Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1980 2192
-

Zobacz także:


Hetman
+17 / 21

Nie.

Xar
+26 / 42

Cala prawda. Cytujac: ""Fajnie się czyta gdy raptem 14-letnia DZIEWCZYNKA w rybryce 'co lubię' wymienia:"grube imprezy, dobrze wypić, odpier****ć na mieście z moimi loffkanymi psiapsiółkami..."Rotfl na calego wtedy, inaczej nie da sie tego okreslic. Myslicie,ze jestescie super, bo sie wszyscy na was patrza? Tak, Ci co patrza nie wiedza czy plakac, czy wspolczuc i zadzwonic po rodzicow.Przepraszam bardzo - 'grube imprezy'[?] właściwie to wejsc do lokalu, ranikg frajerow, kto wiecej postawi a potem sie z niego wytoczyc. No biba na sto dwa. Nie ma co, tylko ze mozna te pieniadze lepiej spozytkowac- szczegolnie chlopaki, jak nie macie co z kasa zrobic, oddajcie na karitas albo kupcie cos za nia bliskiej osobie, pozytek bedzie o wiele wiekszy. Melanż przy soczku? Czemu nie ;]
'Dobrze wypić' ?Jasne, niektore lubia, az za natto- niema co najlepszy sposob na szpan, kiedy napita [po 2-3 piwach] pierwszogimnazjalistki zataczaja sie po ulicy-to jest te wasze "zabawy na miescie z przyjaciolkami"?.Fiknac idzie, niemacie jak sie dowartosciowac, tylko szpanujecie,jakie to wy dorosle,bo juz z podstawowki wyszlyscie-obrzydliwe. Chcecie-pijcie. Ale w domu. To tylko tyle."Odpier****ć na mieście..."? Super sprawa, to jest przednia zabawa dla wszystkich. Wy myslicie, że jestescie smieszne a przy tym super extra odlotowe i nie ma drugich takich jak wy.A ludzie, którzy patrzą na was z boku? Dla nas smieszne jestescie. Nic tylko w bialy kaftan wsadzić i wywiesc bo obciach takie trzymać w naszym kraju."

Odpowiedz
N Nata1ia
+15 / 19

Cieszę się, że byłam 'nienormalną' nastolatką. Nie piłam, nie paliłam, nie imprezowałam w jakichś klubach. Miałam dobrych znajomych, dobre oceny i pasje poza szkołą.

A Ashardon
+15 / 19

Nie jest problemem fakt, że 13 latek zachowuje się, jak 13 latek. Problemem jest, że tak wielu dorosłych zachowuje się, jak dzieci.

Odpowiedz
S szemy
+9 / 11

Problemem jest, że wielu dorosłych zachowuje się jak dzieci, ale problemem też jest jak dziecko zachowuje się jakby było dorosłym. Dzieci błędnie interpretują "dorosłość". Im się wydaje tylko, że to piękne życie połączone z piciem/ćpaniem/paleniem. Zapominają o tym, że to są tylko używki. Ale też obecnie jest syndrom "dorosłego z umysłem dziecka". Niektórzy nie chcą się z tym pogodzić iż czas na "dorosłe życie". Ale to wszystko i tak wina wychowania, otoczenia w jakim się znajdowaliśmy, w jakiejś tam części podłoża psychicznego. Wiele by tak wymieniać.

X xDmmarcin
+13 / 23

Ciekawy jestem ile jeszcze będzie demotów, z głupimi stereotypami, o tym jak gimnazjaliści są straszni. Sam chodzę do gimazjum , a nie pije, nie ćpam, nie palę

Odpowiedz
Xar
+6 / 30

Ostatnio wpadlem do gimnazjum cos zalatwic, ide sobie korytarzem a tam dwojka gowniarzy sie bije a moja mama nauczycleka w gim miala tam dyzur. Zaluje, ze nie pozwolila mi wziasc za bety jednego z drugim i za okno wystawic. Szybko by sie smiecie porzadku nauczyli, jakby wiedzieli, ze ktos moze ich ponizyc przy calej szkole. W USA fajnie robia z taki - wysylaja na specjalny oboz, gdzie sierzant zrownuje ich z ziemia, pokazuje jakim sa g*wnem i buduje ich od nowa. A u nas to nietykalni i mysla,ze im wszystko wolno. Dowiedzialem sie od znajomej ostatnio, ze u jej corki w podstawowce mieli spotkanie z psychologiem - i od czego to psycholog zaczal? Ze dzieci maja prawa, ze nie wolno ich karac klapsem i ze jak to robia rodzice to dziecko takich rodzicow moze nawet do sadu podac. Tylko o przywilejach, nic o obowiazkach! Jak sie tak dzieciaki wychowuje to nic dziwnego, ze wyrastaja takie chwasty.

