Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1306 2512
-

Zobacz także:


quicksilver1
-3 / 7

przecież napisał "bez zabezpieczenia"

K KotJarka
0 / 8

Dlaczego ten post został usunięty? Jak się komuś nie podobał to można nie czytać Swoją drogą "kyd" jak nastolatki i księża, wielu rzeczy nie rozumie, ale może jak pójdzie od mamusi na swoje i urodzi to zrozumie

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 May 2013 2013 20:17

AllAboutSex
+24 / 36

Demot jasno mówi - "aborcja na życzenie". Polskie prawo dopuszcza legalną aborcję w przypadku ciąży w wyniku przestępstwa i w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia matki, więc o co właściwie pytanie?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 May 2013 2013 9:01

Xar
+14 / 52

Kwestia tego jak zdefiniujemy zycie. Medyczna definicja smierci czlowieka jest smierc mozgu. Wiec jak mozna zabic cos, co nie ma mozgu?

~vitam
-4 / 26

@Xar - pokretna ta Twoja argumentacja. Nie mam mózgu na początku, ale jednak się rozwija, żyje, później mózg i inne organy się narządy się kształtują. Masz bardzo nie bezpieczne myślenie, później ktoś stwierdzi, że co z tego, że dziecko ma mózg, ale jeszcze nie jest świadome, że żyje, dlatego też możemy go zabić.

CocaineBusiness
+14 / 54

@olo więc niech ludzie nie używają zabezpieczeń, niech nie używają pigułek "72po" bo przecież tym też "zabijają" życie. A kto wie, może by wyrósł jakiś aktor, pisarz czy inny artysta... Hehe ja piere*ole, toż to tylko zlepek komórek a nie dziecko myślące, przeżywające itp Chyba lepiej "zabić" ten zlepek komórek niż później wypier*olić dziecko do śmietnika czy inaczej zabić.Kur*a, kościół to też jest zajebisty, bronią dzieci nienarodzonych ale jak już się urodzą to w dupie mają wszystko.

R reynolds
-1 / 45

@cocainebusiness Poczytaj sobie o oknie życia zanim powiesz że kościół ma gdzieś już narodzone dzieci.

Xar
+8 / 18

Vitam, swiadomosc znajduje sie tylko w mozgu. To Twoje myslenie jest niebezpieczne - kierujesz sie potencjalem do zrobienia czegos, a nie ze sie to robi. Zobrazuje Ci to inaczej - moze zechcesz mnie oskarzyc o gwalt? Sprzet do tego mam. To, ze sie ma mozliwosc zrobienia czegos nie oznacza, ze tak sie wlasnie stanie. Polecam film w ktorym wlasnie poslugujac sie specjalnymi jednostkami eliminuje sie ze spoleczenstwa przestepcow zanim oni te przestepstwo popelnia - na podstawie wizji skazuja ludzi, ktorzy nic jeszcze nie zrobili ani nawet nie planowali. Nie pamietam tytulu, ale wlasnie do tego zmierza Twoje rozumowanie - ma potencjal by cos zrobic, wiec to prawie jakby juz to zrobil.

K KotJarka
+4 / 12

@ reynolds, na sprzedaży jednego dziecka zwanej adopcja zakonnice zarabiają $5000. Każdej zimy w katolickiej III RP zamarza ~300 katolików, co trzecie katolickie dziecko jest niedożywione a brzuchy księży są coraz większe bo zajmują się nienarodzonymi mając narodzonych w dupie. Swoją drogą wy nie ma cie nic innego do roboty tylko zaglądać w cudze cipki, może zajmiecie się swoimi Fredami ?.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 May 2013 2013 20:09

yokimi
0 / 2

@Xar To twoje myślenie jest niebezpieczne. Stawianie granic człowieczeństwa kończyło się do tej pory masowymi mordami. Murzyni i Żydzi byli uważani za ludzi gorszej kategorii. Znaleźli się po drugiej stronie granicy. Efekty powinieneś znać z lekcji historii. Gmeranie przy definicji człowieczeństwa jest niebezpieczne.

Xar
+3 / 7

Az musze zapytac yokimi - a czy komukolwiek wtedy pomagal kk? Ah tak, zbrodniarzom hilterowskim(zalecam zapoznac sie z terminem "sciezka szczurow" ).Ale to nie na temat. Dla mnie granica czlowiek-nieczlowiek jest bardzo prosta: ma funkcjonujacy mozg: czlowiek. Nie ma funkcjnujacego mozgu: nieczlowiek(trup albo zarodek). Jesli dla Ciebie jedna komorka to juz czlowiek to czekam kiedy stwierdzisz, ze nie powinno sie wycinac nowotworu, bo on ma przeciez inny genotyp niz nosiciel. To jest niebezpieczne(jak juz wpadamy w paranoje)

yokimi
+3 / 5

Ok, to teraz rozwińmy twoją definicję. Co to znaczy "funkcjonujący mózg"? Grupa komórek przetwarzających informacje? Zbitek tkanki analizującej bodźce? Narząd zdolny do myślenia? A może przyjmiemy nową definicję - funkcjonujący mózg to taki, który potrafi rozwiązać równanie trzeciego stopnia. Jeśli nie potrafi - nie funkcjonuje "prawidłowo". No słucham, gdzie postawisz granicę? P.S. Ja nie mieszam do tego Kościoła, ty też tego nie rób. Ładnie proszę.

Xar
-1 / 5

Jasne - wtedy, gdy jest w stanie odbierac(chociaz czesciowo) bodzce zewnetrzne i na nie reagowac. Nie koniecznie swiadomie, poprostu reakcja na bodzce zewnetrzne.

yokimi
+1 / 7

Nawet plemniki są w stanie odbierać bodźce zewnętrzne, konkretnie chemiczne - podążają w kierunku komórki jajowej na zasadzie chemotaksji dodatniej. Kilkudniowy zarodek również będzie reagował na substancje w jego otoczeniu. Odbiera bodźce chemiczne. Zarodek jest więc grupą komórek przetwarzających informacje (płynące z jego wnętrza oraz z zewnątrz). Czekam na kolejne kryterium różnicujące.

Max209
0 / 0

@allaboutsex no i w zasadzie tylko wtedy powinna być dopuszczana aborcja

Xar
-1 / 3

Mowimy o reakcji pojedynczych komorek na bodziec, a nie organizmu czy organu. Podobnie dzialaja wirusy-rowniez nie pchaja sie na chybil trafil, wiec to zaden argument. Pokaz mi reakcje na bodzce w wykonaniu mozgu, a nie pojedynczych komorek.

Krasnolistka
+2 / 2

@reynolds:
"Poczytaj sobie o oknie życia"
Tiaaa, inicjatywa piękna, wszyscy o nich słyszeliśmy, ale wątpię, czy wiesz o czym mówisz.
Udowodnić?
Weź mapę. Najedź paluchem na pierwszą lepszą pipidówkę w Polsce. Teraz zorientuj się, ile kilometrów dzieli matkę z "problemem" od najbliższego okna życia. 50? 100? 200? I powiedz, jak pokonać tę odległość tuż po porodzie, zostawić dziecko i wrócić nie zwracając niczyjej uwagi? Okien życia jest ok 50 w całej Polsce, i to tylko w dużych miastach, gdzie kobiety i bez tego mają dużo łatwiej, a panna z dzieckiem nie jest już sensacją.
Więc może sam sobie najpierw poczytaj...

yokimi
0 / 0

Kilkudniowy zarodek również będzie reagował na substancje w jego otoczeniu. Odbiera bodźce chemiczne.
Powtarzam, bo chyba nie przeczytałeś. Możesz mieć wątpliwości co do tego, że zarodek jest człowiekiem. Ale na pewno jest on organizmem. A teraz wracamy do początku, czym jest funkcjonujący mózg, jeśli nie grupą komórek odbierających i analizujących bodźce?

Xar
+7 / 31

Pop*one procedury. Ale zamiast zajac sie ich ulatwianiem to politycy wola krzyczec o in vitro czy o aborcji, bo to temat bardziej medialny. Ha,ha, ha 99,99% skutecznosci antykoncepcji? Ciekawe jakiej. Pigulki maja do 99,9% ale wystarczy wziasc leki, ktore maja wplyw na te srodki i tadam- niespodzianka. Tak moja znajoma wlasnie wpadla. Wiec zanim zacznie sie mowic idealistyczne slogany warto zaglebic sie bardziej w temat.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 May 2013 2013 9:57

~Wisia02
+4 / 14

Przybor1995, nie trzeba sie jak to okresliles ruchac sie po katach z obcymi zeby wpasc mimo zbezpieczenia. A przy tabletkach zawsze jest ten min. 0,1%. To mimo wszystko jest jakas szansa. A gdy sie zabezpiecza, robi sie to z roznych powodow. Jedni sie zabezpieczaja bo nie maja pieniedzy na dziecko chociazby, drudzy bo go w danym momencie nie chca, czy z innych powodow. Jesli sie wpadnie w 2 przypadku tu jeszcze pol biedy, co jesli sytuacja by byla inna?

C Carloss123
0 / 16

@Xar Człowieku ile ty masz lat? Jeszcze się nie nauczyłeś, że w życiu trzeba ponosić konsekwencje swoich czynów? ________Odpowiadając na twoje pytanie: jeżeli kobieta, czy facet nie chcą mieć dziecka (pod żadnym pozorem go nie przyjmą, nawet jak mimo zabezpieczeń "wpadną") to tak, nie powinni wcale uprawiać seksu._____Sprawa jest prosta - seks wiąże się z dzieckiem. Jeżeli nie chcesz ryzykować, nie uprawiaj seksu...

W werton
0 / 8

"Sprawa jest prosta - seks wiąże się z dzieckiem. Jeżeli nie chcesz ryzykować, nie uprawiaj seksu..."

Seks wiąże się z przyjemnością. Rozmnażanie wiąże się z dzieckiem.

yokimi
+2 / 10

Pozwólmy na aborcję, bo w Afryce głodują dzieci. Best argument ever. Głód wśród dzieci (i ogólnie wśród ludzi) należy zwalczać. Zabijanie nienarodzonych dzieci również.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 May 2013 2013 20:52

C crreeyz
+2 / 4

@Xar zgadza się za śmierć uznaje się śmierć mózgu i jest to bardzo dobre kryterium, da się bardzo łatwo stwierdzić kiedy on pracuje a kiedy juz nie.
Natomiast w przypadku płodu nie ma metody pozwalającej stwierdzić kiedy już mamy pracujący mózg a kiedy nie. i nigdy nie będzie, bo rozwój płodu to proces ciągły.

Druga sprawa, nawet jeśli mamy taki tygodniowy płód w którym mózg na pewno nie pracuje to jest jeszcze coś takiego jak potencjalność rozwoju. Jak nie usuniesz takiego płodu to za kilka miesięcy będziesz miał małe dziecko. Natomiast sytuacja człowieka z już martwym mózgiem się nigdy nie zmieni.

W związku z czym twój argument jest inwalidą.


0bcy
-2 / 2

Kyd ty idioto... piszesz "Kwestia tego jak zdefiniujemy zycie. Medyczna definicja smierci czlowieka jest smierc mozgu. Wiec jak mozna zabic cos, co nie ma mozgu?" - c jeżeli cię zamrożę, potem wytnę ci mózg i wrzuce do zamrażarki, tak że nie umrze, a ciało rozmrożę i wyrzucę na śmietnik, to chcesz mi powiedzieć, że w tej sytuacji cię nie zabiłem i że w zasadzie jest ok tak?

0bcy
+1 / 3

A skąd wiesz co robi większośc obrońcow życia? Znasz ich wszytskich i wiesz jak spędzają wolny czas? To kiedy ty znajdujesz czas na inne rzeczy? EDIT - co zas do skuteczności to masz na dole tabelę http://pl.wikipedia.org/wiki/Naturalne_planowanie_rodziny

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 May 2013 2013 17:38

~mkt
+28 / 60

A jeżeli dziecko jest cięzko chore? To powinno urodzić się jako tzw "roślinka"? Brak słów na takie podejście.

Odpowiedz
~smykufcl
+30 / 68

Rozumiem, że to Ty utrzymasz to chore dziecko przez te 10 lat? Ty porzucisz pracę, bo nie da się tego dziecka zostawić w domu, albo będziesz brał kredyty żeby opłacić kosztowne leczenie/ośrodek? Pseudoobrońcy życia krzyczą by ratować wszystko, ale potem żaden z nich się nie interesuje co się dzieje z tymi dziećmi, jak żyją, jak radzą sobie ich rodzice...

aso824
+11 / 17

Świat jest tak zaprojektowany że przeżywają najtrwalsze jednostki, nie te najsłabsze. Osobiście wolałbym sam mieć życie i najwyżej te wyrzuty sumienia niż zmarnować resztę życia na utrzymanie dziecka które nigdy nie będzie mogło nawet samemu się ubrać, a co dopiero pracować lub mieć potomstwo.

