Kiedyś zwinęłam kilka kartonów z biedronki i zrobiłam mojej kocicy mini-fort, wycinając kilka przejść, sklejając taśmą - zabawę miała naprawdę dłuuuugi czas :)
Trochę dodatkowego odkurzania, no i nie zapominajmy, że jak zaoferujemy kotu coś takiego, to właściciela będzie miał głęboko pod ogonem, i skończy się : 'twoje kolana to najprzyjemniejsze miejsce na świecie".
A nie można mu było po prostu dać karton? Przez tydzień by z niego nie wychodził :P
OdpowiedzKiedyś zwinęłam kilka kartonów z biedronki i zrobiłam mojej kocicy mini-fort, wycinając kilka przejść, sklejając taśmą - zabawę miała naprawdę dłuuuugi czas :)
Trochę dodatkowego odkurzania, no i nie zapominajmy, że jak zaoferujemy kotu coś takiego, to właściciela będzie miał głęboko pod ogonem, i skończy się : 'twoje kolana to najprzyjemniejsze miejsce na świecie".
OdpowiedzA sku*wiel i tak utknie pod podłogą w rurze doprowadzającej powietrze do kominka.
OdpowiedzPierwszą moją myślą było - o jejku, ile wycierania kurzy...
OdpowiedzSkarbie, o ścieranie kurzu (liczby mnogiej tenże nie posiada) zadbają same koty!
koci a**assin's creed. (właściwe słowo wg dewotom jest tu nielegalne ;| ) I tak najlepszą zabawę mają z kartonami ;]
Odpowiedztrzeba mieć nasrane w głowie by robić takie rzeczy
OdpowiedzWygląda trochę obsesyjnie. Cały dom podporządkowany kotom... a im wcale aż tak wiele do szczęścia nie potrzeba.
Odpowiedz