Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
474 696
-

Zobacz także:


~moj_nick
+44 / 54

Dziewczyny, nie bierzcie sobie tego demota do serca, bo każdy powinien starać sie tak samo jeśli obojgu zależy. Z takiego Czekania aż chłopak zacznie sie starać nic nie wyjdzie...

Odpowiedz
K Kalia24
+4 / 8

A czy tu jest cokolwiek o "niestaraniu się"? Tu jest tylko o nie naciskaniu na faceta. I jest to prawda. Jak ci się widzi taka sytuacja: jesteś z dziewczyną powiedzmy rok, trochę się poznaliście i jest fajnie. A ona nagle zaczyna z wdziękiem buldożera "to kiedy mi się oświadczysz?", "kiedy weźmiemy ślub?", "kiedy będziemy mieli dzieci?", "kiedy..." Oczywiście, że subtelna informacja "ok, jestem gotowa na przyjęcie twoich oświadczyn, kiedy się zdecydujesz" jest jak najbardziej wskazana i na miejscu, ale jednak to nie kobiety miejsce jest "na górze" takiej sytuacji (z jakiegoś powodu to nie panie oświadczają się panom).

DieselBoy
+4 / 6

"Ale kochanie, nie ma tak nieśmiałego mężczyzny, żeby nie był w stanie wystartować wtedy kiedy naprawdę mu zależy". - Ktoś tu chyba nigdy nie był nieśmiałym, w dodatku facetem. Nieśmiałość jest paraliżująca, i owszem potrafi powstrzymać mężczyznę przed startem do kobiety, na której mu naprawdę zależy. Ale łatwiej nazwać takiego kogoś pipką niż zrozumieć jego tragedię. Bo faceta "rozrywa" od środka świadomość, że przez swą debilną osobowość nie może nawet powalczyć o swoją miłość i przegrywa na starcie. Dodatkowo skutecznie obniża to poczucie własnej wartości, bo faceci lubią być tą stroną która "zdobywa", tak już mamy we krwi. Jeżeli jakiejś kobiecie, jakimś cudem, spodoba się nieśmiały mężczyzna i wyczuwa, że ona też mu się podoba, ale nic jakoś nic z tego nie wychodzi, to fajnie by było gdyby to ona chwilowo przejęła inicjatywę. Nie chodzi o to by to ona była stroną "zdobywającą", a tylko o to by pomogła mu siebie zdobyć. To nic wielkiego, a może być szansą na wielką miłość. Jak to fajnie kiedyś ująłem... jeśli dwie strony mają się ku sobie, niech kobieta dostosuje poziom trudności dla mężczyzny. By nie poszło mu zbyt łatwo, ale też by dał sobie radę zwyciężyć.

DieselBoy
+1 / 1

@lucy6 Jeśli dziewczyna i chłopak są nieśmiali, to... nie wiem... przewalone :) Chociaż z drugiej strony zawsze jak spotykasz kogoś bardziej nieśmiałego od siebie, to czujesz się tak jakby... pewniej :) Więc ten kto poczułby się pewniej mógłby zacząć. Ale ogólnie to ciężko widzę początki takiego związku. Prędzej jakiś śmiały chłopak wyrwie tą nieśmiałą dziewczynę jeżeli jest ładna. Szczerze to związku nieśmiały chłopak - nieśmiała dziewczyna, nie miałem okazji jeszcze spotkać. W sumie to się zgadzam z Tobą lucy6, że to chłopak ma zaczynać, przejmować inicjatywę, tak to natura rozdzieliła, lecz gdy kobiecie zależy na nieśmiałym chłopaku, to nie ma co się łudzić, może się nie doczekać aż ten coś zrobi.

~baju_baju
+16 / 20

Ta jasne, czyli starasz się jak możesz, jesteś miły, zaradny, pomocny, ale i tak dziewczyna ma sobie czekać? W dłuższej perspektywie czasu, brak jakiegokolwiek zaangażowania i zainteresowania drugiej strony razi, jeszcze można pomyśleć, że jest się po prostu spławianym, a to nic miłego, gdy na kimś Ci naprawdę zależy. Od obu stron potrzebne jest zaangażowanie, a przynajmniej nie całkowita bierność ze strony dziewczyny x.x

Odpowiedz
luki13bl
+10 / 34

Tu nie chodzi o to że kobieta ma się nie starać w związku. Chodzi o to że to mężczyzna powinien być zdobywcą a nie na odwrót. Potem mamy takie pipy... To mężczyzna ma kobiecie przynieść kwiaty, a nie ona. To mężczyzna ma zapraszać na randkę, a nie ona. Cholera, kiedyś było wszystko normalnie. Facet traktował kobietę jak oczko w głowie, szanował ją kochał (przynajmniej były takie założenia), a kobieta starała się być dla niego jak najpiękniejsza, troszczyła się, była dla niego wsparciem, chwaliła go (my faceci to uwielbiamy) i robiła inne gesty, choćby upiekła mu ulubione ciasto... Kiedyś każdy miał swoją rolę i wiedział co do niego należy. A teraz mamy transseksualną papkę i nikt nie wie co ma robić więc nie robią nic.

