Nie wiem w jakim towarzystwie sie autor demota obraca, ale nie przesadzajmy takie zjawsiko nie jest az tak bardzo popularne. Ja sama mam 18 lat, mam znajomych w tym wieku i jakos nie wydaje mi sie zeby 10% zareagowaloby na wiadomosc, o tym ze facet ma porsche w ten sposob.
@kondi - co za rozumowanie: jeśli kobieta uśmiecha się do chłopaka ze średnim samochodem, to gdyby przyjechał porsche, na pewno rzuciłaby się na niego jak głodomór - choćby była niecałującą się wcześniej dziewicą. Wtf? Jak twoja mama umówiła się z tatą bo przyniósł jej różę, to co by zrobiła, jakby jakiś pierwszy raz widziany na oczy koleś przyniósł jej sto róży?
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 13 October 2012 2012 19:03
Sądząc po Twoich demotach jesteś w przedziale wiekowym ok. 20-40 lat, więc proszę Cię, nie wypowiadaj się na zjawisko, o którym tylko słyszałeś. 80 procent? Ojciec mojego dobrego znajomego ma BMW, ale nie słyszałem jeszcze od niego, żeby 10 dziewczyn z mojej klasy (80 procent to 80 procent) czy z którejkolwiek innej proponowało mu seks. To, że ktoś napisał tak w Internecie nie oznacza, że należy w to wierzyć, nie wszystkie źródła są wiarygodne, ale to powinieneś już sam wiedzieć. Minus.
@belzeq nie mówimy o starym, zardzewiałym BMW, tylko o nowiutkim, zadbanym samochodzie. Dobry samochód za śmieszne pieniądze? BMW serii 6 Gran Coupe tanie? Ok, masz prawo tak uważać. Język starałem się jak najbardziej uprościć, aby nie było niedomówień. Nie obracasz się raczej w towarzystwie nastolatek (bo to pewnie byłaby już pedofilia), więc twoja wiedza w lwiej części opiera się pewnie na stereotypach, tym co piszą nasi mądrzy i nie do końca internauci, tym co piszą dziennikarze gazet opowiadających o pierdołach typu "nie śpię bo trzymam kredens". Wywnioskowałem to tylko po tym co napisałeś, jedyny błąd w twoim rozumowaniu który jest do wybaczenia to ten o BMW, bo nie wspomniałem jaki to model i faktycznie mógł to być złom.
Reakcja trochę sarkastycznie przerysowana, ale zjawisko takie ma swoje odzwierciedlenie w praktyce. Na 90 % przypadków które widziałem w super aucie, obok kierowcy zawsze siedzi ładna dziunia niezależnie od tego jak wygląda kierowca. Ostatnio byłem nawet świadkiem romantycznej scenki z udziałem mocno otyłego jegomościa około 40 i ładnej dziewczyny tak na około 20 lat. Po kilku namiętnych pocałunkach przed biurowcem, para ruszyła na parking gdzie tajemnica się wyjaśniła - wsiedli właśnie do ładnego Porsche :)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 13 October 2012 2012 13:41
Ogólnie rzecz biorąc to raczej starsze kobiety,są zainteresowane tym gdzie pracujesz,czym jeździsz i jak mieszkach. I nie piją piwa jak te młodsze,tylko życzą sobie niestworzone drinki,za jeszcze bardziej niestworzoną cenę. Jednak czym młodsza,to mniej wymagająca. Tak przynajmniej wynika z moich obserwacji i nie mam tu na myśli wyjątków. Po wtóre jeśli z Porsche wysiądzie spasiony stary rep,a z (dajmy na to, jakiegoś Peugeota) wysportowany,przystojny facet,to temu pierwszemu i Porsche nie pomoże.
