Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1794 1947
-

Zobacz także:


GlupiaCiota
+2 / 2

Zepchnalbym tego buraka z tych schodow, szkoda, ze potem dostalbym dozywocie.

mikespeed
-5 / 9

Z pewnością korzystał z publicznej służby zdrowia.... Prywatnie nie czekasz miesiącami.

Odpowiedz
PREDEK
0 / 0

tylko tygodniami :) ale zawsze jakieś pocieszenie

Qrvishon
+39 / 47

człowiek nie zdaje sobie sprawy jak hu....owa jest służba zdrowia dopóki nie zacznie jej potrzebować. Po wypadku musiałbym czekać 3 miesiące do ortopedy i 4 do neurologa (co najmniej) a na rehabilitacje to do grudnia lub stycznia. Dlatego i tak wszystko muszę załatwiać prywatnie, a to tanie nie jest. Więc po co mi ta publiczna? Dlaczego zmuszają mnie żebym na nią płacił skoro i tak z niej nie korzystam?

Odpowiedz
K Knajcior
0 / 0

skądś trzeba brać na premie

Przemaldo
0 / 8

Ja miałem skręconą kostkę 2 lata temu, przyjęto mnie od razu, dostałem skierowanie na rehabilitacje po miesiącu bodajże ponieważ nadal mnie bolała. Pani w rehabilitacji zapytała mi się kiedy by mi pasowało i miałem rehabilitacje praktycznie następnego dnia. Niedawno miałem operację barku, na wszystkie wizyty nawet nie musiałem się rejestrować ponieważ lekarz je ustalał i przychodziłem danego dnia po prostu. Na samą operację niecałe pół roku czekania. Teraz mam rehabilitację barku, jak rejestrowałem się w piątek to Pani mnie przepraszała, że nie od poniedziałku tylko od środy zabiegi. I to wszystko na NFZ. Mój dziadek też jeździ na rehabilitacje(ze względu na wiek dokucza mu parę stawów) i też za każdym razem przyjmowali go praktycznie dnia następnego po zarejestrowaniu. Czeka też na operacje, jego jest bardziej skomplikowana(wymiana stawu) i musi czekać 2 lata, ale lekarz powiedział, że są duże szanse na zwolnienie wcześniejszego terminu. Powiem Ci tyle- nie wiem w jakim ch**owym mieście mieszkasz, ale nie zazdroszczę bo w innych, jak widać, potrafią po ludzku traktować pacjentów. No minusujcie, macie rację, bo akurat korzystam ze służby zdrowia i wiem, a jak to u nas bywa: na dany temat najlepiej wiedzą ci, którzy nic nie wiedzą. Pozdro.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 June 2013 2013 15:36

K Kawasak
+3 / 5

Kto dał za posta Qrvishon

chyba nigdy nie był u lekarza... powinny byc same + !

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 June 2013 2013 15:56

sla
-3 / 3

@Kawasak
Albo po prostu umie myśleć. Premier skręcił kostkę, znajdz mi więc jedną (!) osobą, która musiała czekać miesiącami na wizytę ze skręceniem / złamaniem. Nie rozmawiamy tu o planowym leczeniu, lecz o nagłym wypadku. Poza tym, wypada wiedzieć, co się ma między nogami - chu*owa jak coś.

K kleopatra01
+1 / 1

Nawet jeśliby premier skorzystał z NFZ to załoze się, że by miał wszystko od ręki z racji, że jest premierem. Są równi i równiejsi.

PREDEK
0 / 0

@przemaldo: aż mnie ciekawi w jakim mieście tak fajnie jest...

M megisa
+2 / 2

taaak, najważniejsza osoba w państwie, na jego dobra się przepracowująca... to była ironia :)

Odpowiedz
~Lukisss
-1 / 7

Może poszedł prywatnie? Ty też tak możesz :)

Odpowiedz
K KubaHardkor93
+7 / 11

Więc skoro i tak trzeba iść prywatnie, to po co płacić składki na NFZ? Zlikwidować tą czarną dziurę, a szpitale sprywatyzować. Niektórzy mogą mówić, że pieniądze zaoszczędzone na składkach co niektórzy mogą przepierdzielić - na to też jest rada, wprowadzić obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne u prywatnego ubezpieczyciela, tak jak dla kierowców jest obowiązkowe OC. Różnica między prywatnymi ubezpieczycielami a NFZ jest taka, że w pierwszym przypadku działa konkurencja - aby biznes się kręcił, ubezpieczyciele staraliby się o dobrą ofertę, żeby przyciągnąć klientów. W drugim przypadku NFZ jest monopolistą - skoro ludzie i tak muszą płacić, to podnoszenie jakości usług nie leży w ich interesie, bo to powoduje zwiększenie kosztów, a wpływy i tak nie spadną, bo składka jest obowiązkowa.

