co Ty za głupoty opowiadasz ? zbyt często bierzesz serio co księża, media, politycy i IPN plota. Oni ogłupiają nas bo głupich łatwiej okradać. Kto odbudował W-we po idiotycznym zniszczeniu jej dzięki ssynom z AK ? Sprawdź datę pierwszego wydania "Kolumbowie Rocznik 1920" itp
Bzdura. Przeglądałem wiele pamiętek rodziny z tamtego okresu, i natknąłem się na wiele rzeczy, np. niejeden znaczek pocztowy był podpisany "30 rocznica powstania warszawskiego" itp.
teraz to nawet niektórzy nie wiedzą gdzie było powstanie warszawskie. Ze mną do podstawówki i gimnazjum chodził koleś co nie wiedział jak na imię ma Adam Mickiewicz - naprawdę. Skończył gimnazjum i poszedł do liceum. To jest porażka edukacji.
@Qrvishon
Porażka edukacji? A na co komu w życiu wiedzieć, jak miał na imię Adam Mickiewicz? xD
Najwyraźniej chłopak miał jakiś problem z tą częścią inteligencji. Skoro zdał nie potrafiąc wymienić imienia Adama Mickiewicza, to najwyraźniej przewyższa cię o głowę mądrością i zaradnością :D
Mówić, że komuna to "samo zło", to błąd. Stuprocentowe zło nie istnieje, tak samo stuprocentowe dobro. Jednak te kilka dobrych stron dawnego systemu powinniśmy byli zachować, zamiast wszystko odkreślać "grubą kreską". Nazwijcie mnie jak chcecie, ale odrzucać stare i dobre metody w myśl "dekomunizacji" to moim zdaniem wylewanie dziecka z kąpielą.
@ ichigo8, . odbudowano Polskę z całkowitej ruiny, przeniesiono do miast ponad 40% Polaków dając im zatrudnienie, mieszkania, żłobki, przedszkola, Domy Kultury miejskie i zakładowe, Domy Harcerza (sprawdź sobie co tam się działo), kolonie, wczasy, obozy, bez procentowe pożyczki w zakładach pracy, zorganizowano autostop na wakacje dla młodzieży. Zlikwidowano analfabetyzm (teraz się szerzy), zlikwidowano epidemie syfilisu i gruźlicy, szkolnictwo było na lepszym poziomie niż na Zachodzie szkoły prywatne i dlatego emigracja lat 80tych bez problemów kończyła studia w każdym zachodnim kraju. Banki, media, przemysł, infrastruktura była w polskich rekach teraz maja ja obcy. Nie było głodnych, bezdomnych, bezrobotnych, szukających jedzenia na śmietnikach. I nie było spasionych jak świnie na krzywdzie Polaków, polityków i księży. Oraz pierwszy raz od ponad 400 lat komuchy sprawili ze Polacy nie mordują Ukraińców i odwrotnie
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 2 June 2013 2013 22:05
Nie mówiąc już o dobrobycie na wsiach, tzw. "trzynastkach" (Trzynaste pensje), wolność od międzynarodowych korporacji które w dzisiejszych czasach kaptializmu mają nas za tanie narzędzie do produkowania towaru, bezpieczeństwo na ulicach, traktowanie ludzi jako podmiot a nie przedmiot, inicjatywy takie jak "1000 szkół na 1000-lecie Polski" (dzisiaj 1000 szkół to by prędzej zamknęli).
Można tak w nieskończoność, ale faktem jest że to co nam przyniósł manifest PKWN, plan 6-letni, czy też Edward Gierek uczyniło z Polski kraj gdzie dało się spokojnie żyć i pracować. Kraj gdzie mieliśmy własny przemysł i porządek. Szkoda że Polacy uwierzyli w bajki i pozwolili rodzimym świniom sprzedawać ten majątek systematycznie przez 20 lat..
Komuna powinna wrócić, nie chodzi mi tutaj o powrót do przeszłości tylko utworzenie ustroju proletariackiego na miarę XXI wieku.
@kondi9992 Teraz jest podobnie, z tym, że nie każdy ma pracę, ale nie każdy kto ma, ma pensję na tyle wysoką być sobie za to kupić, żyć, nie egzystować tylko. A i teraz masz półki pełne towarów, ale zakupy na tydzień dla 3 osobowej rodziny to wydatek 200 zł, gdzie przy miesięcznej pensji 1300 zł to jest po prostu zdzierstwo... O rachunkach za wodę/prąd/gaz nie wspominając...