Nie znam dziewczyn, które by tak zareagowały. Ja raczej nie nawiązywałabym bliższej relacji z kimś kto przechwala się że ma drogi samochód,bo niby dlaczego tak? Albo leczy kompleksy albo uznał że polecę na samochód co uznałabym za obrazę. W ogóle jak widzę taki szpanerskie sportowe auto to myślę że właściciel to pewnie jakiś rozpieszczony dzieciak.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 13 October 2012 2012 15:15
Ale mimo że będziecie się przed tym ręcyma i nogyma zapierać - taka jest prawda... Każda kobieta podświadomie dąży do kogoś, kto zapewni jej dobrobyt - a samochód za xxx k PLN jest wyznacznikiem czego? No właśnie.. I nie biadolcie nad tym, bo tak zawsze BYŁO, JEST I BĘDZIE, - mimo że większość kobiet się tego wyprze, to podświadomość jest i robi swoje - każda ma pewien "instynkt", bo taka jest natura ludzi, cóż... My na prawdę się jakoś szczególnie od zwierzątek nie różnimy, - my tylko staramy się przypinać człowieczeństwu jakieś "uber-cechy", żeby to wyglądało ładnie, skomplikowanie, bezinteresownie... a tak NIE JEST... "Life is life, nana nana nana"... Ja sam wiem, że nigdy nie osiągnę takich "bogactw" do tego wiem, że "jestem jaki jestem", i się z tym pogodziłem - inaczej niema sensu, bo życie będzie się opierać na ciągłym dręczeniu siebie... Nie wierzcie w bajki że każdy jest równy, każdy może WSZYSTKO, - bo to jest kłamstwo mass-mediów... Ludzie nie są równi, i nigdy nie byli - świat jest niesprawiedliwy, i taki zostanie... nie pisze tego złośliwie, tylko po to - że uświadamiając sobie to, i godząc się z tym - tym gorszym żyje się lżej.. i wiem coś o tym...
Każda kobieta dąży podświadomie do związku z kimś, kto jest zaradny życiowo, pracowity i odpowiedzialny - nie bogaty - czytaj nie siedzi na bezrobociu od pięciu lat ani nie mówi, że praca barmana jest szczytem jego ambicji życiowych. Pragniemy kogoś, kto ma odpowiednie cechy charakteru, kto poradzi sobie nawet jak straci pracę (co w dzisiejszych czasach jest kwestią czasu dla każdego). Z takim partnerem bezpiecznie jest zakładać rodzinę. Instynkt nie każe kobietom lecieć na kogoś, kto ma BMW kupione za spadek, mieszkanie po rodzicach, a sam w życiu nie dorobił się nawet komputera, kompletnie nie umie gospodarować pieniędzmi i przy pierwszym potknięciu znajdzie się na równi pochyłej. Chodzi o zachowanie, o przedsiębiorczość, nie o status materialny.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 13 October 2012 2012 19:11
To jest właśnie przypinanie, jakichś górnolotnych etykietek do ludzi... nie - każda patrzy się na stan "zastany" - jeśli typ "ma kabzę napchaną" to kobiety nie interesuję skąd to ma - choćby własną matkę okradł... Taki jest instynkt... Praca barmana? Hmm, dziwne - bo tu też wchodzi w życie kolejny "zwierzęcy" ludzki instynkt, mianowicie jakieś podświadome dążenie do "bad boyów" i ludzi, z którymi zdroworozsądkowo myśląc nie wyjdzie nic trwałego (barman - to tylko przykład akurat, - użyłem go dlatego, że akurat barmani to często faceci "hulacy", i faceci którzy nie szukają trwałych związków, tylko sytuacji żeby ciągle "zamaczać" co raz to z inną"... ) - a potem płaczę, i stawanie się wyrafinowanymi sukami... cóż...