A Arnik
0 / 12

Do Kubahardkor93: Po to jest NFZ aby osoby, które mają choroby przewlekłe, są inwalidami potrzebują bardzo skomplikowanych i drogich operacji mogły korzystać z opieki medycznej. Ty powiedzmy płacisz składki przez 10 lat i nie chorujesz, więc te pieniądze idą np na opiekę i rehabilitację osoby po wypadku, której nie byłoby stać na to z własnych składek. Aby każdy odkładał tylko i wyłącznie na siebie (najbliższą rodzinę) to część ludzi biednych i ich dzieci skazał byś niejako na śmierć gdyż nie stać ich byłoby na leczenie czy operację w przypadku poważnej choroby. Jeżeli natomiast Państwo miałoby pomagać najbiedniejszym i płacić za nich to nadal działoby się to z Twoich pieniędzy pobranych w formie podatku. Sam nie jestem zwolennikiem NFZ-tu i publicznej służby zdrowia w takim wydaniu jak w Polsce ale zawsze jakąś część z naszych składek musimy oddawać na pomoc dla tych, których na nią nie stać. Podobał mi się natomiast pomysł wprowadzenia opłaty za wizytę w wysokości np 1 zł co jest symboliczną sumą. Po wprowadzeniu takiej opłaty w Czechach okazało się iż liczba pacjentów w przychodniach spadła o 30% głównie spośród emerytów i rencistów, ponieważ nie od dziś wiadomo, że wizyty w przychodniach są okazją do spotkań dla części wyżej wymienionych grup przez co ludzie naprawdę potrzebujący pomocy muszą czekać.

sla
0 / 10

@ Arnik
Święta prawda, ciekawe ile za nią minusów dostaniesz. Brak NFZ spowodowałby, że nikt nie chciałby ubezpieczać osób przewlekle chorych czy zagrożonych nowotworami (miało to miejsce w USA przed reformą). Skończyłoby się to sytuacją, gdzie wskutek braku ubezpieczenia nawet osób dobrze zarabiających nie stać byłoby na specjalistyczne ubezpieczenie, bo to nie są wydatku rzędu paru tysięcy złotych. Same testy laboratoryjne są w stanie więcej wynieść.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 21 June 2013 2013 13:45

levborodin
-1 / 9

Ludzie dopóki nie chorują, no może co najwyżej na katar, w ekstremalnych przypadkach anginę to mogą sobie pozwolić na wykrzykiwanie haseł pokroju „precz z NFZ” itp. Jednak jeśli przyszłoby im zapłacić za leczenie jakiejś przewlekłej choroby czy nowotworu to podniósłby się płacz i lament bo nikogo na to nie byłoby stać. I tak jak zostało powiedziane, ludzie biedni nie mieliby najmniejszej szansy na ratunek. Tu trzeba czegoś więcej niż bezmyślnego krzyczenia: SPRYWATYZOWĆ!!!

sla
-2 / 2

@marshal77
Poczytaj trochę więcej. Większość tego typu zbiórek organizuje się, bo rodzic znalazł gdzieś jakichś dziwnych lekarzy którzy może coś zrobią. Niewiadomych jest tyle, że polscy lekarze (którzy wcale nie są źli, wręcz przeciwnie) odradzają tego typu eksperymentalne terapie. W sytuacji, gdy naprawdę wymagane jest leczenie za granicą gdy nie jest możliwe w Polsce to możliwe jest wyciągnięcie nań pieniędzy z NFZ. Fakt, koszyk świadczeń gwarantowanych nie może zawierać wszystkiego (bo by zwyczajnie zbankrutowano), jednak znaczną większość chorób leczy się z powodzeniem w Polsce. Z NFZtu.

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 21 June 2013 2013 18:35

GODsaveTHEcat
+1 / 3

levbordin i sla zgadzam się w 100%. Niestety służba zdrowia to bardzo specyficzny sektor. Nie można go porównywać ze sklepem czy ubezpieczeniem samochodu, jak niektórzy sugerują. NFZ działa tragicznie, samo nakładanie limitów na przyjętych pacjentów, leki, zabiegi i badania jest chorym pomysłem! Pomimo to wysuwanie wniosku, że skoro u nas państwowy NFZ działa źle to w ogóle państwowa służba zdrowia jest złym pomysłem jest jak stwierdzenie na podstawie stanu PKP że, koleje państwowe są bezsensowne mimo że w wielu krajach maja się wyśmienicie.

Karzolinio
+1 / 9

Ludzie! A czego wy oczekujecie? :P Czy gdybyście byli premierem, to pozwolilibyście sobie czekać kilka miesięcy? No raczej, że nie. Rozumiem, że nikt tego debila nie lubi(nie no, są jednak jeszcze większe pojeby od niego, którzy go popierają), jednak jest to premier, najważniejsza głowa w państwie, bo nie oszukujmy się, prezydent ma tylko ładnie się prezentować ;P

Odpowiedz
M Michnik89
-1 / 3

Przecież wszyscy politycy leczą się w zagranicznych szpitalach.