P piotk
+15 / 17

Gimbus to nie jest uczeń gimnazjum a mentalność. Tak samo jak np blondynka. Niestety nie nasza wina, że większość debili ma średnio 13-16 lat. Chociaż znam i 18-latków, którzy zachowują się dokładnie jak Xar zacytował. To jest dopiero żenada.

KomentatorXP
-2 / 2

@xdmmarcin Może i jesteś jednym z tych wyjątków, ale przepraszam bardzo - zbyt dużo jest takich inteligentów, co rozumieją życie dorosłe poprzez robienie z siebie idioty większej niż ustawa przewiduje, przez co cały ogół dzieciaków z gimnazjum jest źle spostrzegane przez starsze społeczeństwo. Wiadomo, że czas gimnazjum to początek wejścia w życie dorosłe, lecz nie każdy robi to z głową, a myślenie nie boli, wręcz jest konieczne do tego, by nie stoczyć się na samym starcie. Jeśli wiesz, kim jesteś, jak się zachowujesz, jak reprezentujesz swoich rówieśników to nie musisz się burzyć, że wszystkich gimnazjalistów oceniają jednakowo. Zignoruj i żyj dalej. Najważniejsze aby dawać dobry przykład i nie robić z siebie debila.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 9 October 2012 2012 19:07

Xar
0 / 2

Co do tego o rzekomym gnebieniu - zawsze bylem dosc postawny i od malego lubilem wyladowac zlosc, wiec koledzy z ktorymi chodzilem od podstawowki wiedzieli, ze jak sie mnie wkurzy to jest problem(potrafila byc taka akcja w podstawowce, ze klepie kolesia nawet jak nauczycielka weszla do klasy - co nie znaczy, ze jestem z tego dumny, ale Ojciec powiedzial mi cos madrego - ze jesli raz zobacza, ze nie ma mnie co zaczepiac to bedzie spokoj.I sie sprawdzilo). Pozatym, zawsze mialem duzo do powiedzenia na lekcji. Ale to nie oznacza, ze nie mialem szacunku do nauczycieli ani do kolezanek(raz kolega obrazil dziewczyne ktora mi sie podobala, to nie zdarzyl zdania skonczyc i juz dostal jak to my wtedy okreslalismy "strzala w ryja"), ale nigdy nie widzialem nic atrakcyjnego gdy np. sa dni mojej miejscowosci i zeby przy wszystkich sie zalac w trupa. Jasne, mozna pimprezowac, ale w zamknietym gronie i w mysl zasady "co sie wydarze w vegas zostaje w vegas" a nie ze na nastepny dzien wszyscy musza o tym gadac. A co do wychodzenia z chaty - u mnie obowiazywala zasada, ze jak odrobie to jestem wolny, a ze czesc znajomych(zwlaszcza w okresie podstawowkowym) bylo ok 1-2 starsza odemnie, to jak oni konczyli lekcje i byli po obiedzie to ja tez juz bylem wolny. Fakt faktem, ze okreslenie gimbus to wlasnie taki stan umyslu, gdy "mysla, że sa smiesznie a przy tym super extra odlotowi i nie ma drugich takich jak oni,a tan naprawde obciach takie trzymać w naszym kraju". Co czesto sprowadza sie do glupiej proby popisania sie swoja wlasna glupota.

PREDEK
+3 / 3

Osobiście wychodzę z założenia że wszystkiego trzeba spróbowac, ALE nie ze wszystkim trzeba się obnosic publicznie... i własnie z tym "ale" jest najwiekszy problem u obecnych nastolatków, "wszystko co robie musi byc na fejsie". Jak może byc inaczej skoro dorośli ludzie wrzucają zdjęcia tego co jedzą na kolacje i relacje "o kur.,, bym sie udławiła wykałaczką" za chwile "dobra wyjełam jem dalej" chwile później "ale zajeb!sty ten ketchup z biedry", i inne dużo gorsze rzeczy, (osobiscie nie spotkałem tych gorszych) ale na wiosce jest tego pełno... Na koniec gimnazjum się tyle razy dawało w palnik i wiedzieli rodzice a czasem nie ;] i ekipa z którą się było, a teraz? relacja live na fb "omg otwieram drugie piwo rotfl ale bania XDDD :D :P" , 10 filmików 340 zdjęc udostępnionych dla znajomych których jest około tysiac i nieznajomych tez... ogolne poparcie i rozprzestrzenianie się tej plagi... masakra, ale myśle ze za jakieś 10lat albo wybuchnie rewolucja albo nastapi samozagłada i bedzie spokoj :)

To_Je_Amelinium
+5 / 21

bez urazy ale większość z was ( dla debili : większość znaczy NIE WSZYSCY) jest większą plagą dla tego świata z tym zawyżonym ego niż grupka lekko szalonych dzieciaków, które z tego wyrosną za parę lat, to niestety z wami jest problem

Odpowiedz
F FenrirIbnLaAhad
+1 / 5

Możesz rozwinąć swój tok myślenia?