To jest przesada kto nie wie ten nie wie.Jak ktoś jest oporny na wiedzę to nawet najlepsze szkolnictwo nic nie zmienia.W Ameryce czy we Francji,WB,Holandii też są głupi ludzie tak było jest i będzie.
No nie wiem... System ławka-tablica-kreda wprost z XIX wieku, nauczyciele nauczania początkowego wybierani na zasadzie selekcji negatywnej ("jak się do niczego nie nadaje, to niech rysuje drzewka i szlaczki"), brak spojrzenia indywidualnego na ucznia i jego ewentualne problemy, tumiwisizm względem przemocy w szkole... Kiedy spotykam moje "panie" jako dorosły człowiek, jestem szczerze zdruzgotany. Większość nie różni się od dojarek z PGRu i bab z warzywniaka.
To nie prawda. Kiedyś też zdarzały się takie incydenty jak podpalanie publicznych toi toi, suikanie na sufit w męskiej łazience, wrzucanie rówieśników ze schodów itp. Na prawdę tego nie pamiętacie?
Kiedyś to byli nauczyciele, którzy chociaż trochę zaangażowania wkładali w swój przedmiot. Teraz to usiądzie taki wielki magister przy biurku,karze przepisywać z książki i narzeka jaką to on ma ciężką pracę. Tylko podwyżki im chodzą w głowie. Większość toleruje lizustwo, zamiast wytłumaczyć to mówią 'w książce jest'. U mnie w szkole zawodowych przedmiotów uczą w 3/4 idioci, którzy sami by tego egzaminu nie zdali, a szkoła później się dziwi,że tylko 30% ludzi egzamin zdało
Kiedys byla sytuacja, ze maz nauczycielki przyszedl do szkoly, wpierd*lil uczniowi i sie skonczyl dzien dziecka. I tak wlasnie powinno sie traktowac gowniarzerie, jesli nie znaja swojego miejsca. Ale czemu tu sie dziwic, jak zyjemy w czasach, kiedy dzieciak potrafi zabic matke za odlaczenie mu kompa podczas gry.
Z pewnością za komuny można było się wiele dowiedzieć o Powstaniu Warszawskim. Pewnie tyle samo co o Cudzie nad Wisła. Rozumiem przesłanie, ale przykład podał pan idiotyczny :)
jak dla mnie, lepiej być głupim niż zastraszanym. Dziecko potem boi się wszystkiego i ślad w jego psychice zostaje. Mnie kiedyś poniżała polonistka bałam się przychodzić do szkoły i od teraz nie znoszę odpowiadać na ocene i ogólnie polskiego co mi zamknęło drzwi do studiowania tego przedmiotu, a jak się nauczycielowi założy kubeł na głowę to ucierpi tylko jego godność. Moja opinia.
.
Metody może i nie takie złe bo przecież jeśli ktoś się normalnie zachowuje to nie ma się czego obawiać. Głupie w tamtych czasach było jedynie to że nie można było pisać lewą ręką
Ja chodzę do gimnazjum, jest wiele nauczycieli ,których uczniowie sie boją , kto chce się czegoś nauczyc to się nauczy , ja mam dobre oceny ale jeśli by mnie nauczyciel uderzył to bym mu oddał
taak, jasne już ja wiem jak ci wspaniale wykształceni nauczyciele uczyli. W podstawówce nie umieli uczyć "nauczycielka" tylko co chwilkę zerkała na zegarek i darła gębę, w średniej zadawała "nauczycielka" zadanie z matematyki na całą godzinę lekcyjną i znikała w kantorku, matematyki nauczyłam się dopiero o pewnej pani profesor na studiach. Gdybym miała dobre nauczycielki od matmy od samego początku dzisiaj moje życie wyglądało by inaczej. Poszłabym na studia które chciałam zrobić ale się bałam bo wiedziałam że nie poradzę sobie z matmą.
Za obecne stawki jakie są dla nauczycieli to ja się nie dziwię, że im się dosłownie nie chce pracować. Choć przyznam, że jednak by być nauczycielem trzeba mieć do tego powołanie ;) Z matmą i ja w liceum miałam przeboje, w 1 klasie miałam ładne, mocne 4 od solidnie wymagającej sorki, jednak później zmieniła się nauczycielka i po drugiej klasie miałam komisa... mówiąc krótko: Ci którzy nie są z powołania to nie powinni się pakować do szkół.
