełnie odwrotnie. Wyszydzają innych w necie, bo w realu są nikim.
to już wiem gdzie zamontowali te telewizory http://www.fakt.pl/Telewizory-dla-poslow-Sejm-kupuje-telewizory-Nowe-telewizory-w-Sejmie-,artykuly,177975,1.html
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 September 2012 2012 19:02
OdpowiedzTo zależy od indywidualnej percepcji, niektórzy wolą wirtualny świat, bo co tak naprawdę jest realne? Wszystko jest względne, dla niektórych to wirtualny świat jest tym "prawdziwym", a "prawdziwy" nie znaczy dla nich całkowicie nic. Ja osobiście kiedyś bawiłem się w te społeczne gierki, jednak z czasem miałem dość babrania się w pozorach i obłudzie i zakończyłem wiele sztucznych znajomości, co prawda nie stawiam wirtualnego świata wyżej od prawdziwego lecz na równi, ale nie wypowiadajcie się za innych każdy ma prawo do wyboru jak chce przeżyć swoje marne krótkie życie, w ogólnym rozrachunku i tak nieważne co zrobisz bo zdychasz jak każde inne stworzenie na tej planecie.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 September 2012 2012 21:44
OdpowiedzJa może aż tak aspołeczny jak Ty nie jestem, ale w sumie Cię rozumiem, ludzie zapewne Cię oceniają dowodząc swojego ograniczenia, nie rozumieją ,ze nie każdy człowiek jest taki sam. Ja też bynajmniej nie czuję się elementem społeczeństwa, bo w społeczeństwie dominują bezrefleksyjni idioci, ale jednak są ludzie godni uwagi, może gdybyś ich poznał zanim nie siadła Ci psycha to by było inaczej... w sumie masz jeszcze szansę, spotkać kogoś kto równie nienawidzi świata, jest masa ludzi którzu nie lubią tego całego cyrku i hipokryzji i niekoniecznie mieli łatwo w życiu tylko ciężko ich spotkać bo raczej unikają ludzi... lepiej unikać niż mordować zawsze :)
Wiecie dlaczego te telewizory tam są? Unia kazała. O ile się orientuję, to następne mają być materace. Tak, krowy mają na nich leżeć.
Odpowiedz