~nosze_burke
-1 / 5

Dantel89 Nie wielu tak mysli, większośc jest wygodna, woli zabić. Ale nie wierze że jakby twoja dziewczyna zachorowała to bys jej nie zotsawił, a co dopiero chore dziecko. Faceci bardzo sprzeciwiaja sie aborcji, ale gdy dowiedzą sie że ich kobieta miała skrobanke nie robi to na nich wrażenia. Feministki powinny zająć sie takimi sprawami, bo kobiety maja gorzej, facet zrobi dziecko i moze uciec, nie posiada istynktu ojcowskiego/rodzicielskiego. Dlatego tez dzieci kochają ZAWSZE (o ile nie są to jakies ksrajnie patologiczne przypadki) bardziej swoje matki.

Monika1891
0 / 4

Jestem przeciwko aborcji z powodów typu- nie jestem gotowa, nie stać mnie, jestem za młoda, jeszcze nie teraz, facet mnie zostawił itp jednak z powodów natury niepełnosprawności dziecka, czy wyniku gwałtu jestem za tym, aby dać tej kobiecie wybór bo to w końcu na niej to brzemię będzie ciążyć do końca życia. Najgłośniej na temat zakazu aborcji w takich sytuacjach krzyczą Ci, którzy nie mieli nigdy do czynienia z osobami niepełnosprawnymi w dużym stopniu i nie wiedzą czym jest opieka nad taką osobą. Można mówić, że każdy ma prawo do życia, ale zastanówmy się - jakie życie ma taki człowiek- za przeproszeniem- roślina. Leki kosztują dużo, takie dziecko, a później już dorosły człowiek wymaga opieki 24/24 rodzice są uwiązani do końca życia, a co po ich śmierci? Ci dorośli już ludzie lądują zwykle w jakichś zakładach lub ośrodkach, gdzie przeleżą już do końca swego życia.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 May 2013 2013 22:28

C crreeyz
-4 / 4

@aso824 Czyli rozumiem że w sytuacji kiedy miałbyś wypadek i został byś sparaliżowany to chciałbyś aby cie pozbawiono życia??

J jusolsmok
+53 / 105

A co z odpowiedzialnością mężczyzny? Dlaczego w naszym społeczeństwie odpowiedzialność mężczyzny jest pomijana? To on używa penisa i powinien pamiętać o tym, że "jego użycie może przynieść skutek uboczny...". A ile jest młodych dziewczyn, które są namawiane do współżycia bo brak dojrzałości nie pozwala powiedzieć stanowczo "nie"? I potem to dziewczyna zostaje z problemem i na nią tacy jak Ty wieszają psy, że się "puściła" i wiedziała co robi. A tatuś się zmywa i tyle go widzieli.
Może trzeba zacząć od porządnej edukacji seksualnej, która nauczy społeczeństwo, że OBIE strony ponoszą odpowiedzialność za swoje czyny?
Ale to nie u nas. Edukacja seksualna - nie, aborcja - nie.. najlepiej po bożemu to wszystko będzie dobrze..

Odpowiedz
K Kalia24
+18 / 28

Cóż, gdyby było 'po bożemu' to istotnie byłoby lepiej, bo nie byłoby problemu, że ktoś się 'puści' pozazwiązkowo (niezależnie od płci). Ale że jest to niemodne i niepraktykowane, to porządna edukacja seksualna jest jak najbardziej potrzebna. I nie w szkole, bo tam dzieciaki są w stadzie i dla nich to okazja do żartów i 'lekcja seksu'. W domu, drodzy Rodzice, w domu. To Wy jesteście odpowiedzialni za edukację dzieci, nie szkoła - szkoła może najwyżej pomagać i kształcić naukowo.

Xar
+10 / 34

Juz byly czasy, gdy ludzie czekali z sexem do malzenstwa - konczylo sie to tak, ze nie mogac wziasc rozwodu(ah te ukatolicyzienie spoleczenstwa) zyli w toksycznych zwiazkach przez lata, bo sie hajtali z nieomalze pierwsza lepsza osoba.

M max12383
+9 / 23

Xar myślisz, że dawniej wpadek nie było? Były tylko, dla spokoju ludzie od razu wtedy brali ślub, żeby ich dewocja nie gnębiła. Znam ludzi którzy uprawiają seks, ale nie chcą mieć dzieci jak na razie i ich nie mają. Aborcja z powodu wpadki to przegięcie i niepotrzebna deska ratunku dla niedojrzałych ludzi, którzy nie liczą się z konsekwencjami swojego postępowania. Nie jestem katolikiem i dobrze to wiesz, ale uważam, że prawo aborcyjne w Polsce jest dobre i nie należy go zmieniać, bo taka zmiana ułatwiłaby tylko życie bogatym rozpieszczonym gówniarzom(przeciętnego człowieka nie byłoby stać na aborcję), którzy przez to staliby się jeszcze bardziej nieodpowiedzialni, a takich ludzi lepiej by było jak najmniej, bo taki np. gdy siada za kierownicą jest śmiertelnym zagrożeniem dla otoczenia. W tych kwestiach bardzo nie podoba mi się to, co wpaja ludziom kler, czyli aborcja jest zła(ok to rozumiem), antykoncepcja jest zła, to już debilizm, dalej seks przedmałżeński jest zły, przecież jeśli ktoś jest odpowiedzialny i ludzie się kochają to nic złego,. Oni uważają, że człowiek to istota której seksualność powinna się "włączyć" po ślubie. Widać jak mało wiedzą i jeszcze chcą kogoś pouczać.

~Anonim_666
+23 / 31

@jusolsmok: W przypadku gwałtu też tak jest. Winna jest oczywiście kobieta, "bo jakby suka nie dała, to by pies nie wziął", bo prowokowała... a gwałcicel często nie dostanie nawet porządnej kary. O ile go złapią. Najgorsze jest jednak to, że niektórzy sądzą, że powinno się urodzić dziecko gwałciciela. Bo kto by się przejmował pozostawioną bez wsparcia matką? Zlepek komórek ważniejszy...

M max12383
+20 / 22

Anonim_666 twierdzenie, że kobieta powinna urodzić dziecko gwałciciela jest chore. Ale cóż w tym temacie, w taki sposób najczęściej wypowiadają się osoby związane z instytucją która przez wieki dyskryminowała kobiety uważając je za chodzące inkubatory i zakazywała im nauki.

W wiegiz
-5 / 5

max12383 chyba nie zrozumiałeś wypowiedzi Anonim_666...

~Anonim_666
+10 / 12

@max12383: Owszem, jest chore. Najgorsze jest to, że wiele osób to popiera: zwykli ludzie, księża, politycy... O ile pamiętam, jakiś poseł (z PiS-u?) chciał wprowadzić ustawę odbierającą zgwałconej prawo do aborcji.

M max12383
+3 / 3

wiegiz jakoś Anonim_666 nie stwierdził, że go nie rozumiem.

M michal26
-2 / 16

zastanów się...Od zarania dziejów facet ubiega się o dziewczynę i to ona ma decydować, kolokwialnie mówiąc, czy mu dać czy też nie. Przepraszam za takie wyrażenie, ale chyba trzeba jak krowie na rowie...Jeśli kobieta jest "przymuszana" do seksu może usunąć takową ciąże bądź też nie. Reguluje to polskie prawo. To do kobiety należy ta ostateczna decyzja. To ona decyduje, czy chce uprawiać seks bez zabezpieczeń czy też nie. Przykro mi, ale takie jest prawo natury, że to kobieta wybiera sobie ojca przyszłych dzieci...Facet ma "tylko" zapładniać, przekazywać swój gen dalej. Chyba, że jest o krok dojrzalszy i zauważy wyższe wartości, ale to już od niego zależy. Kobieta powinna to czuć, a jak za przeproszeniem spija się na imprezie, sypia z kim popadnie, to do kogo do cholery ma pretensje? Porządna dziewczyna się nie zeszmaci...taka jest prawda. Facet tylko korzysta z okazji. Co innego, gdy ktoś już jest z kimś w związku...np. mąż i żona. Ich zadaniem jest "produkować" dzieci. Jeśli facet spieprzy to jest coś takiego jak alimenty ;) Wszystko jest ok jak na ten moment.Respektowane są obie strony, więc nie rozumiem w czym problem? A mordowanie dzieci, bo "dałam dupy dla przyjemności, a nie by bachora urodzić"...sorry, ale taka osoba jest delikatnie mówiąc niespełna rozumu,

Xar
-1 / 5

A jak uzywali np. prezerwatyw a one zawiodly to co?

M max12383
+4 / 10

Xar jeśli ktoś uprawia sex z kimś kogo kocha, to nawet wpadka nie powinna stanowić wielkiego problemu, no chyba, że ktoś "pieprzy się jak królik z kim popadnie". Wtedy niech nie ma do nikogo pretensji o wpadkę i ewentualnie zmarnowanie sobie życia. Człowiek po to ma rozum, żeby go używać, a jeśli tego nie robi to musi ponosić konsekwencje.

W wiegiz
+2 / 2

max12383 skoro tak to przepraszam szczerze.

Alexisathene
0 / 0

Michal26 "Od zarania dziejów facet ubiega się o dziewczynę i to ona ma decydować, kolokwialnie mówiąc, czy mu dać czy też nie" istnieją też gwałty. ."Jeśli kobieta jest "przymuszana" do seksu może usunąć takową ciąże bądź też nie." to cieszę się, że tak myślisz. "Facet ma "tylko" zapładniać, przekazywać swój gen dalej." Jesteśmy ludźmi. Człowiek gdy się rodzi jest tak bezbronny i niesamodzielny, że potrzebuje opieki obojgu rodziców. Nie jesteśmy końmi, czy krowami gdzie noworodkowi do szczęścia potrzebne jest tylko mleko matki, a poza tym sobie biega po łące, bo krótko po porodzie potrafi stanąć na obie nogi. "Kobieta powinna to czuć, a jak za przeproszeniem spija się na imprezie, sypia z kim popadnie, to do kogo do cholery ma pretensje? Porządna dziewczyna się nie zeszmaci...taka jest prawda" żeś pojechał. Podałeś przykład jednej skrajności, która jest bardzo rzadka i tyle. "Facet tylko korzysta z okazji" Hmm... rozumiem, że jak dziewczyna ma HIV, albo przenosi inne weneryczne świństwo to też korzysta z okazji ? No chyba, że facet potrafi z oczu, albo dłoni czytać na co dany osobnik choruje. Argument debilny moim zdaniem :P .Co innego, gdy ktoś już jest z kimś w związku...np. mąż i żona. Ich zadaniem jest "produkować" dzieci. " to nie jest ich zadanie. Może być, ale nie musi. Bierze się z kimś ślub bo się go kocha, a nie, że trzeba produkować dzieci. "Jeśli facet spieprzy to jest coś takiego jak alimenty ;) " jak kobieta spieprzy to też może płacić alimenty :P."Wszystko jest ok jak na ten moment.Respektowane są obie strony, więc nie rozumiem w czym problem?" no właśnie w tym, że facetowi dajesz więcej praw. Nie mówisz, żeby zajął się dzieckiem (to musi zrobić kobieta - bo przecież to takie oczywiste... phi!..) Na dodatek facet nie zajdzie w ciążę i nie będzie obarczony przymusem dzielenie się zasobami swojego ciała. No i facet nie urodzi (poród to jest brudna i bolesna sprawa, a nie takie pyk! .. i już jest dziecko). Tak jak facet nie zajdzie w ciążę (bo to niemożliwe) i nie urodzi (to też niemożliwe) to myślę, że kobieta powinna mieć prawo do "niebycia w ciąży" jeśli w niej nie chce być - do tego służą różne metody zabezpieczania się przed ciążą jak i w ostateczności aborcja. Moim zdaniem tak powinno wyglądać równouprawnienie w tej kwestii. "A mordowanie dzieci, bo "dałam dupy dla przyjemności, a nie by bachora urodzić"...sorry, ale taka osoba jest delikatnie mówiąc niespełna rozumu," jakbym słuchała prawdziwego samca normalnie! Jeśli takiemu samcowi leży na sercu "dobro dzieci nienarodzonych" (czytaj: jego genów, które ta "głupia suka"chce zniszczyć i nie pozwolić im się rozprzestrzenić- bo chyba tu cię boli, prawda?) to powinien sam myśleć o : prezerwatywach- zawsze mieć przy sobie- uchroni to jego i jego partnerkę przed chorobami wenerycznymi, oraz niechcianą ciążą. Jeśli uważasz, że prezerwatywa to jak lizanie lizaka przez papierek to polecam wazektomię : http://wazektomia.com/

T Tawerna
+29 / 61

Aborcja na życzenie to okropny zwrot, który sugeruje, że kobiety mają ochotę poddać aborcji, tak jak np. ma się ochotę pójść do fryzjera. W wielu krajach europejskich rozumie się zagrożenie dla zdrowia kobiety szerzej niż u nas, bo bierze się pod uwagę zdrowie psychiczne. Jeśli kobieta nie chce dziecka, bo go nienawidzi, nie kocha, albo nie jest w stanie go utrzymać, to myślicie, że jej psychika na tym nie ucierpi? To może prowadzić do nerwicy, depresji itd. ale tego oczywiście nikt nie bierze pod uwagę, a życie z taką osobą nie jest łatwe. To może być wręcz koszmar...

