Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
676 885
-

Zobacz także:


niccoe
-2 / 30

Jasne, jakby wierzyć statystykom i badaniom. Kierowców nie dzieli się na kobiet i mężczyzn, ale na złych i dobrych. Owszem, widze wiele babeczek, które wolno jeżdzą, czy mają problem z oceną jakiś sytuacji, ale za to faceci są najcześciej winni przekorczeni prędkości czy jazdy po alkoholu.

Odpowiedz
vvrytmiereggae
+1 / 7

@kondi9992- wystarczy że przeczytasz komentarz pana poniżej Twojego a dowiesz się, skąd te zdenerwowanie u nas w dyskusjach na ten temat. Większość facetów zwyczajnie się nabija z tego i uważa za królów bo ZAZWYCZAJ większość z nich (nie zawsze do tej części zaliczają się wypowiadający) jeździ lepiej od tych kobiet, które spotkali na drogach. Ja nie raz widziałam chłopa co parkował jak debil, samochód zarysował albo przymierzał się 10 razy- za to dobrze parkujące kobietki też widziałam więc sram na stereotypy kreuję poglądy na podstawie własnych obserwacji. A że kyd nie ma co robić w domu bo brak mu baby to czyta dzień w dzień dane statystyczne które stawiają nas w złym świetle i otrzymuje poklask. Nudy

vvrytmiereggae
0 / 2

Nie da się tego tak po prostu ignorować, to tak jakby Ci ktoś zwymiotował pod nogi a ja bym powiedziała "nie przejmuj się" :) Łatwo mówić ale mało który z was potrafi się postawić w sytuacji kobiety...

otaku1
+22 / 26

No i jak Polacy mają umieć jeździć, skoro przeciętnie mężczyźnie potrzeba 36 godzin, kobiecie jeszcze więcej, a u nas każdy kursant dostaje 30 godzin?

Odpowiedz
M masti23
+2 / 2

Niektorym wystarczy mniej godzin nauki,z reszta niektore firmy szkoleniowe oferuja 2-3godz gratis.

~Claricea
+5 / 19

Idąc dalej tym tropem dlaczego kobieta nie czuje się pewnie za kierownicą? Może dlatego, że właśnie na każdym kroku słyszy, że kobiety to źli kierowcy i przez to mają zaburzoną samoocenę?

Odpowiedz
~dorquba
-2 / 6

no niestety, życie nie jest sprawiedliwe.

vvrytmiereggae
-1 / 5

No właśnie to też jest jednym z głównych powodów :) Te teksty "życie nie jest sprawiedliwe", a powiedz coś o tym, że faceci np. myślą tylko o jednym (bardzo delikatny przykład) to cię zlinczują i oplują jadem z każdej strony, żałosne. Nie dość, że naszym kosztem (nie wszyscy) podwyższają sobie samoocenę to jeszcze są hipokrytami :)

E eximius
+7 / 13

Szkoda, że podpis demotywatora nie pokrywa się zupełnie z puentą tej publikacji. W niej przekaz jest następujący: to brak pewności siebie decyduje o tym, że pewne czynności wykonujemy gorzej...

Odpowiedz
~kierowcaa
+7 / 9

Też uważam, że puenta jest kompletnie nie na temat. Panowie (a już napewno autor podpisu) widocznie mają problem z czytaniem ze zrozumieniem:)

A agatkaaa123
+10 / 12

no wlasnie, moze to wiara w stereotypy sprawia, ze staja sie one prawidziwe? ;p poza tym nie ma to jak wiara w statystyki..

Odpowiedz
~ToTylkoTwojaChoraWyobraźnia
+3 / 5

Ach te statystyki:) Statystycznie zarabiam 3510zł, mieszkam w 25mkw, oglądam telewizję 2,5 godziny, chodzę raz w roku do kina i jestem 40 latkiem z żoną i dziećmi.
Pozdrawiam 21-letnia studentka

Odpowiedz
P Pereplut
+2 / 4

Stereotyp to FAŁSZYWE przeświadczenie o czymś. Jeżeli statystyki twierdzą, że kobiety jeżdżą czy parkują gorzej to już NIE JEST to stereotyp tylko prawda! No i zawsze należy pamiętać, że mowa o danych uśrednionych i panie, które jeżdżą dobrze mogą być tylko złe na koleżanki obniżające im średnią.

