Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1159 1342
-

Zobacz także:


M MinorNight
+8 / 16

PYTANIE DO KOBIET:
czy oniesmielaja was tacy mezczyzni, ktorzy sa od was znacznie inteligentniejsi? chcecie ich poznac czy raczej trzymacie ich na dystans?

Odpowiedz
lkrysztofik
+11 / 19

A co chciałbyś dużo głupszą kobietę? Ja bym nie wytrzymał psychicznie za długo z taką...

vvrytmiereggae
+9 / 15

No to szacunek, z tego co ja zauważyłam to większym powodzeniem cieszą się dziewczyny tępe jak but, bo to takie słodkie ach och, niewinne blondyneczki, przy nich chłopcy mogą czuć się tacy inteligentni i dorośli :) Mam nadzieję że to przejdzie z wiekiem, bo smutno jest patrzeć na to, że wystarczy być ładną idiotką, by zdobyć uznanie :)

mruczka
+9 / 11

Nie. Wręcz przeciwnie, przynajmniej z inteligentnym chłopakiem o czymś można pogadać. Zgadzam się z vvrytmiereggae, czasami od słodyczy niektórych dziewczyn mam ochotę rzygać tęczą.

S Szarutka
+9 / 11

Znacznie inteligentniejszego jeszcze nie spotkałam, ale kilku trochę inteligentniejszych tak, i chciałabym poznać ich więcej. Na dystans trzymam tych znacznie mniej inteligentnych.
A jak to jest u was? Z tego co zauważyłam rzadko facet woli inteligentniejszą od siebie kobietę, bo taką trudniej kontrolować i podporządkować.

lkrysztofik
+2 / 8

Nie wiem czy należy mi się za to szacunek... głupsze dziewczyny nadają się tylko do ruchania, albo na żonę jako niższy gatunek podporządkowany mężczyźnie, inteligentne dziewczyny z własnym zdaniem są dużo bardziej pociągające takie nieprzewidywalne i ciekawe, a słodkie idiotki mnie po prostu załamują, chyba,że się z nimi pije i wyzbywają się skrupułów :D Tłumaczysz coś takiej, a ona może tylko powiedzieć "aha"

K Kindzina
-1 / 3

Myślę, że zależy od kobiety. Są takie, które nie znoszą jak mężczyzna jest w czymkolwiek lepszy i zaczynają z nim o wszystko rywalizować, więc wolą od razu znaleźć takiego, który będzie tylko potakującym tłem. Mężczyźni też tak czasem mają, jakiś kompleks niższości czy coś. Ja osobiście lubię wersję inteligentną, bo jak zauroczenie i chemia przejdzie to wypadałoby mieć nadal wspólny język. A co do tego że mężczyźni wolą słodkie idiotki, to przepraszam ale nie zauważyłam. Nie wolno też popadać w paranoję i robić z siebie encyklopedii, żeby nie wyjść na głupią. Sama wielokrotnie znalazłam się w sytuacji, że nie wiedziałam o czym jest mowa, ale jeszcze nikt mnie nie wyśmiał jak przyznałam że nie wiem kim jest Messi, albo nie widzę różnicy między iPodem a iPadem (szczerze, myślałam że niektórzy się przejęzyczają). Jak dziewczyna z obrazka nie czytuje książek o tematyce poważnej to nie znaczy że jest debilką.

lkrysztofik
+5 / 5

AngryCarla - "przeważnie inteligentny + głupia = małżeństwo" - o tym pisałem wcześniej jest tak dlatego bo używają wtedy kobiety jak rzeczy, seksualnej zabawki i sprzątaczki, mniej inteligentne kobiety bez szemrania będą robić to na co jakieś co mają rozum w głowie się nie zgodzą.

I Ikkah
+17 / 17

Znam takie sytuacje z autopsji, ale w drugą stronę.
Ja zaczynam się produkować o czymś ciekawym, o książkach, różnych badaniach naukowych o których ostatnio czytałam, a gościu na początku mnie słucha, nie bardzo umie odpowiedzieć, a później zaczyna o seksie... Super po prostu. Swoją drogą jak widzą, że nie gadają z pustą laską, to mogliby zrezygnować od razu, a nie kombinują z tematem. Jakby nie wyczuwali, ze nie mają szans.

