Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1916 2150
-

Zobacz także:


03Pawel
+29 / 45

Po raz pierwszy cieszę się, że jestem w mniejszości.

Odpowiedz
NightAnasazi
+27 / 33

Co lepsze w pozostałych 40% jest zawarta masa uczniów którzy są zmuszani do czytania w szkole. Więc owa mniejszość jest jeszcze mniejsza.

maggdalena18
+11 / 13

ja też - i nie, nie są to lektury, bo do szkoły już nie chodzę. czytam, bo lubię.

lkrysztofik
+2 / 6

A ja zawsze cieszę się że jestem w mniejszości ale teraz nie... co to za nobilitacja w tym przypadku mnie to raczej załamuje

~fekgopejrgpergeprg
+1 / 1

Ja tam chodzę do szkoły, a lektury w tym roku były ciekawe :) Ja zresztą jestem molem książkowym (całą serie książek o Harrym Potterze przeczytałem w 2 miechy) w 40% jest co prawda masa uczniów zmuszonych do czytania lektor, ale połowa ludzi z mojej klasy nawet tych nie przeczytała.

F flllp
0 / 0

Ja też jestem w mniejszości, chodzę do szkoły, ale nie pamiętam kiedy ostatnio przeczytałem jakąś lekturę. Uważam, że czytanie ma być dla mnie przyjemnością. Nie czytam lektur, bo zazwyczaj mnie nie interesują, więc nie widzę sensu w czytaniu czegoś co za tydzień zapomnę. Lubię czytać, to się dla mnie liczy i nie dam myśleć za siebie.

sabr
+1 / 3

@fekgopejrgpergeprg

Dwa miesiące? To wolno czytasz. całą sagę da się przeczytać w dwa tygodnie nie zarywając nauki.

gruszki
+2 / 2

Klasykę mam za sobą. Obecnie czytam gazety, czasopisma popularno naukowe, przeglądam codziennie dziesiątki artykułów w internecie, czytam ustawy, czytam poezję (w internecie). Nie starczy mi czasu na Tolkiena czy Harrego Portiera. Uważam, że nie zawsze ilość przeczytanych książek świadczy o wiedzy i poziomie człowieka. Uważam, że jestem w stanie podjąć setki razy więcej tematów od pani domu, która ma na półce kolekcję książek typu Harlequin. Myślę, że podział na takie 2 zbiory jest trochę na wyrost. Jestem w większości, bo czytam to czego potrzebuję. Obciach? Trudno.

N NoNameV
-1 / 1

jak to weszło na główna i ma tyle + skoro większość nie czyta? -

Szaikan
+14 / 14

Tu chodzi o ludzi którzy żadnej nie przeczytali, czyli e-booków też nie.

S seybr
-2 / 8

W tamtym roku przeczytałem książki, wiem tyle że mało. Tłumaczę sobie brakiem czasu, ale prawda raczej jest inna. Czasem wolę posiedzieć przed kompem i marnować czas. Na szczęście czytam dużo prasy, idzie mi na to sporo kasy. W tym roku przeczytałem aż jedną książkę, bardzo ciekawa.

Odpowiedz
mamutek111
+3 / 3

Ta, ludzie lubią proste odpowiedzi, że czytanie książek sprawia że stajesz się mądry. Ale wiesz co? Nie znam oczytanego debila. Czytanie niczego nie determinuje samo w sobie. Ale jeśli ktoś czyta, to zwykle dlatego, że chłonie wiedzę, albo chociaż można z nim porozmawiać i nie brakuje mu słów w co 2 zdaniu, żeby wyrazić najprostszą myśl. Takie pieprzenie "czytanie, czytanie, nie każdy musi lubić". A jakie źródło wiedzy Ci pozostaje? Skrzynki dla idiotów?

mamutek111
+1 / 1

Książka, jej część w internecie to też książka. Nie każdy musi przepadać za książkami fabularnymi, ja też nie przepadam, wolę się zająć czymś innym. Ale pamiętaj, że najbardziej wartościowe treści dalej pojawiają się w książkach. To, że są cytowane to spoko, ale jak ktoś się napracuje to nie wrzuca tego w neta, a tym bardziej nie pojawi się to w masowych mediach.

