Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1315 1500
-

Zobacz także:


Soloholic
+10 / 20

Dlaczego "zaściankowe"? Ja zawsze upamiętnię ważną dla Polski rocznicę i nie czuję się wtedy "zaściankowo", ale jeśli ktoś uważa, że to jest "zaściankowe" to nie szanuje nie tylko Polski i jej historii, ale też samego siebie.

Odpowiedz
Xar
+13 / 17

Wiesz,u nas tych tragedii bylo troche wiecej. Smutne jest to, ze tragedie obchodzi sie z wielka pompa, ale pozytywne wydarzenia sa jakby przez to spychane - brakuje nam pozytywnego patriotyzmu, dajacego nadzieje i budzacego szczegolnie wsrod mlodziezy milosc do Polski. Niestety czesto jako patrioci sa pokazywani nieomalze faszysci(a fuj!) albo srodowiska pisownie - i wlasnie dlatego wielu osobom patriotyzm sie wlasnie z takimi ludzi i z ich narzekactwem kojarzy. Dla mlodych ludzi zamiast zadumy nad przeszloscia wazniejsza jest radosc i nadzieja dla Polski i takiego patriotyzmu nam brak.

Odpowiedz
K Knajcior
+3 / 3

Jakoś rocznice Bitwy Warszawskiej z pompą były obchodzone.

~Hoepper
+8 / 12

Może Zachód świętuje z większą wyobraźnią (choćby te światła nad Rotterdamem)? U nas każda kolejna rocznica to tylko szara smuta i choć trudno świętować - w dosłownym tego słowa znaczeniu - jakieś klęski czy rzezie, których w naszej historii pełno, na pewno dałoby się podejść do sprawy inaczej, bez tego ciągłego umartwiania się i męczennictwa.

Odpowiedz
S Snickers2012
0 / 2

Nie ma co u nas upamiętniać bo patrząc na stan obecnej polski to wszyscy co walczyli za nasz kraj, zginęli na marne

Odpowiedz
S seiryu777
0 / 0

koleś ma racje, a wy spójrzcie w końcu prawdzie w oczy, bo samo to wszystko się nie zrobiło.

~Xawem
0 / 0

Dokładnie. Gdyby Piłsudski wiedział, jaką Polskę wywalczy w 1920 roku, nie dość, że oddałby ją Rosjanom bez walki, ale pewnie jeszcze sam pomógł rozwalić.

~jellycrusher1
+9 / 21

Co za baran napisał tego demota? Przecież my się wręcz rozkoszujemy narodowymi tragediami. Z im głupszych powodów one nastąpiły, tym bardziej się nad nimi rozwodzimy (vide powstanie warszawskie). Odkąd pamiętam, w Polsce intensywnie obchodzi się rocznice wszystkich przegranych powstań, kampanii wrześniowej itp.

Odpowiedz
4mach
+8 / 10

dokładnie... Polacy uwielbiają świętować swoje tragedie/porażki... najwieksze święta narodowe to właśnie te z negatywnymi wspomnieniami

Xar
+3 / 3

Tutaj chyba bardziej chodzi o oddanie holdu tym, ktorzy mieli odwage walczyc twarza w twarz z silniejszym przeciwnikiem i zdajac sobie sprawe z niewielkich szans podniesc sie z kolan. Ale nie zmienia to faktu, ze zamiast zadumy nad przeszloscia potrzebujemy pozytywnego kopa - np. w stanach patriotyzm pokazuje sie pozytywnie(np. happy 4th July! ) i jest on swietowany na wesolo, a u nas - do kosciolka i zlozyc kwiatki, zamiast jakiegos pozytywnego i radosnego przekazu(a jak ktos chce zarazic patriotyzmem mlodych ludzi-moze niekonwencjolanie,to od razu jest wysmiewany). W kwestii patriotyzmu powinnismy spojrzec troche na Ameryke i cosniecos podpatrzec od nich - jakos boze narodzenie umiemy swietowac na wesolo, to czemu by nie przeniesc tego na patriotyczne, pozytywne swieta?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 August 2013 2013 11:04

d4rek
+9 / 9

Co Ty pierd#$^$%%^ my własnie tylko tragedie obchodzimy zazwyczaj. Np hucznie obchodzone Powstanie Warszawskie, 1 września, Powstanie Listopadowe, Styczniowe itp itd. A dlaczego nie odchodzimy np rocznicy zwycięstwa pod Grunwaldem ? Bo jesteśmy narodem który lubi świętować swoje klęski, amen