Odpowiedz
K Kalia24
-5 / 25

Ale zwolennicy 'aborcji na życzenie' grzecznie przemilczają ten fakt. Nie jest to żadna bajka, po prostu hormony, którymi kobieta w ciąży jest nabuzowana, po jej usunięciu nadal są produkowane i działają... tylko sytuacja jakby się zmienia, więc zaczynają działać nie tak, jak trzeba. Najlepsze wyjście - każdej kobiecie, która chce się zdecydować zapewnić rozmowę/wideokonferencję albo po prostu obejrzenie wywiadu z kobietą, która aborcję przeprowadziła (dopilnować, by obejrzała do końca). W 99,9% pomaga.

Xar
+5 / 29

Lepiej zapewnic poprostu opieke psychologa, a nie potepiajace spojrzenia katolikow. Wyjdzie o wiele zdrowiej. A ze chormony wplywaja na zdrowie kobiety po porodzie, ktora nieomalze zostala zmuszona do urodzenia niechcianego dziecka i siada jej na psychike to tego juz nie widzicie, co? Zostawcie medycyne lekarzom a zdrowie psychiczne psychiatrom i psychologom a nie ksiezom to bedzie ok.

~Anonim_666
+13 / 19

@Siemaq: Wbrew temu, co uważasz, wysysanie płodu przez rurkę nie jest jedynym sposobem. Istnieje metoda, polegająca na podawaniu kobietom tabletek, mających wywołać poród. To dość humanitarne, nie sądzisz?
@Kalia24: Kobiecie, która podczas gwałtu zaszła w ciążę i nie chce urodzić dziecka gwałciciela, też to zaproponujesz?

Xar
+7 / 11

Taa, mielenie papki itd. A wiesz, ze do 9. tygodnia stosuje sie srodki farmakologiczne? To co mowisz stosuje sie po 9. tygodniu - czyli raptem mozna tej metody zgodnie z polskim prawem uzyc przez 7 dni. Jak juz o czyms mowisz, mow rzetelnie.

LadyGrinningSoul
+15 / 17

Moja babcia opowiadała mi o kobietach, swoich znajomych, które w PRL dokonywały aborcji, bo była legalna, a środki anty były wiadomo jakie. Nie, nie miały z tego powodu problemów psychicznych, może z 10 na 100. Nie jestem za aborcją na życzenie, ale przestańcie używać takich debilnych, nie mających pokrycia w rzeczywistości argumentów.

girlfromwestern
-1 / 3

Tawerno w domach dziecka jest mnóstwo dzieciaków, których to nienarodziny popierałaś, skoro jesteś za prawem do aborcji. Ich psychika ucierpiała przez fakt, że matki ich nie chciały. Mają nerwicę, depresję i NIE przez to, że się urodziły, tylko przez własne matki. Tego oczywiście nikt nie bierze pod uwagę, zarówno tego, że osoby takie są pokrzywdzone przez MATKĘ, nie przez narodziny. Oczywiście jest i druga grupa, grupa żałująca, że się narodziła, twierdząca, że ich życie jest bez sensu. Ale to przecież zawsze można zmienić, albo szukać sensu, albo zrobić coś innego. Czy Ci się to podoba czy nie, osoby takie będą się rodzić, zaznają to czego własna matka im nie chciała/nie umiała dać - życia, i albo będą szczęśliwe albo nie.

C crreeyz
+2 / 4

Ach czyli idąc twoim tokiem myślenia jeśli fakt twojego istnienia powodował by u mnie nerwice to mógłbym Cię zabić ??

El_Fiera
-1 / 5

Aha.
Więc, skoro matka może ucierpieć psychicznie, to lepiej jest zamordować dziecko, które w sobie nosi?
Jeśli matka nie chce dziecka, niech odda je do adopcji, wiem, wiem że to nie tak proste, jak ja tutaj piszę ale jest to znacznie lesze wyjście niż odebranie żywej istocie możliwości do funkcjonowania na świecie.
Nikt z was nie ma takiego prawa, więc przestańcie o nie walczyć.

~siejeziarnobojestparno
+1 / 1

Och, jakie to szlachetne, Lev, że pomagasz jakiejś rodzinie. Jednej. Czy nawet dwóm. Pomagaj i 10 rodzinom mieszkającym po sąsiedzku, ale wciąż pozostają setki tysięcy innych rodzin, które pomocy nie otrzymają. Ani od ciebie ani od nikogo innego. I żyją w swojej nędzy, patologii i skazują na to kolejne dzieci. Rozumiem, że można być przeciwnym aborcji. Nie rozumiem natomiast, jak można aktywnie o to walczyć, blokując możliwość aborcji jakimiś protestami czy innymi pierdołami, zakładając strony na fejsbuczku itd. Po prostu nie rozumiem, jak można nie mieć sumienia i skazywać tysiące niewinnych dzieci na życie w gó.wnie, w imię własnego światopoglądu. Nie roztrząsam sumienia kobiet, które poddają się aborcji, to one same muszą się z tym zmierzyć. Śmieszą mnie natomiast obrońcy życia nienarodzonego, którzy nie myślą w ogóle o tym, co z tym życiem dalej będzie. I jakie to życie będzie. Bo rozumiem, że raduje was widok dzieci molestowanych, bitych, głodzonych, które żyją w patologii a na koniec rzucają się z okna, bo nie mogą już znieść ogromu nieszczęścia, które je spotkało? I nie ma znaczenia, że pomagacie ludziom wokół siebie. Bo nie pomożecie WSZYSTKIM, którzy skazani są na okrutny los. Nie wychowacie każdego skrajnie upośledzonego dziecka, które się urodziło, bo matka nie mogła wykonać aborcji. Nie zaopiekujecie się mężem i dzieckiem, kobiety, która zmarła przy porodzie, bo nie mogła wykonać aborcji. Nie zapewnicie opieki każdemu dziecku, któremu przyjdzie żyć w patologii czy skrajnym ubóstwie, bo matka nie mogła wykonać aborcji. Jakim więc prawem decydujecie o życiu nie tylko dziecka, ale i matki a czasem i jej najbliższych. Kto wam dał takie prawo aby odbierać prawo innym? Uważacie, że to jest w porządku? Nie musicie być za aborcją, ale nie musicie też z nią walczyć. Każdy powinien mieć wybór i żyć zgodnie z tym wyborem, zajmijcie się swoim życiem, zamiast nakazywać innym, jak mają żyć. To ich życie i ich sumienie. To, że dla ciebie zlepek komórek jest już pełnowartościowym, myślącym człowiekiem, nie znaczy, że tak jest dla każdego i nie ma racji, która jest "lepsiejsza". Swoją drogą, to ciekawe,że dla niektórych obrońców życia aborcja jest złem najgorszym, ale dziecko z gwałtu czy zagrażające życiu matki, to już można. Podwójna moralność? Albo aborcja jest okrutnym MORDERSTWEM ZAWSZE albo nie. Nie ma pomiędzy. Nie można bronić życia i jednocześnie dopuszczać, że to życie może być przerwane, bo są rozsądne argumenty(w waszym mniemaniu). Pomijając, że dla mnie nie można zabić zlepka komórek, jestem za aborcją, ale nigdy bym się temu zabiegowi nie poddała. Bo znam siebie, swoje warunki życiowe i siły fizyczne i psychiczne. Ale to nie daje mi prawa do zmuszania innych do życia, jakie mi się widzi.

~siejeziarnobojestparno
0 / 0

AJ, PODPIĘŁAM SIĘ POD ZŁĄ DYSKUSJĘ :) miało być niżej, pod PannaDeLioncourt ·

K Kalia24
+5 / 9

Mężczyźni też, chociaż zdaje się, że uważasz, iż ciąża jest 'problemem' tylko kobiety (typowe). Co do aborcji na życzenie to przede wszystkim przydałaby się porządna edukacja seksualna. I nie w szkole, bo tam dzieciaki są w stadzie i dla nich to okazja do żartów i 'lekcja seksu'. W domu, drodzy Rodzice, w domu. To Wy jesteście odpowiedzialni za edukację dzieci, nie szkoła - szkoła może najwyżej pomagać i kształcić naukowo. A jak już któraś koniecznie chce się 'wyskrobać', to załatwić jej spotkanie/wideokonferencję, względnie nagrany wywiad z kobietą, która się aborcji poddała (filmik z zabiegu też może być). Działa w 99,9%.

Odpowiedz
~miska1993
-4 / 4

Skoro wy faceci uważacie ze dziecko jest tylko problemem kobiety to życze wam by na starośc wasze dzieci miały was w d**ie a waszą żone rozpieszczały. Myślicie że dzieci nie widzą że to matka zawsze bardziej sie stara? Nie, nie mam ojca alkoholika albo jakiegoś poj**ba.

~NicZwykłego
+6 / 10

@olo555 Z Twojej wypowiedzi rozumiem, że jesteś przeciwnikiem aborcji po gwałcie... czy byłbyś dalej tego samego zdania gdyby Twoja dziewczyna/narzeczona/żona została zgwałcona i przez to zaszła w ciążę?

Odpowiedz
olo555
0 / 2

tak, nie popieram morderstwa, w zadnej sprawie

anarchistt89
+4 / 30

Nie musisz tego rozumieć. Za mnie nikt nie będzie decydował - moje ciało, mój wybór. Antykoncepcja też nie zawsze zdaje egzamin. Gdyby mi się trafiła niechciana ciąża to oczywiste, że bym usunęła. Zaś czy to się komuś podoba lub czy to rozumie, interesuje mnie jak zeszłoroczny śnieg.

Odpowiedz
KTU
+20 / 20

Tylko że jeżeli niektórzy politycy chcieliby refundować wszystkie aborcje włącznie z tymi "dyskotekowa/wakacyjna przygoda, ojciec NN" to nie chciałbym płacić za takie wybory.

anarchistt89
+7 / 17

Nie no jasne, ale refundowanie zabiegów przycinania języków dla chorych na zespół downa, którym to i tak obojętne, jest spoko. Mi już nie chodzi o refundowanie czy też nie, ale o możliwość dokonywania wyboru we własnym zakresie.

anarchistt89
+8 / 30

Ale pasożyt rośnie w moim, więc dzięki, ale możesz sobie te smęty włożyć w buty - będziesz wyższy. Uprzedzając możliwe ataki za "pasożyta" - lekarz medyny... zwłaszcza lekarz medycyny potwierdzi takie nazewnictwo. Dziecko to nic innego jak pasożyt w ciele matki. Można skończyć bez zębów, z cukrzycą, ze skrzywieniem kręgosłupa etc. Nie mówiąc już o stanie post-ciążowym - popękane odbyty, nietrzymanie moczu i masa innych, cudownych atrakcji stanu błogosławionego. W ogóle jak mężczyzna się wypowiada na temat aborcji to powinno się mu od razu wkładać skarpetę do buzi i śmietnik na głowę, żeby zdał sobie sprawę, że powinien zamilknąć. Niech prawi żonie, partnerce, kochance, ale da sobie siana z mędrkowaniem na forum.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 May 2013 2013 11:43

Xar
+7 / 23

Abdul, komorki rakowe tez maja inne DNA niz ich nosiciel. Moze tez im zechcesz dac prawa?

Xar
+7 / 17

Abdul, poglady sobie miej, ale nie skazuj kobiet na cierpienia bo Ty i kk tak sobie uwazacie. W sprawie aborcji powinna miec ostatnie slowo kobieta zainteresowana(jesli jestes w stanie porozumiec sie z zarodkiem to zapytaj go o zdanie - nie mysli, nie czuje, nie ma mozgu - nie ma swiadomosci, wiec decyduje kobieta) tak samo jak w sprawie eutanazji ostatnie slowo powinien miec zainteresowany, a nie ksiadz.

Alexisathene
+1 / 5

"już od poczęcia zostają określone cechy genetyczne takie jak kolor włosów, oczu, płeć" no i co z tego?

" To już zwierzęta mają więcej "miłości" do swojego potomstwa, niż współczesny człowiek." proponuję oglądać przez miesiąc wszystkie dokumenty na np. NatGeoWild- zmienisz zdanie. Zwierzę potrafi porzucić swoje młode jeśli wyczuje że jest słabe i nie warto inwestować w opiekę nad nim.

Abdul to, że embrion jest pasożytem to jest fakt naukowy z tym, że on w pasożyta się przeistacza kiedy matka np. głoduje i brakuje jej oraz jemu składników odżywczych. Co wtedy robi embrion? Kradnie potrzebne mu substancje z organizmu matki w konsekwencji osłabiając ją jeszcze bardziej.

R Riley
-2 / 2

@anarchistt89 - akurat to "przycinanie języków" jest zabiegiem ratującym ich życie - przerośnięty język może powodować niedotlenienie, a nawet uduszenie, zwłaszcza podczas snu

R rybaaaa1204
+9 / 23

Zostałam zabita... Ciekawa jestem jakbyście śpiewali o aborcji o seksie i o wszystkim z tym związanym jakbyście to wy zachodzili w ciążę ... rozumiem ze kobieta zapładnia się przy użycia penisa sama wkłada a on strzela i o jej... to może zacznijmy używać wibratorów będzie bezpieczniej i bez instrukcji się obejdzie ...