Thx za minusa...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 October 2012 2012 23:36

B Blady98
+8 / 10

Xar dobrze mówi.
gruby melanż to dla gimbusa picie piwa w parku a potem żucie gumy aby rodzice nie wyczuli :D pewnie lubią tą adrenaline gdy myślą "wyczują czy nie ".
@Ashardon , coś z dziecka zostaje w nas przez całe zycie. Dorosłośc to nie tylko palenie czy picie. Ktoś kto potrafi sam zarabiac na siebie i utrzymać swoich bliskich jak najbardziej ma prawo czasem zachowac sie jak dziecko.
@xDmmarcin , problem w tym ze to nie są stereotypy tylko zwykle fakty. No nie każdy jest taki sam , istnieją normalne przypadki. Ale czasem nawet wracając z uczelni do domu i widząc niektóre osoby na mieście czy przypadkiem ich rozmowy to chce mi się płakać ze smiechu.

Odpowiedz
Xar
+1 / 3

Doroslym jest sie wtedy, gdy ponosi sie konsekwencje swoich decyzji i ma sie odwage stawic im czola, bez liczenia, ze rodzice pomoga czy cos. Doroslosc a dojrzalosc to zupelnie co innego. Rowniez pelnoletnosc to stan nie majacy nic wspolnego ani z dojrzaloscia ani z dorosloscia.

W Warszawiak20
0 / 2

Xar wie coś na ten temat, bo sam ma problem z realiami życia :)

L lolalala
0 / 0

czyli moj dziadek (ktory nie potrafi ponosic konsekwencji swych decyzji) jest dzieckiem? a 8letnia dziewczynka (ktora potrafi ponosic konsekwencje) jest dorosla?

Xar
-1 / 1

Jesli dziewczynka potrafi sie pogodzic z tym,ze jej pluszowemu misiowi odpadlo ucho bo je za bardzo ciagala, a dziadkowi spalil sie dom bo akurat wtedy wyszedl, to zle odbierasz to. Jesli jednak np. nie chodzisz na wyklady i musisz zasuwac przed egzaminem, a nie liczysz ze jakos to bedzie; czy inny przyklad: uprawiasz sex i wpadles - zaopiekujesz sie dzieckiem albo placisz na nie, a nie probujesz sie wymigac.

L lolalala
-2 / 2

xar chodzi mi o to, ze dorosłość tak naprawdę zależy od wieku. w przeciwnym przypadku istniałyby osoby, które nigdy w życiu nie będą dorosłe. przy twoim toku rozumowania 15latka moze byc dorosła, a jej 40letni ojciec nie. brzmi to, jakby ona była starsza od swojego ojca. ktoś może być mniej lub bardziej dojrzały, mieć inny charakter i podejście do życia, ale nie świadczy to o dorosłości.

Shaka2303
+2 / 8

Oj, co raz słabsze są niektóre demoty na głównej, słabsze...

Odpowiedz
W Wariat01
+1 / 3

Nie kazdy "gimbus" to cpun. Niektorzy poswiecaja sie swoim posja i ucza sie jako tako w miare. Ale najlepiej tych najgorszych wrzucic do wora z wzorami do nasladowania, co nie??

Odpowiedz
inferniak
+1 / 1

Wydaje mi się, że robisz podstawowy błąd - mylisz pojęcia. Na moje oko, "gimbus" to osoba w wieku gimnazjalnym (+/- rok, może 2), która wyróżnia się permanentnie idiotycznym zachowaniem, m.in. próbami udawania dorosłych. Mając na myśli "gimbusa" raczej nikt nie ma przed oczami w miarę normalnego nastolatka, który ma zachowuje się w jako-tako sensownie i posiada swoje pasje oraz marzenia. Mimo wszystko zgodzę się, że nie każdy osobnik to bezmózg, który lubi się "naepać".