Odpowiedz
d4rek
+6 / 6

Aha i oczywiście Wielkopolskiego i Śląskiego nie obchodzi się z taka pompą pomimo że były wygrane :)

~DSoL
+6 / 8

U nas za to są pochody z krzyżami. Po cmentarzach. Obchodzić też trzeba umieć.

Odpowiedz
~rtnjkgb
+2 / 2

Może dlatego, że my nie robimy nic innego? Powszechny onanizm martyrologiczny to dla naszego narodu codzienność.

Odpowiedz
The_Stroy
+2 / 6

Na zachodzie robi się to w nowoczesny i cywilizowany sposób - a u nas musi być wiec, demonstracja, walka polityczna, a czasem i okolicznościowe zamieszki...

Odpowiedz
metropolis92
+1 / 1

Tyle że u nas upamiętniane są same narodowe tragedie,nie ma upamiętniana zwycięstw (poza 15 sierpniem).

Odpowiedz
Unquestionable
+1 / 1

Mam wrażenie, że Polacy bardziej upamiętniają rocznice tragedii, niż sukcesów.

Odpowiedz
M Maciek0293
+2 / 4

Plus dla autora za użycie słów "niemieckie Luftwaffe" zamiast np. "nazistowskie Luftwaffe".

Odpowiedz
~dawdada
+1 / 1

bo tam się do tego ludzi nie zmusza i nie szkaluje i piętnuje tych którzy nie chcą w tym uczestniczyć

Odpowiedz
~jonaszewski
+3 / 3

Oni tragedie upamiętniają w zadumie, my je czcimy - i tu jest między nami różnica. Zachód świętuje z pompą zwycięstwa, my - porażki. Oto nasza zaściankowość.
Widzieliście w Polsce państwowe radosne ogólnopolskie obchody rocznicy bitwy pod Grunwaldem, powstania wielkopolskiego, dnia zwycięstwa w II wojnie światowej? NIE! My czcimy powstanie listopadowe, styczniowe, warszawskie, wybuch wojny, klęski i katastrofy. Radosne wydarzenia czci grupka entuzjastów i dziwaków.

„Myśmy tak odbiegli od innych narodów, że święcimy klęski, gdy tamte święcą zwycięstwa”. Kto to powiedział? Roman Dmowski! Nawet endek nie zdzierżył polskiej natury.

Odpowiedz
K Kar4
0 / 0

Wygranie II wojny światowej i dostanie się pod stalinowski reżim - to nie była upragniona wolność, a dalsze prześladowania Polaków.

Jan_III_Sobieski
0 / 2

Jeśli zatrzymanie całego miasta na minutę w godzinę W nie jest upamiętnianiem tragedii to już nie wiem co nim by mogły być.

Odpowiedz
LadyGrinningSoul
+3 / 3

My upamiętniamy TYLKO narodowe tragedie. I to jest żenujące. A jak mamy radosne święto niepodległości, to wychodzą skrajne grupy, co kolejna to durniejsza, bo trudno, żeby ktoś o skrajnych poglądach był mądry. Jasne, dobrze jest upamiętniać np. powstanie warszawskie, ale zastanówmy się, czy częściej widzimy ulicę Bitwy Pod Grunwaldem, czy Powstania Listopadowego, Zesłańców Syberyjskich, itd...

Odpowiedz
Mroovkoyad
+2 / 2

Trzeba pamiętać o historii, także o jej smutnych kartach, ale czy trzeba z martyrologii robić sport narodowy?

