Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1180 1271
-

Zobacz także:


~po
-2 / 10

Miło mi, jestem Dupek :)

Odpowiedz
D Dariusz1993
+2 / 10

Zaraz, dziewczyny wolą dupków, więc mili także zamieniają się z czasem w dupków, ale jednocześnie zawarte w podpisie słowo "niestety" sugeruje, że jednak im to przeszkadza. Typowe kobiece niezdecydowanie. :)

Odpowiedz
~pozdrawia_m
+29 / 31

a potem jest placz ze wszyscy tacy sami :) wspaniały świat, nie ma co

Odpowiedz
RedHeadCath
-2 / 30

Ależ my lubimy miłych facetow i takich właśnie chcemy ale myślę że głowny problem polega na tym że miły jest też zazwyczaj nieśmiały i wybieramy jakiegoś innego bo nawet nie wiemy że ten miły się nami interesuje. Trochę odwagi, Panowie.

Odpowiedz
D dydzia04
+9 / 23

Czasami taki gość jak spróbuje być odważny trafia pod znak Friendzoned.

Z zaq12WSX123
+18 / 38

Tutaj nie chodzi o odwagę. Powiedzmy sobie szczerze, jeśli ten "miły" gość podejdzie i powie Ci "Cześć, podobasz mi się, pójdziemy na kawę?" to go wyśmiejesz i nie mów, że będzie inaczej. Sytuacja wygląda zupełnie inaczej jeśli chodzi o tych "złych", on nie musi na siebie zwracać uwagi zagadywaniem do ciebie, on zwraca ją niebezpieczną jazdą, darciem ryja na pół imprezy i bójką raz na jakiś czas. Ten tytułowy "miły" chłopak nie koniecznie musi mieć ochotę na konkurowanie ze stadem pół-mózgów w byciu pół-mózgiem, więc zachowuje się spokojnie, co uważacie za nudne i go olewacie.

~komin25
-1 / 21

zaq, dziwi mnie trochę takie surowe rozgraniczanie pomiędzy "ten miły", który zawsze jest spokojny i nie wyróżnia się, a "ten zły", co drze mordę na pół pubu. Wcale nie jest tak, że ten miły nie może "drzeć mordy", a ten zły musi się bić minimum 2 razy w miesiącu i być półmózgiem. Można być miłym i jednocześnie żywiołowym, przebojowym i umieć się bawić. Można być też miłym półmózgiem. Poza tym tu chodzi o to, że taki niewyróżniający się chłopak najzwyczajniej w świecie nie potrafi zaprezentować tego, że ma coś ciekawego do powiedzenia. Niekoniecznie musi to robić krzycząc tą swoją "mordą" ale jak siedzi wystraszony z boku i się nie odzywa nawet do swoich kumpli albo jest zakompleksiony (co zazwyczaj widać jak na dłoni) i nie umie zagadać to skąd ja mam wiedzieć, że warto? Już od dawna wiadomo, że to co mówimy to zaledwie ok 8% tego jak jesteśmy postrzegani, liczy się głównie mowa ciała więc co się tak dziwicie? I wreszcie co jest niestosownego w tym, że wolę kogoś kto ma mocny charakter, z kim będę mogła wymienić poglądy, a nie kogoś kto będzie mi przytakiwał "tak kochanie, dobrze kochanie" bo tak wypada? I czy aby to nie działa także w obie strony? Czy fajni faceci lecą na miłe szare myszki, które się nie odzywają i zawsze spuszczają wzrok? Prawda jest taka, że najłatwiej sobie ponarzekać na kobiety niż spróbować popracować nad sobą i zrobić tak, żeby umieć zainteresować swoją osobą. Ja uważam, że winy zawsze najpierw trzeba doszukiwać się po swojej stronie, polecam to przemyśleć.

~Kompleksowy
-3 / 13

@RedHeadCath - no tak, bo ciężko jest otworzyć gębę i się zapytać, czy chłopak coś do Ciebie czuje (nawet jeśli jest nieśmiały). To przekracza wszelkie możliwości oO' @komin - po to mamy usta, aby z nich korzystać (i nie zboczeńcy, nie w ten sposób xD) i się odezwać. Mówisz, że nie wiesz czy warto skoro siedzi jak mysz pod miotłą. Podejdź, zagadaj, może i się przestraszy, ale co z tego? Może to jest właśnie TEN chłopak. Nie wiesz dopóki nie spróbujesz.

~komin25
-2 / 8

kompleksowy, a może mnie nie kręcą mężczyźni, którzy się przestraszą jak do nich zagadam? Może już próbowałam i umiem wstępnie ocenić, że taki ktoś do mnie nie pasuje? Dlaczego wszyscy próbują mnie przekonać, że powinni mi się podobać "mili" faceci? Przecież każdy ma swój gust. Poza tym, jestem raczej z tej starszej szkoły według której to facet powinien (na początku) się starać. Mnie nie bawi wyrywanie chłopaków i z tego co wiem większość mężczyzn też nie lubi być "myszką" tylko "kotkiem".

