Traktując tego demota jako formę przenośni. Można w skrócie powiedzieć, że czasami kogoś na siłę do czegoś zmuszając utrwalamy w nim chore ambicje. Potem mamy np. lekarzy bez powołania. Co wyrośli tylko na chęciach i radach swoich rodziców.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 3 August 2013 2013 7:23
Rozenkranz "że czasem lepiej kogoś nie ciągnąć na siłę w jakichś długich biegach. " ?? WTF? polecam wrócić do szkoły i nauczyć się czytać ze zrozumieniem. "Na prośbę 9-latka". Takie małe zdanie a ile zmienia.
Pomaganie młodszym i słabszym w momentach słabości i zwątpienia zwykle buduje w nich chęć do walki oraz wiarę we własne siły ponieważ wygrana nie zawsze oznacza pierwsze miejsce, a samo przezwyciężenie niemocy poprzez dotarcie do wymierzonego sobie celu jest już wygraną samą w sobie.
Zachował się jak prawdziwy nauczyciel, sensei i mistrz. Tak trzeba wychowywać młodsze pokolenia, żeby ten świat zmierzał w dobrym kierunku. https://www.youtube.com/watch?v=TVX-cUJGdxs
A tak na serio gdyby nie aparaty i kamery pobiegłby w pi*du! Amerykanie lubią takie ckliwe show... Marines wraca do domu, a w jego objęcia rzuca się odmieniona szczupła żona, dzieci które go nie poznają, pies który sra ze szczęścia i Bóg wie jeszcze co
Jest coś pięknego w tym geście. Jednak zastanawiam się, czy takie postępowanie jest na pewno właściwe. Jeśli chłopak nie dawał rady to czy nie powinno się go raczej nakłaniać do rezygnacji z dalszego biegu? Dobiegnięcie do mety mety to fajna sprawa, ale z drugiej strony sport powinien służyć zdrowiu, a zbyt ambitne dążenie do łamania własnych ograniczeń może się raczej przyczynić do pogorszenia tego zdrowia.
ładne :)
OdpowiedzTraktując tego demota jako formę przenośni. Można w skrócie powiedzieć, że czasami kogoś na siłę do czegoś zmuszając utrwalamy w nim chore ambicje. Potem mamy np. lekarzy bez powołania. Co wyrośli tylko na chęciach i radach swoich rodziców.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 August 2013 2013 7:23
Rozenkranz "że czasem lepiej kogoś nie ciągnąć na siłę w jakichś długich biegach. " ?? WTF? polecam wrócić do szkoły i nauczyć się czytać ze zrozumieniem. "Na prośbę 9-latka". Takie małe zdanie a ile zmienia.
Pomaganie młodszym i słabszym w momentach słabości i zwątpienia zwykle buduje w nich chęć do walki oraz wiarę we własne siły ponieważ wygrana nie zawsze oznacza pierwsze miejsce, a samo przezwyciężenie niemocy poprzez dotarcie do wymierzonego sobie celu jest już wygraną samą w sobie.
Odpowiedzczasami trzeba przegrać, aby wygrać.:)
OdpowiedzBo to Marines był :)
OdpowiedzI co ? medal mu dacie czy jak?
OdpowiedzALE POŚWIĘCENIE,ŁADNIE NAPRAWDĘ RZADKO SPOTYKANE.BRAWA DLA NIEGO ;D
OdpowiedzZachował się jak prawdziwy nauczyciel, sensei i mistrz. Tak trzeba wychowywać młodsze pokolenia, żeby ten świat zmierzał w dobrym kierunku.
Odpowiedzhttps://www.youtube.com/watch?v=TVX-cUJGdxs
A tak na serio gdyby nie aparaty i kamery pobiegłby w pi*du! Amerykanie lubią takie ckliwe show... Marines wraca do domu, a w jego objęcia rzuca się odmieniona szczupła żona, dzieci które go nie poznają, pies który sra ze szczęścia i Bóg wie jeszcze co
OdpowiedzJest coś pięknego w tym geście. Jednak zastanawiam się, czy takie postępowanie jest na pewno właściwe. Jeśli chłopak nie dawał rady to czy nie powinno się go raczej nakłaniać do rezygnacji z dalszego biegu? Dobiegnięcie do mety mety to fajna sprawa, ale z drugiej strony sport powinien służyć zdrowiu, a zbyt ambitne dążenie do łamania własnych ograniczeń może się raczej przyczynić do pogorszenia tego zdrowia.
OdpowiedzNie widzicie wszyscy, że on biegł z nim "NA PROŚBĘ 9-latka"?
Odpowiedz