C Coolassek
+3 / 27

Łał super, ty nie bardzo... Tu nie chodzi o to że ten kto czyta książki jest mądry. Tylko że stara się być i działa prewencyjnie by nie być głupim. Czytanie naprawdę ma wpływ na to

~gffffffffffffffffffff
+3 / 17

Ksiazki ucza "madrosci"? Byc moze ale sa rozne dziedziny wiedzy. Ramanujan(IQ >250), jeden z najlepszych matematykow w historii ludzkosci, ledwo sobie radzil w szkole. Czy mozemy powiedziec, ze byl idiota bo nie czytal ksiazek? Czy mechanik, budowlaniec, elektryk itp jest idiota bo nie zna sie na poezji? Moim zdaniem wiedza praktyczna jest warta conajmniej dwa razy tyle co wiedza teoretyczna, ktora zwykla i tak jest w pewnym stopniu bledna.

Freska
+15 / 19

RedHotChiliPepper, nikt Ci nie każe czytać książek z wyższej półki, bo pewnie i tak byś ich nie zrozumiał, panie "xD". Każdy czyta to, co lubi. I dobrze. Każda książka rozwija wyobraźnię i sprawia, że inni, czytając cudze wypowiedzi, nie mają ochoty palnąć sobie w łeb, kiedy widzą jak bardzo niektórzy są na bakier z ortografią. I to jest najważniejsze - frajda z przeczytanej książki, jako gratis dostajesz to, że Twój język, chcąc nie chcąc, stanie się ładniejszy.

M max12383
+11 / 13

Czytając książki, niezależnie jakie, poznaje się np. nowe słowa. Jeżeli ktoś czyta książki, to będzie mieć większy zasób słów, a co za tym idzie będzie mieć większą wiedzę, od kogoś kto ogranicza się do oglądania telewizji. Słowa to oczywiście część wiedzy jaką można zdobyć z książek, czytając nawet fikcyjne historie można np. zobaczyć jak wygląda punkt widzenia autora na różne kwestie, a to poszerza horyzonty myślowe i pozwala spojrzeć na różne sprawy z szerszej perspektywy. Gdy człowiek nie chce czytać, to nikt go do tego nie zachęci. Uważam, że najgorzej jest ograniczyć się do jednego źródła informacji, w Polsce niestety wielu ludzi ogranicza się do oglądania telewizji, co jest w moim mniemaniu jednym z najgorszych środków przekazu, ponieważ nie wymaga zbyt dużego myślenia i co gorsza niektórzy ludzie przyjmują bezkrytycznie to co usłyszą w telewizji.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 April 2013 2013 12:01

RedHotChiliPepper
-2 / 10

@Freska po pierwsze jestem panem "XD", po drugie wciąż uważam to za wybitnie śmieszne, że ludzie tacy jak ty dalej będą próbowali mi wbić do głowy, że skoro nie czytam to mam dużo węższe horyzonty i dużo węższy zasób słów a to wszystko dlatego, że mam inne zainteresowania niż książki. Co i tak nie jest prawdą bo książki czytam, po prostu nie pajacuje w internecie, że mam bardziej rozwinięte horyzonty od innych bo przeczytałem jakąś kretyńską książkę.

Z ziplok
0 / 0

RedHotChiliPepper: nie zasób słów, a zakres słownictwa

ThomasHewitt
0 / 20

Jak trzeba zapie&dalać, żeby przeżyć w Państwie Tuska, to się nie ma czasu i chęci na przyjemności.

Odpowiedz
M Mindfaser
+3 / 9

w sumie to nawet dobrze że to weszło na główną może jakiś mały odsetek ludzi przeczyta teraz chodź jedną książkę w roku po to aby być dumnym że jest w tej lepszej mniejszości :D pokrętna logika ale skutek słuszny

Odpowiedz
lovesunrise
+14 / 16

no nie wiem czy te statystyki są takie prawdziwe, skoro mnie nawet o to nigdy nie pytano :)

Odpowiedz
E elmario
+25 / 25

A książka telefoniczna się też liczy? Fabuła może słaba ale za to jaka obsada :P

Odpowiedz
~plkjhgvfghjkhgh
+7 / 11

Czytam bardzo duzo i co z tego? Mam czuc sie lepszy od sportowcow, kinomaniakow, melomanow lub poprostu zwyklych ciezko pracujacych ludzi, ktorzy nie maja czasu i energii na czytanie? Kiedy wreszcie skoncza sie te podzialy na ludzi gorszych i lepszych? Dlaczego tylu ludzi proboje za wszelka cene udowodnic sobie i innym, ze sa lepsi? Czy nie mozemy wszyscy cieszyc sie z tego, ze wszyscy sie troche roznimy? Dzieki temu zycie jest ciekawe.

