Ale stereotypowe i prymitywne. Dlaczego w dzisiejszych czasach ku****wo postrzegane jest za cnotę? Naprawdę chcecie się pieprzyć za przeproszeniem jak te króliki? Czemu przyszło mi żyć w czasach, gdzie człowiek wstydzi się być człowiekiem lecz szczyci się być zwierzęciem.
Hrun a najgorsze jest to, że niektóre dziewczyny uwierzyły w to, że bycie dziewicą to obciach:/ A tak na prawdę to głupie wytłumaczenie swoich lekkich obyczajów.
Nie chodzi o dziewczyny w ogóle, tylko o stereotyp faceta koło 20 który tyle gra na komputerze że nie ma szans na dziewczynę i pozostaje prawiczkiem. Może było w tym trochę prawdy kilkanaście lat temu kiedy komputerów było mniej. Teraz grają z grubsza wszyscy a wiek męskiej inicjacji seksualnej jakoś nie urósł do 35. W sumie jak teraz umawiam się ze znajomymi na "nerdowskie zabawy" jak gry komputerowe online albo papierowe gry RPG, to jakoś połowa zaczyna od położenia dzieci do łóżek a połowa gra razem ze swoimi żonami i dziewczynami.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 9 March 2013 2013 12:36
Cnota (żeńska i męska) nie jest powodem do wstydu. Usprawiedliwienie "zrobiłam to bo się dziewictwa wstydziłam" jest sztucznym usprawiedliwieniem tego że jest się po prostu szmatą.
czy Ty jesteś kastrat, masz uszkodzone DNA, czy tylko wyprany mózg przez watykańskich dewiantów seksualnych. ? I dlaczego obrażasz innych ludzi wpieprzając im się w życie ?
On nazywa rzeczy po imieniu droga KotJarka. Nikt nikomu do łóżka nie zagląda. A co do watykanu, nie trzeba być jego zwolennikiem, aby na kur*stwo mówić kur*stwo, sam do kościoła nie chodzę i nie utożsamiam się z tą instytucją. A i już lepszy kastrat niż dziwka.
W tym democie chodzi o chłopaków, którzy nie mają życia, bo przesiadują przed kompem, spędzając zbyt wiele czasu grając w gry. Tym samym bronią się przed rozprawiczeniem. Proste?
Sam pogrywam w L2 i nie zgodze sie z Toba. Moze dlatego, ze w moim klanie jacys normalni ludzie sie trafili, tego nie wiem. Wiadomo, ze trafiaja sie niechlubne wyjatki, ludzie uzaleznieni itp, ale ja poki co z kims takim chyba blizszego kontaktu nie mialem. Jak juz pisalem ludzie ktorych tam znam sa normalni, wszyscy powyzej 16 roku zycia, prawie wszyscy po 20, czesc kolo 30 i jeden rodzynek, ktory ma juz prawie 50 na karku i gra ze swoim synem. Czesc z nich ma rodziny, dzieci, normalnie pracuja, ci samotni nie siedza po 10h/dobe przy komputerze i tez wychodza z domu. Sa tu i gornicy, sprzedawcy w sklepie, studenci, kilku tegorocznych maturzystow (i kiboli zarazem), mlody inzynier budownictwa, zawodowy pilkarz, kilku bezrobotnych, suwnicowy, 2 budowlancow, kosmetyczka, poczatkujacy lekarz ginekolog i wielu innych. Jakos wiekszosc ma dziewczyny/zony i zycie.
Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Napisałem przecież - "zbyt wiele". Przecież ja sam jestem graczem komputerowym, gry są wspaniałą rozrywką. Tylko we wszystkim trzeba znać umiar.
Powiedziałbym, że ludzie, którzy grają, po prostu grają bo wiedzą, ze ten świat nie odpowiada ich imperatywom, dlatego wolą posiedzieć i sie zrelaksowac przy grze, zamiast zadawać się z zdegenerowanym społeczeństwem, poza tym nie jest tak, że graczm a wszystko w dupie bo gra, tylko gra, bo wszyscy go mają w dupie, taka mała paranojka, nikt nie chce komuś poświęcać czasu to sam sobie szuka rozrywki.
