To działa w obie strony. Najgorzej powiedzieć że nie ma dla kogo się tak starać. Ja też uważam że z 90% facetów to najzwyklejsze chamy. Ale i są tacy na których warto się starać.
Myślisz, że kiedyś to co drugi był wielki dżentelmen? Kilku było, ale oni wcale nie bronili kobiet, a swojego honoru. To własne ego ich bolało, a nie to, że kobieta, którą uznawali za swoją własność, źle się poczuła z jakąś uwagą. Kobiety zawsze były gwałcone przez obcych "dżentelmenów" vel rycerzy, żeby miejscowi "dżentelmeni" czuli się znieważeni, że ktoś dotknął to, co ich. Gdzieś mieli zapłakaną, sponiewieraną kobietę. Kobieta nie miała praw, więc nie miała i za wiele szacunku. Podobnie zresztą z damami. Były kulturalne, obyte w towarzystwie kobiety, ale ile ich było? Typowa Marycha była chamką i nawet o tym nie wiedziała. Jej mąż też nie wiedział, że jest chamem. Teraz kobieta może się sama bronić przed chamstwem.
Pojedynków dzisiaj już nie ma bo są zakazane - w 1847 pojedynki to była codziennośćw, i na dodatek był legalne, z tego co pamiętam to nawet było to jakoś uregulowane prawnie ale wraz z rozwojem broni palnej ginęło coraz więcej takich dżentelmenów i zakazano ich.
Masz na myśli "Kodeks Boziewicza". Aczkolwiek chciałem wspomnieć, że pojedynkować można się było na wiele sposobów. W Polsce to zazwyczaj była szabla. Natomiast broń palna przewidziana przez kodeks byłą gładkolufowa co znacznie zmniejszało szanse trafienia.
Ciekawe czy wszyscy zawsze przyjmowali takie wyzwania, bo wyobraziłem sobie taką sytuację:
-Wyzywam cię na pojedynek! Podejmij broń i walcz!
-Nie
-Nie możesz odmówić!
-Nie i ch**
-Ale...:(
Ludzie po co robicie takie demotywatory? Teraz 50% dziewczyn będzie się domagało tego, żeby jak ktoś je znieważy facet umawiał się na pojedynek zamiast od razu dać w ryj a następne 50% będzie pisało, że takich facetów już nie ma i że teraz to same chamy i prostaki (przeczytajcie tylko komentarz Beeetii). Durnota totalna!!
Są. Przed wakacjami stanąłem w podobnym tonie w obronie kobiety, którą w chamski sposób potraktował pracownik Służby Ochrony Metra. Co prawda na pojedynek nie wyzwałem, ale jego przełożeni zostali dopilnowani, żeby typek został zwolniony dyscyplinarnie.
Są. Dziewczyna kumpla została słownie sponiewierana przez jakiegoś dawnego znajomego, który ubzdurał sobie, że ona chce z nim być. Kumpel w końcu nie wytrzymał, wyszli z klubu, przywalił raz w twarz, nie silnie (zresztą on jest chudzinka i silnie nie da rady ^^). Co zrobił tamten? Poszedł do mamusi, ta z nim na obdukcje, w łapę lekarzowi i w tej chwili cała sprawa jest w prokuraturze o pobicie z uszkodzeniem ciała (że niby złamana szczęka). Już była policja, przesłuchania, cuda. Grożą mu zawiasy - i przy tym może nie skończyć studiów (prawo jest takie, że przy zawiasach zbiera się specjalna rada i są "konsekwencje.
Gdzie są "ci prawdziwi mężczyźni"? Ano siedzą, skuci prawami cywilizowanego świata, podczas kiedy gówno pływa po ulicach.