Odpowiedz
~Taki_se
0 / 0

Wiesz tutaj nie chodzi o to, tylko, że ja sam widzę jak niektórzy czytają na głos, lub jak piszą.
Ja pamiętam jak chodziłem do podstawówki i pisałem z masą błędów, słabo czytałem, a potem zacząłem czytać książki i błędów mało od tamtej pory popełniam i płynnie czytam.

~czytata
+1 / 3

RedHotChiliPepper, powiem szczerze, że moim zdaniem lepiej przeczytać Harrego Pottera, czy Władcę Pierścieni i pobudzić tym swoją wyobraźnię, niż siedzieć przed kompem i bez sensu grać lub przeglądać strony. Nie każdy od razu musi czytać Ulissesa, czy Moskwę-Pietuszki. Może czasem wystarczy Harry Potter, by zastanowić się nad pewnymi kwestiami, opatrzeć się z tekstem i coś wynieść z czytania.

Odpowiedz
B BigQ800
+7 / 11

Boże... jesteście tacy super i tacy inni... tacy inteligenccy, uduchowieni. A cała reszta to buce, ciule i motloch... Generalnie to się zgadzam :)

Odpowiedz
~Komentuj
0 / 2

A w książkach jest napisane, że większość ma najczęściej racje

Odpowiedz
N nymville
+9 / 9

"...wolność, po co wam wolność, macie przecież telewizję..."

Odpowiedz
Siemaq
+2 / 2

Dlatego należy przeczytać ze zrozumieniem "nowy, wspaniały świat" :)

~jzryyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy
-1 / 3

Ale ile to jest jedna ksiazka? Czy przeczytanie Wladcy Pierscieni(jezeli dobrze pamietam to ma z 1500 stron) jest warte tyle samo co przeczytanie jakiegos Sherlocka Holmesa(+-30 stron na opowiadanie)? Wedlug tych statystyk te dwie ksiazki sa warte tyle samo a przeciez logicznie ta pierwsza ma 50x tekstu czyli jezeli przyjmiemy, ze Sherlock Holmes=1 ksiazka to osoba, ktora przeczyta ksiazke posiadajaca 1500 stron przeczytala odpowiednik 50 ksiazek. Poza tym osoba czytajaca gazety lub artykuly online takze czyta dosc duzo w skali roku. Nawet czytajac jeden artykul dziennie wyjdzie jakies 360 stron rocznie czyli odpowiednik przecietnej ksiazki ale wedlug statystyk ta osoba nic nie przeczytala. No i jeszcze pozostaje kwestia co to znaczy "przeczytac ksiazke". Ciekawe ilu z tych 40% czytelnikow naprawde zrozumialo to co przeczytali i wyciaglelo z tego jakies wnioski.

Odpowiedz
D Doniec83
0 / 0

To jest ciekawe, że Władcę Pierścieni określiłeś jako 1500 stron, pomimo że są to trzy tomy, a Sherlocka na 30 stron, pomimo że w książce jest kilka opowiadań. Abstrahując od tego braku logiki, to wyraźnie jest w democie napisane o tym, że 60% osób nie przeczytało ŻADNEJ książki, bez względu na jej wielkość.
A porównywanie czytania artykułów w gazetach (nie wspominam nawet o artykułach online bo to zwykła sieczka) do czytania książek pozostawię bez komentarza...

~cccccccccccccccccccccccccccccccccccc
+1 / 5

Wlatca Pierscieni to nie 3 tomy tylko jedna ksiazka. Wiec twoim zdaniem przeczytanie szanowanej gazety naukowej(nie mowie o gownach typu swiat wiedzy tylko o wydawnictwach dla naukowcow) jest mniej warte od przeczytania jednej ksiazki typu Harry Potter albo Zmierzch?