Odpowiedz
K Kalia24
+3 / 7

Statystycznie człowiek z psem na spacerze mają po trzy nogi. Tyle w sprawie jednostkowej. Moja mama jest o wiele lepszym kierowcą od taty - jeździ dynamiczniej, szybciej i nigdy w życiu nie zarysowała samochodu, a tacie zdarzyło się parę razy na słupek wjechać lub zebrać kogoś w drzwi. Ale szufladkowanie pomaga ludziom w postrzeganiu świata, więc niestety się go nie pozbędziemy.

Odpowiedz
vvrytmiereggae
+2 / 6

Ale on nigdzie nie napisał, czy jego mama jeździ więcej od taty więc sam palnąłeś gafę, nie próbuj być mądry na siłę. Jak już chcesz się dowartościować to chociaż nie rób z siebie debila. Ja też znam takie przypadki, chociażby w rodzinie- siostra jeździ więcej niż mój brat i nigdy żadnej kolizji nie miała, on już nie raz stłuczkę miał czy na różne sposoby psuł samochód. ALE PEWNIE TO SOBIE WYMYŚLIŁAM I ONA TEŻ BO STATYSTYKI MÓWIĄ ŻE KOBIETY NIE UMIEJĄ JEŹDZIĆ BUEE

BeatifulNightmare
+4 / 4

Nie chcę się czepiać, ale skoro to niby brak pewności siebie powoduje kłopoty z parkowaniem, to nie oznacza poniekąd, że to właśnie stereotypy są winne? Jak człowiek wierzy ze się nie uda, to się nie uda.

Odpowiedz
K Kawasak
+2 / 2

Dzisiaj wracałem do domu z kumplem i jego matką. Kobieta za kółkiem... Już jak ją zobaczyłem to stwierdziłem że równa babka, stanowcza, taka że jak podskoczysz to strzał gwarantowany. Na samym początku czułem się zaniepokojony nawet słysząc jej głos. Jak się potem okazało to jest jedna z niewielu znanych mi kobiet która prowadzi samochód poprawnie. Co najlepsze nie jeden facet którego znam nie posługuje się płynnie wszystkim co jest w kabinie. Jedyne do czego bym się przyczepił to tylko do tego że na za niskich obrotach jezdzi... w sumie jej portfel. Zmiana biegów u tej Pani to było tylko sprzęgło dźwignia sprzęgło, tak jak się biegi powinno zmieniać, bez szarpnięć i bez bujania. Wyprzedzanie na autostradzie tak samo, 120-140 cały czas i tylko lewy pas i powrót lewy powrót. Od razu widać że ta kobieta dużo jeździ samochodem. Czego brakuje większości? Problem polega na tym że cały czas jeżdżą tymi samymi trasami. Do pracy do sklepu i do domu. Dzień w dzień to samo... Jeżeli ja będę miał kiedyś okazję mieć u swojego boku kobietę to nauczę ją dobrze jezdzić samochodem i nauczę ją robić podstawowe rzeczy w samochodzie takie jak zmiana koła czy sprawdzanie płynów. Bo może kiedyś ja będę potrzebował żeby ona wsiadła za kółko a nie mam zamiaru się bać wtedy. Pozdrawiam wszystkie panie które to czytają :) No i mamę mojego kumpla ;)

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 29 May 2013 2013 19:22

Odpowiedz
Dannonka
+2 / 2

nie no... to ja kocham mojego ojca, że mi daje swoim samochodem jeździć, a jak go pytam czy się boi ze mną jeździć, to mówi, że nie. :D a mam prawo jazdy dopiero od lutego, a praktycznie to od marca, bo wtedy odebrałam. a może to wina tego, że jeździmy polonezem i mu nie szkoda? :D

Odpowiedz
Dannonka
0 / 0

mam z nim dobry kontakt i jak coś robię źle to mi mówi, a ja się nie obrażam, jakbym jeździła jak ostatnia sierota to by mi nie pożyczał samochodu. :)

O onion38
+2 / 4

Najgorsze jest to, że sam nie rozumiesz własnego demota -_-

Odpowiedz
C Chestnutstalion
+1 / 1

Wow, świetnie zdiagnozowałam swój problem- tak wstyd się przyznać ale mam ogromne problemy z orientacją przestrzenną. Zawsze mnie to zastanawiało z czego to wynika, bo nie do końca wierzę że zależy to od pewności siebie.

Odpowiedz
~optymistka0
0 / 2

Stereotypy, stereotypy i jeszcze raz stereotypy. Patrząc na ten demot można od razu zgadnąć kto go wstawił...

