Czepiacie się USA. Wbrew pozorom robią sporo. Zawiesili spotkanie G8, zerwali współpracę wojskową z Rosją. Zawiesili spotkania inwestycyjne na linii USA - Rosja, zagrozili sankcjami gospodarczymi i dyplomatycznymi. John Kerry jedzie dziś do Kijowa. Na początku zareagowali bardzo łagodnie, ale stopniowo dociskają śrubę dyplomatyczną. Działają bardzo mądrze i rozważnie... UE grozi sankcjami gospodarczymi, dziś zbiera się rada NATO. To mało? /// Co wg Was Obama i UE mieli zrobić? Wojnę wypowiedzieć Rosji?
Zmodyfikowano
4 razy
Ostatnia modyfikacja: 4 March 2014 2014 8:41
Ludzie nagrali się strzelanek i chcą teraz wojny światowej. Bo rpzecież mordowanie się nawzajem jest takie ,,cool'' i ,,wogule, man''. Jak tak bardzo chcą postrzelać, to niech najpierw strzelą sobie w łeb.
Dokładnie, myślałem o tym i szczerze to nie było żadnej innej opcji rozegrania tego lepiej. Co miał Obama zrobić, wypowiedzieć wojnę i lecieć na Ukrainę? Takim sposobem sprowokowałby Rosję, która nawet jeszcze nie zaczęła żadnej akcji zbrojnej.
A ty chciałbyś iść na wojnę o Ukrainę? Nie na wojnę na lajki i wirtualne świeczki, tylko taką prawdziwą? Bo jeśli nie, to módl się o to, żeby NATO (czyli USA i sojusznicy, w tym Polska) poprzestało na zabiegach dyplomatycznych. Jeśli natomiast bardzo chcesz wspierać Ukrainę, to jedź tam i pomagaj, na co czekasz?
A co mają robić? wypowiedzieć wojne, zrzucać atomówki? Co za głupek robił tego demota?
Poza tym, Ruscy mogą wyprzedać akcje, dolary i inne aktywa i osłabić Hamerykę (Rosyjskie rezerwy walutowe wynoszą 453 mld dolarów). To nie taka prosta gra..
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 4 March 2014 2014 10:17
Wojowniczy mąż stanu z pączkiem w ręku i klawiatura...
Pojedź sam na Kreml i zademonstruj swoja sile.
Ja wole dyplomatyczne rozwiązania niż walenie sie maczuga.
polscy politycy nie chodzili na historie w podstawówce?! myślą że w razie wojny wszyscy będą nas bronić !! w razie "W" połowa zwieje a druga połowa nas rozkradnie czy gdzieś tak już nie było???
Proszę o poważną odpowiedź, choć spodziewam się, że zaraz ten komentarz zostanie usunięty przez administratorów. Pytam całkiem serio. Od pewnego czasu wchodząc na Demotywatory zauważyłem jakby subtelną, ale konsekwentną propagandę prorosyjską. Bardzo często pojawiały się kopie "rosyjskich demotywatorów", nawiązania do tego kraju, czasem wyśmiewające wady zwykłych Rosjan, ale Putina przedstawiające zawsze w dobrym świetle. Na przykład pochwały jego polityki wobec muzułmanów lub homoseksualistów. Nie widziałem nigdy jako źródła "francuskie demoty", czy też angielskie, amerykańskie albo niemieckie. Długo zastanawiałem się o co chodzi. Teraz, w związku z Ukrainą, chyba zrozumiałem to aż nadto wyraźnie. Tak naprawdę od czasu agresji Rosjan na terytorium niezależnego sąsiada, na Demotywatorach (na głównej) nie pojawił się ani jeden jednoznacznie potępiający inwazję demot. Ostatnio nawet pokazują się obrazki w stylu: rzygam już informacjami o Ukrainie, nie dawajcie naszych pieniędzy Ukrainie etc. To jest jawna agitacja. Natomiast Putin przedstawiany jest jako twardy gość, który wykiwał wszystkich, a przywódcy Zachodu jako ktoś, kto i tak nic nie zrobi (powyżej), więc w domyśle trzeba się pogodzić z tym, co robią Rosjanie. To nie jest śmieszne. Działania Rosjan pokazują, że za nic mają legalne granice, traktaty i suwerenność sąsiednich państw i jak zechcą, to przyjdą po "swoje". Sytuacja jest bardzo poważna. Tymczasem tak popularna strona próbuje to "rozmyć" albo zmienić punkt ciężkości, czego nie robi w innych sytuacjach. Zastanawiam się i proszę o odpowiedź. Czy ta strona ma cokolwiek wspólnego z Rosją? Czy nie jest to (mówiąc językiem prawicowców, do których się nie zaliczam) "agentura" tego mocarstwa (chodzi o tzw. agenturę wpływu)? Pomóżcie!