Odpowiedz
K kequa
-2 / 2

a gdy już po miesiącach czekania dostaniesz się do upragnionego specjalisty po kilku minutowym pseudo wywiadzie wpadasz w tryby ekspresowego alogorytmu z jakim działają lekarze i jeśli nie podpasujesz pod schemat to masz przekichane....tu jest opisane jak ta bezmyślna machina działa
http://www.drmamczur.home.pl/dariusz-mamczur/?page_id=21

Odpowiedz
sla
+1 / 9

Czasem zastanawia mnie w jakim kraju wy żyjecie. Siostra łamała się parę, paręnaście razy i jakoś zawsze PUBLICZNA służba zdrowia składała ją w całość. Ze zdjęciem gipsu też problemów nie było, także mnie samą z podejrzeniem skręcenia od razu obsłużyli. Jasne, kolejki są straszne (parę mc do ortopedy, sprawdzałam), ale nie w przypadku nagłych wypadków.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 June 2013 2013 13:10

Odpowiedz
L lostek815
+4 / 4

Dokładnie. Ze złamaniem nogi się przecież nie czeka kilka miesięcy, tylko od razu przyjmują i do gipsu wsadzają. Beznadziejny demot.

~gdzie_jest_krzyż
0 / 2

ja czekałem mając skierowanie ponad miesiąc do ortopedy( tak mało tylko dlatego że kolano mnie tak bolalo że stanąć na noge nie mogłem ) i dostałem skierowanie na zabiegi (laser masaz i jeszcze coś) a najbliższe wolne terminy z Nfz to styczeń 2013. ciekawy jestem na co ida moje składki jak teraz musze isc prywatnie i wyj***ć 200 zł za 1 serię która może nie wystarczyć...

Odpowiedz
~wawka
0 / 0

NIE KAZDY TAKI JEST SA JESZCZE LUDZIE NORMALNI WIEC JEST NADZIEJA wpisz heroiczna-decyzja-poslanki-odmawia-leczenia-w-solidarnosci-z-innymi-chorymi MOŻE W KOŃCU COŚ SIE ZMIENI!!!! LECZENIE ONKOLOGICZNE U NAS TO TRAGEDIA!!! WIEM BO STRACIŁAM NIEDAWNO MAME CHORA NA RAKA PO KILKULETNIEJ WALCE Z NIM..

Odpowiedz
Absalum
+1 / 1

Ja zawsze chodzę prywatnie. Nie trzeba czekać. Problem z głowy.

Odpowiedz
~adam5666
0 / 0

Złamałem dwie kości śródręcza. Nastawili, włożyli w gips i kontrola za 5 dni, bo trzeba sprawdzić czy się dobrze zrasta. Jeżeli nie to grozi mi operacja i chirurgiczne łamanie. Idę ze skierowaniem do tego samego szpitala w celu zarejestrowania się u ortopedy, a termin wyznaczają mi na koniec lipca! Wtedy to już od ponad tygodnia powinienem mieć ściągnięty gips i w pełni zdrową rękę, a nie kontrolę rozpoznawczą. Człowiek płaci składki, a jak przychodzi co do czego to i tak musiałem iść płatnie to załatwić...

Odpowiedz
d4rek
0 / 0

trochę przesadziłeś. Z taka kontuzją nie czeka się miesiącami. Wiem z doświadczenia.

Odpowiedz
M Maxim128
+1 / 1

Do kolejki na szubiennicę też nie będzie czekał. Pójdzie jako pierwszy.

Odpowiedz
~nmbj
0 / 0

chcesz coś obcinać? Obetnij sobie fujarę, może nie spłodzisz takiego głąba jak ty.

~tad222
0 / 0

Niektórzy? Jest ich więcej. Dowiedz się choćby tego, czy angielska królowa musi w kolejce do lekarza wystawać...

Odpowiedz
Sarabi
+1 / 1

Mój tata zawsze powtarzał "jak masz pieniądze to coś znaczysz, jeśli nie masz znaczy, że jesteś obywatelem". A my się temu przyglądamy i po cichu krytykujemy. Powinniśmy wyjść na ulicę i zrobić porządek z tym chorym rządem.

Odpowiedz
B Byczkowski00
0 / 0

Więźniowie też nie czekają. W max 2 tygodnie mają każdego specjalistę z dowozem do zakładu, lub w przychodni wchodzą bez kolejki.

Odpowiedz
~edzio434234
0 / 0

a ja po wypadku pojechałem do szpitala i od ręki wszystko załatwili... totalna bzdura jeśli chodzi o takie wypadki, inną sprawa z rejestracją do specjalistów.. ;]

Odpowiedz
~ABCkkkk
0 / 0

To ja też coś napiszę, miałem mieć operację, nie ważne z jakiego powodu. Czekałem rok. Przychodzę, a tam mi mówią, no niestety jednak jej nie będzie, bo coś tam. I dostałem nowy termin, za kolejny rok... Kocham NFZ.

Odpowiedz
~mmm13ws
0 / 0

jaki sport uprawia kartofel? Ujeżdża swojego kota

Odpowiedz
Ariegi
0 / 0

E tam miesiącami, termin rejestracji na 2 lipca dostałem

Odpowiedz
~q_b_a
0 / 0

Dla tego chwała Korporacją za Prywatną opiekę lekarską.

Odpowiedz