Z zaq12WSX123
+3 / 5

@ komin25 Sorry, ale zawsze śmieszyły mnie osoby mówiące innym, że winy należy szukać zawsze po swojej stronie. Skoro uważasz, że powinno się jej szukać po swojej stronie to o tym nie pisz tylko jej szukaj u siebie, a jeśli uważasz, że to ja mam w czymś winę to mi to powiedz w prost i nie udziwniaj. Rozgraniczenie na "miłych" i "złych" wzięło się z demota którego komentujemy. Jeśli chodzi o przykłady które podajesz to prawda, może tak być, ale to jest jedna tysięczna przypadków, w większości ten spokojny i miły jest nieśmiały, a drugi zachowuje się w sposób zwracający na siebie uwagę.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 August 2013 2013 17:09

~komin25
-1 / 5

Zaq, w tym momencie mogłabym odpisać Ci na takiej samej zasadzie jak Ty odpisałeś mnie: skoro coś cię śmieszy to się z tego śmiej, a nie pisz o tym na demotach. Tutaj z założenia ma odbywać się dyskusja, więc pozwoliłam sobie wyrazić mój punkt widzenia w tej sprawie, a to, że jest on odmienny od Twojego to chyba dobrze, bo jak demotowa mądrość głosi „nie ma nic bardziej bezproduktywnego niż dyskusja dwóch osób o takich samych poglądach” (mam nadzieję, że nie przekręciłam:)) Co do wątku podstawowego – nie masz racji. I skoro chcesz wprost (chociaż poprzednio też było raczej wprost jak na moje możliwości ale ok, będzie bardziej wprost) to myślę, że kierujesz się stereotypem w który sam się wpasowujesz, ale to nie znaczy, że wszyscy są tacy jak Ty. Osobiście znam mnóstwo mężczyzn pomiędzy „miłym” a „złym”. Moim zdaniem jest to zwykły ból doopy, spowodowany tym, że ci w Twoim mniemaniu „źli” mają powodzenie, a Ty nie, za co obwiniasz wszystkich dookoła, tylko nie siebie. To, że Ty nie masz charyzmy/odwagi/pasji, jesteś nieśmiały/słabym mówcą, nie umiesz zainteresować swoją osobą to nie jest wina tych mężczyzn, którzy posiadają te cechy, ani też tych dziewcząt, które te cechy w mężczyznach lubią, tylko Twoja. Samo bycie miłym, grzecznym chłopcem niektórym dziewczynom nie wystarczy. Tak jak na każdym innym rynku (chociaż to brzydkie porównanie, wiem) kupuje się ten towar, który w ocenie konsumenta jest lepszy (w moim przypadku miły+charyzmatyczny jest lepszy niż tylko sam miły) lub który jest dobrze reklamowany (z tym, że ja jako mądry konsument wiem, że reklama nie zawsze mówi prawdę i nie zawsze „kupię” tego najgłośniej reklamowanego).

Z zaq12WSX123
-2 / 2

@komin25 Jak to szło...? "Jak się skończą argumenty, to czas na osobiste wycieczki", czy coś takiego? Uwierz mi, że nie jestem typowym przedstawicielem "miłego chłopaka". Jestem raczej z tej drugiej grupy. Niestety przez to wszystko co zaobserwowałem u dziewczyn jestem zupełnie zrażony do tego gatunku i straciłem jakiekolwiek zainteresowanie nimi.

~komin25
0 / 2

zaq, jakie argumenty? to Ty nie wnosisz nic nowego do dyskusji (przeczytałam jeszcze raz i nie znalazłam w twoich wypowiedziach żadnego sensownego argumentu poza jednostronnym przedstawianiem przez Ciebie komentowanej sytuacji) i dodatkowo próbujesz mnie zdeprecjonować swoimi "osobistymi wycieczkami" jak to sam nazywasz. Taaaa, już Ci wierzę :D czyli sam świadomie w pierwszej swej wypowiedzi zaliczyłeś się do grupy półmózgów? Dobre :D Powiedziałam Ci najwidoczniej bolesną dla Ciebie prawdę, a Ty się jej teraz jakże oryginalnie wypierasz. Gratuluję merytorycznej argumentacji.

~Kompleksowy
+57 / 75

Muszę to poniekąd potwierdzić. Będąc "sobą", czyli spokojnym, wyluzowanym, miłym facetem ZAWSZE trafiałem do "friendzone". Postanowiłem inaczej zagrać i zacząłem zachowywać się trochę inaczej, czyli ostre docinki, zboczone czy chamskie dowcipy itd. I fakt, dziewczyny zaczęły się mną interesować w inny sposób. Ale długo tak nie mogłem. To nie dla mnie. Wolę być sobą i żyć samemu niż siebie oszukiwać :) Forever Alone ;__;

Odpowiedz
~Friendzoned_lvlhard
+13 / 23

Witam ja również jestem bardzo miłym chlopakiem i tez trafiem do friendzone. Niestety wiekszosc kobiet nie wie co traci a potem płacz "bo to dupek był" "przespał sie z inną" ehee no coz widac byl bardzo smialy takze ruchnał Ciebie a potem inną hehe

~Kompleksowy
+8 / 12

Cóż, ja w każdym razie sobie powiedziałem, że skoro każda dziewczyna widzi we mnie swoje wsparcie, przyjaciela, na ramieniu którego może się wypłakać (a jest dziewczyna, która mi się strasznie podoba, ale Ona uważa, że jestem miły i w ogóle, i że przyjaźń to max - sami pewnie wiecie jak to jest) to nie będę już szukał drugiej połówki, bo to nie ma sensu tracić nerwów. Teraz niech dziewczyna mnie szuka. Jak się jakaś znajdzie, która będzie mi odpowiadać to nie będę miał żadnych oporów, żeby być z Nią w związku.