Odpowiedz
Eaunanisme
+4 / 10

Gdyby faceci zachodzili w ciążę, to prawdopodobnie demot zostałby napisany przez kobietę jako lustrzane odbicie tego powyżej. Przesłanie by zostało. Nie rozumiem, swoją drogą, tego oburzenia kobiet, kiedy facet mówi o aborcji. Tak samo nie rozumiem, czemu, jeśli w towarzystwie kobiet powie się: "Mnie ten temat nie dotyczy - powinna być to decyzja kobiety.", to natychmiast pojawia się zarzut: "Każdy facet tak powie! Jesteście tacy niedojrzali! [true story]"Prawda jest taka - póki co to część kobiet dąży do otwarcia klinik aborcyjnych i swobodnym dostępie do nich, bo to Wy, drogie Panie, zachodzicie w ciąże. Można więc mówić, że "facet powinien myśleć", ale tu też jest błąd! Myśleć powinny OBIE strony. Zwalanie winy na siebie nawzajem jest wygodne, bo zwalnia którąś ze stron od myślenia. Jestem w stanie zrozumieć, że 7-letnie dziecko nie wie, skąd się biorą dzieci, ale tego, że taką samą wiedzą nie popisują się dorośli ludzie - już nie. Nie ulega wątpliwości, że wizja dostępu do aborcji na takiej zasadzie jak do dentysty jest kontrowersyjna, bo dla mnie jest i zawsze będzie to ucieczką od problemu; próbą nieudolnego naprawienia błędu, jakim była nocna przygoda z nieznajomym/-ą. PS: demot dotyczy TYLKO aborcji w wyniku WIDZIMISIĘ. Gwałt, niepełnosprawność dziecka, zagrożenie dla życia matki - inny temat. Nie mieszajcie tego.

~Wisia02
+5 / 13

Co gdy po odpowiedzialnym skonsultowaniu przez obie strony stosowania antykoncepcji? Dajmy na to tabletki - do 99,9% skutecznosci. Trafi sie wlasnie ten 0,1%. Co wtedy? To dalej nieodpowiedzialnosc? Wg mnie to jedyna sytuacja w jakiej powinna byc dostepna aborcja "na zyczenie".

Eaunanisme
+3 / 7

Prawdopodobieństwo przeżycia podróży windą wynosi 99,9%. Istnieje jednak szansa 0,1%, że widna urwie się, spadnie, a Ty zginiesz. Takie coś nazywa się pechem. Nie znam nikogo, kto by użył by argumentu o tej jednej dziesiątej procenta w walce o likwidację wind-zabójców. Shit happens.

~Anonim_666
0 / 4

@Wisia02: "Wg mnie to jedyna sytuacja w jakiej powinna byc dostepna aborcja "na zyczenie"." - Litości. Nigdy nie słyszałam głupszego pomysłu. Co tam zagrożenie życia czy inne równie nieistotne sprawy - najważniejsze jest to, że ZAWIODŁA ANTYKONCEPCJA.

Xar
-2 / 6

Eaunanisme 12 maja 2013 o 18:42 ta statystyke to sobie z d*py wytrzasnales. Oznaczalo by to, ze 1 na 1000 kursow winda konczy sie wypadkiem. Przy takiej statystyce windy by wycofano(wezmy pod uwage centrum handlowe lub wiezowiec biurowy) - wypadek by sie zdarzal kilka razy w miesiacu. Argument to cios w nos - wlasny nos

Eaunanisme
0 / 0

@Xar - chciałem pokazać absurd sytuacji, a nie prezentować jakiekolwiek dane statystyczne. Czasami umiejętność wyczucia ironii przydaje się w życiu.
BTW podziwiam za umiejętność odejścia od tematu z powodu podania zbyt dużego współczynnika katastrof dźwigów szybowych XD

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 May 2013 2013 22:30

Xar
-1 / 1

W dzisiejszym swicie pelnym idiotow trudno wyczuc ironie w tekscie pisanym. Ale Ty tez chyba nie zrozumiales przekladu - 0,1% to wbrew pozorom duzo jesli chodzi o czyjes zycie.

J JessieBannon
+11 / 19

Możesz zmienić zdanie kiedy sama staniesz przed wyborem: niechciana ciąża albo aborcja. Życie różnie się układa, sytuacja każdej kobiety jest inna. Nie każda kobieta pragnąca aborcji to głupia, puszczalska suka. Ciąża może wynikać z gwałtu, może oznaczać dla kobiety kalectwo lub śmierć, - nie każdy jest na tyle silny żeby urodzić w takich sytuacjach. Nie zrozum mnie źle, nie jestem zwolenniczką aborcji - to zawsze jest złe rozwiązanie, jednak jako dorosła kobieta jestem w stanie zrozumieć kogoś kto ją rozważa. Nie rozumiem natomiast czemu w tym demoncie nie ma ani słowa o odpowiedzialności facetów. Twoim zdaniem kobieta, która się nie zabezpiecza jest tępa. A Facet to co?! Czemu nie mają nawyku używania prezerwatyw, za każdym razem, nie ważne czy ze stałą dziewczyną czy przypadkową kochanką, jeśli nie chcą być ojcami? Co oni nie wiedzą, że mogą spłodzić dziecko?!

Odpowiedz
kiraftw
+6 / 14

a co facet, zadnej odpowiedzialnosci nie musi brac...

Odpowiedz
~aleryje90
+3 / 5

Nie musi bo pozwala mu na to społeczeństwo. Kiedy Polacy zrozumieją że prawne zakazy nijak się mają do tego co dobre, złe. Homo nie jest prawnie zabronione, a budzi emocje, często złe. Zabronione jest np palenie śmieci a nikt sie tym nie przejmuje. To my tworzymy "rzeczy zakazane i złe". Palacz trawki jest dla wielu narkomanem, większym złem niż sk***el bijący żone bo "taki już jest, takiego wybrała". Jeżeli facet mający własne dziecko w d***ie byłby wysmiewany, wyszydzany to takich byłoby mniej. Bo chodzenie po klubach i zabawa byłby wstydem gdy dziecko wychowuje sie bez ojca.

aku666
0 / 14

Wielu rzeczy nie rozumiesz, kydzie. NIkogo to nie dziwi.

Odpowiedz
~Deutsch_Frau
+1 / 5

Facet nie ma takiegos czegos jak "instynkt macierzyński". Facet kocha dzieci ZAWSZE mniej, tak jak dzieci ZAWSZE matke kochają bardziej. Jak nasi polaczkowie walczą przeciw aborcji, to ci sami którzy unikaja płacenia alimentów na WŁASNE dzieci. Ile znacie przypadków gdy kobieta zostawia rodzina dla jakiegoś bogatego kolesia? A ile takich gdy facet po kilku latach udanego małżeństwa zostawia rodzine bo "zakochał sie"? ... Wiem, że macie ją za pustaka, ale bardzo łądnie powiedziała o tym Doda, że zakochanie sie w kims innym będąc w związku to "nic", trzeba przeczekac, przejdzie, nie usprawiedliwia do zdrady. Facet jak sie zakocha tak zostawia wszystko, nie widząc że taka "młoda i wesoła" chce tylko zabawy i przygody.

~ubu_król
+5 / 11

a ja Proszę Pan Autora, Popieram lobotomie lub wyskrobanie mózgu osobom nie potrafiącym z niego korzystać, tudzież siejącym demagogie pytaniem o POPIERANIE Aborcji.. tak jakby ktoś to robił, dla przyjemności jak kupowanie loda w sklepie czy wyjazdu na wczasy..
A czy Autor szanowny Popiera Amputacje ? nogi np. ?
bo co jeśli noga ma nowotwór? albo jest uwięziona pod drzewem ?
Decyzja o dokonaniu aborcji jest na pewno cieżka ale myślę, że ktoś kto się na to decyduje bierze pod uwagę różne okoliczności, nie tylko swoje życie, ale też życie przyszłego dziecka- czy nie byłoby większym złem dla niego życie w takich czy innych warunkach niż nienarodzenie się.

Odpowiedz
~promile
-2 / 4

Bardzo prawdziwe, ale kobiety nie usuwałyby ciąż, chorych dzieci, gdyby ojciec dziecka za brak zajmowania sie nim, był w społeczenstwie tak napiętnowany jak kobieta dokonująca aborcji.

Zabuskaaa
+7 / 21

Dawno nie widziałam tak prymitywnego demotywatora. Moim zdaniem kobieta powinna mieć prawo usunąć ciąże, kiedy naprawdę jej nie chce. To w końcu jej ciało i tylko ona ma prawo o nim decydować.

Odpowiedz
RozentuzjazmowanyZboczek
-3 / 13

Pedofile też mają prawo do miłości i powinni legalnie gwałcić kilkuletnie dziewczynki co nie? Lewica jest niebezpieczna!

~lewaq
+7 / 11

Jasne to tylko kobiety są nieuświadomione i cała "wina" za niechcianą ciąże leży po ich stronie. Ech...

Odpowiedz
~niematka
+7 / 15

Tak, bo zabezpieczenia dają 100% gwarancji i nie ma mowy o zajściu w ciążę...? Litości! Nawet uprawiając seks z zabezpieczeniem można zajść w ciążę (a to pech!). Każdy ma prawo decydować o swoim ciele. Wiadomo, że ludzie nie zrezygnują z seksu, bo musieliby też zrezygnować z bycia razem (intymność to ogromna część każdego związku). Zabezpieczenie całkowitej pewności nie daje, więc wpadka zawsze może się zdarzyć. I co wtedy? Wtedy większość kobiet rodzi dzieci. I o ile czasami dziecko ma szczęście i rodzi się w kochającej rodzinie, albo w "najgorszym wypadku" trafia do domu dziecka, o tyle wiele z nich jest wyrzucanych do śmietników, duszonych i zabijanych. Celowo piszę wiele, bo to, co słyszymy w mediach, to tylko odsetek. Ileż to przypadków nigdy nie ujrzy światła dziennego....? Ja nie nadaję się na matkę, nie chcę nią być i wiem, że gdybym zaszła w ciążę, usunęłabym ją. Bo przy całej swojej niechęci do dzieci mam jeszcze resztki sumienia, żeby nie skazać dziecka na wychowywanie przez kobietę, które nigdy go nie chciała albo życie w domu dziecka, ze świadomością, że było niechciane.

Odpowiedz
girlfromwestern
-1 / 5

W takim razie tysiące SZCZĘŚLIWYCH dorosłych dzieci z domów dziecka powinno się cieszyć, że ich matki NIE miały sumienia i pozwoliły im łaskawie żyć, a i, że miały to SZCZĘŚCIE, że żadne z nich nie powstało z Twojego DNA. Życie to nie tylko rodzina. A to co Ty tutaj napisałaś, mówi o ciąży tylko trochę, za to bardzo dużo o Tobie. To tak samo jak stwierdzenie" Janek wychowywał się w niekochającej rodzinie" wbrew pozorom nie mówi nam dużo o Janku, bardziej o jego rodzinie. Z tego co tu piszesz można sobie pomyśleć, że uważasz ludzi z domów dziecka za tych którzy NIE powinni się urodzić i, że największą krzywdą jaka ich spotkała jest to, że się urodzili, a nie to, że własne matki ich nie chciały. Proponuję pójście do domu dziecka i zobaczenie, że są tam ludzie skrzywdzeni przez MATKI, a nie przez narodziny. Nie tylko tacy, którzy żałują, że się urodzili tam są. W tym komentarzu chodzi mi o to, żebyś zobaczyła, że każdy kij ma dwa końce, i, że na świecie są ludzie, którzy osiągnęli szczęście przez to, czego Ty nie umiesz chyba dostrzec, przez zauważenie, że życie to nie tylko matka, która nie umie albo nie chce kochać.

