Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
668 747
-

Zobacz także:


~kobieta_XXX
0 / 10

Faceci tak mówia, że lubia inteligentne dziewczyny a tak naprawde taka kobieta ma mniejsze szanse na znalezienie kogos niz Basie i Jole sklepowe.

~wojownicza
-4 / 6

~kobieta_XXX Święta prawda. Jakoś nie znam żadnej dyskotekowej kretynki albo typowej sklepowej Basi vel Joli, która jest samotna i narzeka na brak zainteresowania. Za to kilka takich dobrze wykształconych i usytuowanych zawodowo samotnych kobiet znam. Faceci często boją się takich. Nie rozumiem dlaczego... Dlaczego żona jakoś umie wspierać męża w drodze do sukcesu, a facet kobiety nie dość, że nie wspiera, to jeszcze rzuca kłody pod nogi? Większość znanych mężczyzn mówi, że kluczem do ich sukcesu była żona. Czy to dlatego, że była wyrozumiała, czy wspierała, zapożyczała się dla niego albo prowadziła z nim np. badania naukowe. Dlaczego faceci nam tego nie dają?

nike79
+1 / 1

Przypuszczam, że tak wykształconej kobiecie nie brakuje adoratorów. Ma natomiast mniejsze szanse na znalezienie kogoś, ponieważ zbiór kandydatów, którzy mogliby spełnić jej oczekiwania jest o wiele mniejszy. Czy są to wygórowane wymagania? Hmm... Nie w tę stronę bym poszła. O czym Ona porozmawia z Panem Witkiem żłopiącym browca pod sklepem? Chłopina nawet połowy słów nie zrozumie. A może Basia i Jola prędzej znajdą z nim nić porozumienia? W klasie miałam dziewczynę, która o swoim wymarzonym księciu opowiadała: "żeby nie pił codziennie, i żeby nie bił"... Oczywiście nie znam Pani Profesor i mam nadzieję, że te gdybania nijak jej nie urażą. Po prostu jest ikoną wykształconej inteligentnej kobiety.

S shroon
+1 / 7

czyli to będzie: profesor nauk technicznych doktor habilitowany nauk fizycznych inżynier lekarz medycyny Halina Po ? tylko nie wiem czy to "nauk techniczych" jest sens i czy się z reguły dodaje bo przecież bez tego by było po prostu prof. dr hab. lek. med. Halina Po

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 September 2013 2013 21:31

Odpowiedz
nike79
+3 / 7

Jest sens. Ta informacja pokazuje, że nie są to szczeble naukowe osiągane na jednej ścieżce. Bez informacji o tym jakich nauk jest profesorem a jakich doktorem czytający uznałby, że bez sensu jest pisanie "prof. dr" i wystarczyłoby samo "prof.".

majmarwroc
0 / 2

Wyżej wymieniona Pani jest dyrektorem Instytutu Inżynierii Biomedycznej i Pomiarowej (I-21) Wydziału Podstawowych Problemów Techniki (W-11) Politechniki Wrocławskiej (PWr).

K KENJI512
0 / 0

to jest zrzut ekranu z jej CV, ktore ma 96 stron - mozna?

Odpowiedz
nike79
+10 / 12

Gdzie poza uczelnią mogłaby szukać pracy? Nikt nie chciałby takiego podwładnego. :P Po co mu ciągłe poczucie, że pracownik jest od niego bardziej kompetentny?

S seybr
+6 / 8

Do szczęścia potrzebny był mi magister. Czy ja wybrałem karierę naukową, akademicką. Nie i nie potrzebuję kolejnego tytuły. Chyba że by mi się nudziło i miał tyle kasy, żebym mógł podjąć studia doktoranckie. Rozwijać można się na wiele sposobów. Mieć wiedzę i papier to dwie inne bajki. Jeżeli interesuje się naukami typu kosmologia, astronomia to muszę mieć tytuł. Pomijam że nauka fizyki i tony wzorów nie jest dla mnie. Znam podstawy astrofizyki i to mi wystarczy. Do obecnej pracy zbędne, ale do pasji konieczne.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 September 2013 2013 12:16

Odpowiedz
nike79
-1 / 7

A cóżeś takiego uczynił?

anarchistt89
+2 / 2

Czy tytuły nie są następstwem czynów?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 September 2013 2013 23:26

~tide
0 / 0

"Czy tytuły nie są następstwem czynów?"

nie o takich czynach mowa...

B bembenek
+6 / 6

O Pani Profesor bym tego nie powiedziała ;) Ma na swoim koncie kilka patentów, co świadczy o tym, że jednak jest do czegoś ;)

nike79
+4 / 4

Nie ma to jak bezpodstawnie skrytykować. Najczęściej czepiają się ci, którzy sami niczego nie osiągnęli i żółć ich zalewa. Kiedyś się mówiło o takiej osobie: "człowiek orkiestra" albo po prostu "humanista". Mnie ten zestaw tytułów zaimponował. Trzeba się napracować by osiągnąć taki stosik papierów.

phasma
0 / 0

Nie, praca magisterska to dopiero połowa drogi.

Odpowiedz
~racjonalistaa
0 / 0

moje pytanie: na co jej to? co jej po tylu skrótach przed nazwiskiem?

Odpowiedz
R robos7
+1 / 1

Na jej miejscu po ślubie zostawiłbym sobie dwa nazwiska i jak studenci przyjdą po wpis to dałbym go tylko jeśli udałoby im się zmieścić wszystkie tytuły i nazwiska w odpowiedniej rubryce :D

Odpowiedz
~lek123
0 / 0

Nie ma w Polsce takiego tytułu zawodowego jak lek.med. Polecam to sprawdzić i zastanowić się czy warto się zachwycać kimś kto nie wie nawet jak się nazywa jego tytuł naukowy.

Odpowiedz