A i takie pieprzenie, że "weź wyjdź z domu i żyj a nie siedzisz i grasz", no dobra, gość wychodzi i co? Odrazu 20 napalonych lasek na niego czeka? Rozumiem postawy ludzi i jest to raczej i bardziej oczywiste, że jakby ktoś się kimś interesował, zaprosił, spędził czas, to by na pewno ta osoba wolała ten czas spędzić z tym kimś, zamiast siedzieć przy kompie, człowiek jest istotą społeczną samą w sobie, samotność nikomu nie jest na rękę, mimo że są osobniki o nastawieniu bardziej/mniej ekstro(intro)wertycznym, a że nikt mi nie ma zamiaru poświęcić czasu, dostrzec mojej wartości, zrozumieć, zaakceptować z powodu swojego pieprzonego egoizmu i szufladkowanie ludzi na "fajnych" (degeneratów) i "niefajnych" (wartościowych). Problem hmm o ile można tak to nazwać, bierze się po prostu z ignorancji, pogardy, debilizmu i olewki ze strony reszty, która propaguje jakieś tam rozpustne życie, czy jak to zwał i nie chcą i nie mają ochoty by przebywał ktoś, dla kogo pewne wartości są ważne, i dobrze, niech taki człowiek sobie popyka przy komputerze też, zamiast na siłę się pchać tam gdzie na pewno mu nie bedzie dobrze, bo po co ma się na siłe wkradać w łaski grupy, którą gardzi, na którą gwiżdże i która również ma go w dupie, nie chcą go akceptować z powodu odmienności w systemie warotści/ charakterze / stylu życia / poglądów / poziomu intelektualnego. "obrońcy dziewictwa" taki trochę sarkazm, nie chodzi o tyle o samo dziewictwo czy tam prawictwo, po prostu człowiek zna swoją wartość i nie wsmak mu kur.wienie się od wczesnego wieku z byle kim, byleby zaliczyć, bo jestem młody mam prawo a co! Człowiek po prostu szuka czegoś więcej niż tylko pustego seksu / melanżu / kretyńskiego towarzystwa
Zmodyfikowano
4 razy
Ostatnia modyfikacja: 9 March 2013 2013 20:47
Ale stereotypowe i prymitywne. Dlaczego w dzisiejszych czasach ku****wo postrzegane jest za cnotę? Naprawdę chcecie się pieprzyć za przeproszeniem jak te króliki? Czemu przyszło mi żyć w czasach, gdzie człowiek wstydzi się być człowiekiem lecz szczyci się być zwierzęciem.
OdpowiedzHrun a najgorsze jest to, że niektóre dziewczyny uwierzyły w to, że bycie dziewicą to obciach:/ A tak na prawdę to głupie wytłumaczenie swoich lekkich obyczajów.
Nie chodzi o dziewczyny w ogóle, tylko o stereotyp faceta koło 20 który tyle gra na komputerze że nie ma szans na dziewczynę i pozostaje prawiczkiem. Może było w tym trochę prawdy kilkanaście lat temu kiedy komputerów było mniej. Teraz grają z grubsza wszyscy a wiek męskiej inicjacji seksualnej jakoś nie urósł do 35. W sumie jak teraz umawiam się ze znajomymi na "nerdowskie zabawy" jak gry komputerowe online albo papierowe gry RPG, to jakoś połowa zaczyna od położenia dzieci do łóżek a połowa gra razem ze swoimi żonami i dziewczynami.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 March 2013 2013 12:36
Cnota (żeńska i męska) nie jest powodem do wstydu. Usprawiedliwienie "zrobiłam to bo się dziewictwa wstydziłam" jest sztucznym usprawiedliwieniem tego że jest się po prostu szmatą.
czy Ty jesteś kastrat, masz uszkodzone DNA, czy tylko wyprany mózg przez watykańskich dewiantów seksualnych. ? I dlaczego obrażasz innych ludzi wpieprzając im się w życie ?
On nazywa rzeczy po imieniu droga KotJarka. Nikt nikomu do łóżka nie zagląda. A co do watykanu, nie trzeba być jego zwolennikiem, aby na kur*stwo mówić kur*stwo, sam do kościoła nie chodzę i nie utożsamiam się z tą instytucją. A i już lepszy kastrat niż dziwka.
Czołgiem bronię mojego dziewictwa :)
OdpowiedzLet's get this show on the road!
Jeszcze raz i pójdzie w piach!
W tym democie chodzi o chłopaków, którzy nie mają życia, bo przesiadują przed kompem, spędzając zbyt wiele czasu grając w gry. Tym samym bronią się przed rozprawiczeniem. Proste?
