Rysuneczek byłby fajny gdyby nie fakty. A te są takie, że i podczas świąt państwowych wszystko jest pozamykane a kościoły otwarte. Poza tym święta państwowe są łączone z kościelnymi (i ogólnie z religijnymi) i odwrotnie i to nie tylko w Polsce. Pięknym przykładem jest tu 1 maja. Za "komuny" pierwszy maja nie był świętem kościelnym ale wystarczyła "transformacja ustrojowa" i już 1 maja mamy święto Józefa Robotnika czy jakoś tak. Nie zmienia to faktu, że np starsi ludzie szczególnie na wsiach nienawidzili święta 1 maja bo kojarzyło im się z komuną i rzecz podobnie miała się ze świętem 3 maja, które mimo, że czczone w kościele kojarzyło się zwykłym ludziom ze znienawidzonymi "jaśniepanami". A dziś ludzie mają święta państwowe i kościelne głęboko gdzieś. Liczy się tylko dzień wolny.
Nie mylę pojęć bo dobrze pamiętam, że dawno temu nawet księża napominali aby 1 maja nie świętować a 3 maja kazali świętować pod groźbą strasznego grzechu (a władza odwrotnie). A to, że każdego dnia jest wspomnienie jakiegoś świętego (a nawet kilku) to jasne jednak nie zawsze jest to święto kościelne. Za to ty mylisz pojęcia bo sklepy zamknięte są nie dlatego, że jest święto kościelne ale dlatego, że jest święto honorowane przez państwo. Przykład wczorajsze święto tzw "Zielone Świątki" jest świętem dwudniowym i np w Niemczech tak jest świętowane a w Polsce państwo honoruje tylko jeden dzień. Proste i logiczne.
Jak można to wsadzać do jednego worka? A nawet jeśli, kto Kościół dla każdego teoretycznego Polaka Katolika jest ważniejszy niż Polska, gdyż patriotyzm już wynika z Katolicyzmu, ale Katolicyzm nie wynika (przynajmniej nie bezpośrednio) z patriotyzmu
mi sie katolicyzm nie wiąże z patriotyzmem ani patriotyzm z katolicyzmem(jestem katolikiem). wierze w Boga nie dlatego ze "nakazuje" mi tradycja i wierze w Polskę i nasz naród (chociaż czasami bywa coraz trudniej) nie dlatego ze kościół tak mówi.
Patriotyzm i wiara w Boga(czy to Allah Budda itd) jest naszym przekonaniem/wyborem i nie pierd.... ze ktos nam to narzuca no chyba ze jestesmy warzywami co chłoną wszystko.
chyba każdy myślący człowiek decyduje za siebie
Patriotyzm wynika z miłości do ojczyzny i poczucia polskości, nie zaś z wiary katolickiej. Patriotą równie dobrze może być ateista, satanista, agnostyk, deista, buddysta... czy ktokolwiek. Ważne, żeby miał pewną dozę szacunku do religii katolickiej, bo historia Polski się z nią wiąże, ale to w co wierzy nie ma znaczenia.
Dlaczego piszecie, jak macie problemy ze zrozumieniem? Po pierwsze, nie można nie być patriotą będąc Katolikiem, bo w tym momencie sprzeciwiamy się 4 przykazaniu. Po drugie, to nie neguje ateisty-patrioty ani żadnego innego. Ja napisałem tylko, że będąc Katolikiem trzeba być patriotą, natomiast będąc patriotą nie trzeba (przynajmniej bezpośrednio) być Katolikiem. Ale łatwiej napisać niż pomyśleć, prawda?
nie dyskutuje sie z debilami, ktorzy nie potrafia udowodnic i uargumentowac swoich racji. Takich ludzi jest pelno. Zamykaja umyslna logiczne wywody dla jakiejs doktryny, ktorej nawet nie rozumieja. Bo do wiary trzeba miec podejscie. Kto nie mysli sam ten nie jest czlowikiem
Kolejny demotywator, który nieduolnie próbuje uderzyć w wiarę chrześcijańską. A chodzi o to, że do kościoła ludzie chodzą z własnej woli, dobrowolnie i tam nie musi ich obslugiwać(nikt wtedy nie musi pracować, każdy odpoczywa). Jest tylko ksiądz i ewentualnie ministranci. A patrząc na Polskę i jej historię(która jest ściśle związana z katolicyzmem) uważam, że każde święta narodowe powinny się odbywać w obecnośći duchownych lub należy wtedy odprawiać msze za ojczyznę
Sklepy powinny być otwarte we wszystkie soboty, niedziele i święta (poza może Nowym Rokiem i Gwiazdką, a także 1 maja by to przecież Święto Ludzi Pracy), ale w zamian pracownicy za pracę w takie dni powinni otrzymywać wynagrodzenie x2 (ewentualnie 2 dni wolne za jedną przepracowaną sobotę/niedzielę). To by zadowoliło wszystkich: klientów (wiadomo), pracowników (na pewno nie zabrakłoby chętnych na takich warunkach), właścicieli sklepów (nie musieliby zamykać interesu w te dni).
Spoko, 30 maja widzimy się nie na godzinkę w kościele, ale na 8 godzin w robocie :)
Odpowiedzjeśli nie pasuje ludziom to nie robić żadnych przerw światecznych ciekawe co wtedy powiedza ?
zmieniło by się to że te dni zamienione by zostały na dodatkowe dni urlopu. I było by to najlepsze rozwiązanie.