Odpowiedz
A arnidzionk
-1 / 1

może będziemy mieli o czym pogadać. Napisz.

J JaroWars
+16 / 34

rozmowa powinna przynosić obopólne korzyści. najpierw trzeba wybadać czy dany temat drugą osobę interesuje. nie czyta książek? a może ogląda jakieś ciekawe filmy? albo słucha ciekawej muzyki? w czym książki są lepsze od pozostałych mediów? a może tym się nie interesuje ale np. gra na gitarze albo śpiewa? możliwości jest wiele. nie myślcie że jesteście tacy wspaniali i wyjątkowi bo "czytacie". to o niczym nie świadczy

Odpowiedz
S Szarutka
-5 / 15

Nie zgodzę się, że ksiażka to to samo co film czy śpiewanie. Czytanie książek rozwija wyobraźnię i uczy myślenia. Ludzie operują słowem, słowa są "podstawą" naszego myślenia. Muzyka może rozwijać naszą wrażliwość, poczucie estetyki, ale nie myślenie. Film narzuca nam gotowe obrazy znacznie ograniczając pole dla wyobraźni. Dlatego uważam, że niechęć do czytania książek jest po prostu niechęcią do myślenia.

Freska
-1 / 13

Właśnie, że świadczy bardzo wiele. Włączyć film to żadna sztuka. Ale czytanie wymaga większego wysiłku. Poza tym osoby, które czytają nie robią błędów w banalnych wyrazach, łatwiej przebrnąć przez ich wypowiedzi, bo nie są mieszaniną przypadkowych wyrazów. W tym właśnie książki są lepsze od wszystkich innych przekaźników. Film, który producent poda Ci na tacy nie sprawi, że zaczniesz myśleć. Po prostu obejrzysz go, zamkniesz, zapomnisz. "nie myślcie że jesteście tacy wspaniali i wyjątkowi bo "czytacie", a właśnie, że będę tak myśleć i ktoś, kto pisze tak jak Ty, mi tego nie zabroni.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 November 2012 2012 15:42

N Nata1ia
-1 / 7

Argumentowanie, że ludzie czytający ksiązki lepiej sobie radzą z formuowaniem wypowiedzi jest głupi. Poza książkami można czytać czasopisma, pubnlikacje naukowe czy chociażby recenzje filmów. Nie każdego fascynuje czytanie o smokach, romansach czy kosmitach. Niektórzy czytają dziesiątki stron kazdego dnia w pracy i jak przyjdą do domu chcą od tego odpocząć.

Freska
-3 / 7

Czytasz cokolwiek sensownego? Czytasz. No to o co Ci chodzi, dziewczyno?

N Nata1ia
+1 / 13

O to, że robicie z czytania ksiażek wskaźnik inteligencji/wartości człowieka. Osobiście NIE CZYTAM KSIĄŻEK bo szkoda mi na nie czasu. Czytam jedynie publikacje lub ciekawostki naukowe + wiadomości aby wiedzieć co sie na swiecie dzieje. Czyli nie szkolęswojej wyobraźni czytając o elfach. Za to szlifuję swoją wiedzei umiejętność krytycznego czytania. Równie dobrze można uznać, że kto nie czyta publikacji naukowych ten jest idiotą bo przeciez ksiązki czyta się bezkrytycznie i łyka się wszystkie słowa autora. Ale nie, to co się czyta lub ogląda nie jest wyznacznikiem niczyjej inteligencji a jedynie upodobań.

N Nata1ia
0 / 0

@AngryCarla - jeśli to co napiałaś to prawda to wiele by to tłumaczyło w moim przypadku :)

