Ćwiczenie siły, czy może raczej staranie udowodnienia jej istnienia zachodzi u nas prawdopodobnie instynktownie: mężczyzna stara się pokazać, że jest potężny i może kobietę obronić przed niebezpieczeństwem (kiedy takie odruchy się pojawiły groziły nam często głód [koczowniczy tryb życia = wcinamy głównie zwierzęta] lub pożarcie przez dzikie zwierzęta). Jako dowód na prawdziwość tej tezy można przytoczyć prosty przykład: napakowanego gościa z reklamy Old Spice z pewnością powaliłby pierwszy lepszy karateka, z racji przewagi techniki nad siłą. No, ale nie będziemy kogoś tłuc przy dziewczynie, żeby pokazać, że znamy karate. A mięśnie po prostu WIDAĆ, choć trzena do tego stosować również diety wysokobiałkowe (mięśnie się z przysłowiowej dupy nie rozrosną) i mocno ograniczać spożycie alkoholu i ilość spalonych papierosów (jeśli palimy i/lub pijemy). Samymi ćwiczeniami będziemy mieć twardy biceps, ale nie będzie on tak pokaźny, by nim imponować. To pierwsza część przesłania. Druga część: nie wiem jak z innymi, mnie nie powali spojrzenie bezmózgiej tapety uzależnionej od solarium. Jak dziewczyna będzie ładna, to może mnie to trochę zaskoczyć (brzydalem nie jestem, ale do Brada Pitta to mi trochę brakuje), ale będę miał to w poważaniu, bo nie jest mądra. Jak tak na mnie spojrzy inteligentna i ładna, to dopiero mnie to zwali z nóg. Ponieważ nie zostało to sprecyzowane w treści demota, stwierdzam, że nie ma on zastosowania w rzeczywistości (w każdym razie nie do końca). Mit (demot) obalony.
Ćwiczenie siły w ogóle nie jest instynktowne i zależy od kultury, która promuje sport, dbanie o siebie, dobrą sylwetkę itd. W krajach gdzie nie jest to modne, siłowni jest mało. Histprycznie zaś rozwój siły był efektem ubocznym pracy fizycznej lub treningu walki.
Racja tylko najczęściej przez te spojrzenie nie może spać przez długi czas +
OdpowiedzPo co ćwiczą? By otwierać słoiki xD
Odpowiedz@JTD rozje***eś mnieXD
żeby kobiety miały zagatkę
Odpowiedznie wszyscy faceci są tacy sami
OdpowiedzZeby móc wstać
OdpowiedzBynajmniej nie pierwszej lepszej, o!
OdpowiedzĆwiczą po to, by móc ochronić to piękne spojrzenie :)
OdpowiedzPo to żeby kobiety patrzyły na nich w tak powalający sposób.
Odpowiedzżeby też miała miękko...
Odpowiedzot i cała zagadka
uff, całe szczęście nie grozi mi takie powalające spojrzenie
Odpowiedzuff, całe szczęście ja nie mam takiego powalającego spojrzenia :D
Ćwiczenie siły, czy może raczej staranie udowodnienia jej istnienia zachodzi u nas prawdopodobnie instynktownie: mężczyzna stara się pokazać, że jest potężny i może kobietę obronić przed niebezpieczeństwem (kiedy takie odruchy się pojawiły groziły nam często głód [koczowniczy tryb życia = wcinamy głównie zwierzęta] lub pożarcie przez dzikie zwierzęta). Jako dowód na prawdziwość tej tezy można przytoczyć prosty przykład: napakowanego gościa z reklamy Old Spice z pewnością powaliłby pierwszy lepszy karateka, z racji przewagi techniki nad siłą. No, ale nie będziemy kogoś tłuc przy dziewczynie, żeby pokazać, że znamy karate. A mięśnie po prostu WIDAĆ, choć trzena do tego stosować również diety wysokobiałkowe (mięśnie się z przysłowiowej dupy nie rozrosną) i mocno ograniczać spożycie alkoholu i ilość spalonych papierosów (jeśli palimy i/lub pijemy). Samymi ćwiczeniami będziemy mieć twardy biceps, ale nie będzie on tak pokaźny, by nim imponować. To pierwsza część przesłania. Druga część: nie wiem jak z innymi, mnie nie powali spojrzenie bezmózgiej tapety uzależnionej od solarium. Jak dziewczyna będzie ładna, to może mnie to trochę zaskoczyć (brzydalem nie jestem, ale do Brada Pitta to mi trochę brakuje), ale będę miał to w poważaniu, bo nie jest mądra. Jak tak na mnie spojrzy inteligentna i ładna, to dopiero mnie to zwali z nóg. Ponieważ nie zostało to sprecyzowane w treści demota, stwierdzam, że nie ma on zastosowania w rzeczywistości (w każdym razie nie do końca). Mit (demot) obalony.
OdpowiedzĆwiczenie siły w ogóle nie jest instynktowne i zależy od kultury, która promuje sport, dbanie o siebie, dobrą sylwetkę itd. W krajach gdzie nie jest to modne, siłowni jest mało. Histprycznie zaś rozwój siły był efektem ubocznym pracy fizycznej lub treningu walki.
Ja to bym pakował w charyzmę, gdyby się tylko dało...
Odpowiedzżeby powalać kobiety, która na nas nie patrzą :)
Odpowiedzzwiązek przyczynowo-skutkowy na poziomie podstawówki... świat ogranicza się do szpanowania i podrywu
Odpowiedz