Jeszcze mam dobry słuch, więc jak pytam: "co?", to głównie chodzi mi o to, żeby ktoś powtórzył wyraźniej, a nie głośniej, bo co z tego, że będzie mi ryczał do ucha, jak będzie to ten sam niewyraźny bełkot? Mam taką męczącą przypadłość, jak ktoś nie mówi zrozumiale, to nie potrafię go zrozumieć.
Skoro tak "ynteligentnie" reagujesz na sytuacje, trzykrotnie powtarzając "co?" , zamiast poprosić o głośniejsze powtórzenie, to ja się wcale nie dziwię że masz "ten dziwny moment". Ale żeby zaraz się zgadzać? A jeśli ktoś mamrotał, że uważa Cię za śmiecia i zamierza Cię zabić? Też mu przyznasz rację?
sporo razy tak miałem, niekiedy też ktoś bardzo niewyraźnie mówi. w takich sytuacjach śmiać mi się chce z sytuacji, bo czasami niezłe jaja wychodzą;)
OdpowiedzJeszcze mam dobry słuch, więc jak pytam: "co?", to głównie chodzi mi o to, żeby ktoś powtórzył wyraźniej, a nie głośniej, bo co z tego, że będzie mi ryczał do ucha, jak będzie to ten sam niewyraźny bełkot? Mam taką męczącą przypadłość, jak ktoś nie mówi zrozumiale, to nie potrafię go zrozumieć.
pomruki_i_buczenia, co mówiłeś? :D
Skoro tak "ynteligentnie" reagujesz na sytuacje, trzykrotnie powtarzając "co?" , zamiast poprosić o głośniejsze powtórzenie, to ja się wcale nie dziwię że masz "ten dziwny moment". Ale żeby zaraz się zgadzać? A jeśli ktoś mamrotał, że uważa Cię za śmiecia i zamierza Cię zabić? Też mu przyznasz rację?
OdpowiedzNiekoniecznie za cicho, co raczej tak mamroczą pod nosem, że się ich zrozumieć nie da...
OdpowiedzAlbo za szybko...
Odpowiedz...albo nie wyraźnie, albo tak zamotają, że naprawdę nie da się zrozumieć ;/
Odpowiedz