Demotywatory.pl

anarchistt89 pierwsza część mojej wypowiedzi to nie osąd tylko fakt, a druga część to moja własna prywatna opinia co uwydatnia określenie "DLA MNIE". Chyba muszę zacząć pisać posty wielkimi literami, bo zwykła czcionka to za mało, aby zrozumieć jego treść.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 May 2013 2013 21:07

Możesz też zafundować niektórym kurs czytania ze zrozumieniem. Swoją drogą, nie wiedziałam, że opinia jest osądem, który w dodatku trzeba uzasadniać. Człowiek całe życie się uczy...

Sęk w tym, że w więzieniu nie zamykają jedynie morderców, pedofili i gwałcicieli. Są tam też ludzie, którym powinęła się noga, którzy stracili cierpliwość i walnęli kogoś pięścią, albo nie zapłacili mandatów (dobra, może z tym ostatnim troszkę przekoloryzowałam, ale takich "niepłacących" np. alimentów też masz w więzieniu). Nie wspomnę też o tym, że znajdą się tam osoby niewinne, ponieważ prawo stanęło po stronie prawdziwego winowajcy. Owszem, jestem za tym, aby więźniowie pracowali na swoje utrzymanie. Ale jestem też za tym, aby dobrze spożytkowali ten czas w więzieniu. Uwierz mi, że znam osoby, które siedziały chwilę i pomimo tych wszelkich "luksusów" i tak najgorsza była udręka psychiczna, separacja od rodziny, przyjaciół, żony, dzieci. Jeden z nich nawet powiedział, że w całym swoim życiu nie przeczytał tylu książek, co w więziennej bibliotece. Nie był to oczywiście jakiś rasowy bandyta, który chodził z nożem i zabijał przypadkowych ludzi, ale też nie mogę powiedzieć o nim, że był święty. Poza tym, weź pod uwagę, że jeżeli nie było by tych z pozoru "luskusowych rozrywek" to zawsze znalazłyby się mniej luksusowe- bijatyki, zakłady, a może nawet jeszcze gorzej. Dla jasności powtórzę raz jeszcze- więzienne luksusy niech sobie będą, o ile każdy więzień na nie zapracuje.

@butelkowa narkomani, drobni przestępcy czy inni "niewinni"- tam każdy jest niewinni, są zwykle na bloku otwartym-cele mieszkalne skazanych pozostają otwarte przez całą dobę więc z nudów nie umrą. Poza tym nie wiem czy wiesz, ale są różne typy zakładów karnych- dla młodocianych, dla odbywających karę po raz pierwszy, dla recydywistów, więc nigdy morderca z kieszonkowcem nie zostanie osadzony w jednej celi ani na jednym bloku. Co nie zmienia faktu, że kara to powinna być karą- powinien mieć tam czas na przemyślenie tego co zrobił, a rygor w więzieniu powinien mu tak dać w kość aby drug raz pomyślał zanim zrobi coś po raz kolejny i aby nie wracał z powrotem do pudła z uśmiechem na twarzy, że spotka starych kumpli. Od bijatyk służą izolatki i jak raz drugi posiedzi tam to szybko mu się odechce.

@butelkowa - Przynajmniej ktoś mądrze gada. @Monika1891: A byłaś w jakimś więzieniu? Rozmawiałaś z więźniami?

@anarchist89 jak najbardziej, sądzę że studenci 90% uczelni prawniczych mieli tę przyjemność, aby zobaczyć zakład karny i jego organizację od środka, więc uwierz mi, że nie tylko ja mam takie zdanie na ten temat.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 May 2013 2013 17:42

Monika1891 ja również wiem jak wygląda organizacja więzień i chyba jedynie areszt śledczy jest w miarę "lajtowy". W Polsce tak naprawdę policjanci mają głęboko i daleko to, co dzieje się między więźniami. Ba! Jeżeli dochodzi do jakiś wymian, np. papierosy za jakiś markowy dres to często gęsto policjanci także biorą w tym udział. Więźniowie rozwiązują sprawy między sobą i tak naprawdę policjantów nie interesuje to, czy powybijają się nawzajem. Owszem, istnieje podział na bloki, ale najczęściej na papierze, bo na spacerze i tak wszyscy lądują w jednym miejscu. Poza tym, jeżeli chodzi o typy zakładów to chyba naoglądałaś się za dużo zagranicznych filmów. Polskie więzienia to z reguły jeden wielki miszmasz, chociaż nie wykluczam możliwości istnienia "wyjątków". Na zakończenie dodam jedynie, że to o czym napisałam to relacja jednego z byłych więźniów.

@butelkowa po pierwsze porządkiem w więzieniach i aresztach śledczych zajmuje się SW. Po drugie to oczywiste, że dochodzi do różnych wymian i nie widzę w tym nic złego- osoby niepalące często chcą mieć w rakietach fajki żeby dokonać wymian p za markowe ciuchy i gdzie widzisz problem?. Podział na bloki to nie kwestia papierkowa, bo w każdym zakładzie karnym i areszcie w osobnych budynkach znajdują się różni ludzie pogrupowani ze względu na wymiar kary. W samym areszcie możesz mieć pewien misz-masz ale osób będących na sankach, którym jeszcze "niczego nie udowodniono" więc trudno, żeby wsadzili razem osobę, która ma dopiero postawione zarzuty i osobę, która ma wysoki wyrok za konkretną sprawę. Lepiej posłuchaj uważnie co Twój "były więzień" Ci powiedział bo trochę przekręcasz fakty. Na zakończenie również dodam, że nie czerpię swojej wiedzy z filmów dokumentalnych ani innego typu bo nie mam takie potrzeby- wystarczy, że relację "online" mam kilka razy do roku.