Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
585 764
-

Zobacz także:


kyd
+5 / 13

kyd konstra feministki - runda 263 ;)

kyd
+1 / 25

Rozenkranz, może nie doskonała, ale trzeba w dzisiejszych czasach bardzo się starać, żeby wciąż znajdywać nowe pola kobiecej dyskryminacji. Gdy wreszcie taki dzień nastanie, to feministki się załamią. Bo wówczas staną się kompletnie bezrobotne - skończą się te liczne dofinansowania dla ich fundacji, z których się utrzymują, czy pieniądze z klinik aborcyjnych. Ale przykład Szwecji pokazuje, że zawsze się coś wymyśli. W Szwecji przykładowo role się odwróciły i tam to kobiety są grupą uprzywilejowaną. Jeszcze ten mit nierównych zarobków... Według badań Eurostatu, w Polsce między zarobkami mężczyzn a kobiet jest tylko 2% różnicy (najniższy w Europie). Źródło: http://europa.eu/rapid/press-release_IP-12-211_pl.htm?locale=FR Czy kiedyś jakaś feministka powoła się na te badania? Nie. Będzie za to podawać inne dane, że kobiety średnio zarabiają jakieś 75-80% tego, co zarabiają mężczyźni. Co też jest prawdą. Choć z innych badań wynika, że 90%, ale wiadomo, że trzeba przytaczać te najniekorzystniejsze dane. Skąd zatem te zaledwie 2% różnicy z pierwszych badań? Ano, bo tam podano różnicę w stawkach za godzinę. Bo mężczyźni pracują dużo dłużej od kobiet. W Szwecji przykładowo mężczyźni wyrabiają o 33% więcej godzin i biorą 90% wszystkich nadgodzin. Aczkolwiek np. wśród pracowników biurowych ta różnica naprawdę wynosi tylko 2% - zdaniem pełnomocniczki rządu ds. równego traktowania Agnieszki Kozłowskiej-Rajewicz Ale feministki tego nie powiedzą, bo wyszłoby, że równość w tym wymiarze zapanowała, a wtedy już nie miałyby o co walczyć i na czym zarabiać. Feministki też nigdy nie powiedzą głośno, że kobiety w Polsce zajmują 43% wszystkich stanowisk kierowniczych w kraju - co jest jednym z najlepszych wyników w Europie - lepszym od Francji czy Niemiec. Czemu właściwie mężczyźni mieliby dyskryminować kobiety? Skoro wiadomo, że kobieta zgodzi się na powiedzmy te 75% zarobków, które normalnie by musiał dać facetowi i jeżeli założymy, że kobiety w niczym nie ustępują facetom, to jaki jest sens zatrudniać faceta?! Męska solidarność? W biznesie nie ma czegoś takiego. Wystarczyłoby, że prezes firmy zatrudnił same kobiety za 75% wynagrodzenia mężczyzny i takie oszczędności by wystarczyły, żeby wykosić konkurencję. Logika tu się kłania. Jeszcze z innej beczki: "Dr Piotr Pilch, który także prowadził warsztaty w ramach projektu, przekonywał, kobiety nie są dyskryminowane dlatego, że są kobietami, ale z uwagi na określone cechy. - Warunki gry są równe. Kobiety mają trudniej nie dlatego, że noszą spódnicę, ale dlatego, że zachowują się tak, a nie inaczej. (...) A dlaczego zarabiają więcej? Badania pokazały, że zależy im najbardziej na relacjach z klientami i docenieniu ze strony współpracowników. Bo nie wystarczy tylko dobrze wykonywać swoje obowiązki, ważne jest również, by inni o tym wiedzieli - podsumował dr Pilch."