W jakim Ty świecie żyjesz? :D Myślisz, że pracodawcy lub państwo dali by Ci dodatkowe dni urlopu, bo zlikwidowano by dni wolne z okazji świąt?
w katolickiej III RP jeszcze tylko dzieci logicznie myślą
Rysuneczek byłby fajny gdyby nie fakty. A te są takie, że i podczas świąt państwowych wszystko jest pozamykane a kościoły otwarte. Poza tym święta państwowe są łączone z kościelnymi (i ogólnie z religijnymi) i odwrotnie i to nie tylko w Polsce. Pięknym przykładem jest tu 1 maja. Za "komuny" pierwszy maja nie był świętem kościelnym ale wystarczyła "transformacja ustrojowa" i już 1 maja mamy święto Józefa Robotnika czy jakoś tak. Nie zmienia to faktu, że np starsi ludzie szczególnie na wsiach nienawidzili święta 1 maja bo kojarzyło im się z komuną i rzecz podobnie miała się ze świętem 3 maja, które mimo, że czczone w kościele kojarzyło się zwykłym ludziom ze znienawidzonymi "jaśniepanami". A dziś ludzie mają święta państwowe i kościelne głęboko gdzieś. Liczy się tylko dzień wolny.
OdpowiedzNie mylę pojęć bo dobrze pamiętam, że dawno temu nawet księża napominali aby 1 maja nie świętować a 3 maja kazali świętować pod groźbą strasznego grzechu (a władza odwrotnie). A to, że każdego dnia jest wspomnienie jakiegoś świętego (a nawet kilku) to jasne jednak nie zawsze jest to święto kościelne. Za to ty mylisz pojęcia bo sklepy zamknięte są nie dlatego, że jest święto kościelne ale dlatego, że jest święto honorowane przez państwo. Przykład wczorajsze święto tzw "Zielone Świątki" jest świętem dwudniowym i np w Niemczech tak jest świętowane a w Polsce państwo honoruje tylko jeden dzień. Proste i logiczne.
Jak można to wsadzać do jednego worka? A nawet jeśli, kto Kościół dla każdego teoretycznego Polaka Katolika jest ważniejszy niż Polska, gdyż patriotyzm już wynika z Katolicyzmu, ale Katolicyzm nie wynika (przynajmniej nie bezpośrednio) z patriotyzmu
Odpowiedzmi sie katolicyzm nie wiąże z patriotyzmem ani patriotyzm z katolicyzmem(jestem katolikiem). wierze w Boga nie dlatego ze "nakazuje" mi tradycja i wierze w Polskę i nasz naród (chociaż czasami bywa coraz trudniej) nie dlatego ze kościół tak mówi.
Patriotyzm i wiara w Boga(czy to Allah Budda itd) jest naszym przekonaniem/wyborem i nie pierd.... ze ktos nam to narzuca no chyba ze jestesmy warzywami co chłoną wszystko.
chyba każdy myślący człowiek decyduje za siebie
Patriotyzm wynika z miłości do ojczyzny i poczucia polskości, nie zaś z wiary katolickiej. Patriotą równie dobrze może być ateista, satanista, agnostyk, deista, buddysta... czy ktokolwiek. Ważne, żeby miał pewną dozę szacunku do religii katolickiej, bo historia Polski się z nią wiąże, ale to w co wierzy nie ma znaczenia.
Dlaczego piszecie, jak macie problemy ze zrozumieniem? Po pierwsze, nie można nie być patriotą będąc Katolikiem, bo w tym momencie sprzeciwiamy się 4 przykazaniu. Po drugie, to nie neguje ateisty-patrioty ani żadnego innego. Ja napisałem tylko, że będąc Katolikiem trzeba być patriotą, natomiast będąc patriotą nie trzeba (przynajmniej bezpośrednio) być Katolikiem. Ale łatwiej napisać niż pomyśleć, prawda?
Jak sie ich na logike bierze to głupieją. Chyba że zaczynają mieszać nauke z tyk szitem wtedy to już ręce opadają
Odpowiedznie dyskutuje sie z debilami, ktorzy nie potrafia udowodnic i uargumentowac swoich racji. Takich ludzi jest pelno. Zamykaja umyslna logiczne wywody dla jakiejs doktryny, ktorej nawet nie rozumieja. Bo do wiary trzeba miec podejscie. Kto nie mysli sam ten nie jest czlowikiem
OdpowiedzKolejny demotywator, który nieduolnie próbuje uderzyć w wiarę chrześcijańską. A chodzi o to, że do kościoła ludzie chodzą z własnej woli, dobrowolnie i tam nie musi ich obslugiwać(nikt wtedy nie musi pracować, każdy odpoczywa). Jest tylko ksiądz i ewentualnie ministranci. A patrząc na Polskę i jej historię(która jest ściśle związana z katolicyzmem) uważam, że każde święta narodowe powinny się odbywać w obecnośći duchownych lub należy wtedy odprawiać msze za ojczyznę
OdpowiedzSklepy powinny być otwarte we wszystkie soboty, niedziele i święta (poza może Nowym Rokiem i Gwiazdką, a także 1 maja by to przecież Święto Ludzi Pracy), ale w zamian pracownicy za pracę w takie dni powinni otrzymywać wynagrodzenie x2 (ewentualnie 2 dni wolne za jedną przepracowaną sobotę/niedzielę). To by zadowoliło wszystkich: klientów (wiadomo), pracowników (na pewno nie zabrakłoby chętnych na takich warunkach), właścicieli sklepów (nie musieliby zamykać interesu w te dni).
OdpowiedzTrzeba było być odważnym za komuny, wtedy jakoś nie było chętnych do zadawania pytań.
Odpowiedz