Claudija91
0 / 6

Jak można powiedzieć, że nie czyta się książek bo 'szkoda na nie czasu'. O zgrozo. Ja daleka jestem od tego, aby stwierdzić, że osoby nie czytające są głupie, bo to nieprawda. Ale takie podejście jak wyżej owszem. Czytanie rozwija przede wszystkim język. Nagle okazuje się, że zamiast 'jo' 'no' i 'fajne' można użyć mnóstwa innych słów. Widzę po sobie i niektórych swoich znajomych jak różni się nasz sposób wysławiania. A jak czytam komentarze pt. 'czy elfy ci nie powiedziały' itd. itp to normalnie krew mnie zalewa. Naczelny argument tych, co książki dawno na oczy nie widzieli. Cała literatura nie sprowadza się do fantastyki. I można sobie oglądać nie wiadomo jak ciekawe i naukowe programy, ale prawda jest taka, że każdy z nich będzie wymagał mniej wysiłku i czasu niż sięgnięcie po dowolną książkę. Nie wiem jak można tutaj się wychwalać oglądaniem tych programów i być jednocześnie taką ignorantką w stosunku do książek. Jak widać na niewiele te programy się zdały.

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 26 November 2012 2012 0:35

Claudija91
-1 / 3

Nie wiem czy zwróciłaś uwagę na fakt, czy wygodnie dla siebie go ominęłaś, że wyraźnie napisałam, że nie uważam osób nie czytających za głupszych. Po prostu ja widzę różnice. I to bardzo wyraźnie. I wcale nie czuję się lepsza, to inne osoby tu non stop się wychwalają jakie to super mądre programy oglądają, albo tak jak w Twoim przypadku, jakie to świetne oceny miały z dyktanda. Bardzo przepraszam, ale posiadanie dobrych ocen w podstawówce z dyktanda to żadna sztuka. Kwestia wkucia na pamięć zasad i to wszystko. I naprawdę nie wiem jakich Ty znasz ludzi, którzy czytają tylko o elfach, że tak bardzo i namiętnie się tego przyczepiłaś. Nawiasem mówiąc czytałaś chociaż kilka książek o 'elfach'? Bo generalizowanie nie jest domeną ludzi inteligentnych jeśli już tak bardzo się czepiamy. Nie wydaje mi się, abym swoim postem kogokolwiek obraziła. To Ty to robisz.

N Nata1ia
-1 / 1

@Claudija91 - wyobrax sobie, że moja praca wymaga między innymi czytania bardzo wielu publikacji. Ostatnio w 2 tygodnie przeczytałam 1000 stron i jeszcze je opracowałam. Więc tak, ghdy dowlokę się do domu po wielu godzinach czytania to wiel spędzić tych kilka godzin przed snem na czymś innym niż czytaniu! A jak już coś czytam to chcę aby mnie to uczyło czegoświęcej niż rozwijać wyobraźnię (bo tą wg wielu znajomych mam niebywale rozwiniętą). Czytam jak już fakty, ciekawostki itp. Swego czasu czytałam rózne ciekawe książki ale to było jeszcze w pięknych czasach szkolnych gdy miałam znacznie mniej do roboty

Claudija91
0 / 0

@AngryCarla takie wymądrzanie się od Ciebie bije, że aż boli. Po raz kolejny skupiłaś się na tym, aby napisać z czym Ty to problemu nie miałaś. I super, gratuluję Ci. Jesteś wspaniała, naprawdę. Ludzie, których ja znam, również są na studiach i również nie mają z tym problemu. Ja skupiłam się na jednej różnicy, którą zauważyłam już dawno temu i która się co chwilę potwierdza, przy nowo poznanych osobach. Co nie zmienia faktu, że nie uważam takich osób za głupsze co już zaznaczyłam. Mam totalną awersję do wychwalania się na takich stronach jak te i do prób ukazania, że jest się lepszym, o czym nawet Ty, albo Natalia pisała. Ja tego tutaj nie robię. Po prostu ja lubię czytać, bo dla mnie to czysta przyjemność i nie jestem w stanie pojąć osób dla których to strata czasu. I na przyszłość nie musisz używać tyle wykrzykników.

N Nata1ia
0 / 0

@Claudija91 - przytocze Ci Twoje własne slowa "Jak można powiedzieć, że nie czyta się książek bo 'szkoda na nie czasu'. O zgrozo. Ja daleka jestem od tego, aby stwierdzić, że osoby nie czytające są głupie, bo to nieprawda. Ale takie podejście jak wyżej owszem." A jednak krytykujesz i uwazasz, że Twoje podejście jest lepsze od mojego. Widzis zmi nie robi czy się wywyższasz czy nie (sama się czesto wywyższam), ale nie bądź chociaz hipokrytką. Może jak zaczniesz pracować i zajmowac siędomem to zrozumiesz, że takie rzeczy jak czytanie ksiażek nie są już tak wysoko na liście priorytetów i nie można na nie marnowac czasu bo ma sięna hgłowie mnóstwo obowiązków do wykonania.