~siejeziarnobojestparno
0 / 0

dobrze, ale jest też wiele dzieci, które będzie żyło w biedzie, głodzie, będzie bite, molestowane, poniżane. Może trafić do domu dziecka a stamtąd do kolejnej patologii. Może urodzić się bardzo chore i mieć życie-nie-życie. W waszym idealnym świecie chyba nie ma miejsca na przemoc i nędzę, ciężkie choroby, na życie w nieustającym cierpieniu i nieszczęściu. I jeszcze jedno- jeżeli zlepek komórek zostanie wyskrobany, to NAPRAWDĘ będzie mu WSZYSTKO JEDNO. Może aborcja to zło, ale czasami jest to mniejsze zło.

girlfromwestern
0 / 0

"ale jest też wiele dzieci, które będzie żyło w biedzie, głodzie, będzie bite, molestowane, poniżane." to zależy od MATKI, RODZINY polityki w sumie też i od tego, co RODZINA ma w głowie. To wina WYŁĄCZNIE MATKI - S*KI I OJCA - SKU**YSYNA, a nie tego, że się narodziło. Powtarzam jeszcze raz: to WINA MATKI i OJCA. Jeżeli jakimś cudem zostaniesz zmuszona do narodzenia dziecka i do wychowywania go, przykro mi - to co mu zafundujesz będzie zależało WYŁĄCZNIE od CIEBIE. Ale oczywiście najłatwiej zwalać wszystko na system prawny. Olewanie swojego dziecka jest złe, poniżanie go, wyśmiewanie też, ale to WINA RODZICÓW!!! I nie zrozum mnie teraz źle. Nie twierdzę, że każdy powinien mieć dzieci, ale wszystko to o czym piszesz to WINA WYŁĄCZNIE RODZICÓW, którzy oczywiście nie widzą niekiedy SWOJEJ WINY, bo i po co - przecież oni tylko nie chcieli dzieci, a złe państwo zmusiło ich do tego, że ich DZIECI ŻYŁY. Złe państwa robią to w końcu codziennie. Codziennie zmuszają do życia setki ludzi, którzy muszą się użerać z takimi ZŁYMI rodzicami, którzy zwalają winę na brak aborcji. Oni przecież absolutnie nie są winni - tylko nie kochają swoich dzieci. Ale dla Ciebie jest odwrotnie - codziennie państwa zmuszają do tego, że takie biedne matki muszą żyć ze swoimi dziećmi. Wyobraź sobie, jest matka niekochająca swojej dziecko. Ty pewnie jej współczujesz, bo biedaczka musiała urodzić. A ja bardzo, ale to bardzo współczuję dziecku takiej ZŁEJ MATKI.

~siejeziarnobojestparno
+1 / 1

Ale taka jest brutalna rzeczywistość. Nie wszyscy rodzice są dobrymi rodzicami, niektórzy są gorszymi, a wielu z nich tworzy patologię. To nie jest wina dziecka, to wina tych ludzi, ale tak po prostu JEST i nie zmienisz tego. Nie wyplenisz z ludzi zła, agresji, zboczeń. Nikt nie ma takiej mocy żeby zamienić przyszłych rodziców w dobrych i kochających rodziców. Oni sami mogliby tego zrobić, ale jakoś NIE ROBIĄ. I tak, złe państwo, bo aborcja powinna być dostępna. To nie wina państwa, że rodzina jest porąbana, ale to wina państwa, że dziecko jest zmuszone do urodzenia się w takiej patologii. A niektóre dzieci przeżywają piekło na ziemi(z powodu ciężkiej patologii czy chorób) i niekoniecznie dziękują Bogu za "dar życia", bo to nie życie. Nie wiem skąd Ci się wzięło moje rzekome współczucie do chorych matek, które tłuką swoje dzieci czy głodzą. Nigdzie, nawet słowem, nie wspomniałam o matkach. Co nie zmienia faktu,że owszem, uważam, że KAŻDA kobieta powinna mieć wybór, nawet jak jest szurniętą s.u.ką. I bez argumentów o adopcji, bo nie każdy chce być żywym inkubatorem przez 9 miesięcy. Ludzie nie staną się dobrzy, bo Ty tak chcesz, bo chcesz żeby dzieci wychowywały się w dobrostanie i miłości. Nie pstrykniesz palcem i nie zlikwidujesz chorób, agresji, wykorzystywania seksualnego, znęcania się, alkoholizmu, narkomanii itd. Dziecko nie jest niczemu winne, ale umówmy się, dla niektórych zlepek komórek to nie dziecko, tylko forma życia, z którego myślący i czujący człowiek się dopiero narodzi. Także niech każdy we własnym sumieniu rozstrzyga czy by się podjął takiego zabiegu czy nie. Ja nie, ale jestem w dobrej sytuacji materialnej, mam perspektywy na przyszłość, kochającą rodzinę i mocną psychikę, nie zrobiłabym krzywdy swojemu dziecku. Niestety, nie każdy może się "pochwalić" takimi zasobami, jak już nieraz podkreślałam w swojej wypowiedzi. Nie wiem czy to daje prawo do aborcji, ale nie mam zamiaru walczyć aby tego prawa nie było. Dla mnie to może być złe, ale kim ja jestem żeby decydować o życiu setek kobiet i ich dzieci?

girlfromwestern
0 / 0

"Nie wiem skąd Ci się wzięło moje rzekome współczucie do chorych matek, które tłuką swoje dzieci czy głodzą." Współczujesz im bo biedaczki musiały rodzić dzieci i być żywym inkubatorem, czyż nie - to takie straszne w końcu? Dużo bardziej od tego, że dzieci muszą się użerać z nic nie warta suką? Takie kobiety powinny spędzać czas w więzieniu, co najmniej kilka lat, i, nie, nie za błędy państwa, bo biedactwom zabroniono aborcji, tylko za to, że traktują w taki sposób własne dzieci. Wiem, że to straszne, co teraz napiszę, ale dzięki temu, że państwo Twoim zdaniem zawiniło wiadomo z kim mamy do czynienia. Ze złym człowiekiem, którego powinno się odizolować od społeczeństwa. Następne, które się łączy z poprzednim: co byś zrobiła wiedząc, że kobieta, która z zimną krwią zamordowała swoje dziecko (urodzone), która jest już po wyroku, chce dokonać aborcji, ale dzięki Tobie jednak mogłaby zmienić zdanie i oddać dziecko do domu dziecka? Zgaduję, że łaskawie pozwoliłabyś łaskawie na aborcję. A co tam w końcu, jest zła kobieta, mam szansę ocalić jedno życie, ale co tam będzie BIEDACZKA się męczyć. To takie straszne, przerażające robić jako inkubator. Pytanie następne przyszło Ci kiedyś do głowy, czemu dzieci z domów dziecka nie osiągają szczęścia? Częściowo dlatego, bo słyszą dokładnie to samo, co Ty napisałaś. "Dziecko niby to nie Twoja wina, że masz patologię w domu, ale mimo wszystko Ciebie tu NIE powinno być. Nie obwiniaj się o to, to wina państwa, że ŻYJESZ". Na pewno niechciane dziecko marzy tylko o tym, żeby coś takiego usłyszeć. Jeśli tak umiesz współczuć niechcianym dzieciom, to już może nie będę Ci mówić, co możesz zrobić z taką empatią. Świata nie zmienię, ale zawsze mogę wpoić pewne wartości swoim dzieciom, o ile będę je miała. A wpływ też mam na zachowanie swoich znajomych. Może napiszę Ci kim jestem, że walczę o takie prawa. Jestem córką kochających się rodziców i chciałabym zapewnić w przyszłości swoim dzieciom, jeśli będę je posiadać takie same pokłady zrozumienia i miłości, jaką mi dano. Jestem pełna współczucia dla niechcianych dzieci za to, że miały takie rodziny i wiem, że nie mam żadnego prawa mówić im tu sobie wstaw, to co ostatnio napisałaś, albo to co jest w " " - na jedno wyjdzie. Jestem również kobietą, która w przyszłości chce zaadoptować dzieci (nie, nie dlatego, że sama nie mogę ich mieć), po prostu chcę dać im to czego nie dały im Twoim zdaniem biedne pokrzywdzone przez państwo rodziny, jeśli na takie dzieci trafię. Wierzę w to, że we mnie znajdują się pokłady takich uczuć na jakie nie było stać ich rodziny.

~siejeziarnobojestparno
0 / 0

Przepraszam, ale naprawdę jesteś taka głupia czy tylko udajesz? Najwyraźniej muszę napisać jeszcze raz, bo za pierwszym razem nie dotarło (pomimo, że zacytowałaś moją wypowiedź). NIE WSPÓŁCZUJĘ takim matkom. Ani trochę. W głowie mi się nie mieści żeby mieć współczucie dla podłych, agresywnych ludzi, którzy mogliby zafundować piekło niewinnemu dziecku. Wmawiasz mi coś, bo lepiej założyć, że sama jestem podła, tylko dlatego, że dostrzegam, że świat jest podły. Nie muszę również nikomu POZWALAĆ na aborcję, bo to bo tamto-jak już wspomniałam, to nie moja sprawa i każdy powinien to rozważyć wedle własnego sumienia.Jestem za prawem wyboru, bo sama nie czuję abym miała prawo decydować za zupełnie obce kobiety i zupełnie obce dzieci. To nie znaczy, że jestem fanką aborcji, bo tak nie jest.To nie jest brak sumienia, a wręcz przeciwnie-nie mogłabym walczyć o każdego zarodka, tym samym skazując go na nie wiadomo, jakie życie. Tyle dzieci ma naprawdę przechlapane i tak, to jest wina rodziców, ale to nie jest moja wina. Mogę pomóc najbliższemu otoczeniu, ale nie zapewnię opieki każdemu dziecku choremu, molestowanemu czy bitemu. Nie wyrwę wszystkich dzieci z patologii ani nie mam mocy uzdrawiania. Do życia mogę powoływać jedynie swoje dzieci, mogę udzielić wsparcia przyszłym matkom, które znam i tak, w takim przypadku byłabym jak najbardziej przeciwna aborcji (wyjątek gwałt, zagrożenie życie, bardzo ciężkie upośledzenie-wtedy się nie wtrącam). Co do adopcji-powód, który podałaś jest śmieszny a problem dzieci z DD o wiele bardziej złożony. Co do mojego współczucia do nich-zważywszy na ścieżkę kariery, jaką wybrałam, zakładam, że pomogę im bardziej niż Ty. I o! Też mam w planach adopcję dziecka z domu dziecka ;) szooookujące. Zapominasz, że za prawem aborcji nie kryje się tylko "skrobanka dla patologii", ale setki innych kobiet i innych motywacji. To nie jest wyjście do sklepu, to okropna i ciężka decyzja, ale wciąż uważam, że nie powinno się decydować za innych. Chyba, że faktycznie opiekujesz się życiem, które w wyniku swoich przekonań "powołasz". I to nie tylko dzieckiem, ale czasem i matką i jej rodziną, bo wiesz, bywa i tak, że dziecko wpływa na wielu ludzi.

girlfromwestern
0 / 0

" Najwyraźniej muszę napisać jeszcze raz, bo za pierwszym razem nie dotarło (pomimo, że zacytowałaś moją wypowiedź)." Przepraszam. Nie powinnam pisać odpowiedzi pod wpływem emocji.
"Wmawiasz mi coś, bo lepiej założyć, że sama jestem podła, tylko dlatego, że dostrzegam, że świat jest podły" Tutaj wystarczy chyba tylko krótkie nie.
"To nie jest brak sumienia, a wręcz przeciwnie-nie mogłabym walczyć o każdego zarodka, tym samym skazując go na nie wiadomo, jakie życie." Ale mówić dzieciom "Dziecko niby to nie Twoja wina, że masz patologię w domu, ale mimo wszystko Ciebie tu NIE powinno być. Nie obwiniaj się o to, to wina państwa, że ŻYJESZ" to już masz sumienie. Nie sądzę, żeby jakiekolwiek dziecko potrzebowało takiego wsparcia. To oczywiste teraz co napiszę, ale dzieci z niekochanych rodzin też czasami przeglądają demotywatory. I na pewno to co napisałam w cytacie nie sprawia, że poczują się lepiej chociaż trochę.
"Mogę pomóc najbliższemu otoczeniu, ale nie zapewnię opieki każdemu dziecku choremu, molestowanemu czy bitemu. Nie wyrwę wszystkich dzieci z patologii ani nie mam mocy uzdrawiania." Teraz czas na to, żebym to ja Cię zaskoczyła. Ja też.
"To nie jest wyjście do sklepu, to okropna i ciężka decyzja, ale wciąż uważam, że nie powinno się decydować za innych." Jeśli tutaj mówisz o wszystkich aborcjach, jeżeli tak to chyba mało razy słyszałaś albo czytałaś o aborcjach. Mało to wyznań kobiet, które nie wspominają swojej aborcji jako ciężkiej i okropnej decyzji? Sądzisz, że kłamią?
"Co do mojego współczucia do nich-zważywszy na ścieżkę kariery, jaką wybrałam, zakładam, że pomogę im bardziej niż Ty" Nie zapomnij przy tym pomaganiu wspomnieć, że w pełni popierałaś wybór ich rodziców, kiedy to postanowili, że nie chcą, żeby to dziecko się narodziło i, że tacy jak oni się rodzić nie powinni, bo tak zadecydowali ich rodzice ;)