Fakt dam nie ma:( Tacy dzentelmeni sa ale ogoleni i zabijaja sie o to ze ktos kibicuje innej druzynie niz oni. Najgorsze jest w marzeniach to - ze moga sie spelnic - a w przypadku kyda juz DAWNO sie to stalo tyle ze biedak nie wie bo siedzi w necie tlukac na okraglo demoty o tym samym jak frustrat.
hmmm... "dzisiaj takich dzentelmenow juz nie ma"... oczywiscie, ze byliby, gdyby nie fakt ze w dzisiejszyh czasach pojedynki sa surowo zabronione. Co jest oczywiscie jawnym przygnieceniem przez prawo natury czlowieka, głównie mezczyzny, ktory potrzebuje rozlewu krwi. Jesli nie moze co jakis czas wyzwolic swych instynktow, niestety harmonia jego zywota zaczyna byc zachwiana (nie moze robic tego, co uwaza za stosowne) i w rezultacie zaczyna miec problemy natury psyhicznej, zaczyna byc stlamszony. Dzisiejsza cywilizacja zabija od wewnatrz: stad depresje, zaburzenia psyhiczne u ludzi ktorzy nie przezyli w zyciu traumy a jedynie zyja wg nazuconym norm. Przykre sa te czasy. Bardzo przykre.
Ja bym była wdzięczna za samo NIE opowiadanie przy mnie sprośnych czy wulgarnych historyjek. Kilka razy zostalam uraczona przez kolegę opowieścią o tym, że jak robi kupę to popuszcza siku, inny znowuż opowiadał mi o filmie, gdzie gościu wkładał palce do pochwy służącej...Oszczędźcie tego "damom". Ja wiem, że faceci nie zwracają uwagi na to, że coś jest obrzydliwe, ale kobiety to naprawdę razi więc na spotkaniach nie opowiadajcie rzeczy wulgarnych ani sprośnych i nie używajcie wulgaryzmów (przynajmniej nie jako co drugie słowo). To już pierwszy stopień do bycia dżentelmenem.
Obecne kobiety nie zasługują na to by stanąć po ich stronie są gorsze od mężczyzn, a gdy już ktoś będzie próbował okazać się dżentelmenem zostanie przez nie zniszczony i zrównany z ziemią, także w imię czego mamy starać się o waszą godność i dobre imię jak same nie doceniacie tego co ktoś robi dla was ?????
Problem nie w tym, że brak dżentelmenów, tylko w tym, że pojedynki są nielegalne. Kiedyś to było normalne i zrozumiałe, dzisiaj, gdyby podobny list dotarł do policji, to za pięć minut wywalili by drzwi w domu nadawcy.
Dzisiaj to zbędna forma rozstrzygania sporów. Dzisiaj głupotę taką jak twoja zabija się sama !
OdpowiedzNie ma, bo wyginęli w pojedynkach.
OdpowiedzA gdzie sa te damy? minimalny odsetek obecnych kobiet/dziewczyn
OdpowiedzDamy wymarły bo nie ma dżentelmenów, którzy mogli by je bronić.
To działa w obie strony. Najgorzej powiedzieć że nie ma dla kogo się tak starać. Ja też uważam że z 90% facetów to najzwyklejsze chamy. Ale i są tacy na których warto się starać.
Myślisz, że kiedyś to co drugi był wielki dżentelmen? Kilku było, ale oni wcale nie bronili kobiet, a swojego honoru. To własne ego ich bolało, a nie to, że kobieta, którą uznawali za swoją własność, źle się poczuła z jakąś uwagą. Kobiety zawsze były gwałcone przez obcych "dżentelmenów" vel rycerzy, żeby miejscowi "dżentelmeni" czuli się znieważeni, że ktoś dotknął to, co ich. Gdzieś mieli zapłakaną, sponiewieraną kobietę. Kobieta nie miała praw, więc nie miała i za wiele szacunku. Podobnie zresztą z damami. Były kulturalne, obyte w towarzystwie kobiety, ale ile ich było? Typowa Marycha była chamką i nawet o tym nie wiedziała. Jej mąż też nie wiedział, że jest chamem. Teraz kobieta może się sama bronić przed chamstwem.