Tutaj chodzi bardziej o to, że Putin ma wyebane na poprawność polityczną i pokazuje większość taką, jaką jest. W całej Europie muzułmanie chcą mieć więcej i więcej. Putin nie daje sobie na głowę wejść i trzyma ich krótko. Ale to było ogólnie, teraz dokonam rozbioru (LOL :D) Twojego tekstu i odpowiem :) "Od pewnego czasu wchodząc na Demotywatory zauważyłem jakby subtelną, ale konsekwentną propagandę prorosyjską." - podejrzewam, że nadal Polacy żywią wręcz paranoidalną nienawiścią Moskali. "Na przykład pochwały jego polityki wobec muzułmanów lub homoseksualistów. Nie widziałem nigdy jako źródła "francuskie demoty", czy też angielskie, amerykańskie albo niemieckie." - Napisałem wcześniej o co chodzi. Co do rosyjskich demotów to są one tak absurdalne, że aż śmieszne. Rosja jak się przyjęło, to stan umysłu, niestety niskiego poziomu. Nie ma po prosu z czego się śmiać jeśli chodzi o zachodnią Europę, jedynie z tego, że pozwalają na niemal wszystko co doprowadza do niszczenia cywilizacji. Przy okazji wejdź sobie na stronę demotypolityczne.pl, tam znajdziesz takich perełek znacznie więcej. "Tak naprawdę od czasu agresji Rosjan na terytorium niezależnego sąsiada, na Demotywatorach (na głównej) nie pojawił się ani jeden jednoznacznie potępiający inwazję demot." - Ponieważ nie ma czego potępiać. Nie znamy kulis polityki, nie wiemy dokładnie o co grają Majdan, Eurokołchoz i Rosja. Jedyne co wiemy to to, że Rosja chce bronić Krymu i wschodniej części Ukrainy, czyli tam, gdzie ludzie są nastawieni prorosyjsko. Tym bardziej, że chodzą słuchy, iż ten nowy rząd tymczasowy, który zarzucał Janukowyczowi niedemokratyczność, odrzucił wniosek o przeprowadzenie referendum (narzędzie demokracji) w sprawie odłączenia Krymu od Ukrainy, czego chcieli mieszkańcy. Czyli nowy rząd tymczasowy również działa w sposób niedemokratyczny. Z resztą Rosja argumentuje swoje działania chęcią ochrony ludności rosyjskiej na Ukrainie. "Ostatnio nawet pokazują się obrazki w stylu: rzygam już informacjami o Ukrainie, nie dawajcie naszych pieniędzy Ukrainie etc." - po pierwsze gimbaza, która chce się pokazać, po drugie dlaczego mamy dawać pieniądze na państwo, które samo sobie zgotowało piekło? Polska chce naprawiać Ukrainę, a u nas jest równie wielki burdel co tam. Wpierw niech politycy wyłożą pieniądze na naprawę Polski, a później będziemy mogli szastać kasą i rozdawać. "a przywódcy Zachodu jako ktoś, kto i tak nic nie zrobi" - akurat tu się mylą, bo zachód może zrobić wiele, ale jest tak przesiąknięty flegmatyzmem, że faktycznie wydaje się, że nic nie robią.
Zauważcie, że istnieje wiele rodzajów demotów. Są mądre, głupie, śmieszne, smutne, trafne i bez sensu. Niektórzy trochę nadinterpretują to zdjęcie z podpisem i traktują poważnie. Bawi mnie to.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 4 March 2014 2014 12:46
Czepiacie się USA. Wbrew pozorom robią sporo. Zawiesili spotkanie G8, zerwali współpracę wojskową z Rosją. Zawiesili spotkania inwestycyjne na linii USA - Rosja, zagrozili sankcjami gospodarczymi i dyplomatycznymi. John Kerry jedzie dziś do Kijowa. Na początku zareagowali bardzo łagodnie, ale stopniowo dociskają śrubę dyplomatyczną. Działają bardzo mądrze i rozważnie... UE grozi sankcjami gospodarczymi, dziś zbiera się rada NATO. To mało? /// Co wg Was Obama i UE mieli zrobić? Wojnę wypowiedzieć Rosji?
