Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
992 1099
-

Zobacz także:


N Nestor520
-3 / 3

A ja chciałbym umieć łacinę albo grekę hmm a może chiński? jak chiński to też japoński! i, i, i, frytki do tego

K kuchash
-4 / 14

te, nastolatka, śmigaj czym prędzej do szkoły i zjedz po drodze snickersa

Odpowiedz
M Marthinus
+8 / 10

Takie banalne słowa może powiedzieć każdy. Dziewczyna dająca w kiblu na dyskotece też, ale ona zna swoją wartość i zdanie innych jej nie obchodzi. Inni jednak znają nie tyle jej wartość co cene i to po opiniach znajomych ;).

Odpowiedz
antykonformista
+2 / 2

Problem polega właśnie na tym, że mało kto zna swoją wartość. Większość ludzi, a już na pewno większość nastolatków, uważa, że jest się tym, za kogo odbierają Cię inni. I tu się rodzi szereg przeróżnych patologii, po pierwsze niska samoocena, bo zawsze się znajdzie ktoś kto uważa tę osobę za nic, albo daje tak przynajmniej do zrozumienia. Np tacy rodzice, niby kochają swoje dzieci, ale dla doraźnych potrzeb często wyżywają się na nich, przez co dzieciaki mają zaniżoną samoocenę. A jak nie rodzice, to rówieśnicy, jedni bo sami potrzebują "kozła ofiarnego", inni bo po prostu lubią się na kimś znęcać, a jeszcze inni z nudów. No a jak dzieciaki (i nie tylko, dorośli też) walczą se swoją niską samooceną? Udają się z tym do specjalisty? Nie. Kształtują swój charakter? Nie. Najczęściej, cóż, najczęściej ulegają grupie, bo w grupie czują się silni. Po drugie, stają się sztuczni, czyli co innego mówią, co innego robią, a co innego myślą. Po trzecie, załącza im się LANS i RYWALIZACJA, bo dzięki temu na krótko mogą poprawić swoją pozycję. Po czwarte, szukają uznania u tzw "popularnych" ludzi, dla których są gotowi zrobić każdą głupotę. Czyli same szkodliwe i destrukcyjne zachowania. Tak właśnie dzieciaki, ale i dorośli, niszczą sobie życie. Stąd to się bierze, i tak to się zaczyna...

Odpowiedz
N Nestor520
0 / 0

A wniosek z tego taki: Nie patrz na siebie w zwierciadle społeczeństwa. Cytowałem człowieka mądrzejszego ode mnie.