Mirarz
+2 / 6

A może właśnie nie. Gdy chodziłem do gimnazjum, nie było co tydzień opowieści, jakiego to zgona kto nie zaliczył, gdzie się nie zrzygał i komu to nie doj***ał. Ponadto, na całe szczęście, mój rocznik ominęła moda na słoneczka i młodociane ciąże (oczywiście, poza dwoma wyjątkami). Natomiast co obserwujemy w dzisiejszym gimnazjum?
- wszechobecna zaj***stość dziewczynek, chwalących się kogo to nie miały i na ile sposobów;
- to samo, ale u chłopaków;
- "ale się u*****łem ostatnio", "do*****ć ci cwelu" i tego typu odzywki;
- zbydlęcenie obyczajów (patrz ogólna sytuacja na korytarzu - chodzę do zespołu szkół, gimnazjum i liceum).

Więc nie pieprz głupot, że tak było zawsze.

Schymon
+1 / 3

A pozatym to się dzieje przy coraz większym przyzwoleniu społecznym. Coraz częściej tutaj pojawiają się demoty czy komentarze popierające huliganów, kiboli, wandalizm, picie alkoholu i imprezy co tydzień. Co się dziwić że gimnazjaliści tak żyją, skoro nie mają innych wzorców społecznych. Rodzice alkoholicy, rówieśnicy z patologii a w internecie chamstwo...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 October 2012 2012 17:45

M monika229
+3 / 5

kurde ogarnicje się... piszczecie o gimnazjalistach a na pewno jakies 75 % kt. tu się wypowiada nie było w gim... Ja chodzę do gimnazjum ale kto powiedział, że chodze na ,,grube" impry, jestem za legalizacja zioła czy pale? nie. Więc mówcie za siebie bo nie wszyscy należą do tych osób które zachowują się jak wielkie dzieci. To jest wręcz irytujące- słuchać wiecznie głupich komentarzy na temat jacy to gimnazjalisci są źli. Ja chodzę już osttani rok i wiem, że nie chcę iść z tamtąd bo nie jest tak źle jak niektórzy to opisują. Także proszę o ogarniecię się..

Odpowiedz
Mirarz
+3 / 5

Nie wiem jak inni, ale ja osobiście z czystym sumieniem MOGĘ mówić to wszystko o gimnazjum. Mam z nim do czynienia codziennie jako licealista uczęszczający do zespołu szkół. Część gimnazjalistów znam osobiście. Więc wiem, co mówię i czemu się z Was wszystkich śmieję.

sovereignty
+1 / 3

Hoho, nowa moda. Najlepiej wrzućmy wszystkich do jednego worka. Nieważne, że istnieją osoby, które są w miarę normalne. No przecież to gimnazjaliści...
Nie wiem, co jest takiego ekscytującego w dodawaniu kolejnych porcji demotów o nienormalnych gimnazjalistach...

Odpowiedz
antykonformista
+4 / 6

Ależ oni wcale nie chcą być traktowani jak dorośli! Chcą mieć zarówno przywileje dzieci (pobłażliwość, nietykalność, beztroskę) jak i przywileje dorosłych (seks, używki, niezależność). Tak jest po prostu cholernie WYGODNIE i oni to doskonale wiedzą. Tylko że tak się nie da. I takie postępowanie zabiera im i resztki dzieciństwa, i wstęp do dorosłości. Robią z siebie karykaturę, z której inni się śmieją, albo współczują im. No ale takim jest dobrze (do czasu) i nie da się im pomóc. Znaczy dałoby się. Zlikwidować gimnazja przede wszystkim, i podzielić ich pomiędzy dzieci (13-14 bo tam ich miejsce) oraz dojrzałych (15 i 16 latków do liceów, jak było kiedyś). A nie wszystkie newralgiczne roczniki buntu do jednego wora. Ten co to wymyślił powinien być publicznie wychłostany, stanąć przed Trybunałem Stanu, oraz zrzec się wszystkich tytułów naukowych. Bo to krótkowzroczny człowiek bez krzty wyobraźni.

Odpowiedz
F Franklin
0 / 0

Jak ja się cieszę, że za moich czasów określenie "gimbus" kojażyło się tylko z autobusem szkolnym. A i wtedy niekórym zdarzały się grube imprezy (koleżanka w Ig przyszła na szkolną dyskotekę ledwie trzymając się na nogach, na dwa metry dawało wódą). Nie chciałbym być wtedy nazywany gimbusem tylko z powodu wieku. Byłem spokojnym chłopcem. Każdy w życiu ma przez jakiś czas 13-15 lat i myślę, że nie powinniście (mówię o "dojżałych bo na następnym etapie edukacji" licealistach.) im tego trudnego czasu utrudniać obelgami.