Claudija91
0 / 0

Chyba nie do końca rozumiesz o co mi się rozchodzi. Sama przeważnie nie mam czasu na czytanie, bo muszę zrobić coś innego. Bo jest coś ważniejszego i tak... straciłabym wtedy czas czytając jakąś książkę dla przyjemności, gdy mam inne obowiązki. Ale mi chodzi o to stwierdzenie w kontekście OGÓLNYM, że 'książki to strata czasu', jakby były one bezwartościowymi śmieciami. O to mi chodzi. Ja np. nienawidzę komedii oglądać, ale nie powiem, że to gówniane filmy.

D danielek1993
-2 / 4

Przeciesz mie o książke chodzi a o złe dobranie sie ludzi ja też czytam o książkach mogę gadać długo ale o innych rzeczach już nie

Odpowiedz
J JaroWars
+6 / 6

jesteś zatem koronnym dowodem że czytanie książek nie wpływa pozytywnie na dbałość o ortografię :)

K KubaHardkor93
0 / 0

Ja nie mogę, gościu dwa błędy zrobił i już hejt... tak już jest w internetach, jak nie można się przyczepić o treść, to trzeba o ortografię...

U ulalumeee
+5 / 5

Zawsze myślałam, że argument "mężczyźni boją się mądrych kobiet", wypływa zazwyczaj z ust sfrustrowanych, mało atrakcyjnych (czy jakoś inaczej "wybrakowanych") kobiet (bez obrazy, ale są pewne stopnie atrakcyjności, mimo subiektywnego charakteru samego pojęcia). Ale zrobiłam pewien eksperyment - po prostu przestałam przy pierwszym spotkaniu o moich gustach w tak wojowniczy sposób (czyt. jeśli ktoś mówi, że fascynuje się "klasycznym" rockiem, a nie wie, czym jest Led Zeppelin, lub kocha filozofię, a na pytanie, który nurt, płonie rumieńcem - ja milczę, zamiast tłumaczyć i uświadamiać go o jego braku wiedzy). I wiecie co? Mój wskaźnik adoracji przez mężczyzn podskoczył o jakieś 400%. Co nie zmienia faktu, że ideałem jest dla mnie profesor literatury, czy inny mistrz w swojej dziedzinie (byle nie boks na ubitej ziemi, he). I to mimo tego, iż mój intelekt jest w zasadzie łatwy do przeskoczenia, nie jestem intelektualistką, wiem co to lakier do paznokci (co nie determinuje pierwszego ofc) . Ale, niestety, większość woli imponować innymi atrybutami. Co mi po fajnej klacie, jak człowiek zdania poprawnie poskładać nie umie - jak ja takiego delikwenta rodzinie przedstawię ;)?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 November 2012 2012 18:51

Odpowiedz
N Nata1ia
0 / 0

W zupełnosci Ciebie rozumiem. Ja mam dośc słodką urodę i jak się nie odzywam i tylko uśmiecham to zainteresowanie moją osoba jest spore. Natomiast wystarczy abym odpowiedziała na pytanie "co robię zawodowo" to na twarzach wielu facetów maluje się zmieszanie i pierwsze co mówią to "ojej, to musisz być bardzo mądra". nie ma natomiast takiego problemu jeżeli mężczyzna sam jest inteligentny. W takiej sytuacji reaguje entuzjastycznie na przejaw inteligencji u kobiety.

J JaroWars
0 / 0

Nata1ia, a co robisz zawodowo, tak z ciekawości? ;)

~yestaksi
0 / 0

Tak, nie czytałam bo napierałam :D a propos sytuacji po wojnie to polecam "Popiół i diament" ... Rozliczenie z obozowymi zbrodniami, zaskakująca egzekucja i zmarnowana szansa na przyszłą karierę ... takie było życie po wojnie ...

Odpowiedz