Odpowiedz
M madziacmok666
0 / 0

ja się uważam za kobietę, która dobrze prowadzi samochód. Ale prawdę mówiąc jak coś mi nie wyjdzie to i tak mówię, że przecież ja jestem kobietą i może mi coś pójść nie po mojej myśli (np. parkowanie równoległe na 3 lub więcej razy) więc takie rozumowanie naprawdę mnie nie rusza. Sama swoje błędy usprawiedliwiam stereotypem :)

Odpowiedz
~Ewa_z_Jaworzna
+2 / 2

Eh, ludzie, może tak dla odmiany dało by się aby kobiety i mężczyźni traktowali się po prostu jak ludzie, a nie jak inna płeć, której nie da się zrozumieć i trzeba udowadniać na siłę, badaniami, jaka to jest "zła". A co do tego demota: facetom tez można dużo zarzucić tylko po co tracić czas na tworzenie demotów o tym? Czy to jednak nie jest dowód wrogości i trochę bezmyślności?

Odpowiedz
szczerbus9
0 / 0

wśród kobiet i mężczyzn są dobrzy kierowcy, to jest fakt i nie ma co zaprzeczać, ale większość kobiet jest słaba, a większość mężczyzn jest nieco lepsza, mnie rodzina uważa za wariata bo nie boje się przyspieszyć lub depnąć na zakręcie i wiele razy uratowało mnie to od zguby, z tym przyspieszaniem zawsze siostra mnie atakuje, ja mam więcej pod zaworami i lepiej idzie i wydaje się jej że strasznie szybko jedziemy gdy tak naprawdę się wleczemy. Parkowanie mi wychodzi, czasem jeżdżę z przyczepką i nie mam problemu z wjechaniem tyłem na podwórko, czy w jakąś dziurę

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 May 2013 2013 10:14

Odpowiedz
~FKmarchewka
+4 / 4

Hmn:) Jestem kierowcą od 2 lat i jestem kobietą. Nigdy w nikogo nie wjechałam, nie przetarłam sobie ani nikomu samochodu, nie wjechałam w słupek nie stłukłam lusterka itp... Za to mój samochód jest po przejściach. W ciągu 2 lat miałam 4 stłuczki o dziwo (statystyki kłamią?) spowodowane przez facetów (och jej?! Ona kłamie!). Do tego miałam dużo sytuacji w których faceci wyjeżdżali mi przed maskę samochodu z podporządkowanej co mogło skutkować poważniejszymi skutkami niż rozwalony zderzak. Moje zdanie? Tak kobiety gorzej parkują, ale jeżdżą ostrożniej, wolniej. Choćby ze strachu nie wyjadą komuś przed maskę. Poważne wypadki? To wasza broszka Panowie. Do tego muszę przyznać, że STATYSTYKI MOGĄ KŁAMAĆ! Dlaczego? Ponieważ kobiety, nawet przy małym obtarciu chcą wszystko załatwić przez ubezpieczalnie, Panowie za to wyciągają portfel i chcą załatwić wszystko "po cichu/polubownie".
I na koniec wyjątkowo głupie odzwierciedlenie waszego uprzedzenia:
Stoję autem na skrzyżowaniu, za mną stoi samochód. Z racji tego że był mały spad, a facet nie zaciągnął ręcznego wjechał mi po czasie w tył samochodu. Wyszłam z auta, aby zobaczyć straty, a koleś z oburzonym wyrazem twarzy zapytał: "Czy Pani cofała?!" ....brak słów...

Odpowiedz
otaku1
+1 / 1

Tyle, że jazda ostrożniejsza i wolniejsza (zwłaszcza jak się trafi taki ktoś na prostej, w miarę równej drodze poza zabudowanym jadący 70 km/h) wcale nie oznacza, że ten ktoś jeździ lepiej, a wręcz przez swój styl jazdy prowokuje innych do niebezpiecznych zachowań. Skoro ktoś się boi, że wyjedzie komuś innemu przed maskę to znaczy, że nie umie prawidłowo ocenić jego szybkości i odległości co prowadzi do wniosku, że nie potrafi jeździć.

~FKmarchewka
0 / 0

Otaku, czytaj ze zrozumieniem:) Ostrożniej, wolniej czyt. nie cisną 150 na ograniczeniu do 90, nie wyprzedzają na zakrętach (co ostatnio u Panów widuję dosyć często), nie wyjeżdżają na środek skrzyżowania z podporządkowanej kiedy nie mogą itp. Co? Może nie prawda, że niektórzy faceci jeżdżą jak porąbani?? Ja wolę małą stłuczkę na parkingu niż wyprzedzającego mnie na podwójnej kretyna.