LadyGrinningSoul
+1 / 19

Wybacz, ale byłeś pewnie zwyczajnie nudny. Jeżeli facet jest tylko miły i nie jest w stanie zaimponować dziewczynie charyzmą, dowcipem, inteligencją, oczytaniem - to u nikogo nie ma czego szukać. Obserwuję jacy faceci mają powodzenie w moim otoczeniu - nie są to chamy i nie są to bogacze. Ale są to faceci bystrzy, potrafiący zainteresować towarzystwo, faceci z pasjami - to bardzo kręci dziewczyny. Na miłą pierdołę co umie tylko powiedzieć "poniosę ci torebkę, ok?" nikt normalny nie poleci.

~wujekdobrarada2
+4 / 14

Myślałby kto, że wy tacy umęczeni. Może tak zainteresujcie się takimi dziewczynami, jak wy? Skoro wiecie jak boli odrzucenie ze względu na nieśmiałość, sami spójrzcie na jakąś nieśmiałą, spokojną, niezbyt atrakcyjną dziewczynę i adorujcie ją. W czym problem? Taka na pewno się ucieszy. Ale jak wy patrzycie na najładniejsze i najbardziej pewne siebie dziewczyny w grupie to nie dziwcie się potem, że one też patrzą na tych przystojnych i pewnych siebie, a nie na szaraczków.

M masti23
0 / 8

@wujekdobrarada2.Wiekszosc tych niesmialych kobiet jest zajeta,na dodatek sa one piekne,zawsze sie dziwie skad u nich niesmialosc.Na dodatek widzialem sporo pieknych i pewnych siebie dziewczyn z chlopakami co nie sa ani napakowani,ani urodziwi itp,co ciagnie takie kobiety do takich mezczyzn?pewnie pasja,umiejetnosc prowadzenia rozmowy.Tak wiec swoje rady zachowaj dla siebie,bo z tego co widzialem to one sa nieskuteczne.

~majowa91
+1 / 1

"czyli ostre docinki, zboczone czy chamskie dowcipy itd. I fakt, dziewczyny zaczęły się mną interesować w inny sposób." Jezeli nie przesadzasz, czyli mimo wszystko nie sa to docinki prostackie, a do tego jesteś pomocny i tak naprawde dobry, to nie widzę nic złego. Chamskie docinki nie mówią jaki ktoś jest w zyciu i czy nie ceni rzeczy waznych. To tylko docinki, ale to trzeba umiec, mała koleżeńskość odpycha. A ta dziewczyna która uwaza cie za przyjaciela moze sama jest najpiękniejszą i pewna siebie gwiazdą, więc nic dziwnego, że woli przystojnych i pewnych siebie.

Qrvishon
+5 / 5

No musisz się z tym pogodzić. Światem rządzi prawo popytu i podaży czy ci się to podoba czy nie. Im szybciej to zrozumiesz tym lepiej dla ciebie. Widzisz czego chcą to im to dajesz, a jak nie dajesz to nie chcą ciebie. Ja się już dawno pogodziłem z tym że jeśli się nie zmienię to będę odgrywał rolę przyjaciela, ale zmieniać się nie zamierzam, więc i nie narzekam. Jest jak jest, a ty sam wybierasz jaki chcesz być.

doliwaq
+6 / 6

Przynajmniej masz to szczęście, że zyskujesz przyjaciółki. Ile ja bym dał, żeby być chociaż w tak pogardzanym przez was "Friend zone". Najgorsze jest to, że zostałem wychowany na uprzejmego, miłego, pomocnego i szczerego chłopaka. Chociaż może każdego tak rodzice wychowują, a mnie po prostu nie zmieniło otoczenie i szkoła?

N nanab
+4 / 4

Zrobiłem dokładnie tak samo i niestety muszę potwierdzić-chamów i dupków bardziej lubią niż miłych i wrażliwych facetów na których mogą polegać :( A potem narzekają, ze wszyscy faceci to świnie. @wujekdobrarada, jakiś czas temu spróbowałem tak. Dziewczyna nieśmiała, średniej urody(moi rówieśnicy pewnie określili by ją tak: "ale pasztet", "mi by nie stanął", "worek na łeb", "ale ryj" itp. teksty, ale ja nie zwracam na to uwagi, uroda i tak kiedyś minie), spróbowałem i zapowiadało się bardzo fajnie. Wydawało się że charakterami idealnie pasujemy i fajnie nam się gada a to najważniejsze. Przez 2 miesiące była zachwycona, 2 razy wyciągnąłem ją z dołka-po tym jak facet ją zostawił i jak pokłóciła się z rodziną. Byłem na każde zawołanie, mogłem podjechać do niej o zawsze i wszędzie jeśli by tylko mnie poprosiła, byłem na każde zawołanie. Pewnego dnia po prostu stwierdziła że mi nie zależy, nie staram się, że znalazła sobie kogoś innego i życzy mi powodzenia. Bycie sobą jest bezsensowne.