D Doniec83
0 / 0

@ ccccc...
WłaDca Pierścieni, a nie WlaTca, to są trzy tomy i taki, a nie inny układ został wymuszony na pisarzu przez wydawcę gdy książka powstawała, pomimo że w zamyśle autora miała być jednym opasłym tomem.
Książkę 'Harry Potter" przeczytałem niedawno i nie byłem zawiedziony. Napisana prostym językiem, raczej dla dzieci (czego można się spodziewać), aczkolwiek ciekawa. Zmierzchu nie czytałem i nie zamierzam - wampir gej(określiłbym to w mniej przyjemny sposób ale cenzura by skasowała) to dla mnie świętokradztwo.
Jeżeli już porównujesz artykuł z czasopisma specjalistycznego, to nie z książkami typu Zmierzch tylko z książkami specjalistycznymi. Artykuły są krótkie i oparte tylko na niektórych aspektach zagadnienia, a i te nie mogą być opracowane w artykule w pełni ze względu na formę i długość samego artykułu. W książce nie ma takiego problemu.

R RXsmok
0 / 0

@doniec83 to chyba było celowe. nie którzy bawią się językiem i ortografią, co nie koniecznie jest blędne

D Doniec83
0 / 0

@ RXsmok

Patrząc na komentarz raczej wątpię.

A Azux
+1 / 5

Dane z dupy nikt mnie nigdy nie pytał czy przeczytałem książkę i wątpię aby któryś z moich znajomych również został o to zapytany.Obliczali to na podstawie sprzedanych książek chyba...

Odpowiedz
M michal89216
+3 / 7

a u połowy z tych, którzy jakąś przeczytali, chodziło pewnie o '50 twarzy G(r)eya'

Odpowiedz
D DexM
-1 / 3

nie zapominajmy że w tych 40 % są też osoby które czytały z musu... np. studenci, maturzyści, rodzice dziecią, księża biblie, muzłumanie koran itd.

Odpowiedz
J Jumper
+4 / 8

Ależ przyszła moda na książki. Wszyscy pucują się swoim wielkim uzależnieniem i przebijają ile kto czyta, co kto czyta i dodatkowo opisują swoje rytuały przy czytaniu książki. Na kwejku ludzie dzielą się na tych którzy w soboty chodzą na imprezy (dopisując do obrazka "normal people") i tą elitę która zostaje z kakałkiem, pod kocykiem, w domu, czytając ulubioną książkę (dopisując do obrazka "me"), robiąc z siebie niby odmieńców, którzy tak naprawdę są elitą, tymi wybranymi ;) Nie mam nic do czytania książek, w tamtym roku nawet sam pokusiłem się o przeczytanie dwóch (nie mówię o książkach akademickich), nawet pochwalam, lecz nie uważam tego za lepsze od ćwiczeń fizycznych, gier, czy dobrego filmu. Książki może faktycznie rozwijają wyobraźnie i powiększają słownictwo czytającego, a gdy czyta się książki naukowe to nawet wiedzę czytającego, lecz umówmy się - żadna ilość przeczytanych książek nie zrobi z idioty mędrca! To samo tyczy się ludzi inteligentnych, którzy książek nie czytają, bo np: wolą poćwiczyć, oni też z tego powodu nie zgłupieją! A jaranie się tym, że czyta się książki, postrzeganie siebie jako elity z tego powodu i na dodatek chwalenie się na fejsbuczku jaką to świetną książkę się czyta i jak dużo się książek czyta i że jest się lepszym bo czyta się książki jest po prostu żenujące i dziecinne ;) Ja na przykład chodzę na siłownię i nie czuję potrzeby wywyższania się z tego powodu i pucowania się "wziąłem tyle na klatę, tyle na barki, ciężki trening, lecz to moje wielkie uzależnienie". Więc podsumowując książka=siłownia=dobry film=jakiekolwiek inne rozwijające twoje ciało i ducha zajęcie. Czytanie książek - TAK, pucowanie się tym i uważanie siebie z tego powodu za lepszego - NIE.