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 2 March 2013 2013 4:18

adex26
+2 / 10

Mnie śmieszy jak jakaś kobieta mówi "jestem dyskryminowana", ja tak nie mogę powiedzieć. Jak facet powie "Lubię dzieci" to albo się z niego śmieją, albo krzyczą "pedofil". Niedługo przez te fałszywe feministki mężczyzna będzie człowiekiem 2 kategorii. To są pseudo-feministki ponieważ prawdziwa feministka chce równości między płciami a nie wywyższeniem kobiet.

kyd
-2 / 6

@Caroline, swoimi wycieczkami osobistymi w moją stronę naprawdę nie udowodnisz, że jesteś jakkolwiek lepsza ode mnie. Ja krytykuję merytorycznie. Przeczytaj mój komentarz wyżej i jeśli potrafisz, to odnieś się do niego. Proszę bardzo, wytknij mi błędy, zarzuć mi jakieś kłamstwo, udowodnij, że coś z tego, co napisałem jest nieprawdą. Ja ciągle tu zaglądam i czekam, aż jakaś feministka ustosunkuje się do mojej wypowiedzi, ale widocznie w świetle faktów żadna nie ma argumentów. Może Ty się podejmiesz? Wiesz w ogóle co się dzieje w Szwecji? Jak ludzie tam postradali zmysły na punckcie dyskryminacji, co doprowadziło do takiego absurdu, że to mężczyźni muszą walczyć o swoje prawa. A Szwecja jest uważana za wzorcowe państwo jeśli chodzi o prawa kobiet. Polskie feministki jak Nowicka z nostalgią zerkają na Szwecję. Tam chcą w ogóle wyrugać jakiekolwiek różnice płciowe. Do słownika internetowe weszło słowo "hen" - co jest nautralnym zaimkiem osobowym, nie zdradzającym płci. Już są pisane książki z tym zaimkiem i w nich nie ma mężczyzn ani kobiet, bohaterzy mają płeć neutralną. Szwedzi też tworzą koedukacyjne toalety - by nikt nie czuł się źle ze swoją inną od biologicznej tożsamością płciową. W szkołach i przedszkolach czyta się dzieciom bajki z tym neutralnym zaimkiem. Zabawki dla dzieci nie posiadają żadnej sprecyzowanej płci. Szwedzi też myślą nad wprowadzeniem podatku od bycia mężczyzną. Tak na pokrycie leczenia molestowanych kobiet. I podatek na utrzymanie więźniów - tylko od mężczyzn, bo to mężczyźni w większości są więźniami i to oni molestują i gwałcą, więc każdy jest zmuszony solidaryzować się z nimi. W Norwegii natomiast zwolniono 14% męskiej kadry kierowniczej i zastąpiono ich kobietami, tak by uzyskać wymagane 40% kobiet na stanowiskach kierowniczych. Podobno są jakieś feministki, które np. walczą o prawa rozdzielskie dla mężczyzn, ale szukałem i nigdy się z tym nie spotkałem. To chyba jakaś legenda, mit. Tak, jestem antyfeministą. Kiedy widzę, że feministki robią ze mnie całe zło świata i opierają swoje kariery polityczne na walce z 80% zmyślonym potworem, to automatycznie we mnie rodzi się bunt.

adex26
-1 / 3

Dokładnie kyd, równość jest ważna, ale nie kosztem kogoś innego. Feministki, czy raczej pseudofeministki przeginają i to mocno. Ja jeszcze w życiu nie spotkałem feministki, tylko jakieś zakompleksione i głupie baby. Oby Polskie "feministki" nigdy nie zrobiły co zrobiły te szwedzkie.