A tak wracając do dyscypliny. To brak jej nie tylko w szkole ale i w domach. Mamy modę na bezstresowe wychowanie, dzieci mają prawo podać do sądu rodziców za zwykłego klapsa.... Dla mnie to jest tragedią, że ludzie chcący porządnie wychować dziecko mają ręce związane, bo ktoś się tym może zainteresować. Kolejnym problemem jest to, że zarobki w naszym cudownym kraju są takie, że by żyć na jako takim poziomie to pracować muszą zarówno ojciec jak i matka. A dziecko?? Póki małe to babcia pomoże (bo na niańkę mało kogo stać), ale jak dzieciak nieco podrośnie niańką staje się komputer... i dalej już wszystko jasne....
Pozdrawiam
Większość osób, które odebrały to "dobre "komunistyczne" wykształcenie" nie wie kiedy było poswatanie warszawskie i nie tylko. I winne temu nie są jakieś polityczne względy. Powód jest prosty. Wiedzy nikomu do głowy nie da się łopatą nałożyć. Jeśli ktoś nie chce się uczyć to nie będzie się uczył. Różnica między szkołą dawniej i dzisiaj jest taka, że dawniej szkoła była stresująca dla ucznia a dziś jest stresująca dla nauczyciela.
Kosz na głowie świadczy o tym, że nauczyciel nie nadaje się do zawodu, o niczym więcej. Prawdziwy nauczyciel powinien mieć naturalny autorytet albo przynajmniej budzić respekt. Jeśli to ma, poradzi sobie wszędzie - w ogólniaku, w ZSZ, w wojsku, w poprawczaku czy w więzieniu.
Ale po kiego grzyba mam wiedzieć kiedy było jedno z wielu nieudanych powstań na których jedynie ucierpieliśmy? Powinniśmy świętować radosne daty, uczyć się o Polskich zwycięstwach, a nie o porażkach bo świętując porażkijedynie dołujemy siebie i cały naród... Ludzie dość już tego smutku - trzeba zacząć się cieszyć i pracować nad przyszłymi sukcesami zamiast ciągle narzekać
Bzdury. Dobry nauczyciel, owszem, nie może sobie pozwalać wejść na głowę, ale jednocześnie musi starać się nawiązać kontakt z uczniem. Znam taką nauczycielkę, i, jak to określiła moja przyjaciółka, nawet dres z ciemnej uliczki, który był jej uczniem, stanąłby za nią murem i dziękował za poświęcony czas i serce, a także za przekazaną w przystępny sposób wiedzę.
To tak w skrócie pomijając dywagacje większości: jakby ktoś nie pamiętał komuniści zamordowali naszych bohaterów narodowych, wyrzynali dzieci, brali to co chcieli i to co mateczka Rosja akurat potrzebowała. A do autora tylko dwa słowa: aby używać wyrazu "komunizm" trzeba najpierw rozumieć jego znaczenie, ponieważ dobre wykształcenie, które co po niektórzy odebrali, to było wykształcenie oferowane przez Polskę Odrodzoną po 1991 roku. Wcześniej nauczyciele mieli większy "kosz na głowie", bo nie wiedzieli, który z uczniów doniesie na niego za to że niepochlebnie wypowiedział się o władzy. I uwierzcie mi, najłagodniejszą karą to było pozbawienie uprawnień nauczycielskich.
Gdybyś faktycznie znał definicje komunizmu to byś wiedział że go w Polsce ani w żadnym innym kraju na świecie nie było, bo jest to ustrój bezpaństwowy. No ale IPN pewnie o tym nie wspomniało.
za komuny też się nie wiedziało kiedy było Powstanie Warszawskie bo do lat 80-tych nie wolno było o nim mówić...
Odpowiedzco Ty za głupoty opowiadasz ? zbyt często bierzesz serio co księża, media, politycy i IPN plota. Oni ogłupiają nas bo głupich łatwiej okradać. Kto odbudował W-we po idiotycznym zniszczeniu jej dzięki ssynom z AK ? Sprawdź datę pierwszego wydania "Kolumbowie Rocznik 1920" itp
Bzdura. Przeglądałem wiele pamiętek rodziny z tamtego okresu, i natknąłem się na wiele rzeczy, np. niejeden znaczek pocztowy był podpisany "30 rocznica powstania warszawskiego" itp.
teraz to nawet niektórzy nie wiedzą gdzie było powstanie warszawskie. Ze mną do podstawówki i gimnazjum chodził koleś co nie wiedział jak na imię ma Adam Mickiewicz - naprawdę. Skończył gimnazjum i poszedł do liceum. To jest porażka edukacji.