Odpowiedz
~rgggggggggrgggggggg
-1 / 5

Prawda jest taka, ze ci co sie tym chwala zwykle malo czytaja a ci co naprawde w tym siedza maja w dupie co inni robia i nawet nie maja czasu na hejtowanie bo caly czas czytaja. Najbardziej wk*rwiajacy sa ci co czytaja moze 10 ksiazek rocznie i robia z siebie wielkich medrcow i bibliofili. Sam czytam dosc duzo(bedzie z 50 ksiazek rocznie) ale nie robie z siebie niewiadomo kogo tylko dlatego, ze zamiast robic cos innego wole czytac. Nawet nie lubie spedzac czasu wsrod tych milosnikow literatury dlatego unikam ksiegarni i bibliotek jak ognia. Mimo tego, ze dosc duzo czytam mam tez czas na inne zajecia jak silownia, boks, gra na gitarze i zwiedzanie ciekawych miejsc. Nie uwazam zeby jakiekolwiek z tych hobby bylo bardziej wartosciowe od innych. Prawde mowiac wole spedzac czas wsrod dresow cwiczacych na silowni niz wsrod wielkich medrcow z bibliotek. Na silce przynajmniej mozna sie posmiac, porozmawiac o byle czym, jak trzeba to ci doradza, pomoga a "bibliofile" to moim zdaniem sztywniaki i jak nie spodoba sie im co czytasz to zaraz cie zmieszaja z blotem.

J Jumper
0 / 0

Noi dokładnie o to mi chodzi ;) Pozdrawiam kolegę ćwiczącego boks - widać mamy podobne zainteresowania ;)

M megisa
0 / 4

Ale jak ktoś zaczytuję się tylko romansidłami, to to znowu taka wartość czytelnicza? I co z tego, że ktoś czyta tylko pikantne głupoty, bez polotu? Jakoś go to ulepsza? Czytanie ksiązek to wcale nie jest wyznacznik jakości człowieka, bo mendy też czytają, a naprawdę dobrze, mądrzy ludzie, na przykład nie mają na to czasu...Czytam książki, ale mam gdzięś takie jak wyżej podejście do ludzi. Jest słabe, niesprawiedliwe i takie snobowate.

Odpowiedz
Frogy07
-1 / 3

Wolę poczytać jakieś artykuły bądź podręczniki. Zwykłe lektury jakoś mnie nudzą

Odpowiedz
wandern
+1 / 1

To może spróbuj przeczytać coś czego nigdy nie czytałeś? Powiem Ci szczerze,że dobra fabuła książki lepsza od jakiegokolwiek filmu,czy tam artykułu.Ale to jest tylko moje zdanie.

G Globek93
-2 / 4

A to mam rozumieć że jestem jakiś gorszy jak nie czytam książek bo wole dobry film? Bo z tego demota tak można wywnioskować. Niezłe pocieszenie dla moli książkowych, oczywiście nikogo nie próbuje obrażać ale mówię jak jest. Niczym Max Kolonko...

Odpowiedz
Kevini
+1 / 1

60% Polaków nie przeczytało, a skąd oni to wiedzą, jak mnie nigdy nikt nie pytał 0.o
Nie wydaje się to dziwne?
Pytał się ktoś Was, czy przeczytaliście książkę?
No to nie wiem jak oni to liczą ;)

Odpowiedz
L lukidg992
-3 / 3

Rozumiem, że jeżeli jestem w większości, to mam sie okropnie wstydzić i poważanie zastanowić nad swoim życiem?

Odpowiedz
~pyslawomir
+1 / 1

Ja czytam co wieczór do snu,ale tylko Stephana Kinga i Grahama Mastertona.

Odpowiedz
~MachoMaciej
+1 / 1

Stephen... Mój mentor. Przez tego człowieka stałam się okropnie wybredna co do jakości językowej czytanych książek. Masterton jakoś mi nie wchodzi, ale polecam Petera Strauba. Jego "Kraina Cieni"- po prostu majstersztyk.

Z ziplok
+1 / 1

Gdyby nie King, można by powiedzieć, że czytasz samą erotykę(znam ksiązki Mastertona, wszystkie)

J jaker
-3 / 7

Nie za bardzo rozumiem ten dzisiejszy kult książki. Uznawanie, że czytając zwiększamy swoją inteligencję zakrawa na głupotę. Mam kolegę, który jest inteligentniejszy niż ktokolwiek kogo spotkałem, a w życiu przeczytał może ze 2 książki po za lekturami. Nie mam nic przeciwko książkom i tym co je czytają, każdy ma inne zainteresowania i dysponuje innym zasobem czasu. Ja osobiście akurat uważam, że to film jest większą sztuką, ponieważ aby był dobry musi się zgrywać niesamowicie dużo czynników, każdy trybik jest istotny, a nad książką pracuje tylko 1 osoba. Ja osobiście wolę mój mocno ograniczony czas poświęcić na kilka dobrych filmów niż 1 książkę. Skończcie proszę już z tą nagonką na nieczytających, bo to po prostu głupie. A swoją drogą jak już się biorę za czytanie czegoś to wolę przeczytać jakieś ciekawe czasopismo typu "Focus", co już pewnie nie mieści się w statystyce. Coś mi się wydaje, że w całej tej aferze lobby wydawnicze maczało swoje palce.