Pojedynków dzisiaj już nie ma bo są zakazane - w 1847 pojedynki to była codziennośćw, i na dodatek był legalne, z tego co pamiętam to nawet było to jakoś uregulowane prawnie ale wraz z rozwojem broni palnej ginęło coraz więcej takich dżentelmenów i zakazano ich.
OdpowiedzNie były legalne. Są zabronione co najmniej od XVIIw. na Zachodzie. W Polsce to wiadomo, wszystko wolno.
Masz na myśli "Kodeks Boziewicza". Aczkolwiek chciałem wspomnieć, że pojedynkować można się było na wiele sposobów. W Polsce to zazwyczaj była szabla. Natomiast broń palna przewidziana przez kodeks byłą gładkolufowa co znacznie zmniejszało szanse trafienia.
Damy wymarły, więc nie ma za kogo wyzywać na pojedynek...
Odpowiedznie ma dam, to po co dżentelmeni?
OdpowiedzI pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno temu "słowo honoru" coś znaczyło.
OdpowiedzRównouprawnienie. To nie mój ani Twój ani niczyi problem
OdpowiedzCiekawe czy wszyscy zawsze przyjmowali takie wyzwania, bo wyobraziłem sobie taką sytuację:
Odpowiedz-Wyzywam cię na pojedynek! Podejmij broń i walcz!
-Nie
-Nie możesz odmówić!
-Nie i ch**
-Ale...:(
"Towarzyszącej mnie damy"? Powinno być chyba "towarzyszącej mi damy", ale to tak na marginesie.
OdpowiedzLudzie po co robicie takie demotywatory? Teraz 50% dziewczyn będzie się domagało tego, żeby jak ktoś je znieważy facet umawiał się na pojedynek zamiast od razu dać w ryj a następne 50% będzie pisało, że takich facetów już nie ma i że teraz to same chamy i prostaki (przeczytajcie tylko komentarz Beeetii). Durnota totalna!!
OdpowiedzJak to nie ma dżentelmenów? Mój chłopak jest dżentelmenem, zawsze mi trzyma włosy kiedy mu.. yyy... kiedy jestem zajęta.
OdpowiedzHomoseksualizm to choroba.
Są. Przed wakacjami stanąłem w podobnym tonie w obronie kobiety, którą w chamski sposób potraktował pracownik Służby Ochrony Metra. Co prawda na pojedynek nie wyzwałem, ale jego przełożeni zostali dopilnowani, żeby typek został zwolniony dyscyplinarnie.
OdpowiedzKiedys kobiety, ktore byly madrzejsze od innych palono na stosach jako czarownice. Dzis takich obyczajow juz nie ma...
OdpowiedzSą. Dziewczyna kumpla została słownie sponiewierana przez jakiegoś dawnego znajomego, który ubzdurał sobie, że ona chce z nim być. Kumpel w końcu nie wytrzymał, wyszli z klubu, przywalił raz w twarz, nie silnie (zresztą on jest chudzinka i silnie nie da rady ^^). Co zrobił tamten? Poszedł do mamusi, ta z nim na obdukcje, w łapę lekarzowi i w tej chwili cała sprawa jest w prokuraturze o pobicie z uszkodzeniem ciała (że niby złamana szczęka). Już była policja, przesłuchania, cuda. Grożą mu zawiasy - i przy tym może nie skończyć studiów (prawo jest takie, że przy zawiasach zbiera się specjalna rada i są "konsekwencje.
OdpowiedzGdzie są "ci prawdziwi mężczyźni"? Ano siedzą, skuci prawami cywilizowanego świata, podczas kiedy gówno pływa po ulicach.
Są. Tylko pojedynki są karane. Poza tym, musiałbym prac po mordach kilku kolesi dziennie. Kto to zdzierży...?
