Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1767 1875
-

Zobacz także:


sixton
+33 / 45

Tylko pytanie czy ta "mało popularną opinią" nie jest czasem egoistyczną prowokacją, bo i tak niestety bywa. Ludzie piszą różne brednie, chowając się za "własnym zdaniem" i prawem do niego, czasem z premedytacją, czasem nieświadomie urażając przy tym innych.

Odpowiedz
kyd
+21 / 37

Sprowokować wbrew pozorom jest bardzo łatwo. Napisz gdzieś, że mężczyźni są dyskryminowani, to już w chwilę zleci cała horda feministek.

sixton
+11 / 13

Cóż, a niestety czasem bywają. To niestety naturalna, choć nienaturalna w istocie, kolej rzeczy, gdy dyskryminowanym - uznawanych tak mniej lub bardziej słusznie - zaczyna się przyznawać prawa, których jednostki normalne nie posiadają. Oczywiście, teoria jest taka, że takie prawa mają wyrównywać efekty dyskryminacji, ale człowiek nigdy nie zna umiaru i tak na prawdę nigdy nie jest w stanie powiedzieć "Dość! Tyle praw wystarczy aby zrekompensować dyskryminację - więcej ani kroku". W efekcie zdarza się coraz częściej dyskryminacja np mężczyzn, białych, chrześcijan (czy ogólnie osób religijnych, choć nie każdej religii), osób heteroseksulanych itp.

K4mil
+9 / 13

Bo tak się składa, że dyskryminacja określonych grup przez społeczeństwo, spośród, którego się wyróżniają jest poniekąd naturalna, a przesadna ingerencja w naturalny stan rzeczy często kończy się jeszcze większymi problemami, stopniowo przechodzącymi w absurd.

Alaunde
+4 / 10

Tu bardziej chodzi o obcą opinię, niż pochodzenie. Wypowiedziałem się kiedyś na demotach (akurat tutaj większość użytkowników podąża wspólnym demotowym tokiem myślenia) co myślę o żołnierzach, nie widząc w tym zawodzie bohaterstwa. Zostałem zmieszany z błotem, bo jak tak można. Potem to samo w kwestii żywieniowej, religijnej itp. Stwierdziłem, że tu po prostu nie można mieć własnego zdania, wszyscy starają się być na siłę poprawni, już o "wojnie płci" nawet nie wspomnę.

malutka19
+1 / 3

Tak już jest ;) Ludzie często nie próbują zrozumieć tylko od razu atakują jak ktoś ma własne odmienne zdanie...

Ginden
+5 / 9

@kyd: na pewno nie w internecie, przecież napisanie na demotach, że biali, heteroseksualni mężczyźni to najbardziej dyskryminowana grupa, to lawina plusów. Podobne "niepoprawne politycznie" wypowiedzi tak samo. Oskarż muzułmanów, feministki, gejów, socjalistę, Żydów, masonów o całe zło tego świata - "jaki ty jesteś niepoprawny i odważny, przecież mogą cię zabić, masz plusa".

Harry9010
0 / 4

sixton no właśnie kiedy jest poruszana przykładowo tematyka dyskryminacji mam odmienne zdanie zawsze będę uważał że strona dominująca nie może być dyskryminowana przez mniejszość (przynajmniej nie w takim stopniu jak mniejszość była atakowana) ale ilekroć wygłaszam własne zdanie na ten temat jestem atakowany, minusowany itp. może ktoś to uważać za bzdury jasne ale ja nie piszę coś takiego żeby prowokować ale bronić pewnych racji/poglądów/wartości.

Alaunde
-1 / 3

@Przybor1995, wiesz co to jest "opinia"?

phasma
-3 / 9

Coś takiego! Ludzie mają własne opinie. Niesamowite.

Odpowiedz
Centi
+3 / 7

Ta sama laska - przebrana na czarno i skopiowana kilkakrotnie. Już nigdy nie wygłoszę w internecie niepopularnej opinii - nie chce żeby mnie moje własne klony prześladowały :D

Odpowiedz
olo555
+4 / 24

tak sie czuje jako katolik, jako kapitalista, konserwatysta i jako antydemokrata. Amen.

Odpowiedz
dziuchna
+4 / 16

Mam wrażenie, że katolicy dyskryminowani są niejako "ze swojej winy". Chodzi mi tutaj dokładnie o narzucanie zasad, etyki i światopoglądu innym bez możliwości rozmowy i dyskusji. Nikt Wam nie każe postępować niezgodnie z sumieniem więc i Wy pozwólcie, że każdy będzie decydował sam o SOBIE. Przepraszam jeśli kogoś uraziłam, bo na pewno nie chcę wkładać wszystkich do jednego wora.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 October 2012 2012 16:56

Ethanell
-1 / 5

nikt nam nie każe postępować niezgodnie z sumieniem? Nam jako katolikom w Polsce może JESZCZE i nie, ale np. chyba w Wielkiej Brytanii ( nie jestem pewien, sorki za niedoinformowanie) jest zniesiona klauzula sumienia w sprawie wykonywania aborcji. Czy to nie jest dyskryminacja BEZ naszej winy?