W WidmoGeniusza
-1 / 5

Carroline. Ludzie pokroju kyda to najbardziej kumaci ludzie na świecie. Pieprzę to ile minusów dostanę, jak zwykle.

kyd
+2 / 4

@adex, no właśnie, kiedy wypomina się skrajną głupotę feministek, to zarówno moja koleżanka o feministycznych poglądach, jak i kobiety, z którymi uczestniczę w tych naszych wesołych pogawędkach, bronią feminizmu, twierdząc, że to nie są prawdziwe feministki, tylko pseudo feministki. W takim razie ja mam pytanie... Gdzie do cholery są te "prawdziwe" feministki? Schowały się w okopach? Bo ja interesuję się tematem feminizmu, śledzę działalność czołowych polskich feministek i nieważne, czy jest to Szczuka, Środa, Nowicka, Graff, Dunin - wszystkie łączy ta sama wrogość do mężczyzn i środowisk konserwatywnych. Chronią prawa kobiet, ale tylko tych liberalnych. Skoro feministki troszczą się tylko o "równość" - nic ponadto - to czemu z cienia wychodzą maskuliści - męscy odpowiednicy feministek a w nowych wyborach planowany jest udział Partii Mężczyzn? Czyżby kobiety jednak przede wszystkim miały na celu równość dla nich korzystną? A propo czołowych feministek, zróbmy takich przegląd ich dokonań. Szczuka. Kiedy na zachodzie feministki walczą z prostytucją, a nawet z pornografią (w Islandii chcą całkowitego zakazu pornografii), to nasza Kazia chce w Polsce prostytucję zalegalizować. Środa: "nieraz mam ochotę podrzeć Biblię za pełne agresywnych i nawołujących do przemocy treści" - ciekawe, czy ma ochotę też podrzeć wszelkiej maści książki kryminalno - sensacyjne. Nowicka - sponsorowana przez zagraniczne kliniki aborcyjne, autorka żałobnych słów po śmierci Szymborskej: "Coraz mniej wielkich ludzi - najpierw Havel, teraz Wisłocka." Graff - badaczka, zajmująca się tak poważnymi rzeczami jak badanie związku antysemityzmu z homofobią. I moja ulubiona złotousta Kinga Dunin: "To, że mężczyźni nie chodzą w sukienkach, jest dla mnie oznaką nierówności między kobietami i mężczyznami." Albo: "Zwyczaj noszenia wysokich obcasów jest formą przemocy wobec kobiecego ciała porównywalną do zniekształcania kobiecych stóp w kulturze chińskiej." Jaki LOL. Największym dokonaniem tych kobiet jest stworzenie nowego pojęcia - feministycznego celebrytyzmu. Nie mają żadnych intelektualnych dokonań, słyną tylko z propagowania ideologii feministycznej. Dzięki niej są ekspertkami od homoseksualizmu, kościoła, polityki gospodarczej i innych rzeczy, w ramach których są wpychane do wszystkich publicystycznych programów - najczęściej po to, żeby podnieść ciśnienie widza, bo wiadomo - gdzie są feministki, tam będzie dym. Zagraniczne feministki nie są lepsze. „To call a man an animal is to flatter him; he’s a machine, a walking dildo.” – Valerie Solanas. „I want to see a man beaten to a bloody pulp with a high-heel shoved in his mouth, like an apple in the mouth of a pig.” – Andrea Dworkin. „The proportion of men must be reduced to and maintained at approximately 10% of the human race.” — Sally Miller Gearhart. Ale dostarczają one też sporą dawkę humoru. Bo jak tu się nie śmiać, kiedy organizują "Dni cipki", na których pokazują slajdy swoich pochw, robią warsztaty o nazwie "monologi waginy", czy festiwale "Vagina Dentata Fest" w Bielsko Białej. Aha, jako ciekawostkę mogę powiedzieć to, czego dzisiaj się dowiedziałem. Otóż pani Katarzyna Wierzbowska właśnie została przewodniczącą Centralnej Komisji Szkoleniowej przy Kolegium Sędziów PZPN. Co oczywiście jest kolejnym dowodem tego jak to polskie kobiety są dyskryminowane, szczególnie w męskich zawodach.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 March 2013 2013 4:02

adex26
-1 / 1

@WidmoGeniusza nie ma człowieka bez wad, kyd też ma wady jak każdy (ja, Ty, wszyscy) i nie raz je zauważyłem. Te cytaty feministek jakie zamieściłeś powodują że się uśmiecham, jednocześnie smucąc że takie idiotki chodzą po ziemi, nie powinny mieć prawa do publicznego wypowiadania się. Co do sukienek dla mężczyzn, kiedyś mogli nosić bo moda męska była bardziej rozwinięta niż dziś, ale są jeszcze sukienki typowo męskie np kilt, modern kilt (w modern kilcie kiedyś Vin Diesel się pokazał), podobno dla mężczyzn NAJZDROWSZE są kilty, nie spodnie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 March 2013 2013 10:45

