Demotywatory.pl

JKM jest jednym z niewielu ludzi ktorzy widza swiat takim jakim on jest, a przez to ze czesto o tym mowi naraza sie calej wiekszosci z klapkami na oczach

ja odnosze inne wrazenie, ma klapki na oczach, jego domena sa absurdalne dowody blednych twierdzen

Wywody Korwina są spójne, bo założenia początkowe są mocno koślawe i naciągane jak guma z majtek. I To cały klucz do zrozumienia pseudoretoryki tego błazna politycznego jakim jest JKM. Świat niestety jest o wiele bardziej skomplikowany niż zero-jedynkowe historie prezentowane przez tego umysłowego ignoranta i idola młodzieży gimnazjalnej. Nigdzie na świecie nie definiuje się liberalizmu tak jak to robi Korwin-Mikke. To gadanie, że KNP jest jedyną partią prawicową jest po prostu śmieszne. Nawet w krajach anglosaskich główne partie prawicowe nie wprowadzały NIGDY utopijnego państwa-minimum, które ogranicza się tylko do wojska, policji i nie miesza się w ogóle do gospodarki nie prowadzi akcji stymulacyjnych itp. Wystarczy przypomnieć jakie cła nakładała XIX-wieczna Ameryka, żeby chronić swój przemysł. Takie państwo (bez instytucji finansowych, bez barier dla kapitału) jak oni proponują w minutę by padło gdyby duży bank przeprowadził atak spekulacyjny na walutę. A po jednym pokoleniu przypominało by Somalię: umierający na ulicach analfabetyzm 60%, domy sklecone z dykty, wszędzie śmieci i wraki, upadek nauki. To jakaś absurdalna utopia! Generalnie utopijnego kapitalizmu, który jest opisywany przez libertarian nigdy nie było. Jest tak samo niedościgniony, jak jego utopijny lewicowy odpowiednik. Bredzić o tym, że „niczego od państwa nie oczekuje" i powtarzać egoistyczne formułki może tylko ktoś, kto się jeszcze nie zderzył z poważnym życiem. Wystarczy paść ofiarą przestępstwa, albo poważnie zachorować, albo popaść w inne problemy, żeby zrozumieć, że i państwo dla obywatela, i wspólnota kulturowa i cywilizacyjna jest obywatelowi potrzebna.

Tyle w temacie Korwina i jego kucy: https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/t1/1479451_546238258801188_1315913662_n.jpg

ale pier**licie, kto komu zakazuje sie kształcić? niech sie kształcą tylko za własną kasę a nie kase podatników jak teraz, czemu ja mam wam płacić za kształcenie, czy zwróci mi się to ?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 31 January 2014 2014 20:08

@Agnezzise
Podaj link, gdzie JKM twierdzi, że dąży do tego, by kobiety nie mogły się kształcić. To są Twoje dopowiedzenia, całkowicie fałszywe.

Ten tani populista dąży jedynie do bycia fajnym wujkiem dla gimbazy - jedynie na tyle go stać. Obniżenie podatków w Polsce popiera pewnie 187% obywateli, albo i więcej :). Natomiast nikt kto ma więcej niż jedną szarą komórkę (i nie mówię o tej w kieszeni) nie popiera i nigdy nie poprze tego świra. Gówniarzeria robiąca mu klakę też się szybko z tych bredni wyleczy jak już szczęśliwie ukończy gimnazjum i pójdzie na śmieciówkę do roboty za 5 zeta/h brutto u polskiego nadzorcy niewolników zwanego dla żartu "przedsiębiorcą".

ms - jeżeli cie tyle wycenił pracodawca bo skończyłeś podstawówke, nie znasz języków, nie umiesz obsługiwać nawet tostera, to przykro mi, ale przeciętny Polak zna przynajmniej angielski i ma wyższe. Poza tym płace ustala rynek, a Podatki wynoszą aż 18%+VAT+Akcyza+Reszta co płacisz (dla porównania w XIX wieku w USA było 3%, UK 5%, IIRzesza 7%, Ces.Ros. 7%, a Austro-Węgry 12,5% i podatki w AW były najwyższe na świecie). Najlepsze przypomniał mi sie Ikonowicz jak powiedział, "zlikwidujmy etaty, wszyscy pójdzmy na śmieciówki za 500 zł",... drodzy państwo czy ktoś z was wierzy, że inżynier będzie zarabiał 500 zł nawet w tak biednym kraju jak Polska? Inna sprawa, ze pensje niższych pracowników gospodarki zawsze będą zależeć od pensji wyższych, w wyższych sektorach itd Na tym polega rynek. Dlatego nie można nic blokowac tak restrykcyjną polityką podatkową. W Polsce są aż podatki 83% jeżeli ktoś pracuje na gnojówce czyli etatówce. (CAS źródło). Dlatego rozwarstwienie społeczne jest bardzo korzystne jak mówiła śp. Małgorzata Thatcherówna do pewnego przedstawiciela partii pracy "pan chce żeby ci biedni zarabiali mało, tylko po to żeby ci na górze zarabiali mniej". Gospodarka jest jednym wielkim powiązaniem bogatych z biedniejszymi (jezeli dla kogoś 5,10,20 tys. to biedniej w porównaniu z 1,2,10 mln)

Margaret Thatcher takiego Jasia Fasolę jakim jest Korwin nawet nie zauważała. Kolego z umiejętnością obsługi tostera i engisz na poziomie: "Ajem polisz informatik. Dis is maj diplom. Aj want łork hir.". Zobacz sobie kucu pana Janusza jakie sypią zasiłki w post-tacherowskiej Wielkiej Brytanii na: dzieci, bezrobotnych, chorych jaka tam jest opieka nad emerytami i pensja minimalna (nawet jaka nawet była za Thatcher uwzględniając inflację!!!). Powtarzam bo chyba nie dotarło do gimnazjalnej głowy: Nawet w krajach anglosaskich główne partie prawicowe nie wprowadzały NIGDY Korwinowego utopijnego państwa-minimum, które ogranicza się tylko do wojska, policji i nie miesza się w ogóle do gospodarki nie prowadzi akcji stymulacyjnych. Pan Ikonowicz jest mi postacią obcą - pudło. A Rynek nieuku polega na tym by wszystko (w tym i twoją pracę) kupować jak najtaniej. Teraz pytanie: jakim cudem szef odda ci kasę która teraz idzie na obciążenia podatkowe po likwidacji pensji minimalnej? Z dobrego serca? Nie, na pewno nie, przecież on jest twardym kapitalistą i kupowanie dóbr (w tym wypadku twojej pracy) po jak najtańszych kosztach leży w jego naturze. To co, może państwo go zmusi? No raczej nie - KNP obiecuje ze każdy będzie mógł sobie głodować na własną rękę. No jak??? :D Porównanie z dziewiętnastym wiekiem bardzo dobre, szkoda, że nie porównujesz z paleolitem gdzie podatki wynosiły na całej planecie 0% (bo jeszcze nie wymyślono pieniędzy) :D. Korwin w każdym wywiadzie wypowiada brednie tak skrajnie niedorzeczne, a jego porównania są tak durne, że włos na głowie staje normalnemu człowiekowi prawicy.

Czlowiek czlowiekowi nie jest rowny, na upartego mozna w to plec wmieszac