~464134
0 / 0

true story ;/

cjfeelip
-1 / 1

Problem kobiet, jest moim problemem...

~Gus_Fring
0 / 0

żeś mnie zasmucił kolego, też twie w friendzone i to kilku :(

~Chybaa
0 / 0

...nie bez powodu tak się nazwałeś panie Kompleksowy

M Montris1
+1 / 21

Niestety obecne "kobiety" wolą (powiem kulturalnie) dupków, którzy się nimi pobawią i polecą do innej. Wkońcu SZUKAJĄ WRAŻEŃ(!) a za 5 lat jest płacz i "wszyscy faceci to zimni dranie".
Z miłymi mężczyznami to jest najprawdziwsza prawda:-) sami potem stają się takim "dupkami"
Już wolę być singlem do końca życia, niż udawać kogoś, kim nie jestem, albo zostać zostawionym "..bo ja wolę tego sukinsyna, ponieważ zapewniał mi rozrywkę."

Odpowiedz
~pepepepep
-1 / 11

tak to sobie tłumacz

~majowa91
-1 / 5

"Niestety obecne "kobiety" wolą (powiem kulturalnie) dupków, którzy się nimi pobawią i polecą do innej" Tak sobie tłumacz, kobiety wola odważnych.

D deoksyryboza
+1 / 3

no kurde, dopiero co weszłam w okres dorosłości, a już jestem przestarzała :(

Mroovkoyad
+6 / 18

Dlaczego zauważacie tylko dwie skrajności: cioty i dupków? Nie wiem czy wiecie, ale pomiędzy tymi skrajnościami jest normalność.

Odpowiedz
~Kompleksowy
+9 / 15

To, że ktoś jest nieśmiały i nie potrafi zagadać w odpowiedni sposób do kobiet nie oznacza, że jest ciotą. Są osoby, które w zachowaniu, osobliwości i charakterze spełniają wszelkie normy dobrego wychowania, etyki i poglądów, które nie doprowadzają do zagłady. Jednak takie osoby są odpychane, bo... no właśnie.. bo? Bo są mało ciekawe (uwierzcie, że takie osoby to "żyła złota"), nie są zboczone (nie są dupkami, im nie tylko Wasze 4 litery w głowie, Drogie Panie), nie potrafią się zachować (wspomniałem wyżej o wychowaniu)? To pytanie raczej jest skierowane do kobiet niż mężczyzn.

Mroovkoyad
-4 / 14

@Kompleksowy, ale po co potencjalna dziewczyna ma chcieć kogoś takiego, skoro może mieć faceta który ani nie jest dupkiem, ani cichym nieśmiałkiem? Ludzie, przestańcie koncentrować się na skrajnościach, bo stracicie normalność. Przecież jest masa ludzi, którzy godzą w sobie dobre maniery z przebojowością, albo przynajmniej odwagą. Uwierzcie mi, te cechy się nie wykluczają.

~beerds
-1 / 7

Słonko nie przyszło ci nigdy do głowy, że wszystkim nie dogodzisz i np rozmowa na temat czegoś co dla ciebie jest ciekawe dla kogoś może brzmieć jak bełkot? Jeśli szukasz dziewczyn które docenią grzecznych i miłych chłopaków to dlaczego wśród takich panienek które lubią buraków?

~xVV
+4 / 6

Kompleksowy a co jesli dziewczyna nie jest pięknościa a w dodatku jest biedna i nie stać jej na rózne "upiększacze" (które działaja mimo, że facet nie wie-myśli, że to naturalne piekno,( ładne ciuchy, dobry makijaz i zadbnane włosy kosztują)? Napiszesz, ze "tak uz działa ewolucja" że facet szuka najładniejszej...U nas jest tak samo, nie potrafisz zagać, więc jestes słabszy! Jak kobieta ma czuć się z Tobą bezpiecznie jak wstydzisz się do niej odezwać?! A ci "chamscy" albo sie nie wstydzą, albo zagaduja mimo strachu. Nawet kobiety w życiu musza coś czasem zrobić mimo, że sie boją.

~ostrzaa
-4 / 16

Bo ci co wypisują że kobieta ich nie chce to zazwyczaj zwykłe cipy są :) ciepłe kluchy, które na zawołanie jak pies by przylecieli dla swojej pani :) i w tym właśnie leży wasz problem, natomiast tym tzw. "chamskim" "złym" brakuje znowu troche kultury, bycia miłym, za to posiadają pewne cechy charakteru które są pożądliwe dla kobiet.
idąc do dziewczyny masz zamiar z nią gadać przy kawie?? czy kochać się?? pewnie wszyscy że kochać, tu nasuwa się kolejny problem tych miłych, jakim jest strach przed działaniem, jej reakcją, czy nie pewnością siebie samego,
kurde nie chce mi się za dużo pisać, w każdym bądź razie Miły =/= Atrakcyjny.

