Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
3925 4086
-

Zobacz także:


survive
+3 / 21

szkoda ze nie powiedział resztkami sił "I'll be back"
Na zdjęciu lezy i wąż, więc widocznie dla obu starcie było śmiertelne

J julie89
+67 / 81

nie jest przesadzona, takie rzeczy naprawdę się zdarzają. Moja psinka też przed śmiercią czekała aż ja sie zjawię... Serio. Całą noc się męczyła, dopiero kiedy rano się z nią pożegnałam, odeszła. Psy są naprawdę mocno związane ze swoimi właścicielami

Shinobizu
+7 / 15

zgadza się gdy kiedyś wiele lat temu wraz z siostrą byliśmy na koloni nasza psinka była już wrakiem zwierzęcia przez dobry tydzień w tym stanie na nas czekała gdy wróciliśmy tego samego dnia zdechła. Mimo, że wiele psów moja rodzina zawsze miała tamta była najmądrzejsza ze wszystkich chodź każda suczka (zawsze suczka w dodatku pudelek) na swój sposób były bystre

B bohdankrzyzanowski
+4 / 12

Mój pies pod koniec życia był przywiązany na łańcuchu. Niestety był już chory i nie było dla niego ratunku, choć nie było wiadomo kiedy przyjdzie po niego śmierć. Pewnego razu mój ojciec wrócił z pracy o ujrzał leżącego na schodach psa, który resztką sił zerwał się z łańcucha i na schodach czekał aż ujrzy pana. Po ujrzeniu go umarł, ale dla mnei to było niepojęte że te zwierzęta są aż tak bardzo oddane.

Arktoz
+9 / 9

Zgadzam się, końcówka może być trochę naciągnięta - ale różnie mogło być. A co do tego, czy on ZDECHŁ czy UMARŁ - ani jedno oni drugie, on po prostu POLEGŁ (poległy - ten, który ginie w walce), podobnie jak kobra.

idj95
+5 / 9

Oj, końcówka nie jest przesadzona. Sama byłam świadkiem takiej sytuacji. Ciężko mi o tym mówić.

K kac27
+23 / 27

Ta historia krążyła parę miesięcy temu, mimo iż wydaję się to przesadzone, to pies rzeczywiście czekał aby móc pożeganać się z właścicielem. Pitbulle/amstafy to cudowne psy, jeśli tylko ich ktoś nie zmarnuje szczując i bezmyślnie ucząc agresji, z natury takie nie są.

Odpowiedz
M Maslany
+13 / 13

Zgadzam się z Tobą w zupełności. Agresywny pies to tylko i wyłącznie wina nieodpowiedzialnego właściciela. Nawet Cesar Millan, w swojej książce pisał iż znany ze swojej łagodności Husky, gdzieś w stanach zagryzł małe dziecko. Ja jako posiadacz psa tej samej rasy, nie mogłem w to uwierzyć, jak pies którego rasa powstała między innymi po to aby pilnować i bronić dzieci, mógł zrobić coś takiego? Jak można go było tak wypaczyć? Niestety są na świecie ludzie, którzy w swojej ignorancji i nieodpowiedzialności tworzą w następstwie tragedie.

Harry9010
+1 / 3

Ta historia obala stereotyp agresywnego psa tresowanego głownie do walki, jak widać nie ma rzeczy oczywistych. .

~dedo
-4 / 4

To niech zaczną wydawać na te psy zezwolenia. Jest wiele raz które nawe źle wychowywane nie narobią tyle co pitbule czy amstafy.
Są dwa rodzaje ludzi z tymi psami ci gorsi czyli dresy i inni im podobni oraz ci co tylko temu tego psa wzieli by pokazać ze może być łagodny i da się z nim żyć nawet z dziećmi.
Ja mam Goldena, duży piesek, z natury łagodny, który nawet jak by chapsnął to wielki strat nie narobi.
Amstafy i pitbule dla mnie to rasy które powinny przestać istnieć

K kac27
+1 / 5

dedo. A dla mnie powinny przestać istnieć yorki bo są hałaśliwe, upierdliwe i jak taki szczur może być psem? A biorą go do torebki dwa typy blondynek jasne i ciemne:) - patrząc po minusach chyba ktoś tu nie załapał żartu:) A na powaznie Twoja argumentacja jest po prostu trollowo głupia. Psa się po to bierze do rodziny, żeby był zrównoważony i dobrze wpółpracował z człowiekiem i tak ma być łagodny dla dziecka. Jak dasz psa w ręcę mentalnego idioty to i z goldena zrobi morderce, bez znaczenia czy będzie to "dres" czy inteligent.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 April 2013 2013 1:26