~Nash
+24 / 34

To już efekt emancypacji kobiet, o którą same walczyły ;)

kyd
+22 / 46

A co takiego złego jest w tym, że kobiety orają pole? Na tym polega przecież feminizm - żeby kobiety mogły robić to wszystko, co normalnie było przeznaczone tylko dla mężczyzn. Jeśli kobiety szukają emancypacji, to nie tylko przecież na wysokich stanowiskach kierowniczych i w zarządach spółek, ale także w tych podrzędnych zawodach ;)

marcinqwerty
+5 / 5

Tutaj to by się raczej przydała "emancypacja" zwierząt pociągowych, a nie zastanawianie się, czy to rolnik, czy jego żona ma orać pole:)

D deemootyyy22
+4 / 10

Ten obrazek to nic nadzwyczajnego. Kobiety od zawsze bardzo ciężko pracowały fizycznie, zarówno te w mieście jak i na wsi. Nie bardzo rozumiem dlaczego wszyscy mają w głowach jedynie obrazki bogatych hrabianek, które wachlowały się od rana do wieczora. Tak wyglądało życie zaledwie małego procenta kobiet. Reszta harowała a do tego musiała w ciągu życia przejść przez kilkanaście ciąż i porodów, które wykańczały zdrowie, często zabijały.

Yardash
-1 / 5

@kyd, akurat w przypadku tego zdjęcia wyemancypowana kobieta powinna iść ZA pługiem i nim kierować, a nie go ciągnąć.

marcinqwerty
0 / 12

Ale jak to, wtedy jeszcze nie było feminizmu, to niemożliwe. To musi być ta wstrętna, męska szowinistyczna propaganda, a prawdę przedstawia zdjęcie z epoki zaprezentowane przez Jezuitę.

Odpowiedz
D deemootyyy22
-3 / 13

Jeśli chcecie to nadal możecie przed nami klęczeć, możecie zacząć jutro, np. na przystanku autobusowym :))

Odpowiedz
paul86
-5 / 19

Osiągnięcia feminizmu:
-równy (czyli późniejszy) wiek emerytalny kobiet
-równe (czyli droższe) OC kobiet
-plaga alkoholizmu kobiet-no bo przecież też mają prawo pić
-plaga chorób wenerycznych kobiet-no bo przecież też mają prawo się puszczać

Odpowiedz
marcinqwerty
+12 / 16

Plaga chorób wenerycznych jest starsza, niż ich nazwa, tu akurat przeceniłeś feminizm:)

paul86
+3 / 5

Nie napisałem "choroby weneryczne" tylko "plaga chorób".
Teraz w ramach krzewienia feminizmu proponuję parytet dla ojców w sprawach o opiekę nad dziećmi.
Tak, tak, kobiety. Feministki walczą o stołki i miejsce przed kamerą a nie o was.

marcinqwerty
+3 / 7

Przecież to oczywiste, ze są to kobiety, których rozumowanie jest na poziomie seksmisji, dlatego zakładają rozmaite organizacje ds. zwalczania samców. Najlepiej by się czuły, gdyby dowiodły, że kobieta jest osobnym gatunkiem, od wieków przez facetów wyzyskiwanym. Dobrze, że jednak większość kobiet jest normalna:)

adex26
-1 / 3

Teraz jest po równo no chyba że kobieta urodzi dziecko. Moim zdaniem powinno być po 60 lat dla każdej płci. A to czy urodzi dziecko czy nie to jej sprawa jak i jej męża, nie powinno być za to dodatkowych lat tym bardziej że kobiety żyją dłużej. A emerytura powinna być dla chętnych, tak jak ZUS.