Odpowiedz
~Kompleksowy
+12 / 12

Ekhem... nie wszystko sprowadza się do seksu. Zauważmy, że mam partnerkę. Idę do Niej nie po to, aby ją przelecieć... albo inaczej... nie tylko po to, żeby nie było, że jestem impotentem :P, ale również, żeby pogadać z Nią, z Jej rodzicami, rodzeństwem, nie wiem, wyjść z Nią gdzieś, czy nawet pograć na konsoli jeśli jest graczem (nawet niedzielnym). Nie ma dla mnie problemu. Dla mnie dziewczyna nie istnieje tylko po to, aby mi dawała. Nie wiem, może jestem staroświecki albo pochodzę z innej planety, ale od seksu według mnie istnieją ważniejsze rzeczy.

~ostrzaa
-1 / 3

Kompleksowy źle mnie zrozumiałeś, wiadomo że nie chodzi tylko o seks, ale będąc tylko miłym i rozmownym od razu trafisz do worka "friendzone", kur** nie wiem jak to bardziej w racjonalny sposób wytłumaczyć.
Jeśli chcesz żeby to kobieta czuła do ciebie emocjonalne więzi to na pewno nie osiągniesz tego gdy z nią tylko rozmawiać będziesz, uzna cie za faceta z którym może tylko pogadać.
jeśli chcesz żeby to ona się w tobie zakochała jak ty w niej to musisz inaczej do tego podejść, musisz wywoływać w niej emocje, musi myśleć o tobie w jaki kolwiek sposób zastanawiając się choćby nad tym "co miał na myśli" itd. nie może być pewna wszystkiego;p zauważyłeś może, że gdy nie mówisz swojej kobiecie gdzie ją chcesz zabrać to ona bez przerwy cię wypytuje "gdziee??? gdziee?? no gdzieee powieedz!" to masz tylko przykład, tym się różni FLIRT od zwykłej ROZMOWY,
z jej bliskimi pogadać możesz sobie dopiero wtedy gdy ona się w tobie zakocha i będziecie parą proste kur*wa :))

niebezpieczna007
+1 / 9

super, moim zdaniem każda dziewczyna chce mieć miłego faceta. może nie masz szczęścia do dziewczyn, tak samo wiele z nas nie ma szczęścia do facetów i po prostu trafia na dupków. nie wierzę, że miły, otwarty, inteligentny, dobrze wyglądający facet będzie na zawsze sam :P

Odpowiedz
Z zaq12WSX123
+2 / 12

Ale co z tego, że chcecie mieć miłego faceta skoro lecicie na gościa zachowującego się jak ostatni cham bo "on jest taki męski i ma silny charakter i czuję się z nim bezpiecznie itd itp......". To nie jest tak, że nie macie szczęścia do facetów, to jest wasz wybór i to wy macie zadecydować mądrze, a nie wasze szczęście. Ten miły i inteligentny ma dużo większe szanse na samotność niż gość który szuka tylko "dupy do zaliczenia".

~hanekk2
+7 / 9

A nie pomyślałeś, że po prostu głupich jest statystycznie więcej niż mądrych toteż i gość od "dupy do zaliczenia" prędzej znajdzie sobie chętną na swoim poziomie? Szczerze, nie znam inteligentnej, ciekawej dziewczyny, która związała się z idiotą, który w dodatku szuka tylko seksu. Jakoś nie żal mi tych wszystkich dziewczyn, wybierających chamów, bo z nich są najczęściej takie same chamki i doskonale do siebie pasują. :) Ja nie rozumiem w czym problem?

~majowa91
-2 / 2

zaq12WSX123 'jak ostatni cham bo "on jest taki męski i ma silny charakter i czuję się z nim bezpiecznie itd itp......"' Lubimy silny charakter i to najwazniejsze jak pisałeś żeby czuć sie bezpiecznie, ale ja nie lece na chamów szukających "du**py do zaliczenia". Znasz w ogóle tych facetów czy tak sobie ich wyobrażasz tylko? Przeciez ktoś się jednak żeni? Kto, skoro cham tylko zalicza a miły jest zawsze bez kobiety? Wydaje mi się, że zazdrościsz dlatego tych silnych facetów uwazasz za "dup**ów szukających d**py do zaliczenia", jeszcze napiszesz, że oni sa głupią większością, a wy tacy mądrzy, inteligentni nie możecie nikogo znaleśc, tylko nawet poderwać nie potraficie.

~ostrzaa
-1 / 5

inteligentni ludzie na pewno nie użalają się na demotach w komentarzach że nie mają kobiety hahaaha

Z zaq12WSX123
0 / 0

@majowa91 Jest nieco inaczej niż Ci się wydaje. Tak, znam takich gości i muszę przyznać, że mają co robić, bo dziewczyny same się pchają do nich. Czy pisałem gdzieś, że jestem mądry lub inteligentny, albo, że kogokolwiek podrywam? Nie, nie jestem i nie podrywam, bo w przeciwieństwie do większości wyrażam swoje prawdziwe poglądy, a nie gadam wszystko na pokaz. Jeśli piszę, że "dziewczyny są be" to tak uważam i się nimi nie interesuje.

~wVV
0 / 2

Mój ma kase, ale jest inny. Ma inne zainteresowania niz picie z kolegami, wyglada lepiej niz przeciętny facet(bo nie pije) i nie udaje chama. Jeżeli chcesz mu zaszkodzić to gratuluje odwagi i współczuje głupoty, ale nigdy nie atakuje słabszych żeby pokazać swoją siłe. Spotykałam sie z wieloma ale zawsze albo nieśmiała c**pa albo "największy kozak na osiedlu"-a takich jest wielu. Mam odważnego faceta który ma charakter nie jakies wyuczone docinki.