~siejeziarnobojestparno
0 / 0

To jest po prostu śmieszne :D Czy ja się stawiam w pozycji autorytetu? Czy ja udzielam zgody na aborcję poszczególnym kobietom? Popieram ich decyzję? I w końcu-gdzie ci do cholery dałam do zrozumienia, że mój tok myślenia to: "dziecko niby to nie Twoja wina, że masz patologię w domu, ale mimo wszystko Ciebie tu NIE powinno być. Nie obwiniaj się o to, to wina państwa, że żyjesz"? Naprawdę podziwiam twoje zdolności do budowania całej dramatycznej historii ze skrawków mojej wypowiedzi :D Nigdy i nigdzie nie napisałam, że jakieś dziecko nie powinno się narodzić. Trochę też nie rozumiem, jak niby mam powiedzieć coś takiego dzieciom, z którymi pracuje, skoro hm, gdyby matka zdecydowała się na aborcję, to by tego dziecka przede mną nie było. A te, które żyją w ciężkich warunkach, otrzymują stosowne wsparcie-przynajmniej ode mnie i osób podobnych do mnie. Jestem za prawem do aborcji. Nie znaczy to, że przyklaskuje samemu zabiegowi, nie znaczy to, że uważam, że pewne dzieci nie powinny żyć, nie znaczy to, że współczuję matkom czy nie dostrzegam "zła" takiej decyzji. Znaczy to tylko i wyłącznie tyle, że nie chcę decydować za innych i chcę żeby inni decydowali za siebie sami. Nie ma w tym żadnej ideologii dobra czy zła, jestem za prawem wyboru i nie tyczy się to tylko decyzji o urodzeniu dziecka, ale wszystkich dziedzin życia. Ludzie powinni sami za siebie decydować, to nie ode mnie zależy, jakich wyborów dokonają, bo to powinny być wybory w ich mniemaniu słuszne-nie moim. Nie mogę decydować o zakazie aborcji, bo nie zaopiekuję się później tymi dziećmi, które w wyniku zakazu przyszły na świat. To przykre, ale tak jest, nie ingeruję w sprawy, za które nie mogę wziąć odpowiedzialności. Przykro mi, że nie wszyscy rodzice są mądrzy i kochający i później osoby takie jak ja muszą "naprawiać" te skrzywdzone dzieci. Łamie mi to serce, bo stykam się z naprawdę potwornymi rzeczami. I to tym bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że nie mam prawa decydować za innych. Równie dobrze mogłabym powiedzieć żebyś powiedziała dziecku o skrajnie zniszczonej psychice, że popierałaś ich rodziców, kiedy przychodziło na świat. To absurdalne. Nie wspominając już o kwestiach spornych, czyli czy aborcja to morderstwo na ukształtowanym człowieku, bo to wszystko zależy od tego, jak kto pojmuje początek człowieka i kiedy należy walczyć o jego prawa. I raz jeszcze-aborcja dotyczy tylko patologicznych matek, ale kobiet zgwałconych, kobiet, których życie jest zagrożone oraz kobiet, które mogą urodzić bardzo chore dzieci. To do nich powinna należeć ta decyzja, niezależnie od sytuacji. Każda kobieta ma prawo zadecydować czy chce dziecko urodzić czy chce być jego matką i jaką matką być. Może oddać do adopcji, może wychowywać w trudach albo stworzyć kochającą rodzinę-to wszystko kwestia wyborów. I te wybory kobieta powinna dokonywać od samego początku. I znowu-rozumiem, że dla kogoś to może być niedopuszczalne, ale nie rozumiem jak można aktywnie o to walczyć. "Obroniłam nienarodzone życie, sumienie czyste. A co się później z tym życiem stanie, cóż, nie moje zmartwienie". Jest dla mnie coś niemoralnego w zmienianiu cudzego życia i nie brania odpowiedzialności za to, co się zrobiło. Z tego też powodu jestem za prawem wyboru. Działam wokół siebie i staram się pomóc wyjść na prostą wielu ludziom, ale nie będę podejmować decyzji za cały świat. Pewne rzeczy ludzie sami muszą udźwignąć.

~Karolaaaaa1995
+10 / 10

ktoś robiący tego demota nie podkreślił faktu , że kościół zarówno jest przeciw aborcji jak i przeciw antykoncepcji... ale ok rodzić dzieci potem je porzucać na śmietnikach bo przecież w domach dziecka i innych takich ośrodkach nie ma już miejsc a okna życia chcą zlikwidować . bierzmy przyklad z matek które zabiły swoje dziecko gdy już przyszło na świat a nie jeszcze w łonie... pozdrawiam jakże odpowiedzialnego autora :)

Odpowiedz
F franiula1779
+1 / 3

Nie jestem za aborcji ale uwazam ze wyjatki powinny byc i koniec.
Dla mnie takim wyjątkiem jest gwałt, ciezko chore dziecko lub zagrożenie dla matki zycia. Sama mam dzieci ,ale byłam mloda i wiadome sex byl ale liczylam sie z tym ze moge zajsc ,jednak wiedzialam ze nie ma mowy o aborcji.A jesli juz ktos nie da rady sobie z dzeckime, nie jest gotowy ok rozumiem to mozna te dziecko oddac,zostawic w oknie zycia ale nie na smietniku czy zabijac.

Odpowiedz
F franiula1779
-1 / 15

To nie jest decowdowanie o sswoim ciele.Wtedy to juz nie jest tylko twoje cialo.

Odpowiedz
zaymoon
+3 / 5

A czyje jeszcze? Biskupa, lokalnego klechy i tępych moherów?

~wolnaodkosciola
+1 / 9

ludzie co wy mówicie. kosciol ksieza wypowiadaja sie na temat aborcji i antykoncepcji ze to zlo . to jak mamy sie walic jak domy w Afganistanie ????????? miec po 10 dzieci .po to wymyslono aborcje i antykoncepcje zeby byla mozliwosc tego usunać badz zapobiedz przeciez . kazdy ma swoje sumiemie i przed soba bedzie sie spowiadał. jedna kobieta bedzie chciala usunac chore lub dziecko z gwałtu inna nie innej nie bedzie przeszkadzac roslinka ktora robi pod siebie. kazdy jest indywidualnoscia kazdy ma wlasne zdanie. a partner kobiety powinien pomoc podjac decyzje o aborcji. dla jednego ciaza to dar dla innego utrapienie i kłopot. Bo jak Polsce mozna miec dziecko zarabiajac 1800 zl albo i nie??odpowiedzcie sobie sami. chcesz urodzic dziecko zeby klepalo biede? to lepiej je usun. jesli bedziesz gotowa na dziecko to je zatrzymaj jesli nie jestes gotowa to je usun.przeciez to jest wasze cialo a nie cialo twojego proboszcza , chlopaka meza przyjaciołki, sama potrafisz zadecydowac. no tak mozna urodzic dziecko ale po co oddawac je do tego okna zycia przeciez tam trafi do domu dziecka i bedzie nie chciane nie kochane przez nikogo. PAMIETAJCIE DZIEWCZYNY TO JEST WASZA DECYZJA TYLKO I WYLACZNIE.

Odpowiedz
~maria_danuta
+7 / 9

za to mężczyźni powinni sobie ten napis wytatuować na czole tak,a by dał się przeczytać w lustrze,aby również brać odpowiedzialość za używanie swojej przecenianej części ciała, bo z demota wynika, że sami siebie traktują jak bezmózgie dildo.

Odpowiedz
~kobieta87
+6 / 8

co za beznadziejny demotyw, bo to kobieta jest jedyna osoba bioraca udzial w seksie prawda? po prostu idzie sobiedo faceta i pozycza jego penisa, on przeciez nie ma nic do powiedzenia. No ale ale nie poczekajmy, on chce miec cos do powiedzenia jak kobieta jest w ciazy ??! ogarnijcie sie ludzie !!

Odpowiedz
~Młoda
+4 / 8

Autor tego demota, albo żyje jeszcze w średniowieczu, albo jest wyznawcą islamu. Czasy białych niewolnic i palenia czarownic na stosie już dawno przeminęły!!! Dlaczego to kobieta zawsze ma być odpowiedzialna??? Bo co? Bo jej macica? A facet - hulaj dusza piekła nie ma?! Czy autor chciał pokazać, że tylko kobieta jest w stanie myśleć?

Odpowiedz
F franko1988
-1 / 1

A facetów, którzy zmuszają lub namawiają kobiety do usunięcia ciąży, to już rozumiesz?

Odpowiedz
agut
+4 / 6

Z kolei mężczyzna powinien mieć wyryte w mózgu "nie uprawiam seksu, gdy żadne z nas nie jest zabezpieczone". Przepraszam, ale czy dziecko ma jednego rodzica?

Odpowiedz
~Deutsche_Frau
+8 / 8

W PL z tego co się przekonałam (i nie żałuje przez to mojego wyboru) faceci maja syndrom piotrusi apana, wiecznego imprezowicza, ktory nie szuka rodzinnej kobiety, na zone, a pani ktora zajmnie sie domem. Nie wiem dlaczego tak zalezy im na tym by kobiety miały conajmniej kilkoro dzieci kosztem własnym marzen i rozrywek. Moize sa słabi i chca nie tylko własnej pani do gotowania ale tez niewolnicy? Nie wiem ale szanujcie sie dziewczyny bo nie długo wasze chłopaki beda wymagac od was noszenia na rekach za to ze sa:)

~ja_i_on
+4 / 6

a może to faceci zaczęliby rozpoznawać związek przyczynowo - skutkowy i może to oni powinni podwiązywać sobie nasieniowody, a nie całą odpowiedzialność i swoje cholerne wygodnictwo zwalać na kobiety

Odpowiedz
~ja_i_on
0 / 4

na mózgu sobie wygraweruj pacanie ten swój napis

Odpowiedz
~frwed
+2 / 2

wg mnie demotywator jest delikatnie mówiąc lekko nietolerancyjny.....

Odpowiedz
zaymoon
+1 / 1

Baaaardzo delikatnie powiedziane...

Rani
+7 / 7

Śmieszy mnie postawa obrońców życia. Interesują się dzieckiem tylko przez czas trwania ciąży. Gdy się już urodzi, nie będzie ich obchodziło to czy dziecko jest głodne, bite, żyje w nędzy, czy może jest chore i cierpi bo jego rodziców nie stać na leczenie. Skoro tak się przejmujecie losem dzieci to chrońcie je także po urodzeniu i nie zostawiajcie matek i ojców samych z ich problemami.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 May 2013 2013 19:55

Odpowiedz
RozentuzjazmowanyZboczek
-5 / 9

Tępe dzi*wki najpierw przeruc*ają pół miasta, zajdą w ciążę, a potem chcą usuwać! i jeszcze po udanym zabiegu pochwalą się na facebooku.

Odpowiedz
W wicik
+1 / 3

Popieram ZAYMOON'a. Wpierw się czepia, wyzywa, pierniczy głupoty a potem oczekuje... zero zrozumienia ;d

RozentuzjazmowanyZboczek
0 / 4

A ty lewacki psychopato już taki nietolerancyjny i siejący nienawiścią do innych wypowiedzi/wyznań/poglądów? Tak się składa, że mam kobietę, którą kocham z wzajemnością, zaś pustaków dających dupy za darmo pod latarnią i dokonujących aborcji nie można nazwać kobietami, tylko zwykłymi śmieciami i to samo sądzi moja dziewczyna. Ale ty gimbusie tępy znasz mnie lepiej, niż ja sam.

Xar
0 / 2

Rozumiem ze dziewczyna nie chce dac przed slubem i tutaj wyladowujesz swoje frustracje. Ok, Twoja sprawa - ale nie obrazaj nikogo.

zaymoon
0 / 0

@RozentuzjazmowanyZboczek
Pokaż mi zaświadczenie o wrodzonym upośledzeniu umysłowym, to przestanę się z ciebie nabijać. Bo tolerancja właśnie polega na tym by nie gnoić ludzi za pewne wrodzone cechy. Ale jeśli twój debilizm jest cechą nabytą to dla takiego czegoś niema tolerancji.

0bcy
0 / 0

To chyba tobie nie chce dać xar - i dlatego twak wlczysz o rozwiązłośc oraz o obalenie etyli chrześcijańskiej... kiedy ludzie w koncu z niej zrezygnują może w końcu jakaś ci da co nie?

~nosze_burke
+5 / 7

Dlaczego o ciąży chcą decydowac ci którym ona nie grozi? Faceci najgłośniej krzyczą, ale to oni w 90% przypadkach zostawiaja kobiete z chorym dzieckiem (ze zdrowym też). Feministki zabardzo skupiają sie na samej aborcji, legalna czy nie w Polsce nadal to kobieta jest winna. Zrobił jej dziecko nieodpowiedzialny sku**el, jej wina bo takiego wybrała, że ją zostawił. Ma męża alkoholika, tez jej wina bo mogła wybrac innego. W Polsce kobiety naprawde nie maja łatwo. Dla przykładu Niemcy nie wolą sie żenić z Polkami bo Niemka nawet jak zdradzi i zostawi faceta to on płaci alimenty, w Anglii jest podobnie. W PL kobieta nie utrzyma chorego (a czasem też zdrowego) dziecka z alimentów, które tez nie zawsze dostanie. Na pomoc od panstwa tez nie ma co liczyć. Niemcy zostawiaja zony jak ich ta któryś raz dradzi, Polacy jak sie znudzi i "nie jest juz tak fajnie".

Odpowiedz
E konto usunięte
+5 / 5

jeżeli laska zajdzie w niechcianą ciążę, to jest tak samo winna, jak ojciec dziecka - tyle w temacie

Odpowiedz
A agnieszkarhk
+3 / 5

Aborcja na życzenie?nie ma czegoś takiego,kobietą lub parą która się tego podejmuje zawsze miotają sprzeczne uczucia,musi wybrać mniejsze zło.Większość ludzi po czymś takim ma wyrzuty sumienia do końca życia,bo zazwyczaj wtedy gdy potrzebują pomocnej ręki nikt im nie chce pomóc,ale do komentowania i obczerniania jest tłum ludzi...