~pegaz_mk
+1 / 1

@~dedo: dobre sobie, golden to spory pies i jak najbardziej może kogoś uszkodzić. Poza tym takie opinie o łagodności różnych ras zrobiły już dość złego. Każdy pies potrzebuje odpowiedzialnego właściciela, inaczej może stać się nieprzewidywalny. A nawet York może dotkliwie pokąsać. Sam mam setera irlandzkiego, ani trochę agresji nie wykazuje w stosunku do ludzi, ale po pierwsze, ze względu na swoją masę i gabaryty zwłaszcza dzieciom mógłby zrobić krzywdę (jest zwariowany i żywiołowy), a po drugie, staram się szanować uczucia i lęki innych, oni nie powinni musieć się zastanawiać, czy bać się psa czy nie.
A przede wszystkim, pomimo, że jestem w prawie 100% mojego psa pewien, to jednak zostaje pewien margines nieprzewidywalności zachowań zwierzęcia, za który jestem odpowiedzialny.

~pegaz_mk
0 / 0

@~dedo: dobre sobie, golden to spory pies i jak najbardziej może kogoś uszkodzić. Poza tym takie opinie o łagodności różnych ras zrobiły już dość złego. Każdy pies potrzebuje odpowiedzialnego właściciela, inaczej może stać się nieprzewidywalny. A nawet York może dotkliwie pokąsać. Sam mam setera irlandzkiego, ani trochę agresji nie wykazuje w stosunku do ludzi, ale po pierwsze, ze względu na swoją masę i gabaryty zwłaszcza dzieciom mógłby zrobić krzywdę (jest zwariowany i żywiołowy), a po drugie, staram się szanować uczucia i lęki innych, oni nie powinni musieć się zastanawiać, czy bać się psa czy nie.
A przede wszystkim, pomimo, że jestem w prawie 100% mojego psa pewien, to jednak zostaje pewien margines nieprzewidywalności zachowań zwierzęcia, za który jestem odpowiedzialny.

K kac27
0 / 0

~pegaz_mk jest dokładnie tak jak mówisz. Pies to tylko zwierzę, nawet najbardziej rozumne, kochane i ułożone jest pod naszą opieką i my za nie odpowiadamy. I tak jak pies musi nauczyć się zasad, tak właściciel musi poznać psa - jego zachowania i reakcje.

T teddybeer0
+6 / 8

Historia piękna, ale jak to jest 3-metrowy wąż to chudy jakiś?!

Odpowiedz
Dj135790
+2 / 10

zgadzam się z bigrem. Paweł1999- pies to zwierzę, mówi się że zdechł, tak samo jak mówi się że ma pysk a nie usta, a jak Ci sie nie podoba to idź się zabij.

~Szczekający
0 / 14

Nie chce was martwić, kochani zoomiłośnicy, ale każdy zdrowy pies zaatakowałby węża.

Odpowiedz
K KW2232
+2 / 6

Nie umarł!! On odszedł do domu ojca.

M Maslany
+2 / 2

A co pies ma biegać w domu? Nie ważne czy dom z ogrodem czy mieszkanie w bloku, każdy pies potrzebuje swojej określonej dawki ruchu, a tym bardziej kontaktu z innymi psami.

K KW2232
+1 / 1

A co myślicie o sprzątaniu po swoim psie???

~Zdruzgotany
+1 / 11

A zdruzgotany agonią ulubieńca właściciel, zdążył jeszcze walnąć pamiątkową fotkę: "Fafik zdycha, ale zagryzł kobrę! Szybko! Dawaj aparat!

Odpowiedz
H halo345
+3 / 5

Miałem takiego kota, który stoczył walkę z zaskrońcem i wyszedł z niej zwycięsko. Wąż podszedł pod sam dom.
Zwierzęta domowe mają w sobie to coś, że będąc na swojej posesji walczą do upadłego.

Odpowiedz
~mona9
-1 / 3

na zdjeciu nie jest pitbul tylko amstaff xd

Odpowiedz
~mona99
0 / 4

na zdj nie jest pitbul tylko amstaff jezeli juz xd

Odpowiedz
~SniaQ
+1 / 1

Amstaff Red Nose? Bardzo ciekawe.

F feilippo
0 / 6

ludzie przestańcie głupoty gadać,czasem myślę sobie że one mają wieksze serca od ludzi

Odpowiedz
saske100
-1 / 7

ciekawa opowieść,raczej fakt.tylko nie piszcie,że pies zrobił to z miłości :}

Odpowiedz
K KW2232
+4 / 4

Jaki z tego moral?? Żeby właściciel się nie pojawił, pies żyłby do dziś!!