No cóż, musisz przyznać, że "badboye/hulacy" i "zaradni" to rzadko ci sami ludzie - dwa różne "instynkty", czy raczej preferencje. Coś jak u was z seksowną striptizerką i wierną, stateczną kobietą - jedno to chwilowa zajawka (której niektórzy ulegają inni nie), drugie materiał na partnera życiowego. W takim płytkim znaczeniu, tak, możesz powiedzieć, że imponujący są mężczyźni bogaci, jeżdżący dobrymi samochodami, do tego niech będzie ta gitara elektryczna i papieros w ręce. Na tym samym poziomie stoją kobiety o ślicznej twarzy, kształtnym biuście, idealnej figurze, dobrze ubrane, bogate, umiarkowanie inteligentne. Takie osoby imponują w bardzo płytkim znaczeniu, i to nie tylko płci przeciwnej. Ale to jest coś innego niż preferencja w szukaniu partnera życiowego. Bo o tym mówiłeś pisząc "podświadomie dąży do kogoś, kto zapewni jej dobrobyt", prawda? Jeśli jakaś kobieta lgnie do totalnie nieodpowiedzialnego bogacza, który jutro straci majątek na hazardzie i zdaje sobie sprawę z jego wad, to nie szuka kogoś, kto "zapewni dobrobyt jej i jej rodzinie", tylko kogoś, z kim się może dobrze zabawić - dokładnie tak jak mężczyźni ze striptizerką, ładną dziunią czy córką prezesa w prywatnym basenie. To nie jest biologia, tylko korzystanie z okazji. Biologiczne instynkty, o których mówisz, są wtedy, kiedy mężczyzna wybiera dziewczynę jako dobry materiał na matkę dzieci (odpowiedzialną, ciepłą, opiekuńczą, z szerokimi biodrami etc.) a kobieta chłopaka, który jest najlepszy z wf-u (będzie dobrym myśliwym dla rodziny), zaradny (umożliwi naszej rodzinie przetrwanie) i zdolny do zapewnienia opieki swojej rodzinie. Więc nie mieszaj tych dwóch rzeczy. Tak, w tej drugiej kwestii jest trochę podświadomości, biologii, na którą nie mamy wpływu - wybieramy osoby godne zaufania i zdolne do pełnienia swoich tradycyjnych funkcji opiekuńczych (męska - zarabianie, kobieca - opieka), lub współcześnie rozumianych (pomieszanie damsko-męskich aspektów rodzicielstwa). Natomiast nie masz racji mówiąc, że nie mamy wpływu na to, że lecimy na pustych, kasiastych ludzi, bo to już nie biologia, a pewna preferencja - bardzo wygodna i w zamierzeniu krótkodystansowa, i jak najbardziej świadoma.
Zmodyfikowano
3 razy
Ostatnia modyfikacja: 13 October 2012 2012 22:46
A jaki model trzeba miec minimalnie? Ktos moze miec Porsche 911 GT3 RS z poprzedniego roku a ktos inny 944 z roku podobnego do swojej daty urodzenia i co wtedy? Obaj powiedza mam Porsche...:P Boxster to tez dosc tanie autko
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 14 October 2012 2012 18:15
Autorze głównym źródłem twojej wiedzy są chyba amerykańskie idiotyczne filmy o nastolatkach, są co prawda takie które lecą na auta (u nas głównie BMW) ale żeby na samą wiadomość o tym ściągały majtki to przeginka.
Niestety nie posiadam Porsche tylko Astona Martina ;-)
Odpowiedza jaki model? jpg czy png?
Alvares1, czemu uważasz, że ma model jpg lub png? Może po prostu Burago :)
Dzieciaki: przecież to jest ironia. Ale cóż, potrzeba "sławy" na mistrzach.org jest silniejsza.
z hot wheels ale zawsze :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 October 2012 2012 18:52
Nie wiem w jakim towarzystwie sie autor demota obraca, ale nie przesadzajmy takie zjawsiko nie jest az tak bardzo popularne. Ja sama mam 18 lat, mam znajomych w tym wieku i jakos nie wydaje mi sie zeby 10% zareagowaloby na wiadomosc, o tym ze facet ma porsche w ten sposob.
OdpowiedzBa, według autora nawet 20% nie zareagowałoby w ten sposób:)
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 7 October 2012 2012 14:40
autor demota zapewne coś gdzieś usłyszał i wydaje mu się że wie już wszystko
raczej chce po prostu usprawiedliwić swoje niepowodzenie tym, że niby dziewczyny lecą tylko na kasę, biedaczek
@kondi - co za rozumowanie: jeśli kobieta uśmiecha się do chłopaka ze średnim samochodem, to gdyby przyjechał porsche, na pewno rzuciłaby się na niego jak głodomór - choćby była niecałującą się wcześniej dziewicą. Wtf? Jak twoja mama umówiła się z tatą bo przyniósł jej różę, to co by zrobiła, jakby jakiś pierwszy raz widziany na oczy koleś przyniósł jej sto róży?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 October 2012 2012 19:03
Chyba 100% blachar
Odpowiedzgdybym powiedział, że mam poleneza to nawet nie zdjęłaby kapelusza przy mnie
OdpowiedzWidzisz, jaki ten świat niesprawiedliwy?