OdpowiedzPewnie teraz jest ministrem edukacji
@Qrvishon
Porażka edukacji? A na co komu w życiu wiedzieć, jak miał na imię Adam Mickiewicz? xD
Najwyraźniej chłopak miał jakiś problem z tą częścią inteligencji. Skoro zdał nie potrafiąc wymienić imienia Adama Mickiewicza, to najwyraźniej przewyższa cię o głowę mądrością i zaradnością :D
Nie. To był kompletny debil(możliwe że najgłupszy w szkole w naszym roczniku). Ale nauczyciele nie chcieli się z nim użerać więc pchali go dalej.
Mówić, że komuna to "samo zło", to błąd. Stuprocentowe zło nie istnieje, tak samo stuprocentowe dobro. Jednak te kilka dobrych stron dawnego systemu powinniśmy byli zachować, zamiast wszystko odkreślać "grubą kreską". Nazwijcie mnie jak chcecie, ale odrzucać stare i dobre metody w myśl "dekomunizacji" to moim zdaniem wylewanie dziecka z kąpielą.
OdpowiedzNiby mówisz z sensem, ale... jakie był te dobre strony komuny?
@ ichigo8, . odbudowano Polskę z całkowitej ruiny, przeniesiono do miast ponad 40% Polaków dając im zatrudnienie, mieszkania, żłobki, przedszkola, Domy Kultury miejskie i zakładowe, Domy Harcerza (sprawdź sobie co tam się działo), kolonie, wczasy, obozy, bez procentowe pożyczki w zakładach pracy, zorganizowano autostop na wakacje dla młodzieży. Zlikwidowano analfabetyzm (teraz się szerzy), zlikwidowano epidemie syfilisu i gruźlicy, szkolnictwo było na lepszym poziomie niż na Zachodzie szkoły prywatne i dlatego emigracja lat 80tych bez problemów kończyła studia w każdym zachodnim kraju. Banki, media, przemysł, infrastruktura była w polskich rekach teraz maja ja obcy. Nie było głodnych, bezdomnych, bezrobotnych, szukających jedzenia na śmietnikach. I nie było spasionych jak świnie na krzywdzie Polaków, polityków i księży. Oraz pierwszy raz od ponad 400 lat komuchy sprawili ze Polacy nie mordują Ukraińców i odwrotnie
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 June 2013 2013 22:05
Nie mówiąc już o dobrobycie na wsiach, tzw. "trzynastkach" (Trzynaste pensje), wolność od międzynarodowych korporacji które w dzisiejszych czasach kaptializmu mają nas za tanie narzędzie do produkowania towaru, bezpieczeństwo na ulicach, traktowanie ludzi jako podmiot a nie przedmiot, inicjatywy takie jak "1000 szkół na 1000-lecie Polski" (dzisiaj 1000 szkół to by prędzej zamknęli).
Można tak w nieskończoność, ale faktem jest że to co nam przyniósł manifest PKWN, plan 6-letni, czy też Edward Gierek uczyniło z Polski kraj gdzie dało się spokojnie żyć i pracować. Kraj gdzie mieliśmy własny przemysł i porządek. Szkoda że Polacy uwierzyli w bajki i pozwolili rodzimym świniom sprzedawać ten majątek systematycznie przez 20 lat..
Komuna powinna wrócić, nie chodzi mi tutaj o powrót do przeszłości tylko utworzenie ustroju proletariackiego na miarę XXI wieku.
@kondi9992 Teraz jest podobnie, z tym, że nie każdy ma pracę, ale nie każdy kto ma, ma pensję na tyle wysoką być sobie za to kupić, żyć, nie egzystować tylko. A i teraz masz półki pełne towarów, ale zakupy na tydzień dla 3 osobowej rodziny to wydatek 200 zł, gdzie przy miesięcznej pensji 1300 zł to jest po prostu zdzierstwo... O rachunkach za wodę/prąd/gaz nie wspominając...