T TheRaceManiac
+2 / 4

Dzisiaj jest antykatolicka propaganda, po prostu ateiści dumnie głoszą swój światopogląd, a pomodlić się wśród ludzi w katolickim kraju się boję/wstydzę (coś pomiędzy, mam opór). Oczywiście to trochę co innego niż samo głoszenie poglądów, ale z tym też nie jest zbyt fajnie - czasem słychać śmiechy. Kondi - tutaj jest raczej problem językowy. Przecież nie jesteśmy za jakimś szczególnym rozróżnianiem płci w sensie PRAWNYM, raczej obyczajowym. A postulaty feministek wg mnie nie mają dużo wspólnego z równouprawnieniem: gwarancja równych płac dla kobiet to dyskryminacja mężczyzn.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 17 October 2012 2012 1:05

Kerian
+2 / 2

@dziuchna Oh really? Bo mnie wydawało się, że we współczesnych mediach sytuacja jest dokładnie odwrotna - to właśnie wszystko, co katolickie jest wyśmiewane, przedstawiane jako niemodne i śmieszne (weźmy choćby przykład bożyszcza "młodych, wykształconych" Wojewódzkiego), a tabloidy pokroju Newsweeka doszukują się skandali w Kościele bardziej niż w życiu prywatnym celebrytów, zresztą najczęściej opartych na jakże wiarygodnych źródłach "anonimowych informatorów". Osobiście nigdy nie spotkałem się jeszcze w internecie z katolikami atakującymi innowierców czy nawołujących do nienawiści - za to sieć aż pęka w szwach od antyklerykalnych i antykatolickich memów, obrazków i anegdotek (choćby na demotach musowo musi pojawić się przynajmniej jeden na tydzień). Co najzabawniejsze, internetowi wojownicy oburzają się, że Kościoł wywiera wpływ na politykę i śmie forsować swoje przekonania moralne - bo oczywiście jedynie ICH racja jest niepodważalna, i to jedynie ONI mają prawo prezentować jedynie słuszną ideologię. Podwójne standardy stosowane są także na serwisach typu Youtube - zgłoszenie rasizmu lub antysemityzmu powoduje natychmiastowe usunięcie filmu, ale za to na przykład materiały obrażające w obrzydliwy sposób Jana Pawła II nie są usuwane pomimo wielokrotnych zgłoszeń. Taka jest smutna prawda - wbrew propagandzie, to katolicy są obecnie najbardziej dyskryminowaną grupą. Tworzy się odbiegające od rzeczywistości stereotypy dziadka-fanatyka, księdza-pedofila, hejtera-hipokryty i rzuca nimi przy każdej dyskusji w celu zamknięcia przeciwnikowi ust i pozbawienia go wszelkich argumentów. To wszystko przypomina masową antysemicką propagandę uprawianą w III rzeszy, czy też antyreligijnę retorykę Związku Radzieckiego. Ale cóż - ja mawiał klasyk - "ciemny lud to kupi"...

Siemaq
-3 / 9

Dokładnie tak czuję się gdy powiem "jestem katolikiem, popieram używanie prezerwatyw"

Odpowiedz
Ethanell
+6 / 10

No i w tym momencie odrzucasz nauczanie Kościoła. No i to jest katolicyzm?

Iskierka
0 / 0

@Ethanell Czyli jak ktoś wierzy w Zmartwychwstanie Jezusa, Maryję jako Matkę Chrystusa, Boga w trzech osobach, życie po śmierci, piekło, niebo, Eucharystię, sakramenty, Świętych, Wniebowzięcie i Wniebowstąpienie, ale uważa, że prezerwatywy są przydatne - przy czym po użyciu ich spowiada się z tego co nazywa się "wadliwością sumienia" (bardzo częste sytuacje kiedy sumienie, które powinno być naszym drogowskazem, pokazuje inny kierunek niż nauka Kościoła), no ale i tak ta osoba się z tego spowiada, że używa, albo nawet nie używa tylko popiera używanie przez innych. I dostaje za każdym razem rozgrzeszenie, albo w ogóle nie musi go dostawać, bo sama nie używa prezerwatyw tylko popiera stosowanie u innych. Taka osoba nie jest katolikiem? To kto jest, robot zaprogramowany by niczego nie kwestionować? Wiesz w ogóle jak tworzyły się poglądy kościoła, że zanim jakikolwiek pogląd zostaje zaklepany, to istnieją sprzeczne opinie wśród duchowieństwa, które nie znikają automatycznie w chwili ustanowienia czegoś za oficjalny nakaz. Wielu księży kwestionuje celibat, chociaż nie uprawia seksu, albo uprawia masturbację, z której się spowiada i wyraża żal za zmałanie reguł. Czy oni nie są katolikami, bo w sercu "odrzucają nauczanie Kościoła" uważając, że celibat jest złym pomysłem?? Powtarzam pytanie, kto jest katolikiem, bo chyba nawet papież ma własne poglądy.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 17 October 2012 2012 17:52