Odpowiedz
J Jumper
0 / 0

Święta racja jaker ;) Misiawy - zdanie zaczynamy od wielkiej litery i kończymy kropką, widać Ty za to czytujesz książki w ilościach hurtowych ;)

~Anton1985
-1 / 5

Książki techniczne też się liczą? :) Np "Konstrukcje żelbetowe w budownictwie hydrotechnicznym"? ;D Pamiętajcie, że zależy co czytamy... Jeżeli czytamy jakieś bajeczki, romansidła itp to być może poszerza się nasz zasób słów, ale ogranicza się nasze myślenie!!!!

Odpowiedz
mcpianka
0 / 6

I znów jakieś ramy. Jeśli czegoś nie robisz...czuj się gorszy.

Odpowiedz
~Marysia122
0 / 0

Wątpię. Zakładam, ze zostało to sprawdzone przez policzenie ile osób kupuje czy wypożycza książki, ale zauważmy ze teraz z łatwością można ściągnąć książkę, sama kiedy książka do mnie idzie to zamiast umierać z ciekawości, jaka będzie, ściągam ja i zaczynam czytać na tablecie czy telefonie. Mimo, ze mało osób otwarcie mówi o tym ze czyta książki to kiedy już zaczynam temat, to okazuje się ze większość coś sobie czyta.

Odpowiedz
urbanauta
+2 / 2

Jeśli owe statystyki są prawdziwe, to zamiast czuć dumę, czuję raczej przerażenie na myśl o kierunku, w jakim nasze społeczeństwo intelektualnie podąża...

Odpowiedz
~Trolers
0 / 0

A ja nic nie przeczytałem oprócz jednego dwóch streszczeń potrzebnych na lekcje :D Jestem z siebie dumny :)

Odpowiedz
niecalkiemnormalny
+1 / 1

są książki i książki... większość z tych 40% przeczytało/kupiło coś w rodzaju "101 przepisów siostry Anieli", czy poradnik jak dobrze posprzątać w domu... Doliczcie jeszcze książki matki i ojca najsłynniejszego dziecka w Polsce.

Odpowiedz
wandern
0 / 0

No i zapomniałeś jeszcze dodać uczniów/studentów.Główna grupa zarobkowa księgarń.

~Gość60198344
+1 / 1

Dziwnie się czyta wasze komentarze.... kłócicie się o to co jest książką a co nie... naprawdę głupio się człowiekowi robi jak się je czyta...

Pozdro...

Odpowiedz
~hjklhj
-4 / 4

Ja nie przeczytałem żadnej i jestem dumny z tego, kiedyś czytałem i marnowałem czas, a w dzisiejszych czasach książką się nie najem

Odpowiedz
N nismo099
0 / 2

taki demotywator bez podania źródła informacji , jest dla mnie nic nie warty

Odpowiedz
Dzi4d3k
-3 / 3

Bo ku**a nie ma kiedy jak się pracuje na 2 etaty!
jak większość Polaków w tym kraju aby przeżyć!

Odpowiedz
L lostek815
-4 / 6

Czyli jak nie lubię czytać książek to od razu jestem głupi, nie mam wyobraźni i nie wiadomo co jeszcze, tak? Każdy lubi co innego, każdy ma inny gust. Ja wolę sobie obejrzeć jakiś dobry film (niejednokrotnie na podstawie książki) albo serial czy też w zupełnie inny sposób spędzić czas wolny bo zwyczajnie nie lubię czytać książek. A mimo to na moją wyobraźnię nie narzekam. Błędów ortograficznych też nie robię raczej, a podobno to czytanie książek w tym pomaga. Ogólnie oczywiście czytam, ale nie książki, tylko różnego rodzaju czasopisma i magazyny popularno-naukowe jak Focus czy National Geographic czy też różnego rodzaju tematyczne gazety typu PC Format. Pozdrawiam tych myślących, którzy nie oceniają innych po tym czy ktoś czyta książki czy nie, jakiej słucha muzyki czy też jak wygląda.