OdpowiedzOczywiście wystarczy wyjść z domu a tam czeka grupa napalonych dziewczyn...
też to tak rozumiem
Sam pogrywam w L2 i nie zgodze sie z Toba. Moze dlatego, ze w moim klanie jacys normalni ludzie sie trafili, tego nie wiem. Wiadomo, ze trafiaja sie niechlubne wyjatki, ludzie uzaleznieni itp, ale ja poki co z kims takim chyba blizszego kontaktu nie mialem. Jak juz pisalem ludzie ktorych tam znam sa normalni, wszyscy powyzej 16 roku zycia, prawie wszyscy po 20, czesc kolo 30 i jeden rodzynek, ktory ma juz prawie 50 na karku i gra ze swoim synem. Czesc z nich ma rodziny, dzieci, normalnie pracuja, ci samotni nie siedza po 10h/dobe przy komputerze i tez wychodza z domu. Sa tu i gornicy, sprzedawcy w sklepie, studenci, kilku tegorocznych maturzystow (i kiboli zarazem), mlody inzynier budownictwa, zawodowy pilkarz, kilku bezrobotnych, suwnicowy, 2 budowlancow, kosmetyczka, poczatkujacy lekarz ginekolog i wielu innych. Jakos wiekszosc ma dziewczyny/zony i zycie.
OdpowiedzCzytanie ze zrozumieniem się kłania. Napisałem przecież - "zbyt wiele". Przecież ja sam jestem graczem komputerowym, gry są wspaniałą rozrywką. Tylko we wszystkim trzeba znać umiar.
A gdzie Aion ?:P
OdpowiedzWoT zostaje, reszta wypad.
OdpowiedzCo do WoTa :) http://www.youtube.com/watch?v=1MkU0EHphZA
@SDMarit: Zdobądź mi passy do tego konta, to cię ozłoce! :D
Mam passy bo to moje konto ;)
Udowodnij :P
Ok a taki zrzut ekranu wystarczy? http://i.imgur.com/INgqR4H.jpg
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 9 March 2013 2013 23:03
ILE WALK?! O_o A jeśli ci się chce szukać to w WoT-cie mam nick Techron_v2
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 March 2013 2013 10:22
Już nie trzeba skoro zrzut ekranu wsio wyjaśnił że to moje konto :)
a gdzie Battlefield 3
OdpowiedzLineage II, to były czasy, dlatego lubie demotywatory bo czasami łezka w oku sie pojawia :)
OdpowiedzZapraszam na polskiego off'a :P
Świeta racja ;)
Nie rozumiem po co ludzie grają w gry. Przecież od tego się uzależnia i traci się czas.
OdpowiedzPowiedziałbym, że ludzie, którzy grają, po prostu grają bo wiedzą, ze ten świat nie odpowiada ich imperatywom, dlatego wolą posiedzieć i sie zrelaksowac przy grze, zamiast zadawać się z zdegenerowanym społeczeństwem, poza tym nie jest tak, że graczm a wszystko w dupie bo gra, tylko gra, bo wszyscy go mają w dupie, taka mała paranojka, nikt nie chce komuś poświęcać czasu to sam sobie szuka rozrywki.
A i takie pieprzenie, że "weź wyjdź z domu i żyj a nie siedzisz i grasz", no dobra, gość wychodzi i co? Odrazu 20 napalonych lasek na niego czeka? Rozumiem postawy ludzi i jest to raczej i bardziej oczywiste, że jakby ktoś się kimś interesował, zaprosił, spędził czas, to by na pewno ta osoba wolała ten czas spędzić z tym kimś, zamiast siedzieć przy kompie, człowiek jest istotą społeczną samą w sobie, samotność nikomu nie jest na rękę, mimo że są osobniki o nastawieniu bardziej/mniej ekstro(intro)wertycznym, a że nikt mi nie ma zamiaru poświęcić czasu, dostrzec mojej wartości, zrozumieć, zaakceptować z powodu swojego pieprzonego egoizmu i szufladkowanie ludzi na "fajnych" (degeneratów) i "niefajnych" (wartościowych). Problem hmm o ile można tak to nazwać, bierze się po prostu z ignorancji, pogardy, debilizmu i olewki ze strony reszty, która propaguje jakieś tam rozpustne życie, czy jak to zwał i nie chcą i nie mają ochoty by przebywał ktoś, dla kogo pewne wartości są ważne, i dobrze, niech taki człowiek sobie popyka przy komputerze też, zamiast na siłę się pchać tam gdzie na pewno mu nie bedzie dobrze, bo po co ma się na siłe wkradać w łaski grupy, którą gardzi, na którą gwiżdże i która również ma go w dupie, nie chcą go akceptować z powodu odmienności w systemie warotści/ charakterze / stylu życia / poglądów / poziomu intelektualnego. "obrońcy dziewictwa" taki trochę sarkazm, nie chodzi o tyle o samo dziewictwo czy tam prawictwo, po prostu człowiek zna swoją wartość i nie wsmak mu kur.wienie się od wczesnego wieku z byle kim, byleby zaliczyć, bo jestem młody mam prawo a co! Człowiek po prostu szuka czegoś więcej niż tylko pustego seksu / melanżu / kretyńskiego towarzystwa
Zmodyfikowano 4 razy Ostatnia modyfikacja: 9 March 2013 2013 20:47
Odpowiedz