To jest przesada kto nie wie ten nie wie.Jak ktoś jest oporny na wiedzę to nawet najlepsze szkolnictwo nic nie zmienia.W Ameryce czy we Francji,WB,Holandii też są głupi ludzie tak było jest i będzie.
Odpowiedznajstarszy tekst świata: a za moich czasów to było lepiej. młodzież była mądrzejsza... i zwykle to jest kłamstwo. było inaczej, nie znaczy że lepiej
OdpowiedzNo nie wiem... System ławka-tablica-kreda wprost z XIX wieku, nauczyciele nauczania początkowego wybierani na zasadzie selekcji negatywnej ("jak się do niczego nie nadaje, to niech rysuje drzewka i szlaczki"), brak spojrzenia indywidualnego na ucznia i jego ewentualne problemy, tumiwisizm względem przemocy w szkole... Kiedy spotykam moje "panie" jako dorosły człowiek, jestem szczerze zdruzgotany. Większość nie różni się od dojarek z PGRu i bab z warzywniaka.
OdpowiedzTo nie prawda. Kiedyś też zdarzały się takie incydenty jak podpalanie publicznych toi toi, suikanie na sufit w męskiej łazience, wrzucanie rówieśników ze schodów itp. Na prawdę tego nie pamiętacie?
OdpowiedzKiedyś to byli nauczyciele, którzy chociaż trochę zaangażowania wkładali w swój przedmiot. Teraz to usiądzie taki wielki magister przy biurku,karze przepisywać z książki i narzeka jaką to on ma ciężką pracę. Tylko podwyżki im chodzą w głowie. Większość toleruje lizustwo, zamiast wytłumaczyć to mówią 'w książce jest'. U mnie w szkole zawodowych przedmiotów uczą w 3/4 idioci, którzy sami by tego egzaminu nie zdali, a szkoła później się dziwi,że tylko 30% ludzi egzamin zdało
OdpowiedzKiedys byla sytuacja, ze maz nauczycielki przyszedl do szkoly, wpierd*lil uczniowi i sie skonczyl dzien dziecka. I tak wlasnie powinno sie traktowac gowniarzerie, jesli nie znaja swojego miejsca. Ale czemu tu sie dziwic, jak zyjemy w czasach, kiedy dzieciak potrafi zabic matke za odlaczenie mu kompa podczas gry.
OdpowiedzZ pewnością za komuny można było się wiele dowiedzieć o Powstaniu Warszawskim. Pewnie tyle samo co o Cudzie nad Wisła. Rozumiem przesłanie, ale przykład podał pan idiotyczny :)
OdpowiedzZapytaj sie jakiejś starszej osoby, powiedzmy po 40 czy wie kiedy było powstanie warszawskie, albo jakie kolwiek inny. MOŻE 1 na 10 będzie wiedział.
Odpowiedzjak dla mnie, lepiej być głupim niż zastraszanym. Dziecko potem boi się wszystkiego i ślad w jego psychice zostaje. Mnie kiedyś poniżała polonistka bałam się przychodzić do szkoły i od teraz nie znoszę odpowiadać na ocene i ogólnie polskiego co mi zamknęło drzwi do studiowania tego przedmiotu, a jak się nauczycielowi założy kubeł na głowę to ucierpi tylko jego godność. Moja opinia.
Odpowiedz.
Metody może i nie takie złe bo przecież jeśli ktoś się normalnie zachowuje to nie ma się czego obawiać. Głupie w tamtych czasach było jedynie to że nie można było pisać lewą ręką
OdpowiedzJa chodzę do gimnazjum, jest wiele nauczycieli ,których uczniowie sie boją , kto chce się czegoś nauczyc to się nauczy , ja mam dobre oceny ale jeśli by mnie nauczyciel uderzył to bym mu oddał
Odpowiedztaak, jasne już ja wiem jak ci wspaniale wykształceni nauczyciele uczyli. W podstawówce nie umieli uczyć "nauczycielka" tylko co chwilkę zerkała na zegarek i darła gębę, w średniej zadawała "nauczycielka" zadanie z matematyki na całą godzinę lekcyjną i znikała w kantorku, matematyki nauczyłam się dopiero o pewnej pani profesor na studiach. Gdybym miała dobre nauczycielki od matmy od samego początku dzisiaj moje życie wyglądało by inaczej. Poszłabym na studia które chciałam zrobić ale się bałam bo wiedziałam że nie poradzę sobie z matmą.