Odpowiedz
C coopra
+6 / 8

Zaraz się normalnie załamię... Ech, nie, jednak szkoda nerwów więc może po prostu wkleję swój (któryś) wpis na temat gimbusów i mitów tam zawartych. Przynajmniej w mojej "gimbazie" ten mit się nie sprawdza, poza nielicznymi wyjątkami.
"Trochę mnie to porównywanie gimnazjum do bydła nie tyle denerwuje, ile smuci. Tak, mam 15 lat, jestem "gimbusem III stopnia" (tudzież klasy) i znam te stereotypy. Swoją postawą staram się temu zaprzeczać, pomagam gdy się da, a i uśmiechem i kulturą potrafię obdarować... By choć trochę pokazać, że nie każdy w tym wieku taki musi być. Ja rozumiem, że niektórzy dziczeją, ale czemu trzeba tak od razu wszystkich porównywać? Pominę, że trochę mi to uwłacza (mam swój odmienny tok myślenia, i co dziwniejsze "rąbnięci" koledzy to akceptują), ale gdy staram się udowodnić, że ten stereotyp nie musi być prawdą i widzę takiego demota - jest to faktycznie DEMOTYWACJA. Nie tyle pozytywna, ile po prostu zniechęca do działania. Dodając takie demoty raczej pokazujecie, że akceptujecie taką młodzież i się z niej nabijacie... Nikt nie stara się pilnować takich wyłomów, a potem wszyscy narzekają "jaka to młodzież zła i wandale z nich". A odziwo, można mieć dobre oceny, kumpli i jeszcze godzić to z dziewczyną, z którą jestem od niemal 1,5 roku i wciąż czujemy do siebie to samo, a wręcz coraz mocniej, i jeszcze dodatkowo realizować się w pasjach. Może lepiej poszukać przyczyn gdzie indziej? U mnie w mieście, wspólnoty mieszkaniowe pozagradzały wszystkie podwórka i zakazały gry w piłkę. Ja osobiście znajduję upust energii realizując się, ale jeśli ktoś ma jej więcej - jak ma się wyszaleć? Krzyczeć i śmiać sie - źle. Grać w nogę - nie wolno, poza marnym orlikiem, zamkniętym przez przeszło 3/4 dnia na cztery spusty. Ale potem i tak jest zdziwienie, że sfrustrowana młodzież wylewa swoją energię na przedmiotach użytku publicznego. Osobiście potępiam to działanie, ale... Nie widzę w tym w sumie nic nieoczywistego, wręcz przeciwnie. Wiem, że pewnie oberwę parę minusów bo z pewnością znajdą się zatwardziali zwolennicy stereotypów, jednak po prostu wyraziłem swoje zdanie w tej kwestii. Mimo, iż na każdym kroku demotywują mnie do bycia uczciwym... Z tym demotem na czele." ... Tyle chciałem powiedzieć. Sorry za wklejenie, ale już mi po prostu ręce opadają, gdy któryś raz widzę demotywatora. Niestety z totalnie negatywną demotywacją. Pozostawiam bez oceny. I uwierzcie, odnośnie treści mojego wpisu, mam co najmniej kilku rówieśników, którzy również są porządnymi ludźmi i, kilka osób, które przynajmniej starają się takimi być. Trochę to przykre, że "dorośli ludzie", zamiast traktować nas jednostkowo, tak jak sami mówią, że powinno być, traktują nas jako grupę, jeden wielki podmiot który należy wgnieść w ziemię - byle głębiej. Ale kto ma nas motywować do bycia lepszymi? Chyba nie takie demoty, jak ten, a demotywująca treść jest nie tylko tutaj i nie tylko wirtualnie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 October 2012 2012 17:48

Odpowiedz
K komiks42
+3 / 7

Demot mnie w.k.u.r.w.i.ł. To że połowa się tak zachowuje, to nie znaczy że wszyscy. A w tym democie napisałeś o wszystkich. Zaraz pewnie mnie shejtujecie ale to prawda.

Odpowiedz
kokomando2
0 / 2

A co jeśli ci powiem że według niektórych jestem ,,gimbusem" ale zachowuje się w miarę normalnie.

