Zachciało się Zachodowi obalać arabskich dyktatorów - Husajna, Alego, Kadafiego, Mursiego, niedługo pewnie i al-Assadowi się oberwie, bo US i A nie podoba się jego gęba - którzy trzymali ekstremę za pysk, to teraz mamy burdel (no w sumie ONI mają burdel, ale myśmy im go zgotowali).
NSDAP czy narodowy socjalizm jako taki był akurat ruchem synkretycznym, podobnie jak szerzej rozumiany faszyzm, tzn. łączącym w sobie elementy i z prawa, i z lewa, przy czym Hitlerowi i jego otoczeniu zdecydowanie bliżej było do narodowych aspektów, natomiast wspomnianym braciom Ottonowi i Gregorowi Strasserom - do tych socjalnych, momentami niebezpiecznie zahaczających wręcz o komunizm. Strasserów wspierał także szef SA i wczesny stronnik Hitlera, Ernst Röhm, oraz - co ciekawe - Joseph Goebbels, późniejszy minister propagandy, który początkowo strasznie krytykował Hitlera, ale potem stanął po jego stronie. Co równie znamienne, Röhm był nie tylko lewakiem, ale także gejem - kiedy SS-mani z samym Hitlerem na czele przyszli go aresztować w nieistniejącym już dziś Hotelu Hanselbauer w Bad Wiessee, zastali go w łóżku z innym mężczyzną. Tak więc spór o to, czy narodowy socjalizm był prawicowy bądź lewicowy nie ma sensu z tego prostego względu, że po prostu nie był ani taki, ani taki. Ot i cała historyja.
Zachciało się Zachodowi obalać arabskich dyktatorów - Husajna, Alego, Kadafiego, Mursiego, niedługo pewnie i al-Assadowi się oberwie, bo US i A nie podoba się jego gęba - którzy trzymali ekstremę za pysk, to teraz mamy burdel (no w sumie ONI mają burdel, ale myśmy im go zgotowali).
OdpowiedzGorętsze jest chyba też poprawną formą :)
OdpowiedzNSDAP czy narodowy socjalizm jako taki był akurat ruchem synkretycznym, podobnie jak szerzej rozumiany faszyzm, tzn. łączącym w sobie elementy i z prawa, i z lewa, przy czym Hitlerowi i jego otoczeniu zdecydowanie bliżej było do narodowych aspektów, natomiast wspomnianym braciom Ottonowi i Gregorowi Strasserom - do tych socjalnych, momentami niebezpiecznie zahaczających wręcz o komunizm. Strasserów wspierał także szef SA i wczesny stronnik Hitlera, Ernst Röhm, oraz - co ciekawe - Joseph Goebbels, późniejszy minister propagandy, który początkowo strasznie krytykował Hitlera, ale potem stanął po jego stronie. Co równie znamienne, Röhm był nie tylko lewakiem, ale także gejem - kiedy SS-mani z samym Hitlerem na czele przyszli go aresztować w nieistniejącym już dziś Hotelu Hanselbauer w Bad Wiessee, zastali go w łóżku z innym mężczyzną. Tak więc spór o to, czy narodowy socjalizm był prawicowy bądź lewicowy nie ma sensu z tego prostego względu, że po prostu nie był ani taki, ani taki. Ot i cała historyja.
OdpowiedzO nurkowaniu mogę zapomnieć -.-
Odpowiedz-Cześć,co bierzesz tego roku na wakacje?
Odpowiedz-Aa nic takiego: dwa granaty,ak-47,i pare paczek dynamitu...