~VanMarq
+2 / 4

Prawda jest taka że to pozostałości po naszych zwierzęcych instynktach, i tak właśnie samiec alfa zawsze miał mnóstwo samic ponieważ był silny, niepokonany itd. dzięki czemu samica mogła czuć się przy nim bezpiecznie... :P

Odpowiedz
~wVV
-2 / 2

Prawda, ale nie nalezy przesadzać, przy chamie pijaku, lubiącym zaliczać nie można czuć sie bezpiecznie. Ja poznałam faceta który dla was byłby takich chamem, ale to tylko wrażenie bo ma silny charakter, nie pije, dba o siebie i ma więcej zasad niż nie jeden "miły, inteligentny". Rok jesteśmy razem i nie ma powodów żeby płakać. Przy ludziach o takim charakterze sa wrażenia i nie ma nudy.

~poiioewoiri
-2 / 6

Kolejny człowiek ze słabym charakterem który płacze że nie ma powodzenia a puźniej staje sie po prostu chamem.

Odpowiedz
ThomasHewitt
+1 / 1

Albo jesteś jaki chcesz i wtedy cię nie chcą, albo jesteś jaki chcą, ale ty nie chcesz.

Odpowiedz
~vanessa944
+2 / 4

No, nie wiem. Do mnie zagaduje dużo takich dupków "co to nie oni" i nawet mi się nie chce z nimi rozmawiać. Jakoś nie spotykam tych dobrych, kochających facetów. Nie mam takiego ani u swojego boku, ani (jak to nazywacie) we friendzone.

Odpowiedz
~WVV
0 / 2

Charakter trzeba mieć i mozna się tego nauczyć, ale nie jest to szybkie i mądra (lub doświadczona) dziewczyna rozpozna silnego faceta od zwykłego szaraka udającego chama. Mój wydawał się wielu chamem, a tylko miał odwage, bo to ważne. Wam wydaje się, że jak po kilku piwach powiecie coś niby chamskiego, na podryw to kobieta uzna was za odwaznych.

KTU
+1 / 11

Weźcie nie róbcie takich demotów bo to nawet nie jest śmieszne. Nie napiszę tu konkretnie o miłych ale o tzw. romantykach. Często romantykiem nazywa siebie koleś który kompletnie nie umie zagadać, pomiatają nim w towarzystwie i brzydko mówiąc jest ofiarą a nie że jest romantykiem bo stać go na romantyczne gesty. I tak samo co do tego że kobiety lecą na chamów. Myślicie że jak nagle zaczniecie być wulgarni, na każdym kroku epatować agresją itd. to komuś to zaimponuje? No chyba że mieszkacie w slumsach to może. I często dla takiego "romantyka" cham i pozer to ten który po prostu umie zagadać. No i też jak zwykle te teoretyczne mądrości że bóg wie kim musi być facet, że musi mieć jakieś wyszukane pasje itd. też bullshit :P Ile znam takich osób co są co najwyżej przeciętni pod każdym względem i na jakąś chroniczną samotność nie cierpią :P Darujcie sobie jakieś analizy i wasze teoretyczne bzdety bo tak naprawdę wystarczy tylko nie być aspołecznym.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 30 August 2013 2013 19:37

Odpowiedz
L lithium222
+2 / 4

może dlatego, że ci źli mają odwagę? Nie czają się, nie bawią w jakieś śmieszne podchody, tylko ,,kawa na ławe''? Niestety ale z własnych obserwacji tak widzę. Taki dupek nie ma problemu, żeby zaprosić na randkę, jest pewny siebie, otwarty i to imponuje. A jak nieśmiały zaczyna gadki w stylu ,,i tak nie mam u ciebie szans'', to człowieka słabi.

Odpowiedz
Koviru
0 / 0

@zaq12WSX123 bardzo mi przykro jednak to jest prawda wina zawsze leży po stronie tego któremu się coś nie udało bo ZAWSZE można zrobić coś jeszcze i zapobiec porażce

Odpowiedz
~dominik889
-5 / 11

od kiedy nauczyłem się być chamem mam dużo łatwiej !!!

kobiety to ku*wy i tak je trzeba traktować
inaczej będą uważać że jesteś słaby

kiedyś byłem miły i skromny, starałem się być dobry dla kobiet, ale w końcu się nauczyłem że nie warto

Odpowiedz
L lithium222
+2 / 4

gratuluje koleś podejścia ..kiedyś jakaś ku** urodzi ci dziecko.. pozostaje wtedy tylko podziwiać ,,rodzinke''

BeatifulNightmare
-2 / 8

Taa, Ci wszyscy "mili" faceci nazywają chamami i dupkami każdego kto zdołał zagadać do dziewczyny.

Odpowiedz
D deoksyryboza
+4 / 4

a ja wolę tych miłych, coś ze mną nie tak?

...

Tylko jak taki miły facet jest zbyt miły i w każdej sprawie się ze mną zgadza, nawet gdy nie mam racji to mam ochotę zamordować.