Pietter
+18 / 20

grunt to samoświadomość :)

Jan_III_Sobieski
+5 / 17

Zaiste przeżywamy dziś załamanie kultury europejskiej. Tak, jak Waść przedstawił adoracja wybranki serca to nie tyle ile obowiązek, jak przywilej każdego mężczyzny. Azaliż pojąć zgoła nie mogę czemu kobiety zrezygnowały ze swoich naturalnych przywilejów?

Odpowiedz
A artem
+7 / 9

Mi tam miło jak mogę pomóc w pewnych rzeczach, faktycznie być mu wsparciem zamiast leżeć, pachnieć i wymagać, ale co kto lubi. A przed adoracją lubego się nie wzbraniam ;)

kyd
-3 / 15

Teraz już nie wiem co robić, te feministki namotały mi w głowie, bo one mówią, że komplementowanie kobiet za urodę jest seksistowskie, a z kolei normalne kobiety dalej oczekują takiego schlebiania. Tutaj taki kwiatek Małgorzaty Szmajdzińskiej z SLD: "Właśnie wracam z uroczystości odsłonięcia popiersia Haliny Mikołajskiej - wybitnej aktorki, działaczki opozycji demokratycznej, mądrego człowieka. Przemawiało kilka osób, głównie mężczyzn. W każdym przemówieniu musiano zaznaczyć w pierwszych słowach, że była piękną kobietą." - rzekła z wyrzutem.

A artem
+6 / 8

A mam pytanie, czy na podstawie 10% społeczeństwa zamierzacie wyciągać wnioski o całym społeczeństwie? Bo obrazek pokazuje zdaje się właśnie sytuację jakiegoś wyjątku, reszta ludzi zwyczajnie musiała zapier* zamiast bawić się na salonach. Ale to specjaliści od historii pewnie wiedzą.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 2 March 2013 2013 9:04

K Karasov
+3 / 5

Wasza Królewska Mość, dotknął sedna sprawy, a jestem pewny, że Król na sprawach sercowych się dobrze zna, bo listy do Marysieńki to istny cud! :) Wiem też, że wina po obu stronach leży męskiej jak i damskiej i to ogólne porzucenie obyczajów to znak naszych barbarzyńskich czasów. Cieszy mnie też to, że nie wszystko jeszcze stracone bo są i takie wyjątki jak Panna Katarzyna, której jako Bóg miły, gdyby bym tylko Ją znał to zaraz zaoferowałbym Jej swoje służby.

I izaABC
+10 / 12

Sytuacja kobiet jest coraz lepsza ale cały czas istnieją pewne problemy, kiedyś na rozmowie kwalifikacyjnej pewien facet zapytał mnie czy mam jakieś obciążenia, a kiedy zapytałam co ma na myśli wydukał, że męża i dzieci.

Odpowiedz
kyd
-3 / 9

Jest to na pewno problem, ale spróbujmy się też postawić w roli takiego pracodawcy. Polscy lekarze wystawiają najwięcej L4 podczas ciąży w Europie. Wystarczy powiedzieć lekarzowi, że masz stresującą pracę i już w pierwszym miesiącu ciąży dostajesz zwolnienie. Kobiety wykorzystują bezwzględnie te wszystkie ulgi jakie ich uprawniają. Powiedzą tylko, że je mdli, że robią się senne, tłumaczą się tym, że po urodzeniu będą mieć dużo pracy, więc teraz muszą odpoczywać, co nie przeszkadza im godzinami siedzieć na facebooku, spotykać się z koleżankami, czy chodzić na imprezy. Absolutną rekordzistką w dojeniu pracodawcy okazała się żona pewnego polityka. Najpierw wzięła urlop, bo była w ciąży, potem macierzyński, chorobowy i tak się to ciągnęło przez wiele miesięcy - nawet do półtora roku. Niektóre kobiety od razu po otrzymaniu pracy zachodzą w ciąże i potem lawirują pośród tych zwolnień. Takie coś rzuca na kobiety obraz pracownika niestabilnego. Także Polki troszkę są same sobie winne.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 March 2013 2013 12:01