Zmodyfikowano 4 razy Ostatnia modyfikacja: 4 March 2014 2014 8:41
OdpowiedzLudzie nagrali się strzelanek i chcą teraz wojny światowej. Bo rpzecież mordowanie się nawzajem jest takie ,,cool'' i ,,wogule, man''. Jak tak bardzo chcą postrzelać, to niech najpierw strzelą sobie w łeb.
Ludzie są zmęczeni i znudzeni "życiem" w Polsce, więc chcą mieć nowe emocje, dlatego takie podniecenie na myśl o wojnie.
Dokładnie, myślałem o tym i szczerze to nie było żadnej innej opcji rozegrania tego lepiej. Co miał Obama zrobić, wypowiedzieć wojnę i lecieć na Ukrainę? Takim sposobem sprowokowałby Rosję, która nawet jeszcze nie zaczęła żadnej akcji zbrojnej.
przepraszam, ale do czego się modli mapet Obama?
OdpowiedzAhmeda Terrorystę zwanego Allahem.
A ty chciałbyś iść na wojnę o Ukrainę? Nie na wojnę na lajki i wirtualne świeczki, tylko taką prawdziwą? Bo jeśli nie, to módl się o to, żeby NATO (czyli USA i sojusznicy, w tym Polska) poprzestało na zabiegach dyplomatycznych. Jeśli natomiast bardzo chcesz wspierać Ukrainę, to jedź tam i pomagaj, na co czekasz?
OdpowiedzA co mają robić? wypowiedzieć wojne, zrzucać atomówki? Co za głupek robił tego demota?
Poza tym, Ruscy mogą wyprzedać akcje, dolary i inne aktywa i osłabić Hamerykę (Rosyjskie rezerwy walutowe wynoszą 453 mld dolarów). To nie taka prosta gra..
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 March 2014 2014 10:17
OdpowiedzWojowniczy mąż stanu z pączkiem w ręku i klawiatura...
OdpowiedzPojedź sam na Kreml i zademonstruj swoja sile.
Ja wole dyplomatyczne rozwiązania niż walenie sie maczuga.
polscy politycy nie chodzili na historie w podstawówce?! myślą że w razie wojny wszyscy będą nas bronić !! w razie "W" połowa zwieje a druga połowa nas rozkradnie czy gdzieś tak już nie było???
OdpowiedzLegendy, legendy....
Proszę o poważną odpowiedź, choć spodziewam się, że zaraz ten komentarz zostanie usunięty przez administratorów. Pytam całkiem serio. Od pewnego czasu wchodząc na Demotywatory zauważyłem jakby subtelną, ale konsekwentną propagandę prorosyjską. Bardzo często pojawiały się kopie "rosyjskich demotywatorów", nawiązania do tego kraju, czasem wyśmiewające wady zwykłych Rosjan, ale Putina przedstawiające zawsze w dobrym świetle. Na przykład pochwały jego polityki wobec muzułmanów lub homoseksualistów. Nie widziałem nigdy jako źródła "francuskie demoty", czy też angielskie, amerykańskie albo niemieckie. Długo zastanawiałem się o co chodzi. Teraz, w związku z Ukrainą, chyba zrozumiałem to aż nadto wyraźnie. Tak naprawdę od czasu agresji Rosjan na terytorium niezależnego sąsiada, na Demotywatorach (na głównej) nie pojawił się ani jeden jednoznacznie potępiający inwazję demot. Ostatnio nawet pokazują się obrazki w stylu: rzygam już informacjami o Ukrainie, nie dawajcie naszych pieniędzy Ukrainie etc. To jest jawna agitacja. Natomiast Putin przedstawiany jest jako twardy gość, który wykiwał wszystkich, a przywódcy Zachodu jako ktoś, kto i tak nic nie zrobi (powyżej), więc w domyśle trzeba się pogodzić z tym, co robią Rosjanie. To nie jest śmieszne. Działania Rosjan pokazują, że za nic mają legalne granice, traktaty i suwerenność sąsiednich państw i jak zechcą, to przyjdą po "swoje". Sytuacja jest bardzo poważna. Tymczasem tak popularna strona próbuje to "rozmyć" albo zmienić punkt ciężkości, czego nie robi w innych sytuacjach. Zastanawiam się i proszę o odpowiedź. Czy ta strona ma cokolwiek wspólnego z Rosją? Czy nie jest to (mówiąc językiem prawicowców, do których się nie zaliczam) "agentura" tego mocarstwa (chodzi o tzw. agenturę wpływu)? Pomóżcie!
