na zimę to był w prl'u rower marki ukraina(?) - w szpicu siodełka miał grzałkę, by ci jaja nie przymarzły (tak naprawdę to była sprężyna, ale dokładnie w kształcie używanych wówczas grzałek)
weź sie do roboty i będzie cie stać na paliwo, albo schowaj polaczaną dume do kieszeni. Nikt nie weźmie cie za biedaka ja sie przejedziesz tramwajem do pracy. N zachodzie nie maja z tym problemu.
no właśnie jak ma wagę tego grzejnika, to zaraz go jakiś złomiarz przygarnie!!!!
na zimę to był w prl'u rower marki ukraina(?) - w szpicu siodełka miał grzałkę, by ci jaja nie przymarzły (tak naprawdę to była sprężyna, ale dokładnie w kształcie używanych wówczas grzałek)
Odpowiedzweź sie do roboty i będzie cie stać na paliwo, albo schowaj polaczaną dume do kieszeni. Nikt nie weźmie cie za biedaka ja sie przejedziesz tramwajem do pracy. N zachodzie nie maja z tym problemu.
Odpowiedz