Odpowiedz
LittleCosette
+7 / 11

No kurde dokładnie. Teraz się taki burdel zrobił, że połowa facetów się wstydzi zagadać chyba, że przez fb...

K Kalia24
+3 / 7

Święta prawda. Ok, rozumiem, że role mogą się _trochę_ pomieszać (facet pomoże w sprzątaniu domu, kobieta weźmie młotek i zmajstruje karmnik dla ptaków na zimę), ale ten bajzel który obecnie ma miejsce jest po prostu chory... Chociaż według współczesnych "norm" to ja, myśląc w ten sposób, jestem chora. Paranoja.

~przeciętny_chłopak
+16 / 16

Okej, facet powinien zdobywać - zgadzam się, ale kobieta nie powinna być obojętna. Jeśli mimo starań ona nie będzie nic po sobie pokazywała to mężczyzna po jakimś czasie przestanie się interesować, bo pomyśli że go po prostu nie chce - a później taka dziewczyna płacze czemu on już do niej nie pisze...

Odpowiedz
RedHeadCath
+6 / 14

Nie rób nic, czekaj na księcia z bajki a jeśli się znajdzie trzymaj go na dystans. Cóż za świetny pomysł!

Odpowiedz
K Kalia24
-2 / 2

I w pełni cię rozumiem (chociaż jestem płci przeciwnej) - też mnie pewien amant mocno naciskał, ale na szczęście sam się zmył zanim powiedziałam mu coś nieprzyjemnego. Próba wymuszenia na kimś czegokolwiek pod presją czasu i wiecznego marudzenia to chyba jedna z najgorszych rzeczy, jakie można zrobić drugiemu człowiekowi...

~czepiam_sie
+2 / 4

ciekawe ku**a na co... to prędzej bym sie zmarszczek doczekała

Odpowiedz
~Kalinaxxxx
+7 / 7

Ja właśnie w "zdobywaniu" mojego chłopaka byłam zawsze energiczna, jak na zawołanie, głównie ja prowadziłam rozmowę, bo wiedziałam, że muszę go ośmielić. Czasem celowo mówiłam coś wyzywającego albo wybitnie głupiego, żeby się zaśmiał i poczuł pewniej... Nie bał się, że kiedy on powie coś "nie tak", to wyjdzie na kretyna i zapadnie głucha cisza. Jakbym miała czekać na inicjatywę z jego strony, to bym się nie doczekała. Sam mi powiedział, że go onieśmielałam zanim się jeszcze odezwałam i sam by się sto lat zbierał żeby zagadać.

Odpowiedz
K Kalia24
-5 / 7

Ot, widać dobrze się dobraliście - nic tylko pogratulować. Miejmy tylko nadzieję, że kawaler nie będzie do końca życia taki bierny, bo w pewnym momencie zostaniesz z wychowaniem dzieci, sprzątaniem domu, utrzymaniem rodziny, naprawą samochodu i jeszcze paroma innymi sprawami na głowie, a on dalej będzie się zbierał na odwagę (np. żeby ci powiedzieć, że chętnie pomoże, ale nie wie, czy nie wyjdzie przy tym głupio).

~Kalinaxxxx
+5 / 5

Kalia24 chodziło tylko o poznanie się...

~yestaksi
+2 / 2

To prawda ... zwłasza po napieraniu nawet na "śmiałego" może być problem - jeśli on nie ma ochoty ...

Odpowiedz
~KX
+1 / 5

BZDURY.
1) Mężczyźni to zdobywcy .. nie prawda nie wszyscy
2) Nie ma takiego mężczyzny jaki nie wystartuje jeśli mu zależy.. nie prawda są tacy mężczyźni.. są nieśmiali...i nic tego nie zmieni o jeszcze będą się winić o to .. nie wystartowałem....
3) kochanie czekać - .. A czekaj se..i czekaj .. jak minie ci 25.. potem 30 potem 35 i jak 40 zacznie ci pukać do drzwi.i któregoś dnia spojrzysz w lustro.. nagle zrozumiesz ze spie...liłaś najlepsze lata życie i teraz prawdopodobieństwo że ktoś będzie cię jeszcze chciał zacznie zbliżać się coraz bardziej do 0

Odpowiedz
~oj
-1 / 1

facet który będzie czekał aż jakaś kobieta do niego zagada, to też se może czekać aż się nie doczeka, w przypadku faceta jest to bardziej prawdopodobne i gorzej to wygląda

DieselBoy
0 / 0

Z tym czekaniem faceta, to trochę źle brzmi. Nieśmiały facet nie chce czekać, chce zagadać, ale z jego zamiaru nic nie wychodzi. To zupełnie inna sytuacja niż facet - panicz, czekający aż laski się do niego zlecą.