Odpowiedz
~takamonia
+5 / 5

Wypowiadają się głównie faceci, więc teraz zdanie kobiety. Na "dupków" lecą tylko puste laski, które lubią się pobawić. Kobieta, która chce normalnego związku nie umawia się z takimi facetami. To tak samo jak Wy faceci - lubicie się umawiać ze sztucznymi laskami, sztuczny biust, usta, rzęsy itd, ale do życia wybieracie normalną kobietę. Ja osobiście nigdy nie umawiałam się z tymi "niegrzecznymi" bo dla mnie to po prostu śmieszne. Poza tym nie chciałam być wykorzystana i rzucona po miesiącu, a mój mąż fajny, spokojny facet, umiejący się bawić po prostu powiedział mi, że mu się bardzo podobam i chciałby się ze mną umówić i to naprawdę wystarcza :). Nie wsadzajcie wszystkich kobiet do jednego worka, bo sami nie chcecie być oceniani wszyscy tak samo.

Odpowiedz
~To_jestem_ja
+2 / 2

Bardzo często zdarzają się też takie sytuacje, gdzie obie strony są nieśmiałe. Jest sobie dziewczyna, spokojna, trochę wstydliwa, no i jest chłopak. Chłopak, któremu ta cicha dziewczyna się spodobała, ale sam nie ma na tyle odwagi, by zagadać. Prawdopodobnie (tak jak i ona zresztą) ma obawy, czy on też wpadł jej w oko, czy przypadkiem czegoś sobie nie ubzdurał.. uwierzcie, że wiem co piszę. Sama nie jestem zbyt śmiałą osobą, wiele razy mam taką sytuację, gdzie widzę, że jakiś chłopak na mnie zerka, obserwuje mnie. Tylko, że wtedy włącza mi się automatycznie coś takiego, że na siłę chcę udać, że tego nie widzę (chociaż widzę doskonale), uciekam wzrokiem (a kiedy on nie patrzy, to zerkam ja). A o uśmiechu nie ma mowy. Co więcej, często będę sobie wmawiać, że to pewnie mi się wydaję, itd. A chłopak - też nieśmiały, może myśli to samo. I jak tu żyć? :D

Odpowiedz
Favris
0 / 2

Chłopcy, po prostu trafiacie na niewłaściwe dziewczyny. Kolejny stereotyp, który zmienia mniejszość w większość.

Odpowiedz
Z zaq12WSX123
-1 / 3

Stereotypy nie biorą się z powietrza tylko ze statystyki. Jeśli większość byłaby w porządku to nie byłoby danego stereotypu.

Favris
0 / 2

A te statystyki to skąd? Od amerykańskich naukowców pewnie.

~KasiaZoe
0 / 0

A ja z góry przepraszam za pytanie nie na temat, ale nie wiem co robić. Za kochałam się z wzajemnościa w facecie 15 lat starszym, mam 26 lat...Co o tym sadzicie?

Odpowiedz
~papilo_t
0 / 0

Więź łącząca partnerów w różnym wieku jest wyjątkowa również pod tym względem, że w takim związku jedna i druga strona dostaje to, co od dawna uznawane jest za typowo męskie oraz typowo kobiece. Za czym kobiety szaleją, a czego często nie mogą znaleźć w facetach? Przede wszystkim właśnie ta dojrzałość i wynikające z niej powaga, trzeźwość umysłu, głowa na karku i rozsądek. Niestety, mężczyznom w wieku zbliżonym do wieku dziewczyny bardzo często tego brakuje. Kobieta chciałaby przy partnerze czuć się pewnie, stabilnie, nie martwić się o to, czy jutro będą mieli za co opłacić rachunki. Już sama świadomość, że mężczyzna ma mieszkanie i stałą pracę (a nie np. dopiero kończy studia i prawdopodobnie zasili szeregi bezrobotnych) dla kobiety jest nie do przecenienia. I dlatego wiele pań celowo szuka partnera wśród starszych panów – a nawet dużo, dużo starszych.

~masz_RAcjE
0 / 0

estem w związku ze starszym mężczyzną od siebie o 16 lat. i powiem wam że taki związek bardzo dużo uczy ze spora różnica wieku mamy różne poglądy na życie i dzięki temu nie jest wcale smutno ale zgadzamy sie ze sobą. wiadomo trzeba iść czasami na kompromisy ja zawsze mówie masz pierszeństwo bo jesteś starszy :) ale w kożdym związku trzeba isc na kompromis to że ja mam 23 a on 39 lat wcale nie jest dla nas przeszkodą on ma dwie córeczki są cudowne i dogaduje sie z nimi bardzo dobrze akceptuja nasz związek :) gadanie że co ty robisz z tym staruchem albo pomysl co będzie za 20 lat czy tam 10.. co ma byc dalej to samo różnica wiekowa sie miedzy nami nie zmieni a miłości sie nie wybiera chyba najważniejszy jest wzajemny szacunek i zaufanie:) młodszy nie znaczy lepszy bo nigdy nie wiadomo jaki bedzie ten młodszy za 10 czy 20 lat może nas zostawic ablo zranic więc jest taka sama teoria. a przynajmniej wiem że nie szwęda się z kumplami po knajpach bo to już mu nie w głowie a za to ma więcej czasu dla nas :) a z wyglądu wcale nie widac różnicy wiekowej więc o tej różnicy wiemy w sumie tylko my :) Pozdrawiam wszystkich wiek nie ma znaczenia dla miłości to tylko liczba a serce się nie starzeje :)