OdpowiedzNie ma Dam nie ma Dżentelmenów
OdpowiedzFakt dam nie ma:( Tacy dzentelmeni sa ale ogoleni i zabijaja sie o to ze ktos kibicuje innej druzynie niz oni. Najgorsze jest w marzeniach to - ze moga sie spelnic - a w przypadku kyda juz DAWNO sie to stalo tyle ze biedak nie wie bo siedzi w necie tlukac na okraglo demoty o tym samym jak frustrat.
OdpowiedzNajwidoczniej dżentelmeni zostali wystrzelani jak kaczki.
Odpowiedzsamo ku res*wo to i dzentelmenów nie ma
OdpowiedzNie ma - bo wyginęli w idiotycznych pojedynkach
Odpowiedzhmmm... "dzisiaj takich dzentelmenow juz nie ma"... oczywiscie, ze byliby, gdyby nie fakt ze w dzisiejszyh czasach pojedynki sa surowo zabronione. Co jest oczywiscie jawnym przygnieceniem przez prawo natury czlowieka, głównie mezczyzny, ktory potrzebuje rozlewu krwi. Jesli nie moze co jakis czas wyzwolic swych instynktow, niestety harmonia jego zywota zaczyna byc zachwiana (nie moze robic tego, co uwaza za stosowne) i w rezultacie zaczyna miec problemy natury psyhicznej, zaczyna byc stlamszony. Dzisiejsza cywilizacja zabija od wewnatrz: stad depresje, zaburzenia psyhiczne u ludzi ktorzy nie przezyli w zyciu traumy a jedynie zyja wg nazuconym norm. Przykre sa te czasy. Bardzo przykre.
Odpowiedzzaczęłam się zastanawiać, jakich mężczyzn do tej pory w życiu spotkałeś, bądź spotkałaś... ale widzę, że jest źle.
Dzentelmeni moze i są. Tylko że te 'kobiety' zamienily sie w zwykle szmaty i kur wy :D
OdpowiedzDzisiaj za takie coś wali się w mordę bez ostrzeżenie ;p
OdpowiedzJa bym była wdzięczna za samo NIE opowiadanie przy mnie sprośnych czy wulgarnych historyjek. Kilka razy zostalam uraczona przez kolegę opowieścią o tym, że jak robi kupę to popuszcza siku, inny znowuż opowiadał mi o filmie, gdzie gościu wkładał palce do pochwy służącej...Oszczędźcie tego "damom". Ja wiem, że faceci nie zwracają uwagi na to, że coś jest obrzydliwe, ale kobiety to naprawdę razi więc na spotkaniach nie opowiadajcie rzeczy wulgarnych ani sprośnych i nie używajcie wulgaryzmów (przynajmniej nie jako co drugie słowo). To już pierwszy stopień do bycia dżentelmenem.
Odpowiedzdam juz tez nie ma
Odpowiedza jak by ktoś chciał faktycznie bronić "honoru" jakieść laski to pewnie by od niej usłyszał "o c**j ci chodzi"
Obecne kobiety nie zasługują na to by stanąć po ich stronie są gorsze od mężczyzn, a gdy już ktoś będzie próbował okazać się dżentelmenem zostanie przez nie zniszczony i zrównany z ziemią, także w imię czego mamy starać się o waszą godność i dobre imię jak same nie doceniacie tego co ktoś robi dla was ?????
OdpowiedzDżentelmeni wyginęli wkrótce po damach.
OdpowiedzSą, jeden niedawno został śmiertelnie ugodzony nożem bo właśnie starał się bronić kobietę :(
OdpowiedzProblem nie w tym, że brak dżentelmenów, tylko w tym, że pojedynki są nielegalne. Kiedyś to było normalne i zrozumiałe, dzisiaj, gdyby podobny list dotarł do policji, to za pięć minut wywalili by drzwi w domu nadawcy.
Odpowiedzwykończyły ich "damy"
OdpowiedzChciały równouprawnienia same, więc demot nie trafiony... Widać zrobiła go jakaś małolata która naczytała się książek...
Odpowiedz