to jest to tłumaczone i ktoś źle przetłumaczył child jak ktoś nie zna angielskiego oznacza dziecko/syn/córka a akurat "dziecko znalazło" pasowało by do wypowiedzi ale tak to jest jak się korzysta jak idiota z translatorów i w ogóle nie sprawdza tekstu
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 13 August 2013 2013 18:07
Ale tu akurat nie chodziło o coś głupiego jak kupowanie kolejnej niepotrzebnej zabawki czy słodyczy. Takie spełnianie zachcianek jak wymienione akurat moim zdaniem zbliża rodzinę i fajnie, że rodzice mieli możliwosc coś takiego zorganizować (zmieściła się w kiecę!)
Zgadzam się w 100% z autorem, dla ojca to musiało być poświecenie w końcu mało który facet by się zdecydował powiedzieć drugi raz "Tak", wiedząc jak to się skończyło za pierwszym razem. J*bać człowieka ze stali, to jest prawdziwy twardziel... :)
Moja piękna Żonka nie może jej założyć bo jest jeszcze bardziej szczupła niż była wtedy. Po prostu pracuje nad sobą, mimo że ma skłonności do tycia. Po ciąży dzięki własnej pracy wygląda lepiej niż przed.
Możecie przestać napierniczać komentarzami typu "nie wierzę, zmieściła się w kieckę!"? Nie wszystkie kobiety po ślubie się poszerzają do tego stopnia, że suknia ślubna po kilku latach wygląda lepiej na wieszaku w szafie niż na nich, coby pamiątki nie podrzeć.
Najważniejsze, że nadal mieścili się w stroje ślubne.
OdpowiedzSpełnianie głupich fanaberii dziecka to nie poświęcenia tylko głupota.
OdpowiedzPotem wyrasta młody lewak i trzeba go masakrować.
Syn, znalazło?
OdpowiedzMoże to małe Anno Grodzkie?
to jest to tłumaczone i ktoś źle przetłumaczył child jak ktoś nie zna angielskiego oznacza dziecko/syn/córka a akurat "dziecko znalazło" pasowało by do wypowiedzi ale tak to jest jak się korzysta jak idiota z translatorów i w ogóle nie sprawdza tekstu
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 August 2013 2013 18:07
Jeśli się tłumaczy, to raczej nie po jednym wyrazie. A "syn znalazło" brzmi jak kolejny krok poprawności politycznej.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 August 2013 2013 23:34
Dobry rodzic to taki, który potrafi też dziecku odmówić i nie spełnia wszystkich jego zachcianek.
OdpowiedzAle tu akurat nie chodziło o coś głupiego jak kupowanie kolejnej niepotrzebnej zabawki czy słodyczy. Takie spełnianie zachcianek jak wymienione akurat moim zdaniem zbliża rodzinę i fajnie, że rodzice mieli możliwosc coś takiego zorganizować (zmieściła się w kiecę!)
Ich syn jest płci nijakiej?
OdpowiedzA potem była druga noc poślubna :>
OdpowiedzA potem drugi syn, i tak w kółko.....
Powinno być: reakcja na OBIETNICĘ wygłoszenia przysięgi.
Odpowiedzlub POZWOLENIE wygłoszenia przysięgi.
Odpowiedzewentualnie: PO wygłoszeniu przysięgi.
Odpowiedzok, kończę zabawę, idę spać...
Odpowiedzboże co za ckliwy banał
OdpowiedzZgadzam się w 100% z autorem, dla ojca to musiało być poświecenie w końcu mało który facet by się zdecydował powiedzieć drugi raz "Tak", wiedząc jak to się skończyło za pierwszym razem. J*bać człowieka ze stali, to jest prawdziwy twardziel... :)
OdpowiedzNie wierzę, że po paru latach i porodzie dziecka wlazła w suknię ślubną. Ogłaszam MILF :D
OdpowiedzMoja piękna Żonka nie może jej założyć bo jest jeszcze bardziej szczupła niż była wtedy. Po prostu pracuje nad sobą, mimo że ma skłonności do tycia. Po ciąży dzięki własnej pracy wygląda lepiej niż przed.
Możecie przestać napierniczać komentarzami typu "nie wierzę, zmieściła się w kieckę!"? Nie wszystkie kobiety po ślubie się poszerzają do tego stopnia, że suknia ślubna po kilku latach wygląda lepiej na wieszaku w szafie niż na nich, coby pamiątki nie podrzeć.
OdpowiedzDla dziecka to też piękna lekcja miłości małżeńskiej - najważniejszej i największej ze wszystkich.
Odpowiedz