Trampusiek
0 / 0

Ja jako dziewczyna mam jakiegoś pecha chyba. Ci mili traktują mnie jako koleżankę, znajomą. Reszta całkiem mnie olewa, bo woli laski, na które leci całe stado śliniących się głupków. Nie ogarniam tego świata, ale samotność mi nie przeszkadzam, na razie mam czas :]

Odpowiedz
~YaaaMan
0 / 0

Oglądnijcie film "Podryw na głupka"
Idealnie pokazuje to co jest szczerą prawdą

Odpowiedz
~tz
+1 / 3

haha... baby są porąbane i zawsze będą, chcą zajebistego cwaniaczka który jest wyjebisty w wój, obok stara się o nią normalny facet odpowiadacie mu przyebany jesteś i zostaja z tym zajebistym, po jakims czasie poco on mnie bije, poco on mnie zdradza i ględzenie przez całe życie. Nie jest mi szkoda jak was mężowie lub przed mężowie i takiem tam w związku, że mnie facet bije, sama wybrałaś to obrywaj!

Odpowiedz
~popo3
0 / 0

Z czasem zaczynamy doceniać miłych mężczyzn i to właśnie oni stają się partnerami na całe życie.

Odpowiedz
~tz
0 / 0

Pierdoły gadasz

urbanauta
+1 / 1

Patrząc na tego demota zadaję sobie pytanie: "co znowu jest ze mną nie tak?". Jakby do mnie podszedł jakiś chłopak i spytał, czy chciałabym pójść na kawę i porozmawiać np. o muzyce, to jakoś tak od razu by mi się zapaliła lampka "a może to randka? *.*". Dupki mi NIE IMPONUJĄ. Imponują mi mężczyźni tacy, jak mój kumpel (niestety już zajęty...), który mimo dzikich brechtów osiedlowej "elyty" na murku za każdym razem otwiera mi drzwi z samochodu, czeka, aż wsiądę, zamyka i dopiero sam wsiada. W głębi ducha wzdycham smętnie do dżentelmenów w smokingach i cylindrach, chyba jakieś resztki romantyka we mnie siedzą. ;)

Odpowiedz
K kschxc
0 / 0

"Jestem nieśmiały i żadna kobieta nie zwraca na mnie uwagi"? No shit, Sherlock. Szkoda tylko, że ty też zwracasz uwagę tylko na te popularne dziewczyny, które mają cię w nosie - i popychają do głoszenia bzdur typu "źli ludzie zdobywają dziewczyny". Szkoda, że ignorujesz tę cichą dziewczynę, która do ciebie wzdycha. Założę się, że jest taka. Cóż... na wszystko jest rozwiązanie.

Przestań obwiniać wszystkich dookoła za twoje niepowodzenia. Zacznij uprawiać jakiś sport. Zadbaj o swój wygląd. Przejrzyj zawartość szafy. Używaj dezodorantu i perfum. Nie musisz chodzić na każdą imprezę, tym bardziej, jeśli robisz to wbrew sobie. Miej pasję i trzymaj się jej - poznaj ludzi, którzy zajmują się tym samym (dzięki temu będziesz miał zawsze o czym pogadać, co przyda ci się później). Uśmiechaj się więcej.

W ciągu pół roku zauważysz, że twoje życie zmieniło się na lepsze. Nie musisz wyglądać jak grecki bóg ani mieć grubego portfela - po prostu pracuj nad sobą, a przyjdą efekty. Kiedy otworzysz oczy i przestaniesz użalać się nad sobą, zobaczysz, że jest mnóstwo fajnych kobiet, które właśnie na to czekały.

Łam stereotypy, intryguj. Działaj.

Odpowiedz
~katherine344251
0 / 0

Czytając wszystkie komentarze, poniższej dyskusji stwierdzam, że każdy ma trochę prawdy. Jedynie szkoda, że ludzi traktuje się jak "ziemniaki" i klasyfikuje do kilku worków.. Miłość przyjdzie sama jeśli ma przyjść, nie szukajmy jej na siłe. Trzeba po prostu mieć do tego luźne podejście. Sądze, że żadna a przynajmniej większość kobiet nie cierpi Panów, którzy na każdym kroku użalają się nad sobą i tylko mówią "nie mam u niej szans", ważne jest samo początkowe podejście, próba konwersacji z kobietą, zainteresowanie, a po czasie okaże się czy jest to dobra przyjaźń a może cos wiecej. Nie obiecujmy sobie za wiele już na początku, ponieważ zazwyczaj później są rozczarowania, z każdą kolejną próbą utrata pewności siebie co prowadzi do nieśmiałości i zamknięcia się w sobie.

Odpowiedz
~tz
+1 / 1

Początek nawet ciekawy, ale od momentu "nie mam szans" jest rozpoczyna się zdaniami mało prawdziwymi. Jeżeli facet nie ma kasy ani nie jest wielkim łysym palantem to nie ma szans, nawet w miarę normalny facet w większości przypadkach nie ma
szans, nawet jeśli dobrze zagada. Kurcze no świat schodzi na psy i dziwki