Odpowiedz
~whoru
+5 / 5

No elo, czyli ciąża to wina kobiety tak? Sorry koleś, ale mam wrażenie, że coś nie halo. O bezpieczny seks powinny dbać obie strony, a nie ku*wa zwalać w razie wpadki wszystko na babe. Faceci (nie mówie, że wszyscy) chyba sami nie są świadomi związku przyczynowo-skutkowego w przypadku użycia swojego penisa. Przygodny seks, potem niechciana ciąża i zostaje tylko podziemie aborcyjne albo mrożenie nowordków w lodówce... hejtujcie, minusujcie :*

Odpowiedz
~Tsaaaa
+4 / 4

a myślisz że taka kobieta, decydująca się na aborcję zdecydowałaby sie na to samo mając obok siebie kochającego i wspierającego faceta? ciąża to odpowiedzialność dla DWOJGA. Zgadzam się z grawerowaniem napisów - zastanowisz się trzy razy zanim wyjmiesz.
PS: a tak w ogóle.. dziewczyna ma ci pilnować małego? a może nie wiesz którą stroną włożyć prezerwatywę?

Odpowiedz
Alexisathene
+1 / 3

Jestem za prawem do aborcji- tyle, że moim zdaniem powinna być jak in-vitro refundowana tylko w części, albo w ogóle.
Pojawiają się racjonalne głosy mówiące o tym, że "na życzenie" jest potrzebne bo antykoncepcja zawodzi. Owszem- zgodzę się z tym. Powszechne tabletki, plastry i zastrzyki mają prawie 100 % skuteczności (tutaj prawie robi wielką różnicę). Jeśli chodzi o tabletki to ta skuteczność nawet przy doskonałym stosowaniu -branie co do godziny, abstynencja od alkoholu nie jest stuprocentowa- z tego co mi wiadomo czasami po prostu wątroba czegoś nie przemetabolizuje (dlaczego? Nie wiem) i jest niespodzianka....
To jest zrozumiałe, że jeśli kobieta jak również mężczyzna podeszli odpowiedzialne do sprawy i się zabezpieczali, ale zabezpieczenia nie zadziałały mogą domagać się prawa do aborcji- w końcu nie używali metod antykoncepcyjnych dlatego, że nie mają co zrobić z kasą, albo im się nudziło- nie chcieli po prostu ciąży.
Z metod 100 % bezpiecznych może być:
- metody rozpoznawania płodności , czyli NPR (tak, tak metoda popierana przez KK :P ), a ściślej figle w fazie bezwzględnej niepłodności- tylko trzeba umieć ją wyznaczyć co nie jest trudne (jak ktoś się boi to się może zgadać z lekarzem na USG jajnika...) Tania.
- Wazektomia- też 100 %, ale dopiero po kilku miesiącach od zabiegu. Jeśli para zechce mieć dziecko to są 3 drogi: rewazektomia (droga), wcześniejsze pobranie nasienia i zmagazynowanie go, ew. nakłucie najądrza i pobranie plemników.
- metoda RISUG- http://biotechbinge.com/biotechnology/2012/11/new-birth-control-method-for-men-risug-is-one-shot-100-effective/ dla mężczyzn, odwracalna

Uważam, że lepiej zapobiegać niż leczyć :)

Odpowiedz
zaymoon
-1 / 3

finansowanie powinno zależeć od stanu majątkowego, jak ktoś dobrze zarabia to rzeczywiście niech płaci z własnej kieszeni (poza oczywiście sytuacją kiedy płód zagraża życiu kobiety albo jest uszkodzony). Ale w przypadku osób mało zarabiających, których może nie być stać na utrzymanie dziecka, w przypadku samotnych kobiet gdzie żaden facet nie chce się przyznać do spłodzenia dziecka, albo w przypadku dziewczyn uczęszczających do szkoły, wtedy aborcja powinna być w pełni finansowana.

Alexisathene
0 / 0

Jeśli kobieta jest w niechcianej ciąży (nieważne czy z gwałtu czy też nie) powinna mieć prawo ją przerwać.

0bcy
-1 / 1

Alexisathene - a ja uważam, że jeżeli ktoś nie chce twojego życia też powinien móc je przerwać.

zaymoon
+2 / 8

Kato-faszystowskie śmierdziele, odwalcie się od kobiet, od dyktowanie im co mają robić z własnym ciałem! Debili co pieprzą że zygota albo zarodek jest człowiekiem powinno zamykać się w psychiatryku.

Odpowiedz
~Bezsensos
+1 / 1

"Inaczej kobiety nie zaczną dostrzegać tego związku przyczynowo-skutkowego" - demotywator jest tendencyjny i zwyczajnie seksistowski. Czemu mężczyzna miałby sobie cokolwiek grawerować na penisie zamiast np. założyć prezerwatywę i również pomyśleć o ewentualnych konsekwencjach seksu bez zabezpieczenia? Dalej: czemu ciąża jest sprowadzona do sprawy kobiety, a nie wspomina się o tym, że dziecko to również sprawa pana, który je zmajstrował, bo do tanga trzeba dwojga? Te "skutki niepożądane" dotyczą dwóch osób, nie tylko kobiety, ale również mężczyzny i on również ma obowiązek zadbać o zabezpieczenie podczas seksu, skoro potem wychodzi z takiego założenia, co autor demota (że ciąża to sprawa KOBIETY tylko i wyłącznie, mimo że przecież facet też w "robieniu dziecka" uczestniczył w sposób czynny, dobrowolny).

Odpowiedz
G gerbusia
+2 / 4

Moja pochwa, moja macica, moje życie i moja sprawa! Dlaczego o moim życiu ma decydować stary, obcy dziad! Według tego co napisałeś to kobieta zostaje z 'problemem'. Was samców nie pytają kiedy ma pani zamiar zajść w ciążę, bo to już taki wiek, że pewnie niedługo. Nie wywalą was z pracy bo jesteście w ciąży albo macie maleńkie dziecko. Zaraz się zacznie, że w ciąży nie mogą, ale kończy się ochronka i już cię na tym stanowisku nie ma. A co do nieplanowanej ciąży to wypadki się zdarzają i może na pochwie wytatuować taki sam napis dla SAMCA który zostawi dziewczynę z problemem!!

Odpowiedz
~Momerie
+3 / 5

Autor tego demotywatora powinien dla dobra społeczeństwa zabić się najlepiej w tej chwili. Nie wiem, czy to jakiś głęboko zakorzeniony mizoginizm, czy po prostu tępota niespotykana wcześniej u homo sapiens sapiens, ale za coś takiego powinien dostać w mordę i to porządnie. Oczywiście seks chcą uprawiać tylko kobiety, więc mężczyzna, biedny, zmuszony, ostatecznie wsadzi, a jak już zapłodni, to tylko i wyłącznie kobieta chce aborcji. Tępe te kobiety! A tak ogólnie do obrońców życia i praw człowieka - wasza moralność ociera się o moralność strażników z Oświęcimia, nie ma nic bardziej niehumanitarnego niż właśnie bycie humanitarnym, prowadzi to do takich absurdów, że zmiłuj się Boże. A ponieważ religia musi pojawić się wszędzie, to i tu znalazła swoje miejsce. Może tak - czyj mózg tego religia, taki pokój augsburski 2013 ok? Nikt nie powinien nikomu wciskać swojej moralności ani zasad, o ile dana osoba nie łamie prawa. A prawo nie powinno w ogóle interesować się tym, co ktoś robi z własnym ciałem. O ile wiem, ciąża rozwija się w macicy należącej do kobiety, więc jest tylko i wyłącznie jej sprawą, niczyją więcej. Jeśli dziecko nie jest zdolne do życia poza macicą, usunięcie go nie jest morderstwem. Ogarnijcie się i tak od zawsze na zawsze kobiety usuwały i będą usuwać ciążę, dajcie im spokój, swoich nie usuwajcie. Każdy niech zajmie się sobą.

Odpowiedz
W wojteq66666
-2 / 2

PRZEPRASZAM BARDZO!!!! JESTEM ZUPEŁNYM PRZECIWNIKIEM ABORCJI, MIMO, ŻE PRZEZ ATEIZACJĘ KOŚCIOŁA POWSZECHNEGO MAM WYJE.BANE NA TO MÓWIĄ TE MASKOTKI W SUKIENKACH I STARE PANNY W HABITACH! PRZEDE WSZYSTKIM NIE MÓWIMY O ZAGROŻONYCH CIĄŻACH ITP, ALE O KONKRETNYCH PRZYPADKACH CIĘCIA SIĘ PRZEZ POZBAWIONE ROZUMU NASTOLATKI I NIE TYLKO!!! MIMO WSZYSTKO, KAŻDY PŁÓD TO ŻYCIE I NIECH 'ON' W PÓŹNIEJSZYM ŻYCIU ZDECYDUJE CZY CHCE ŻYĆ (CHYBA, ŻE BĘDZIE KIBOLEM, POSŁEM, SENATOREM, PREZESEM PIS, PREMIEREM, PREZYDENTEM RP, KSIĘDZEM, MESJASZEM, JEZUSEM, JAHWEM, ALLAHEM, ŻYDEM, PREZENTEREM TVP, OPŁACANYM Z KIESZENI PODATNIKÓW, WŁAŚCICIELEM WAWELU, POLICJANTEM, STRAŻNIKIEM MIEJSKIM, URZĘDNIKIEM, KAŻDY NIECH SOBIE DOPOWIE RESZTĘ DEBILI), INACZEJ PRAWOMOCNA JEST ABORCJA!!!!

Odpowiedz
W wicik
0 / 0

Nie popieram nie popierania

~katrinas
-1 / 3

Nic, oprócz wstrzemięźliwości, nie daje 100% zabezpieczenia przed ciążą. Mój kolega ma córkę mimo tego, że się zabezpieczał z żoną. Tak na dobrą sprawę kogo stać na dziecko? Coraz więcej ludzi klepie biedę, dzieci głodują. Pomijam szczegół, że nie każdy powinien mieć dziecko, nie każdy potrafi je wychować, nie każdy ma "fajne geny", które powinny być przekazywane dalej. Potem słyszymy, jak to matka zabiła swoje dziecko, może gdyby miała możliwość aborcji i dziecko by nie cierpiało. Aborcja to sprawa sumienia każdej kobiety.

Odpowiedz
~Shigen94
-2 / 2

Aborcji chcą ci którym wyskrobanie już nie grozi ;]

Odpowiedz
~Mała_mi
+2 / 2

jakie to chore jest...oczywiście niech o zabezpieczeniu myslą tylko kobiety,przecierz to ich wina ze zajdą w niechciana ciąże...moze tak jakiś podział odpowiedzialności a ja akurat jestem za aborcja mimo ze mam swoje juz ponad roczne dziecko uważam,że kazda kobieta ma prawo decydowac o swoim ciele ! za powstanie dziecka odpowiedzialne sa dwie osoby a nie tylko kobieta ! dwoje ludzi których decyduje sie na pójscie ze sobą do łozka powinno wiedziec co ma jakie skutki a nie tylko kobieta skoro facet wie ze skonczenie w srodku partnerki wiaze sie z ciaza to taki temat powinien byc odpowiednio przedyskutowany,ale oczywiscie przeciez mezczyzni nie poczuwaja się tzn nie wszyscy rzecz jasna. Pozdro!

Odpowiedz
mcpianka
+2 / 2

@ reynolds Mówisz o oknie życia nad którym wisi kamera, która nagrywa kto wsadza dziecko do tego "okna" i później ta osoba jest poszukiwana? Następnie jak zostaje odnaleziona to jest przesłuchiwana i namawiana przez najczęściej księży do jednak "nawrócenia się" i opieki nad niechcianym dzieckiem, które przecież jest swoistym "darem". Czy o tym samym oknie mówimy?

Odpowiedz
Alexisathene
+1 / 1

To były takie sytuacje? Mcpianka podaj jakiś link bo jestem ciekawa jak to jest z tymi "oknami życia"

Krasnolistka
+3 / 3

Panowie, pilnujcie swoich penisów przed kobietami - weźmie jedna z drugą, użyje nieodpowiedzialnie, a potem mają pretensje.
Autorze, logika cynika.

Odpowiedz
T Torak
0 / 2

Drogi kyd tobie to całkowicie się popierniczyło. Analogicznie do twojego demota, czy kobiety mają sobie napisać na brzuchu "Wkładanie do piczy penisa może przynieść skutek uboczny w postaci ciąży, przed użyciem skonsultuj się z lekarzem ", bo inaczej mężczyźni nie zaczną dostrzegać tego związku przyczynowo-skutkowego między seksem bez zabezpieczenia, a ciążą? Jeśli jest wpadka to wina leży po obu stronach, nie po jednej. I tak na marginesie do wszystkich, kyd nie zrobił tego demota, aby zwrócić uwagę na problem, ale by po raz kolejny pojechać sobie po kobietach.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 May 2013 2013 0:01

Odpowiedz
~Twój_nick
-2 / 2

Skoro wpadka leży po obydwu stronach to dlaczego jej konsekwencje ma ponosić tylko facet?
Skoro to kobieta ma decydować o urodzeniu dziecka to z jakiej racji facet ma płacić alimenty na niechciane dziecko?