To z filmu "Łatwa dziewczyna" - nawet ujdzie
OdpowiedzSądząc po Twoich demotach jesteś w przedziale wiekowym ok. 20-40 lat, więc proszę Cię, nie wypowiadaj się na zjawisko, o którym tylko słyszałeś. 80 procent? Ojciec mojego dobrego znajomego ma BMW, ale nie słyszałem jeszcze od niego, żeby 10 dziewczyn z mojej klasy (80 procent to 80 procent) czy z którejkolwiek innej proponowało mu seks. To, że ktoś napisał tak w Internecie nie oznacza, że należy w to wierzyć, nie wszystkie źródła są wiarygodne, ale to powinieneś już sam wiedzieć. Minus.
Odpowiedz"nie wypowiadaj się na zjawisko" - co to za język? Czy w democie jest coś o BMW, które każdy może mieć za śmieszne pieniądze?
Za śmieszne pieniądze to możesz mieć starucha BMW jakich pełno po Polsce jeździ
-Mam Porsche.
Odpowiedz-Aha.
Co tam Porsche... Na widok Ferrari ściągają majtki przez głowę.
OdpowiedzCiekawe, czy na moje Porsche też tak zareagują, sprawdzę
Odpowiedz- http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/82/Porsche_Traktor_Diesel_Super.jpg
@belzeq nie mówimy o starym, zardzewiałym BMW, tylko o nowiutkim, zadbanym samochodzie. Dobry samochód za śmieszne pieniądze? BMW serii 6 Gran Coupe tanie? Ok, masz prawo tak uważać. Język starałem się jak najbardziej uprościć, aby nie było niedomówień. Nie obracasz się raczej w towarzystwie nastolatek (bo to pewnie byłaby już pedofilia), więc twoja wiedza w lwiej części opiera się pewnie na stereotypach, tym co piszą nasi mądrzy i nie do końca internauci, tym co piszą dziennikarze gazet opowiadających o pierdołach typu "nie śpię bo trzymam kredens". Wywnioskowałem to tylko po tym co napisałeś, jedyny błąd w twoim rozumowaniu który jest do wybaczenia to ten o BMW, bo nie wspomniałem jaki to model i faktycznie mógł to być złom.
OdpowiedzKretyński demot.
OdpowiedzA co, zrobiłeś jakąś ogólnopolską ankietę na ten temat, złamasie?
OdpowiedzZ jakiej racji wyzywasz go od złamasów? Skąd takie oburzenie? Coś zabolało? Czy tak po prostu?
wypraszam sobie :/
OdpowiedzReakcja trochę sarkastycznie przerysowana, ale zjawisko takie ma swoje odzwierciedlenie w praktyce. Na 90 % przypadków które widziałem w super aucie, obok kierowcy zawsze siedzi ładna dziunia niezależnie od tego jak wygląda kierowca. Ostatnio byłem nawet świadkiem romantycznej scenki z udziałem mocno otyłego jegomościa około 40 i ładnej dziewczyny tak na około 20 lat. Po kilku namiętnych pocałunkach przed biurowcem, para ruszyła na parking gdzie tajemnica się wyjaśniła - wsiedli właśnie do ładnego Porsche :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 October 2012 2012 13:41
OdpowiedzOgólnie rzecz biorąc to raczej starsze kobiety,są zainteresowane tym gdzie pracujesz,czym jeździsz i jak mieszkach. I nie piją piwa jak te młodsze,tylko życzą sobie niestworzone drinki,za jeszcze bardziej niestworzoną cenę. Jednak czym młodsza,to mniej wymagająca. Tak przynajmniej wynika z moich obserwacji i nie mam tu na myśli wyjątków. Po wtóre jeśli z Porsche wysiądzie spasiony stary rep,a z (dajmy na to, jakiegoś Peugeota) wysportowany,przystojny facet,to temu pierwszemu i Porsche nie pomoże.
