Jeżeli ktoś myśli, że dyrygent "ot tak sobie coś tam macha", to się grubo myli. Akurat dyrygentura nie jest wcale takim łatwym zadaniem, niż by się mogło wydawać ! Cała sztuka polega na tym, żeby mieć utwór w głowie, i pokazywać wejścia/interpretacje.
Tak, bo prowadzenie kilku kilkugodzinnych prób i praca do późnej nocy oraz straszna odpowiedzialność że przez twój błąd cała orkiestra może się wywalić jest "lajtowe"
Najlepszym dowodem na to, że dyrygent wcale nie ma tak łatwo jest fakt, że istnieje kierunek dyrygentura na studiach muzycznych. I co , kilka lat uczą się jak machać patykiem >?
Nie no, proszę Was, dyrygentura nie jest wcale taka łatwa, to nie tylko machanie batutą... To świetny słuch(dyrygent musi słyszeć czy wszystko się ze sobą komponuje), ogarnianie wszystkich instrumentów w orkiestrze, ba, w większości znajomość wielu utworów na pamięć.
Jeżeli ktoś myśli, że dyrygent "ot tak sobie coś tam macha", to się grubo myli. Akurat dyrygentura nie jest wcale takim łatwym zadaniem, niż by się mogło wydawać ! Cała sztuka polega na tym, żeby mieć utwór w głowie, i pokazywać wejścia/interpretacje.
OdpowiedzTak, bo prowadzenie kilku kilkugodzinnych prób i praca do późnej nocy oraz straszna odpowiedzialność że przez twój błąd cała orkiestra może się wywalić jest "lajtowe"
OdpowiedzNajlepszym dowodem na to, że dyrygent wcale nie ma tak łatwo jest fakt, że istnieje kierunek dyrygentura na studiach muzycznych. I co , kilka lat uczą się jak machać patykiem >?
OdpowiedzNie no, proszę Was, dyrygentura nie jest wcale taka łatwa, to nie tylko machanie batutą... To świetny słuch(dyrygent musi słyszeć czy wszystko się ze sobą komponuje), ogarnianie wszystkich instrumentów w orkiestrze, ba, w większości znajomość wielu utworów na pamięć.
Odpowiedz