OdpowiedzZa obecne stawki jakie są dla nauczycieli to ja się nie dziwię, że im się dosłownie nie chce pracować. Choć przyznam, że jednak by być nauczycielem trzeba mieć do tego powołanie ;) Z matmą i ja w liceum miałam przeboje, w 1 klasie miałam ładne, mocne 4 od solidnie wymagającej sorki, jednak później zmieniła się nauczycielka i po drugiej klasie miałam komisa... mówiąc krótko: Ci którzy nie są z powołania to nie powinni się pakować do szkół.
A tak wracając do dyscypliny. To brak jej nie tylko w szkole ale i w domach. Mamy modę na bezstresowe wychowanie, dzieci mają prawo podać do sądu rodziców za zwykłego klapsa.... Dla mnie to jest tragedią, że ludzie chcący porządnie wychować dziecko mają ręce związane, bo ktoś się tym może zainteresować. Kolejnym problemem jest to, że zarobki w naszym cudownym kraju są takie, że by żyć na jako takim poziomie to pracować muszą zarówno ojciec jak i matka. A dziecko?? Póki małe to babcia pomoże (bo na niańkę mało kogo stać), ale jak dzieciak nieco podrośnie niańką staje się komputer... i dalej już wszystko jasne....
Pozdrawiam
Większość osób, które odebrały to "dobre "komunistyczne" wykształcenie" nie wie kiedy było poswatanie warszawskie i nie tylko. I winne temu nie są jakieś polityczne względy. Powód jest prosty. Wiedzy nikomu do głowy nie da się łopatą nałożyć. Jeśli ktoś nie chce się uczyć to nie będzie się uczył. Różnica między szkołą dawniej i dzisiaj jest taka, że dawniej szkoła była stresująca dla ucznia a dziś jest stresująca dla nauczyciela.
OdpowiedzKosz na głowie świadczy o tym, że nauczyciel nie nadaje się do zawodu, o niczym więcej. Prawdziwy nauczyciel powinien mieć naturalny autorytet albo przynajmniej budzić respekt. Jeśli to ma, poradzi sobie wszędzie - w ogólniaku, w ZSZ, w wojsku, w poprawczaku czy w więzieniu.
OdpowiedzAle po kiego grzyba mam wiedzieć kiedy było jedno z wielu nieudanych powstań na których jedynie ucierpieliśmy? Powinniśmy świętować radosne daty, uczyć się o Polskich zwycięstwach, a nie o porażkach bo świętując porażkijedynie dołujemy siebie i cały naród... Ludzie dość już tego smutku - trzeba zacząć się cieszyć i pracować nad przyszłymi sukcesami zamiast ciągle narzekać
OdpowiedzBzdury. Dobry nauczyciel, owszem, nie może sobie pozwalać wejść na głowę, ale jednocześnie musi starać się nawiązać kontakt z uczniem. Znam taką nauczycielkę, i, jak to określiła moja przyjaciółka, nawet dres z ciemnej uliczki, który był jej uczniem, stanąłby za nią murem i dziękował za poświęcony czas i serce, a także za przekazaną w przystępny sposób wiedzę.
OdpowiedzTo tak w skrócie pomijając dywagacje większości: jakby ktoś nie pamiętał komuniści zamordowali naszych bohaterów narodowych, wyrzynali dzieci, brali to co chcieli i to co mateczka Rosja akurat potrzebowała. A do autora tylko dwa słowa: aby używać wyrazu "komunizm" trzeba najpierw rozumieć jego znaczenie, ponieważ dobre wykształcenie, które co po niektórzy odebrali, to było wykształcenie oferowane przez Polskę Odrodzoną po 1991 roku. Wcześniej nauczyciele mieli większy "kosz na głowie", bo nie wiedzieli, który z uczniów doniesie na niego za to że niepochlebnie wypowiedział się o władzy. I uwierzcie mi, najłagodniejszą karą to było pozbawienie uprawnień nauczycielskich.
OdpowiedzGdybyś faktycznie znał definicje komunizmu to byś wiedział że go w Polsce ani w żadnym innym kraju na świecie nie było, bo jest to ustrój bezpaństwowy. No ale IPN pewnie o tym nie wspomniało.
WŁAŚNIE WIDAĆ JAKICH RZĄDZĄCYCH W KRAJU, MIASTACH WYCHOWANO! ;-)
Odpowiedz