OdpowiedzW takim razie będę jeździć, jakimś złomem, żeby takich dziewczyn uniknąć...
OdpowiedzNie znam dziewczyn, które by tak zareagowały. Ja raczej nie nawiązywałabym bliższej relacji z kimś kto przechwala się że ma drogi samochód,bo niby dlaczego tak? Albo leczy kompleksy albo uznał że polecę na samochód co uznałabym za obrazę. W ogóle jak widzę taki szpanerskie sportowe auto to myślę że właściciel to pewnie jakiś rozpieszczony dzieciak.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 October 2012 2012 15:15
OdpowiedzNie wiem ja wygląda porshe..
Odpowiedzo rany, ale bzdura>
OdpowiedzAle mimo że będziecie się przed tym ręcyma i nogyma zapierać - taka jest prawda... Każda kobieta podświadomie dąży do kogoś, kto zapewni jej dobrobyt - a samochód za xxx k PLN jest wyznacznikiem czego? No właśnie.. I nie biadolcie nad tym, bo tak zawsze BYŁO, JEST I BĘDZIE, - mimo że większość kobiet się tego wyprze, to podświadomość jest i robi swoje - każda ma pewien "instynkt", bo taka jest natura ludzi, cóż... My na prawdę się jakoś szczególnie od zwierzątek nie różnimy, - my tylko staramy się przypinać człowieczeństwu jakieś "uber-cechy", żeby to wyglądało ładnie, skomplikowanie, bezinteresownie... a tak NIE JEST... "Life is life, nana nana nana"... Ja sam wiem, że nigdy nie osiągnę takich "bogactw" do tego wiem, że "jestem jaki jestem", i się z tym pogodziłem - inaczej niema sensu, bo życie będzie się opierać na ciągłym dręczeniu siebie... Nie wierzcie w bajki że każdy jest równy, każdy może WSZYSTKO, - bo to jest kłamstwo mass-mediów... Ludzie nie są równi, i nigdy nie byli - świat jest niesprawiedliwy, i taki zostanie... nie pisze tego złośliwie, tylko po to - że uświadamiając sobie to, i godząc się z tym - tym gorszym żyje się lżej.. i wiem coś o tym...
OdpowiedzKażda kobieta dąży podświadomie do związku z kimś, kto jest zaradny życiowo, pracowity i odpowiedzialny - nie bogaty - czytaj nie siedzi na bezrobociu od pięciu lat ani nie mówi, że praca barmana jest szczytem jego ambicji życiowych. Pragniemy kogoś, kto ma odpowiednie cechy charakteru, kto poradzi sobie nawet jak straci pracę (co w dzisiejszych czasach jest kwestią czasu dla każdego). Z takim partnerem bezpiecznie jest zakładać rodzinę. Instynkt nie każe kobietom lecieć na kogoś, kto ma BMW kupione za spadek, mieszkanie po rodzicach, a sam w życiu nie dorobił się nawet komputera, kompletnie nie umie gospodarować pieniędzmi i przy pierwszym potknięciu znajdzie się na równi pochyłej. Chodzi o zachowanie, o przedsiębiorczość, nie o status materialny.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 October 2012 2012 19:11
To jest właśnie przypinanie, jakichś górnolotnych etykietek do ludzi... nie - każda patrzy się na stan "zastany" - jeśli typ "ma kabzę napchaną" to kobiety nie interesuję skąd to ma - choćby własną matkę okradł... Taki jest instynkt... Praca barmana? Hmm, dziwne - bo tu też wchodzi w życie kolejny "zwierzęcy" ludzki instynkt, mianowicie jakieś podświadome dążenie do "bad boyów" i ludzi, z którymi zdroworozsądkowo myśląc nie wyjdzie nic trwałego (barman - to tylko przykład akurat, - użyłem go dlatego, że akurat barmani to często faceci "hulacy", i faceci którzy nie szukają trwałych związków, tylko sytuacji żeby ciągle "zamaczać" co raz to z inną"... ) - a potem płaczę, i stawanie się wyrafinowanymi sukami... cóż...