Odpowiedz
eclipe91
0 / 4

Brawo, w końcu jakiś głos rozsądku wśród bandy idiotów na demotach, masz racje, prawdopodobnie ofiarą był wąż a nie pies, i to prawdopodobnie pies zaatakował pierwszy a kobra po prostu sie broniła

eclipe91
-1 / 1

Brawo, w końcu jakiś głos rozsądku wśród bandy idiotów na demotach, masz racje, prawdopodobnie ofiarą był wąż a nie pies, i to prawdopodobnie pies zaatakował pierwszy a kobra po prostu sie broniła

Adrian1234
0 / 8

Ładna historia, psy to naprawdę najlepsi przyjaciele człowieka :). Ale podobnie jak inni przyczepię się do ostatniego słowa: "Zdechł"... psy umierają, zdychają tylko przestępcy i inne bezwartościowe śmiecie :).

Odpowiedz
saske100
+1 / 1

pies to zwierze dzieciaku,więc ZDECHŁO.powtórzę jeszcze raz:ZDECHŁO

~amader
-1 / 5

Możecie nie wierzyć ale mój pies został pogryziony mocno aż mu jelita wyłaziły . W nocy przyszedł do ojca polizał go po ręce , popatrzył i zdechł . Mój tato zaczął płakać ..

Odpowiedz
~Anonim_666
-1 / 1

I tak bohatersko pies dotarł do twojego ojca, gubiąc po drodze wnętrzności. A wzruszony kierowca autobusu hałaśliwie wysmarkał się w chusteczkę w ciapki.

B bigr10
-5 / 7

Widzę, że mój komentarz został ostro zminusowany... Cóż, pozostaje mi przyznać Wam rację - psy zdychają dopiero jak pożegnają się z właścicielami. Nauka na przyszłość - jak pies jest chory, to nie pokazywać mu się - będzie żyć wiecznie :D Ale ja musiałem mieć jakiegoś dziwnego psa, jak się rozchorował to "odszedł w światło" jak mnie nie było w domu... Co za... :D Chociaż jak tak piszecie historie z Waszego życia, że psy "odchodzą" jak Was zobaczą to zaczyna mi inne wyjaśnienie przychodzi do głowy... :D

Odpowiedz
P patyson123
0 / 8

dzis 4 demotywator o psach, wszystko fajnie zepsuliście te strone tymi swoimi PO MAKSIE KOLORYZOWANYMI, hisoriami o psach nawet jamknik rzucil by sie na węzą
fajna koncówka histori zamerdał ogonem jeszcze poleciała mu złota łza z oka -.- KUR** GDZIE SĄ STARE DEMOTYWATORY.

Odpowiedz
O optymistka
0 / 0

Może ta historia jest troche podkoloryzowana, ale psy i tak sa niesamowite.

Odpowiedz
eclipe91
+3 / 5

I właśnie to mnie wk**wia w ludziach, a jednocześnie mnie od nich różni, pod spodem można znaleść pełno komentarzy biedny pies albo coś tam, coś tam. Pier***enie, Bullshit. Nikt nie pomyślał o wężu? Nawet nie ma napisane co sie z nim stało. Z jego strony historia by wyglądała mniej więcej tak, chciał znaleźć jedzenie, przestraszony ludźmi przyjął obronną pozę, ludzie powinni sie powoli i spokojnie wycofać a nie szczuć go psem, naturalne że go zaatakował, ale węże to robią tylko w akcie obrony a nie żeby kogoś zabić dla przyjemności.

Odpowiedz
~jan_osik
-1 / 3

Miłośnikiem zwierząt nie jestem ale mam nadzieję, że skoro stawiasz życie węża ponad życie psa, który wiernie służy człowiekowi to jesteś równie konsekwentny i stawiasz życie komara ponad swoje życie bo w czym taki komar jest gorszy od węża ? A jak będziesz chory to nie bierz antybiotyków bo bakterie nie chcą cię zabić dla własnej przyjemności ale z konieczności w akcie obrony swojego istnienia. Przecież zawsze możesz się wycofać tam gdzie nie ma komarów i bakterii. Nie chce byś mnie źle zrozumiał. Ja cię nie obrażam zwyczajnie chce wiedzieć tylko czy jesteś konsekwentny w poglądach.