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 23 April 2013 2013 19:45

Odpowiedz
J Jumper
0 / 0

Bo teraz dobrze się polansować z książką, najlepiej Paulo Coelho, wtedy gawiedź uzna cię za inteligenta ;) Ludzie starają się w ten sposób dowartościować, wyróżnić. Ci którzy lubią czytać książki robią to w zaciszu domowym i nie rozgłaszają tego wszem i wobec. Zaś duża część czyta bo tak jest modnie i w internecie prowadzi krucjatę z nieczytającymi, uważając się za lepszych "BO CZYTAJOM". Czytanie książek - TAK, lansowanie się tym - NIE.
PS: zauważyłem, że ludzie deklarujący się tutaj, że niezbyt dużo czytają, bądź czytają mało, mają znacznie lepszą ortografię oraz interpunkcję. Ogólnie wypowiadają się lepiej niż wielcy fani książek. Ciekawe ;)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 April 2013 2013 3:27

A Anonimowski
0 / 0

Tylko przykro trochę, że wiele osób sprowadza książki tylko do literatury ...

Odpowiedz
saske100
0 / 4

posunąłbym się do twierdzenia,że większość ludzi nie przeczytała więcej niż 5 książek w całym swoim życiu.Tak,książek,bajeczki dla dzieci po 10 stron się nie liczą

Odpowiedz
K kretorek3
0 / 4

A jeżeli ja nie przeczytałem, to co? Czyni mnie to gorszym? Mniej oświeconym? Ogranicza mój zasób słów? Nie sądzę. Owszem, książki poszerzają horyzonty wyobraźni, słownictwa, ale to, że ktoś nie czyta, nie oznacza że jest głupszy czy gorszy. Kolejny stereotyp.

Odpowiedz
A artur5214
-2 / 2

Nie, nie jesteś gorszy, aczkolwiek jest takie powiedzenie, że "ci, którzy czytają książki zawsze będą rządzić tymi, którzy oglądają telewizję". I myślę, że człowiek czytający dość często coś, co do niego dociera będzie miał zawsze pewną przewagę nad kimś, kto rzeczy takich nie czyta.

K kretorek3
-1 / 1

Do "artur5214" Poinformuję się, że telewizji także nie oglądam. Zdziwiony? W telewizji pokazują większe bajki niż w książkach więc nie oglądam jej od baardzo długiego czasu.

R Risen12
+1 / 1

Książkowcy, łączcie się :) Polecam Petera Bretta "Malowany Człowiek"

Odpowiedz
Z ziplok
+1 / 1

Świetna książka. Poleciłam bratu, skusił się dopiero po roku. Obecnie cała jego grupa uważa mnie za jakieś guru.

Cysiek1991
-1 / 1

Stwierdzając że człowiek nie jest oczytany bo nie czyta książek jest równoznaczne z tezą, że nie lubię jeść bo nie potrafię gotować.

Odpowiedz
S Slim91
-1 / 1

Nie dramatyzujmy. Ja przeczytałem dwie książki "Ja, Ibra" oraz "Sekrety la Furi Roja" i nie czuje się dumny. Każdy robi to co mu się podoba.

Odpowiedz
KiciaaKst
-1 / 1

Prawda jest taka, że to wynik ankiety przeprowadzonej na jakiejś grupie ludzi a nie na wszystkich Polakach.

Odpowiedz
~Tomek_kkkkk
-1 / 1

W wielu dziedzinach wiedzy, które poznaję ustawicznie i momentami z zapałem, w ogóle nie sięgam po książkę - korzystam z innych źródeł, głównie oczywiście "sieciowych".
Prędzej pogadam z sieciowym nerdem wkręconym w dziwne tematy, który od lat nie brał do ręki książki, niż z "oczytanym" wujem stojącym Sienkiewiczem i Jasienicą (z całym szacunkiem dla obu autorów).
To wszystko nie przeszkadza mi w kartkowaniu, dosyć codziennym, Joyce'a i Schulza, tudzież literatury im poświęconej. Akurat to w ostatnich dniach. Ale wolę kartkowanie od czytania klasycznego ;)

Odpowiedz
~Cat_sees
+1 / 1

A to tak mozna, zeby nie czytac? Az mnie serce boli.