marcinqwerty
+5 / 9

@izaABC - no to jest dopiero seksizm z jego strony - "Czy ma pani jakieś obciążenia? Mam na myśli Męża" :) Facet zredukowany do postaci kuli u nogi kobiety aktywnej zawodowo...

L lithium222
+10 / 14

co ma wspólnego szacunek z jakimi zwracano się do dam, z męską dominacją? Świetnym przykładem jest chociażby film ,, Księżna'' idealnie opisuje sytuacje kobiet w tamtym czasie. Mężczyzna mogący bić swoją żonę, mogący mieć kilkadziesiąt kochanek, całkowite prawo do dzieci. Kobieta pozbawiona własnego zdania, musiała godzić się na wszystko. Osobiście za coś takiego podziękuje

Odpowiedz
L lithium222
+4 / 8

kyd, poucz się historii a później się wypowiadaj. Skoro prawo do godnego życia, poszanowanie własnej wartości, prawo do tego, ze gdy ktoś mnie krzywdzi moge od tego kogoś odejść, nie zostając marginesem społeczeństwa nazywasz ,,wygórowanymi ambicjami'' to naprawdę chłopie mądrością nie grzeszysz. Co ma do tego wszystkiego adoracja kobiet?. Kobiety były, są i będą adorowane przez mężczyzn którym na nich zależy, a wolność człowieka nie ma tu nic do rzeczy.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 2 March 2013 2013 22:19

O ojciec96
0 / 4

To prawda nie widziałem kobiety na stanowisku śmieciarza, rolnika ani żadnego jakiegoś obrzydliwego zawodu chcą tylko stanowiska kierownicze a tak być nie może niech będzie ich po tyle samo w każdej pracy nie ,że mężczyźni na dole kobiety w zarządzie

Odpowiedz
I izaABC
+3 / 5

Ja z wykształcenia jestem rolnikiem pracowałam w polu nie raz ,z innymi kobietami, najczęściej jest tak,że kobieta pracuje w gospodarstwie a jej mąż zajmuje się dostawami, mama mojej koleżanki jest hydraulikiem i wykonuje ten zawód. Skończyłam studia w innym kierunku ale gdyby zaszła potrzeba pracy w polu nie miałabym z tym problemu.

I izaABC
-5 / 5

marcinqwerty bardzo przekręciłeś tu chodziło o to albo praca albo rodzina, jak kobieta ma rodzinę to nie będzie dobrym pracownikiem a więc lepiej jej nie zatrudniać,

Odpowiedz
I izaABC
+2 / 2

cztgroove nie ma takiego powodu, a odnoszę się do konkretnej sytuacji kiedy na rozmowie kwalifikacyjnej, która polegała przede wszystkim na sprawdzeniu wiedzy i umiejętności cały czas odnosiłam wrażenie, że osoba przeprowadzająca jest niezadowolona z tego, że jestem kobietą i zadawał takie pytania Mógł mi powiedzieć jak dzwoniłam, że stanowisko jest zajęte zamiast przeprowadzać trzy etapy rekrutacji i robić nadzieje

Odpowiedz
~Born
+2 / 2

"Mimo że tak wielkie płci naszej zalety
my rządzimy światem, a nami kobiety"

I. Krasicki

Odpowiedz
D DamaKaro
+2 / 2

A waść jak zwykle z obsesją na punkcie kobiet. Tak to jest, im który bardziej zakompleksiony to zaraz ma problem z kobiecą emancypacją. I poczytać książek historycznych,a nie wstawiać obrazki z zakłamaną dworską etykietą.

Odpowiedz