eclipe91
0 / 0

Ten pies wcale nie służył człowiekowi, historia jest przekoloryzowana, on po prostu zaatakował broniącego się węża, kobry są najbardziej inteligentne wśród węży, nidgy by nie zaatakował bez powodu, wystarczyło żeby sie spokojnie wycofali i zadzownili do ogrodu zoologicznego wtedy i pies i wąż by żyli, nie przekładam żadne życie nad inne ale uwazam że tutaj śmierć ponieosły dwa niewinne zwierzęta

eclipe91
0 / 0

Ten pies wcale nie służył człowiekowi, historia jest przekoloryzowana, on po prostu zaatakował broniącego się węża, kobry są najbardziej inteligentne wśród węży, nidgy by nie zaatakował bez powodu, wystarczyło żeby sie spokojnie wycofali i zadzownili do ogrodu zoologicznego wtedy i pies i wąż by żyli, nie przekładam żadne życie nad inne ale uwazam że tutaj śmierć ponieosły dwa niewinne zwierzęta

eclipe91
0 / 4

I właśnie to mnie wk**wia w ludziach, a jednocześnie mnie od nich różni, pod spodem można znaleść pełno komentarzy biedny pies albo coś tam, coś tam. Pier***enie, Bullshit. Nikt nie pomyślał o wężu? Nawet nie ma napisane co sie z nim stało. Z jego strony historia by wyglądała mniej więcej tak, chciał znaleźć jedzenie, przestraszony ludźmi przyjął obronną pozę, ludzie powinni sie powoli i spokojnie wycofać a nie szczuć go psem, naturalne że go zaatakował, ale węże to robią tylko w akcie obrony a nie żeby kogoś zabić dla przyjemności.

Odpowiedz
igor75
-1 / 1

Nie doczekał biedaczyna zawieszonej kawy...

Odpowiedz
~MichałDy
+1 / 1

zdjęcie umierającego psa to kazdy by robił , a ratować to nie ma komu.....

Odpowiedz
~mona99
0 / 0

hahaha racja :D

poirytowana
-1 / 1

Zwierzeta jesli sa szanowane to potrafia oddac zycie dla swojego wlascieciela. Widac ze to prawdziwa przyjazn ze zwierzeciem... [+]

Odpowiedz
~akakakakakka
+1 / 1

kochane psy nie zdychaja tylko umieraja ... to samo p;owinno sie tyczyc ludzi kochani umieraja a znienawidzeni zdychaja a psa nie da sie znienawidzic bo pies to przyjaciel czlowieka

Odpowiedz
onet12
0 / 0

jest napisane w oryginale ze pies zdechł kilka minut po ukaszeniu.
Wersję o czekaniu na własciciela autor demota sam sobie dopisał.

Odpowiedz
kamillshien
0 / 0

Kot przyglądał się jak jego rodzina została zaatakowana przez kobrę. Po tym starciu babcia z wnuczką doznały śmiertelnych ukąszeń i nie przeżyły spotkania z kobrą. Kot leżący na szafce odwrócił tylko głowę i pomyślał: "Muszę znaleźć sobie bardziej zaradnych ludzi"

Odpowiedz
~pajlotka
0 / 0

W życiu nie powiedziałabym o zwierzęciu, że zdycha - to nieludzkie

Odpowiedz
M mamucik321
0 / 0

Końcówka nie jest przesadzona - moja kotka Kasia też czekała na powrót mojego syna, kiedy przyjechał przytuliła się, też westchnęła i umarła.
Właśnie - umarła, nie zdechła, nauczmy się pisać po polsku:) Zdycha wróg - to negatywne określenie danej osoby, umiera matka, przyjaciel, pies, nadzieja.

Odpowiedz
M mamucik321
0 / 0

jeszcze do kamillshien

Ogarnij się, proszę, specjalisto od kociego myślenia. Kiedy mój syn był ciężko chory, po operacji - nasza kotka Opal niemal się przykleiła do jego brzuszka. Była jak bańka-wstańka, co ją zdjęłam, już była. Kiedy stanowczo na to nie pozwalałam ( kotka nieco ciężka ) - to siedziała przy jego głowie i lizała go po czole. Wspomniana Kasia natomiast cały czas grzała mu stopy.

Odpowiedz
S Sarius
0 / 0

Jak czytam wasze komentarze to mnie fascynuje ilu debili jest w tym kraju

Odpowiedz
~Pidgey
0 / 0

to jest ta cobra ? hahahahaahah przeciez to zaskroniec....

Odpowiedz
~Ma
0 / 0

Biedny piesek i głupia kobra...

Odpowiedz