Odpowiedz
PracujPolaku
-1 / 3

ciekawe ile procent polaków dobrowolnie przeczytało chociaż jedną książkę w zeszłym roku.. to smutne, jak na własne życzenie robimy z siebie analfabetów...

Odpowiedz
~The_Stoy
-1 / 1

A kto przeczytał książkę nie dlatego że była na listach bestsellerów? Coś co nie bylo Harrym P., Zmierzchem albo Grą O Tron? Nie mam nic do tych książek ale wiele osób czyta tylko to co jest "na topie". Oczywiscie - lepszy rydz niż nic. Nie każdy jest dostosowany do literatury dziwnej, niszowej albo artystycznej.

Odpowiedz
Komodore64
-1 / 1

Ha przeczytałem dwie :)
Romeo I Julia oraz Of Mice and Men Steinbeck'a :)

Odpowiedz
A AeSPe
+2 / 4

Żenujące jest wmawianie komuś, że jak nie czyta to jest od razu gorszy. Niech każdy robi to co lubi i nie wpierda^a się drugiemu, a świat będzie piękniejszy i spokojniejszy.

Odpowiedz
M Michal171
0 / 2

Jestem w mniejszość
Polecam książki"zwiadowcy" i "Ulysess Moore"
10 części (500 stron każda) w poltora miesiąca

Odpowiedz
K Kooga
-1 / 1

Nie lubie niektorych ludzi czytajacych ksiazki ktorzy chca za wszelka cene pokazac, ze sa lepsi od innych bo czytaja ksiazki, oni sa jak islamisci ktorzy probuja wetknac wszystkim, ze ich religia jest najlepsza w tym przypadku czytanie ksiazek. Ja nie czytam i jest mi z tym dobrze.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 April 2013 2013 10:08

Odpowiedz
X xaan691
-1 / 1

Aż musiałam założyć konto żeby to skomentować. Jestem molem książkowym, uwielbiam czytać, potem spisuje przeczytane książki w zeszycie. W zeszłym roku było ich zaledwie 33, ale np w 2009 50. W tym roku też nie idzie mi najlepiej, przeczytałam 8 ale 3 z nich miały ponad 800 stron.
Pozdrawiam

Odpowiedz
aku666
0 / 0

Być dumnym z tego, że nie jest się idiotą? Dziękuję, postoję.

Odpowiedz
~elektroDM
0 / 0

ja w tamtym roku nie licząc lektur przeczytałam 4 książki;) nie tak źle, ale czytało się więcej... teraz troszkę czasu nie mam, ale też już 1 przeczytałam w tym roku...;]

Odpowiedz
~elektroDM
+2 / 2

Ja tam czytam Stephena Kinga;) Uwielbiam jego książki! Chociaż po jakiejś cięższej książce musze trochę się odstresować bardziej lekką książką... Równowaga musi być zachowana;]

Odpowiedz
X xaan691
+1 / 1

ja kocham mastertona

~Pat1235efd
0 / 0

przeczytalam w rok ok 80 ksiazek .. jestem w mega mniejszosci

Odpowiedz
P pawel1999pawel
-1 / 1

wow szpan na książki lolol ja w swoim życiu przeczytałem 4 książki puc bursztyn i goście , o psie ktory jezdził kolejo , dynasia miziołkow i o takim strażaku w 1 klasie

C CoaldPlay
-1 / 1

Jestem w 2 gim i przeczytałem w 2012 ok. 45 książek ( nie licząc lektur ). Może to nie jest jakiś wielki wynik dla dorosłego, ale dla chłopaka w moim wieku to całkiem nieźle. :D

PS. Nie jestem kujonem. :D

Odpowiedz
~kierowiec
0 / 0

Kiedyś rozmawiałem z kolegą o przeczytanej książce i do naszej rozmowy wtrącił się drobny pijaczek który powiedział że w swoim życiu tylko raz był w kościele i przeczytał tylko jedną książkę. Popatrzyłem na to coś i powiedziałem - żal mi cię bo nawet nie jesteś sobie w stanie wyobrazić jaki jesteś biedny

Odpowiedz