Odpowiedz
BeatifulNightmare
+1 / 1

Zaściankowa jest tylko tendencja polaków do robienia z siebie męczenników przy każdej okazji. My uwielbiamy świętować narodowe tragedie i klęski. Na zachodzie tragedie się upamiętnia takimi właśnie symbolami, my robimy wręcz szopkę z mszami i wojskiem. Trochę pozytywnego patriotyzmu by nie zaszkodziło, może naród by się wyleczył ze swoich urojonych kompleksów.

Odpowiedz
Wolfi1485
0 / 0

Po pierwsze to u nas nie ma upamiętnień, tylko celebry. Po drugie świętować należy sukcesy, a nie porażki - z nich się tylko wyciąga lekcję na przyszłość, co niestety - nie jest mocną stroną naszego społeczeństwa.

Odpowiedz
~Dracc1
+1 / 1

Pomijając już wspomniany tutaj fakt, że u nas świętuje się właściwie wyłącznie tragedie, to u nas to świętowanie jest zaściankowe nie przez fakt obchodzenia tylko przez sposób obchodzenia. Tzn. nie symboliczny, tak jak tam, ale przez robienie szopki nacjonalistycznej i bogoojczyźnianej z masa przemówień i marudzenia.

Odpowiedz
~S_E_V
+1 / 1

What?! Upamiętnianie tragedii, porażek, męczeństwa i inne tego typu to nasza narodowa specjalność. My lubimy taplać się w błocie historycznym i rozgrzebywać rany największym widelcem jaki znajdziemy. Pomysł Rotterdamu ciekawy, nietuzinkowy. Nas stać tylko znicze, ew. orkiestra w przypadku większych nieszczęść.

Odpowiedz
~konra
0 / 0

jakie zaściankowe ??? przecież prekursorami jesteśmy w świętowaniu porażek. człowieku..

Odpowiedz
S stabby
0 / 0

Oni upamietniaja w ladny sposob. U nas jest depresyjnie. Zamiast wspominac bohaterow i budowac dume narodowa, tylko wspominamy ofiary i uzalamy sie nad soba. Nie mowie ze nie mamy pamietac o pokrzywdzonych, bo to takze wazne, ale jak kazda rocznica jest tylko na smutno, to sie nie ma co dziwic ze wkoncu ludzie nie chca ich obchodzic.

Odpowiedz
M mnich80
0 / 0

Dziękuję kilkudziesięciu Kapitanom Oczywistym za przypomnienie, iż nasz naród ma tendencję do czczenia tragedii itd.. Ciekawy jestem ile wy, jakże bystrzy ludzie widzący w narodzie tę "wadę", zrobiliście dla obchodzenia radosnych świąt?

Odpowiedz
~ios
0 / 0

a jak Holendrzy upominaja mordowanie i niewolnictwo w indonezji??

Odpowiedz
~Nataliaaaam
0 / 0

różnica jest taka, że w Polsce z każdej tragedii narodowej robi się polityczną wojnę, a nie jednoczy kraj choćby na ten jeden dzień rocznicy wydarzenia. Szkoda...

Odpowiedz
Z zbysiula154
0 / 0

Bo na świecie niema tylu lamp i reflektorów by w ten sposub upamiętnić naszą krzywde wyrządzoną przez hitlerowów.

Odpowiedz
~obiektywny1
0 / 0

NIE ZAŚCIANKOWE, TYLKO TAM TAKIE RZECZY SIĘ PO PROSTU SZANUJE, A U NAS ROBI Z TEGO MARTYROLOGIĘ NARODU, SZOPKĘ NA POKAZ I EPATOWANIE POLSKOŚCIĄ. KAŻDY UDAJE JEDEN DZIEŃ WIELKIEGO PATRIOTĘ, ŁĄCZY SIĘ Z NARODEM, A MINUTĘ PÓŹNIEJ TEN NARÓD I KRAJ MA GŁEBOKO GDZIEŚ.

Odpowiedz