otaku1
0 / 0

Nie wyjaśniasz co rozumiesz przez wolniej. A nie raz zdarzało mi się wyprzedzać kurczowo trzymającą się kierownicy kobietę alternatywnie staruszka jadącą/ego tak jak to opisałam wyżej i ten ktoś też jedzie wolniej i ostrożniej i do tego pewnie uważa, że to super bezpieczna jazda jest. Często nieświadomie ta osoba powoduje niebezpieczne sytuacje, bo jak ktoś ma kilkaset kilometrów do przejechania, to nie ma zwykle czasu i ochoty spędzić za takim osobnikiem kilkudziesięciu km, bo ciągle coś jedzie z przeciwka, jest podwójna ciągła czy zabudowany i w pewnym momencie podejmuje niebezpieczny manewr.
Akurat z tym wyjeżdżaniem to bym polemizowała, bo część tak jak piszesz boi się wyjechać (co nie świadczy dobrze o ich umiejętnościach), ale są też takie, które nie znają przepisów/ nie potrafią ich zastosować i uważają, że im wolno. Z tym, że faceci też takie rzeczy robią.
Sama zauważyłaś, że niektórzy faceci jeżdżą jak porąbani, podobnie niektóre kobiety nie potrafią jeździć, więc jeżdżą często sporo poniżej ograniczeń prędkości powodując niepotrzebnie korki.
Ja tam wolałabym nie mieć żadnej stłuczki, a dopóki ktoś mnie wyprzedza na podwójnej ciągłej a z przeciwka nic nie jedzie to jeszcze ujdzie, gorzej jak wyprzedza, a mnie lub komuś innemu wyjeżdża w ten sposób na czołówkę.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 31 May 2013 2013 17:22

~Mosa
0 / 0

a ja po 26h kursu zdałam za pierwszym razem! stereotypy...

Odpowiedz
R roborobert
+2 / 2

Ujmij to inaczej, korelacja jest tutaj odwrotna. Ponieważ stereotypy działają na spostrzeganie przez kobiet swoich umiejętności jako kierowców to rzutuje to na samoocenę kobiet, które przez to gorzej prowadzą samochód. Kłania się prawo yerkesa-dodsona. Więc najpierw doczytaj statystykę i metodologię badań a potem konstruuj takie komentarze. Więc to nie stereotyp jest prawdziwy, ale to on bezpośrednio działa na zachowanie i postrzeganie kobiet za kierownicą!!!!! Jeżeli od dzisiaj każdy mężczyzna powiedziałby kobiecie że jest dobrym kierowcą to za jakieś 2 lata kobiety prowadziłyby równie dobrze jak mężczyźni. A może inaczej. Zróbmy taki eksperyment!!!! Ciekawe jakie wtedy byłyby wyniki.....

Odpowiedz
A andi0305
+1 / 1

Gó*wno prawda. to tak jak z dziećmi, kobiety od małej bawią się lalkami przyzwyczajając się do bywania z nimi co przydaje się potem przy bawieniu z dziećmi. ale czy to oznacza że faceci gorzej opiekują się dzieciakami? kobiety za kierownicą są bardziej spostrzegawcze, a faceci bardziej aroganccy potegujący swoje ego. te badania to tylko gó*wniana statystyka i tyle.

Odpowiedz
T terapeutka
0 / 0

ja też ale chyba nie jesteśmy ;P

T terapeutka
0 / 0

Mój instruktor w kółko powtarzał że mam talent i każde zadanie (to z parkowaniem też) robiłam po razie lub dwa bo po co więcej skoro zawsze wychodziło idealnie. Egzamin zdałam za pierwszym razem i mam prawko już 4 lata i jeszcze nic mi się nie przytrafiło (wliczając mandat). Dlatego wkurzają mnie stereotypy o kobietach za kierownicą to ja boje się dawać samochód zwłaszcza facetom. Mój kuzyn już nie jeden słupek zaliczył (i tu jak na ironie o parkowanie chodzi) tak też do mojej rodziny ten demot nie pasuje

Odpowiedz
~me
+1 / 1

autor demota natomiast ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem. wnisokiem z tekstu jest, że powodem, dla ktorego kobiety gorzej radzą sobie z kierownicą, jest brak pewności siebie - przez całe zycie słyszą, że są gorsze, więc tak sie zachowują, dość znane zjawisko w psychologii.

Odpowiedz
J JessieBannon
0 / 0

Kobiety jeżdżą ostrożniej, wolniej. Za to wielu facetom wydaje się, że są panami drogi, ich kunszt jazdy pozwala im mierzyć się z kierowcami rajdowymi, przez co jeżdżą szybko, wyprzedzają co się da.

Odpowiedz