Odpowiedz
tacojejnieznacie
+1 / 1

Grunt to mieć takich przyjaciół aby się dobrze bawić bez wódki,koksu i tym podobnych... Niestety dużo osób nie ma takiego szczęścia. "Zlej ku*wa tego kujona, a będziesz należeć no naszej bandy!" jest teraz coraz częstsze... :(

Odpowiedz
X xXRoniNXx
+2 / 4

Bez sensu... Sugerować że wszyscy gimnazjaliści się tak zachowują to jak mówić, że każdy Niemiec jest nazistą albo że każdy Muzułmanin jest z Al-Kaidy... Lepiej dokładnie przeanalizuj swoją wypowiedź, bo możesz kogoś obrazić...

Odpowiedz
D diego795
+1 / 3

No jasne, ale powiedzcie czemu intelektualne osoby są nazywane tępymi gimbusami tylko dla tego że są w gimnazjum?

Odpowiedz
Hetman
-2 / 2

INTELEKTUALNE OSOBY HAHAHAHAHAHAHAHAHA

L ladziakpjp
+2 / 2

demot bez wątpienia zasługuje na główną, sam może i uczę się w 3 gimnazjum i czuje się otoczony gigantyczną bandą idiotów, naprawdę nieliczni są normalni, ktoś powinien coś z tym zrobić :( PS. nie, nie jestem cieniasem trzymającą się ubocza bez kolegów, wręcz przeciwnie ;)

Odpowiedz
Victorique
+1 / 1

Myślę, że dzieciom wystarczy odrobina dyscypliny. To wszystko. Powinno się apelować do rodziców i wychowawców. Z zepsutych domów (wcale nie oznacza to patologii - zepsute potrafią być te względnie "porządne" rodziny), wyrastają zepsute dzieci. Jeśli młodzież dostaje przyzwolenie na pewne zachowania - dlaczego miałaby z tego nie korzystać. Nie ma co się odwoływać do tego, co było kiedyś. To już nie wróci. Teraz jest teraz i prawda jest taka, że całą tą zgniłą dzieciarnię wychowuje NIKT.

Odpowiedz
R RXsmok
0 / 2

ja chodzę do III gimnazjum, ale nie znam problemu. co prawda do mojej szkoły trzeba mieć minimum 5.0 na koniec roku w 6 klasie żeby się dostać wiec szczególnych idiotów niema . Mam także znajomych z innych szkół, ale też to są ludzie inteligentni, odpowiedzialni (w miarę) chociaż jeden z nich pali. i mi też ten demotywator uwłacza :). Więc jak widać da się zebrć grupę około 7 osób z gimnazjum i wszyscy są normalni (spoza mojej szkoly)

Odpowiedz
M maciek007d
-1 / 1

Fajnie. Dzięki za komplement. Ludzie, od dziś jestem "niedorozwiniętym dzieckiem"! Impreza do rana! -.- Niektórzy bywają totalnymi debilami, a ich rozumy objawiają oznaki skrajnego skretynienia, ale powinno być w tytule "niektórzy". Uważasz, że jestem przekalkowanym sobowtórem z obrazka? Ok, masz do tego prawo. Ale trafiasz w ten sposób również tych, którzy są normalni, bo nie wyodrębniłeś ich z tej zasady. @Antykonformista, wszystko pięknie, ale teraz cofnięcie do 4 lat liceum i likwidacja gim byłaby CHOLERNIE droga: nowe podręczniki po raz drugi (jestem drugim rocznikiem z nową podstawą programową), dodatkowa opłata za bilet do miasta (wydatek na dzisiejszy dzień - 5,20zł/kurs, bo mieszkam na wsi (w gimnazjum mam już wykupione miesięczne ze szkoły za darmo). Za 24 dni wychodzi 120zł z hakiem. Ale poza tym Twoja wypowiedź jak najbardziej trafna. A do pozostałych "dorosłych" - zamiast marudzić na demotach, może wyznaczylibyście jakieś wzory do naśladowania, a nie włazicie w szambo, a potem marudzicie, że wszyscy poszli za wami myśląc, że jest fajnie?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 October 2012 2012 22:32