OdpowiedzTutaj chodzi bardziej o to, że Putin ma wyebane na poprawność polityczną i pokazuje większość taką, jaką jest. W całej Europie muzułmanie chcą mieć więcej i więcej. Putin nie daje sobie na głowę wejść i trzyma ich krótko. Ale to było ogólnie, teraz dokonam rozbioru (LOL :D) Twojego tekstu i odpowiem :) "Od pewnego czasu wchodząc na Demotywatory zauważyłem jakby subtelną, ale konsekwentną propagandę prorosyjską." - podejrzewam, że nadal Polacy żywią wręcz paranoidalną nienawiścią Moskali. "Na przykład pochwały jego polityki wobec muzułmanów lub homoseksualistów. Nie widziałem nigdy jako źródła "francuskie demoty", czy też angielskie, amerykańskie albo niemieckie." - Napisałem wcześniej o co chodzi. Co do rosyjskich demotów to są one tak absurdalne, że aż śmieszne. Rosja jak się przyjęło, to stan umysłu, niestety niskiego poziomu. Nie ma po prosu z czego się śmiać jeśli chodzi o zachodnią Europę, jedynie z tego, że pozwalają na niemal wszystko co doprowadza do niszczenia cywilizacji. Przy okazji wejdź sobie na stronę demotypolityczne.pl, tam znajdziesz takich perełek znacznie więcej. "Tak naprawdę od czasu agresji Rosjan na terytorium niezależnego sąsiada, na Demotywatorach (na głównej) nie pojawił się ani jeden jednoznacznie potępiający inwazję demot." - Ponieważ nie ma czego potępiać. Nie znamy kulis polityki, nie wiemy dokładnie o co grają Majdan, Eurokołchoz i Rosja. Jedyne co wiemy to to, że Rosja chce bronić Krymu i wschodniej części Ukrainy, czyli tam, gdzie ludzie są nastawieni prorosyjsko. Tym bardziej, że chodzą słuchy, iż ten nowy rząd tymczasowy, który zarzucał Janukowyczowi niedemokratyczność, odrzucił wniosek o przeprowadzenie referendum (narzędzie demokracji) w sprawie odłączenia Krymu od Ukrainy, czego chcieli mieszkańcy. Czyli nowy rząd tymczasowy również działa w sposób niedemokratyczny. Z resztą Rosja argumentuje swoje działania chęcią ochrony ludności rosyjskiej na Ukrainie. "Ostatnio nawet pokazują się obrazki w stylu: rzygam już informacjami o Ukrainie, nie dawajcie naszych pieniędzy Ukrainie etc." - po pierwsze gimbaza, która chce się pokazać, po drugie dlaczego mamy dawać pieniądze na państwo, które samo sobie zgotowało piekło? Polska chce naprawiać Ukrainę, a u nas jest równie wielki burdel co tam. Wpierw niech politycy wyłożą pieniądze na naprawę Polski, a później będziemy mogli szastać kasą i rozdawać. "a przywódcy Zachodu jako ktoś, kto i tak nic nie zrobi" - akurat tu się mylą, bo zachód może zrobić wiele, ale jest tak przesiąknięty flegmatyzmem, że faktycznie wydaje się, że nic nie robią.
Zauważcie, że istnieje wiele rodzajów demotów. Są mądre, głupie, śmieszne, smutne, trafne i bez sensu. Niektórzy trochę nadinterpretują to zdjęcie z podpisem i traktują poważnie. Bawi mnie to.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 March 2014 2014 12:46
Odpowiedz