Ethanell
0 / 0

Powiedz mi Iskierko w takim razie, na czym polega popieranie ich stosowania

Iskierka
0 / 0

Ja np. popieram instytucję in vitro, chociaż nigdy nie miałam in vitro, nigdy nie rozważałam in vitro i nie sądzę, żebym kiedykolwiek znalazła się w sytuacji, kiedy będę potrzebować takiego zabiegu. Po prostu życzę dobrze innym rodzicom. Btw, popieram też antykoncepcję i w sercu nie wydaje mi się grzechem, ale się spowiadam, bo nie jestem pewna, czy moje sumienie ma monopol na prawdę. Żadnej z tych myśli nie tuszuje na spowiedzi i nigdy nie odmówiono mi rozgrzeszenia, więc mogę uczestniczyć w życiu Kościoła tak jak każdy katolik. Antykoncepcja to tak naprawdę kwestia sporna w Kościele Katolickim, znacznie mniej jednoznaczna niż stanowisko w sprawie aborcji czy współżycia przedmałżeńskiego. Nie mówiąc już o tym, że poglądy społeczne to detale które składają się na wiarę katolicką. Wiara katolika kręci się wokół Jezusa Chrystusa, Boga Ojca i Ducha Świętego, a także Kościoła jako wspólnoty, której przewodzi Papież, i w którą warto się angażować. Niektórzy "katolicy na 100%" zapominają o tych ważnych aspektach i ograniczają bycie katolikiem (lub nie) do kwestii poglądów na temat prawa innych ludzi (w tym świeckich, niewierzących) do aborcji, antykoncepcji, in vitro czy eutanazji. Jakoś źle chyba czytałam Pismo Święte, bo z tego co pamiętam Jezus nie przeznaczał 99% swojego czasu na naukę np. o tabu seksualnym, tylko skupiał się na ważniejszych rzeczach. Powiedział też kiedyś ładnie "oddajcie cesarzowi to, co cesarskie, a Bogu to, co boskie". Czyli w jego głowie mieściło się to, że chrześcijanin jest jednocześnie świecką istotą żyjącą w świeckim państwie, nie musi w każdym środowisku, sytuacji i w każdej kwestii być "katolikiem na 100%". Pewnie nie potępiłby osób, które pragną świeckiej Polski, które popierają prawo do aborcji, antykoncepcji czy innych spraw dla innych ludzi, którym sumienie na to pozwala. Niektórzy za to bardzo chętnie potępiają innych...

M media1234
0 / 0

Rakieta hellfire shoot and forget powinna załatwić sprawę :]

Odpowiedz
korangurek
+2 / 4

Nie, Justin Bieber nie jest dobry.Nadal.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 October 2012 2012 18:30

Odpowiedz
Z Zaintrygowany
+1 / 1

Czy jeśli dwa razy zamieszczałem demotywator z naruszeniem regulaminu, za co raz dostałem bana, a drugi raz już tylko archiwizację w ciągu kwadransa, a za trzecim razem, już po zamazaniu adresu internetowego, czeka na moderację ponad 32 h, powinienem wiedzieć, że coś się dzieje? Że coś jest nie tak?

Odpowiedz
Andy1983
-1 / 1

Pomijając fakt, że przytłaczająca większość, to delikatnie mówiąc osobniki z ilorazem inteligencji w porywach do 70, jest jeszcze jeden haczyk. Mało popularna opinia nie musi być jakimś szczytem błyskotliwości. No i jeszcze jedna kwestia, bardzo przewidywalna, trudno spodziewać się powszechnej aprobaty, uprawiając hating kretyńskich wywodów.

Odpowiedz
K kubaskibinski
0 / 0

To musi być niezwykle zastanawiające, kiedy spotykasz się z tak olbrzymią krytyką, nieprawdaż? Fascynujące.

Odpowiedz
A Arthur7
-2 / 2

demot:A tak wyglada:Okres napiecia przedmiesiaczkowego

Odpowiedz
marcinqwerty
0 / 2

To teraz zaroi się na forum od prześladowanych w imię oryginalności:) Aż miło popatrzec.

Odpowiedz
NicoxD
+1 / 1

tak to wygląda kiedy napiszę że faszyzm nie równa się patriotyzmowi

Odpowiedz
S szwarcenator
0 / 0

A kto mi powie co to jest i skąd?? Jakiś film czy co?? Jeśli tak to tytuł proszę....

Odpowiedz