No cóż, musisz przyznać, że "badboye/hulacy" i "zaradni" to rzadko ci sami ludzie - dwa różne "instynkty", czy raczej preferencje. Coś jak u was z seksowną striptizerką i wierną, stateczną kobietą - jedno to chwilowa zajawka (której niektórzy ulegają inni nie), drugie materiał na partnera życiowego. W takim płytkim znaczeniu, tak, możesz powiedzieć, że imponujący są mężczyźni bogaci, jeżdżący dobrymi samochodami, do tego niech będzie ta gitara elektryczna i papieros w ręce. Na tym samym poziomie stoją kobiety o ślicznej twarzy, kształtnym biuście, idealnej figurze, dobrze ubrane, bogate, umiarkowanie inteligentne. Takie osoby imponują w bardzo płytkim znaczeniu, i to nie tylko płci przeciwnej. Ale to jest coś innego niż preferencja w szukaniu partnera życiowego. Bo o tym mówiłeś pisząc "podświadomie dąży do kogoś, kto zapewni jej dobrobyt", prawda? Jeśli jakaś kobieta lgnie do totalnie nieodpowiedzialnego bogacza, który jutro straci majątek na hazardzie i zdaje sobie sprawę z jego wad, to nie szuka kogoś, kto "zapewni dobrobyt jej i jej rodzinie", tylko kogoś, z kim się może dobrze zabawić - dokładnie tak jak mężczyźni ze striptizerką, ładną dziunią czy córką prezesa w prywatnym basenie. To nie jest biologia, tylko korzystanie z okazji. Biologiczne instynkty, o których mówisz, są wtedy, kiedy mężczyzna wybiera dziewczynę jako dobry materiał na matkę dzieci (odpowiedzialną, ciepłą, opiekuńczą, z szerokimi biodrami etc.) a kobieta chłopaka, który jest najlepszy z wf-u (będzie dobrym myśliwym dla rodziny), zaradny (umożliwi naszej rodzinie przetrwanie) i zdolny do zapewnienia opieki swojej rodzinie. Więc nie mieszaj tych dwóch rzeczy. Tak, w tej drugiej kwestii jest trochę podświadomości, biologii, na którą nie mamy wpływu - wybieramy osoby godne zaufania i zdolne do pełnienia swoich tradycyjnych funkcji opiekuńczych (męska - zarabianie, kobieca - opieka), lub współcześnie rozumianych (pomieszanie damsko-męskich aspektów rodzicielstwa). Natomiast nie masz racji mówiąc, że nie mamy wpływu na to, że lecimy na pustych, kasiastych ludzi, bo to już nie biologia, a pewna preferencja - bardzo wygodna i w zamierzeniu krótkodystansowa, i jak najbardziej świadoma.
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 13 October 2012 2012 22:46
żałosne. nie wiem czy znam chociaż jedną dziewczynę która takową reakcję by miała -,-
Odpowiedzżałosny stereotyp.
OdpowiedzChyba dziwek.
OdpowiedzA może być Fiat Punto?
Odpowiedzciekawe ile znasz takich w rzeczywistości. a... i sądząc z demota, to przedział wiekowy autora raczej 14-17
OdpowiedzA ja jeżdżę z moim facetem Tico i jest mi z tym dobrze !:D
OdpowiedzA jaki model trzeba miec minimalnie? Ktos moze miec Porsche 911 GT3 RS z poprzedniego roku a ktos inny 944 z roku podobnego do swojej daty urodzenia i co wtedy? Obaj powiedza mam Porsche...:P Boxster to tez dosc tanie autko
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 October 2012 2012 18:15
OdpowiedzAutorze głównym źródłem twojej wiedzy są chyba amerykańskie idiotyczne filmy o nastolatkach, są co prawda takie które lecą na auta (u nas głównie BMW) ale żeby na samą wiadomość o tym ściągały majtki to przeginka.
Odpowiedz...w twoich mokrych snach.
Odpowiedz