Odpowiedz
C CorshiMaster
+2 / 4

To jakaś nowa moda na obrażanie gimnazjalistów? Dlaczego musicie tak robić? To,że są takie dzieci,które nie potrafią jeszcze być na poziomie umysłowym adekwatnie do swojego wieku, to nie znaczy,że wszyscy wokoł niego są tacy sami!!! Nie mogę tego znieść,że tak wielu ludzi jak widzi kogoś z gimnazjum to myśli sobie "ale gimbus nie rozumiem ich oni są po*ebani itp." Dlaczego nikt tak nie pomyśli o liceum? Tam nikt nie pije, pali i ma świetne oceny a do tego ma nienaganne zachowanie? NO CHYBA NIE. Jestem w 2 gim i jakoś się tego nie wstydzę , bo nie mam czego, przynajmniej przedstawiam siebie jako osobę normalną i rozumiem,że mogą istnieć tacy ludzie,którzy będą mnie wyzywać od gimbusów itp. itd. ale nie mogę zrozumieć tego jak można takie grono osób wsadzić do jednego wora i powiedzieć - to są gimbusi ich trzeba spalić. I powstaje taka moda- on chodzi do gimnazjum, czyli jest dzieckiem neo. Jak zobaczyłem te pierwsze klasy,który weszły do naszej szkoły (mamy liceum+gimnazjum w 1 budynku) to od tamtej pory nie dziwię się,że myślą tak o wszystkich, skoro ci ludzie zachowują się w sposób po prostu nie do zrozumienia. Oczywiście,mógłbym użyć słów,że są to dzieci, ale zrobiłbym to samo o czym wcześniej powiedziałem a chcę też wyrazić swoją opinię w sposób jakiś logiczny, aby każdy mógł zrozumieć. Co rozumiemy z mojego komentarza? Nie wsadzajmy wszystkich do jednego wora - nie umiecie zrozumieć, że nie każdy gimnazjalista to ten "gimbus"? Tak trudno? Mam nadzieję,że się to skończy bo zaczyna mnie to wkurzać.

Odpowiedz
Hetman
-3 / 3

Zobaczysz jak dorośniesz, że sama się będziesz śmiać z siebie z czasów gimbazy

W WidmoGeniusza
0 / 2

Oj taaaak... To się robi coraz gorsze. Istna plaga. Najbardziej wpieniają mnie Ci, którzy bujają się w dwudziestu i kozaczą, a ich bajcepsy mają może ze 20 cm w obwodzie. Czują się pewniej w grupie, ale kiedy są sami to wychodzi na jaw, że są to leszcze i jednostrzałowcy, którzy nie są dość silni psychicznie by stawić czoła jakiemukolwiek zagrożeniu. Wmawiają rodzicom, że potrzebują kasy żeby kupić sobie śniadanie w sklepiku czy obiad w stołówce, a potem kieszonkowe idzie na chlanie. Przywódcą takiego gimbuskiego stada jest zazwyczaj gimbus, który chleje najwięcej, zaliczy najwięcej, jest najbardziej agresywny, najwięcej klnie, dokonuje największej ilości aktów rozboju, wandalizmu czy przemocy. Obserwują z upodobaniem zachowania starszych dresów w JP i przejmują ich światopogląd. Nienawidzą policji bo ich starsi kumple dresy też jej nienawidzą, a w tekstach hip hopowych utworów jest wyraźnie powiedziane, że to psy i suki. Sami mają niezliczone powody, by nienawidzić policji. Przecież ostatnio funkcjonariusz wlepił im mandat za picie w miejscu publicznym, a więc trzeba j*bać policję. Tylko, że gdyby nie policja to wszyscy byśmy się wzajemnie pozabijali, a oni zginęliby pierwsi bo są największymi ciotami i leszczami jakie krążą po ulicach i bardzo łatwo ściągnąć ich jednym strzałem. Do tego uważają się za wielkich gangsterów i dilerów bo sprzedali raz komuś w ciemnej uliczce 5 gramów zmielonej szuflady, którą kupili od miejscowego menela, bo wmówił im, że to zioło.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 October 2012 2012 11:36

Odpowiedz
W wadziu
+1 / 1

W sumie gimnazjaliści to są dzieci. Niedorozwinięte to może złe słowo, ale w trudnym wieku. a najlepsze, że są przekonani o własnej dorosłości.

Odpowiedz
czlowiekbezpasji
-1 / 1

Bardziej dziwiłby mnie fakt, jeśli oni w ogóle nie byliby ciekawi życia, świata i nie chcieli niczego spróbować.