T Torak
0 / 0

Widzisz jakieś korelacje pomiędzy moim postem, a twoim? Bo ja nie.

Pietter
+1 / 3

Najwięcej do powiedzenia o aborcji i o tym, że powinna być powszechnie dostępna mają do powiedzenia ludzie, którzy już się urodzili :) cóż za zbieg okoliczności

Odpowiedz
Xar
0 / 4

A najwieksi jej przeciwnicy to ci, ktorzy raczej rodzic nie beda

matkozsynem
0 / 2

z takim myśleniem panowie musieliby się wzajemnie zapinać w poślady, bo kobiety nie chciałyby seksu.

Odpowiedz
~Kobieta_wyzwolona
-1 / 5

Konsekwencją ciąży jest aborcja! Nikt nie ma prawa zmuszać kobiety do bycia inkubatorem. Płód to tylko zlepek komórek pasożytujący na macicy, który nie ma prawa do życia dopóki kobieta mu na to nie pozwoli. W momencie gdy decydujecie się na seks z kobietą (wiem, że większości z Was to na szczęście nie dotyczy, ale mówię teoretycznie) to akceptujecie fakt, że to kobieta podejmuje decyzję o ewentualnym urodzeniu (bądź nie) dziecka. Wy nie macie nic do gadania, zrozumiano?! Odczepcie się w końcu od cudzych macic i dajcie ludziom żyć jak chcą.

Odpowiedz
Alexisathene
+1 / 1

Pozwól, że cię poprawię. Jestem przeciwna usuwaniu płodów- czyli aborcji od 10-12 tyg. ciąży. Stadium rozwojowe płodu ma to do siebie, że będąc na tym etapie po cechach zewnętrznych można stwierdzić do jakiego gatunku należy dany płód. Więc to nie jest taki "zlepek komórek". Mówiąc zlepek komórek wyobrażam sobie zygote, morule, blastule.
Aha... chociaż jest pewna sytuacja w której moim zdaniem nie jest moralnie naganne pozbycie się płodu- jest to zagrożenie zdrowia i życia matki.

Illusive_man
0 / 2

@Kobieta_chora
Poza całą paplaniną feministycznych bzdur nie sposób znaleźć w tym poście czegoś sensownego. Pozwól ,że odniosę się to pierwszego stwierdzenia "Konsekwencją ciąży jest aborcja!". Co to w ogóle znaczy ? To ,że jak kobieta zajdzie w ciąże MUSI zrobić aborcje ? No bo przecież "Konsekwencją ciąży jest aborcja!". Chora logika. Ale taka uroda "feministek". Teraz kolej na drugie stwierdzenie "Wy nie macie nic do gadania, zrozumiano?! Odczepcie się w końcu od cudzych macic i dajcie ludziom żyć jak chcą.". Przepraszam Szanowną panią ,że śmiałem się odezwać. Wybaczy mi Szanowna Pani kiedyś ?. A teraz na poważnie całe sprawa dostępu do aborcji dotyczy całego społeczeństwa nie tylko kobiet. Wiele od tego zależy dlatego uważam każdy ma prawo się wypowiedzieć. Nie tak jak ty zakładać ,że ma się monopol na "rację". Do dalszej części tego czegoś nie będę się odnosił bo porostu żal mi czasu i nerwów.
PS: Nie mówię ,że nie powinniśmy dyskutować, tylko tego typu monologi gdzie "autorka" uważa się z wszechwidzącą powodują u mnie odruchy wymiotne.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 13 May 2013 2013 19:06

Krasnolistka
+1 / 1

"Konsekwencją ciąży jest aborcja"?
A konsekwencją zapałki jest straż pożarna. Nie wiem czy to prowokacja, czy tylko głupawa wypowiedź, ale właśnie dzięki takim tekstom ludzie mają feministki za idiotki.

~NNi
+2 / 2

Co za bzdura. Za ewentualną ciążę ponoszą odpowiedzialność dwie osoby. Męczyzna i kobieta, więc nie rozumiem stwierdzenia, którą można zinterpretować w sposób jakoby tylko i wyłącznie odpowiedzialność spoczywała tylko na kobiecie. Oboje podejmują decyzję o współżyciu więc oboje ponoszą tego konsekwencje.

Odpowiedz
Riesling
+1 / 3

Gwałciciel nie powinien być NAGRADZANY możliwością przekazania swoich genów. Płody z gwałtu powinno się usuwać na życzenie. Teraz każdy z tych, co ich kobiety nie chcą, rozmnaża się przez gwałt. Zwiększa się liczba dziedzicznie brzydkich, głupich i chorych ludzi.

Odpowiedz
~Stefan_Kozłowski
0 / 0

Ciąża pojawia się w wyniku decyzji i działania dwojga ludzi, nie tylko kobiety. Kyd, usiądź i pomyśl albo zapytaj kogoś mądrego o zdanie zanim się zabierzesz za publikowanie w internecie A Wy, co temu przyklaskujecie, za naukę się lepiej weźcie.

Odpowiedz
~śwAntoni
0 / 0

Życie kończy się 3 minuty po ustaniu pracy mózgu.
Per analogia zaczyna się 3 minuty przed rozpoczęciem pracy mózgu.
Zapłodnione jajo to nie człowiek!!!
Proste.

Odpowiedz
W wicik
0 / 0

1. Nie widziałem nigdy by były organizowane pomoce dla młodocianych matek w potrzebie. (Ściemy na papierze się nie liczą, widziałem różne zbiórki z których kasa nie docierała do potrzebujących)
2. Ci co chcą i tak to zrobią... więc ja bym był za godnymi warunkami do tego.
3. To nie takie chop siup jak wypowiedziała się koleżanka z pierwszej strony. To trudna decyzja i bez potrzeby nikt by o tym nie myślał.
4. Alkohol, prawo jazdy... wszystko jest OK pod warunkiem, że zachowa się umiar i rozsądek... z dziećmi i aborcją podobnie. Debil zrobi dzieciaka bo nie uważa, może zechce usunąć ale jak zechce TO TO I TAK ZROBI. Inni się zastanowią... da się wychować? Wychowają... nie da się? Przemyślą... to nie wasz wybór by decydować jak ktoś ma żyć.

Odpowiedz
~niewiem21
+3 / 3

Tylko spójrzmy co robią kobiety które rodzą niechciane dzieci, mało się mówi o morderstwach ? Porzuconych dzieciach? Taka jest prawda że nie wszyscy są odpowiedzialni, i właśnie dlatego tymbardziej nie powinni mieć dzieci, bo one potem cierpią z niedopowiedzialnymi rodzicami. Moim zdaniem to jest sprawa bardzo dyskusyjna, jest wiele argumentów za i wiele przeciw. Moim zdaniem nie ma dobrej odpowiedzi na pyrtanie tak czy nie.

Odpowiedz
Xar
+2 / 2

Tylko dlaczego Ci, ktorzy sami nie chca korzystac maja narzucac calosci spoleczenstwa swoja wole i zabraniac wszystkim?Przeciez nikt nikogo do niczego nie zmusza. To tak, jakby nagle abstynenci stwierdzili, ze w Polsce w ogole nie wolno pic alkoholu bo oni tego sobie nie zycza, bo to wg nich niemoralne. Jak islamisci chca narzucac wszystkim swoje poglady to sa be, ale jak katole chca narzucac swoje to juz cacy,tak?

Xar
0 / 0

Wiesz, w kwestii czynnikow demograficznych - stawiajmy na jakosc a nie ilosc. Co z tego, ze bedziemy mieli 6 bezrobotnych, jakby lepiej miec 1 dobrego inzyniera? Jesli bylyby takie demonstracje to trzeba byloby tych demonstrujacych postawic przed sad za naruszenie wolnosci sumienia tych, ktorzy chca tego zabiegu dokonac.

~Luz_de_Luna
0 / 2

Na demotywatory wchodzi wiele osób. Ja chciałabym zapytać czy jest tutaj ktoś adoptowany, lub ktoś, kto wychowuje się, bądź wychowywał w domu dziecka? Chcialabym zapytać taką osobę czy wolałaby się nie urodzić? Czy w domu dziecka można zaznać jakiegokolwiek szczęścia lub uśmiechu, czy całe ich życie opiera się na wiecznej depresji i myślach samobójczych? Nie sugeruję odpowiedzi. Chcę tylko zapytać ludzi, którzy to przeżyli, by lepiej ukształtować swój pogląd na tę sytuację. Osobiście znam dwoje ludzi adoptowanych i jednego po domu dziecka. Nie skarżyli mi się nigdy jakoś specjalnie. Fajnie, kulturalnie żyją sobie, koleżanka już ma dziecko, kolega dorósł, ma dziewczynę i jest szczęśliwy.
Rozumiem, że kobiety powinny mieć prawo wyboru jak chcą żyć. (Choć można się zastanowić czy tak naprawdę przy obowiązkach narzucanych przez świat, typu podatki, praca, posiadanie tożsamości, zależność od pieniądza, możemy przyznać, że żyjemy tak jak chcemy, ale to na marginesie, czysto filozoficzna przesłanka :) )
Zatem kobiety maja prawo wybierać czy chcą urodzić. Byłoby to ok, gdyby nie kolidowało z decyzją innego istnienia, w tym przypadku dziecka, czy chce się urodzić?

A Ty człowieku, chciałeś się urodzić, czy nie? Pytam teraz każdego z Was. Zdążyłam zauważyć, że ludzie wypowiadający się z aprobatą na temat aborcji, zdążyli się już urodzić. Możnaby doszukiwać się w tym jakiejś hipokryzji... Pamiętajcie, że i Wasze mamy mogły być puszczalskimi, nieodpowiedzialnymi szmatami. Na Wasze szczęście nie były i żyjecie, macie wybór.

"Jestem kobietą i nie dam z siebie zrobić inkubatora." Otóż to! Jestem kobietą i nie dam z siebie zrobić inkubatora, bo żyję z jedynym i porządnym chłopakiem w stałym związku (jesteśmy zaręczeni), od kilku lat uprawiamy bezpieczny seks i nie ma "problemu". Gdyby zdarzyła się "wpadka", to dziecka bym nie zabiła, choćby dlatego, że posiadam coś takiego jak instynkt macierzyński (często opiekuję się dziećmi mojego rodzeństwa, żadnemu nie życzyłabym śmierci, choć jedno z nich było wpadką).
Według mnie kobiety, które go nie posiadają mają taki sam problem jak mężczyźni z impotencją, ale to moja, czysto subiektywna opinia.

Odpowiedz
K kelik
+1 / 1

Dlaczego uważasz, że wiesz lepiej, co inni mają robić ze swoim życiem i swoimi wyborami?

Odpowiedz
~aaaaaaaaaaaaaefgb
+2 / 2

moze zacznijmy od tego ze zawsze najwiecej na temat aborcji maja do powiedzenia mezczyzni ktorzy tak naprawde nie wiedza jak moze czuc sie kobieta ktora np zostanie zaplodniona poprzez gwalt i oburzaja sie kiedy chce usunac ciaze.. a wy potrafilibyscie przez kolejne 10 czy 20 lat patrzec w twarz dziecka ktore nie jest niczemu winne ale ludzaco podobne do sprawcy gwaltu? albo mlode dziewczyny ktore upija sie na imprezie i nie mysla o zabezpieczeniu ? facet powie : po co szla z innym do lozka? a moze niech oni zaczna myslec o tym ze jak juz kochaja sie z pijana dziewczyna to c hociaz niech zaloza gumke... dziecko same sie nie stworzy. do tego trzeba dwojga wiec drogi facecie.. najpierw sam zacznij myslec a dopiero pozniej krytykuj kobiety;]

Odpowiedz
~Pszczółka Maja
+1 / 1

Aborcja to bardzo ciężki temat. Trudno tu tez za kogoś decydować i narzucać swój światopogląd. Ja właśnie wczoraj się dowiedziałam że jestem w ciąży. Kocham mojego "Gucia" i będę chciała urodzić, ale wcale się nie dziwie komuś kto chce usunąć... Chcąc się zapisać do lekarza muszę czekać w jednej przychodni do sierpnia bo może wtedy dostana jakieś nowy limit z kasy chorych i może coś wtedy będzie dało radę... w drugiej dostałam termin na lipiec bo niestety nie ma nic wcześniej... to już będzie 4 miesiąc...masakra jestem podłamana bo niestety na prywatną wizytę mnie nie stać (koszt 150 złoty za sama wizytę bez badań...) Dodam że jestem z katowic. Pomocy !!

Odpowiedz
R Reptilianka
0 / 0

Bo każda kobieta woli przejść aborcję niż zarzyć tabletkę która jest przecierz stuprocentowo skuteczna. A te wyżej wspomniane penisy biegają sobie luzem i każda kobieta może ich swobodnie używać, nie są do nich przymocowani żadni mężczyźni zdolni do pomyślenia o antykoncepcji.

Odpowiedz