Odpowiedz
M maciek007d
-1 / 1

Mówicie o tym, że nie lubicie NAS (bo jestem gimnazjalistą jak pamiętamy lub też nie), ale mało mowy o tym DLACZEGO konkretnie tak nas nie lubicie. Ludzie poznani w Internecie, którzy nie mają okazji ze mną wcześniej rozmawiać słysząc ile mam lat od razu nazywają gimbusem. Dla mnie to ingoranci, bo jeśli jestem gimbusem, to student jest kim? Miejskim? Żarty na bok, mówicie o początkujących dresach, którzy jeszcze nie są przystosowani do samotnej walki, więc łażą w stadach. Dziś "pokonałem" czterech chłopaków (w rzeczywistości kopnąłem raz po kroku, a drugi uderzyłem z tzw. placka w twarz), po tym "pobiciu" po kolegach widać było pył. Dlaczego tak się zachowałem mimo, że na koniec zwykle zachowanie mam bardzo dobre? Próbowali mi wyjąć książki wywrócić plecak na lewą stronę i schować je w środku zasuwając plecak, który zostawiłem idąc do łazienki. Znalazłem ich na fazie rozsuwania plecaka, więc ciężko nie było. "No, ale jak tak można, tak młody chłopak a już bije słabszych? Toż to agresja!"; "Czysty kryminał!". Normalnie skończyłbym tylko na krzyknięciu spier..., ale jeden już się przymierzał do kopnięcia, więc nie było innego wyboru. To tylko przykład, niektórzy stają się od wszechogarniającej wolności czynów zwierzętami, jeśli są za słabi by kogoś pokonać żyją w stadzie, drapieżnicy chodzą samotnie (siebie bym na pewno drapieżnikiem nie nazwał, ale to przenośnia). Jeśli chodzi o alkohol to przyznaję bez bicia, jego weteranem, czy nawet amatorem nie jestem (najmocniejszy jaki piłem to szampan weselny, oprócz tego tylko piwo max. raz na miesiąc). Palić nie palę, po pierwsze to za drogie, po drugie żółte zęby i smród w ustach, po trzecie zachowanie w dół, po czwarte... po prostu mnie do tego nie ciągnie. Narkotyków nie biorę również z niektórych powyższych (nie ciągnie mnie, jest za drogie, śmierdzi i dodatkowo zżera mózg samym uzależnieniem). Oczywiście dostanę minusa, bo nikt mi nie uwierzy na słowo. A Wam panowie i panie zamiast hejtować gimnazjalistów, proponuję dawać lepszy przykład i wymyśleć coś, by było ich coraz mniej (debili, a nie normalnych), bo rozwiązanie kijem po d..., albo profilaktyczny toporek przez łeb nie zdaje rozwiązania od conajmniej średniowiecza. Pozdrawiam.

Odpowiedz
A Alutka97
+2 / 2

Mam 15 lat, jestem gimnazjalistką... nie mogę powiedzieć, że jestem święta, bo tak nie jest. Czasami wypiję, kilka papierosów w życiu wypaliłam, na szczęście już przestałam. Chodzę na imprezy, całowałam się też nie raz.. nie powiem, gdy to było na imprezie, na następny dzień bardzo tego żałowałam. Teraz tego nie robię. Dlatego głównym stereotypem, jaki mnie wkurza w stosunku do gimnazjalistek, jest to, że wszystkie są dziwkami. Nieprawda! NIGDY nie spotkałam dziewczyny, która by się chwaliła, z iloma to ona nie spała, kogo "przelizała".. każda dziewczyna w moim wieku się tego wstydzi! Sama spotykam się na co dzień z tego typu stereotypami. Aktualnie mieszkam z babcią i nieraz od niej usłyszałam, że jestem panienką do towarzystwa, dziwką, tylko dlatego, że uczę się w gimnazjum i czasami ubiorę sobie bluzkę z większym dekoltem. Jak to ktoś powiedział? młodość musi się wyszaleć? Także dajcie spokój gimnazjalistom, oni już i tak wystarczająco dużo o sobie wysłuchali.. a jeśli już musicie się ich tak czepiać, to lepiej znajdźcie na to inny sposób. Nie wiem, może jakieś spotkania z psychologami w szkole czy narkomanami, którzy wyszli z nałogu.. ale napewno nie tworząc takie bezsensowne demoty, którymi i tak nic nie zdziałacie (tak na marginesie gimnazjaliści piją, bo to im się podoba, a nie po to, żeby poczuć się dorosłymi -,- ), a tylko spowodujecie jeszcze większy bunt. Dalej będą pili.. kto wie, może jednym z powodów będzie właśnie brak akceptacji siebie w społeczeństwie? No bo co z tego, że ustąpię starszej pani miejsca w autobusie, że zostanę wolontariuszką itp. skoro dalej będę postrzegana jako typowa gimnazjalistka, tzn. dziwka, która marnuje sobie życie..? pomyślcie czasem, zanim dodacie taki głupi demotywator na stronę, którą odwiedza tysiące gimnazjalistów dziennie -,-

Odpowiedz
M monika229
0 / 0

udzielają się najbardziej osoby które są pewnie w 1 liceum/technikum. Nie czujcie się tacy dorosli.

Odpowiedz